IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Drużyna Czerwona

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Aristos Lacroix
Aristos Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 13:34

- No, niedźwiedzie to to nie są... – Aristos dostrzegła zagrożenie pierwsza, mrużąc oczy i krzywiąc się z niechęcią; fala dreszczy obrzydzenia i strachu przesunęła się po jej kręgosłupie, wywołując gęsią skórkę mimo ciepła, jakie otaczało dziewczęta. Skrzywiła się jeszcze bardziej, gdy uświadomiła sobie, że teraz wszystko w rękach Porunn.
- Fimmel, nie wiem, jak długo dam radę utrzymać zaklęcie. – syknęła, z niepokojem wbijając spojrzenie w twarz towarzyszki. Poruszały się szybko, jednak to mogło nie wystarczyć i doskonale o tym wiedziała.
- Spróbujmy je ogłuszyć, a ja rzucę czar defensywny jeszcze raz. Gdyby mi się nie udało...- zwątpienie w jej głosie musiało być wyraźnie, bo bławatkowe oczy pociemniały lekko.
- Musimy je spowolnić. Albo skonfundować. Bo inaczej będzie kiepsko. – dodała po chwili, zaciskając palce mocniej na różdżce. Posłała Ślizgonce spojrzenie, w którym wyraźnie widać było co ma ochotę zrobić nauczycielce i jej pożal się Merlinie-niech-cię-tylko-dopadnę-Francis-pomocnikowi.
- Tylko razem. Petrificus Totalus Maxima! Firestorm. – machnęła różdżką, wznosząc barierę tuż po tym, jak ich głosy połączyły się w jedno, wściekłe warknięcie, wybrzmiewające słowami czaru petryfikującego. I naprawdę miała nadzieję, że to już koniec tych irytujących nonsensów.
Porunn Fimmel
Porunn Fimmel

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 16:15

Porunn warkneła pod nosem, gdy jej zaklęcie sie nie powiodło. Miała wrażenie ze naprawdę miała ostatnio pecha do rzucania czarów, co nieco ją ubodło. Gdy Arostos wykrzyknela zaklęcie, Porunn zrobiła to samo, unosząc różdżkę.
Oby firestorm trwał jak najdłużej...!
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 17:10

Rzut 1 -  Petrificus Totalus Maxima (poziom trudności 13, 9+9+1-4+x=15)
Rzut 2 - Firestorm. (poziom trudności 13, 9+7+1-4+y=13)

Rzuty są niepotrzebne, akcje niezależnie od wyniku się powiodły.


Spustoszenie.
Dokładnie to zostawiły za sobą dziewczęta z zespołu czerwonego.
Plan, jakkolwiek szaleńczo brzmiał na początku okazał się spełniać swoje założenia w zupełności. Po opuszczeniu zasłony przed chwilę duet odczuwał chłód, ale adrenalina podniosła im sprawnie temperatury ciała.  Potężny czar Petrificus Totalus Maxima rzucony przed tandem połączony wspólną nienawiścią do organizatorów skutecznie sparaliżował i wyłączył z walki Gąsienice Syberyjskie które jeszcze nie zdążyły wyłonić się spod śniegu.
Pole bitwy oprószały delikatnie płatki białego puchu, kiedy spetryfikowane ciała gąsienic leżały bezwładnie dając się nim pokrywać, nie mogąc zrobić absolutnie nic, by temu zapobiec.
Śnieg zaczął padać mocniej, gdy powietrze przecięło bardzo rozpaczliwe, zagubione i cieniutkie


‘noot noot’

wydobywające się gdzieś z dalszej części trasy, które poniosło się żałobnym echem.
Zima nadeszła.
Aristos Lacroix
Aristos Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 20:22

Dziewczyna uśmiechnęła się z zadowoleniem, spoglądając na Porunn jakby mnie zjadliwie niż wcześniej, bardziej łagodnie, bez ostrego, nieprzyjemnego błysku w niebieskich oczach. Przez moment obie obserwowały swoje twarze w pełnej napięcia ciszy, by następnie, niemal jednocześnie ruszyć, podejmując przerwaną niebezpieczeństwem wędrówkę. Przemknęły obok spetryfikowanych stworów najciszej i najzwinniej jak to tylko było możliwe, a ognisty krąg powoli, lecz konsekwentnie wytapiał im drogę do przodu - teraz nie było już odwrotu, mogły się poddać, albo wygrać.
Lub przynajmniej spróbować wygrać, bo gdy wiatr przyniósł na swoich skrzydłach cichy, rozpaczliwy dźwięk, niemal niemożliwego do zidentyfikowania w tych warunkach stworzenia.
Aristos zacisnęła palce na różdżce nieco mocniej, mamrocząc pod nosem francuską klątwę.
- Ciekawe, co tym razem. Och, Francis, przysięgam, kiedy cię dopadnę będziesz mógł jedynie błagać o litość...- wywarczała pod nosem, a napotykając spojrzenie panny Fimmel, skrzywiła się jedynie - Ten przyjemniaczek na miotle to mój brat. Starszy.
Porunn Fimmel
Porunn Fimmel

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 21:19

Porunn spojrzała na Aristos uważnie i kiwnęła głową. Rzuciła krótkie spojrzenie spetryfikowanym przerośniętym Gąsienicom Syberyjskim, zawsze chciała takie zobaczyć, ale nigdy nie myślała o tym, żeby z nimi walczyć. Petrificus okazał się bardzo skuteczny, jak rzucały go obie osoby równocześnie. To trochę podniosło ją na duchu, gdy zaklęcia się udały. Dalej nie mogła uwierzyć, że tak banalne zaklęcie jak Glacius nie chciało zadziałać. Może powinna wymienić różdżkę? W sumie, to bardzo możliwe, że się buntowała – Leszczyna miała to do siebie, że czasami odmawiała posłuszeństwa osobie niezdecydowanej i przerażonej, a Porunn biorąc pod uwagę fakt, że bała się ognia… To nie było to takie niemożliwe.
Na wzmiankę o Francisie, Porunn kiwnęła głową ze zrozumieniem.
- Widzę, że się nie dogadujecie. To podobnie jak ja z Grossem, nienawidzimy się, ale jest mi prawie jak brat – powiedziała, wzruszając lekko ramionami. Wszyscy w Hogwarcie wiedzieli, że Porunn i Gila łączyła dosyć specyficzna przyjaźń opierająca się na wzajemnym obrażaniu się i zachodzeniu za skórę, jednak jeśli przychodziło co do czego – to zawsze mogli na siebie liczyć.
Przeraźliwe zawodzenie gdzieś niedaleko zmotywowało Fimmelównę, żeby być przygotowanym na wszelkie trudności związane z przejściem przez cały Tor Przeszkód.
Jeśli zaklęcie Firestorm nie utrzyma się zbyt długo, Porunn wymierzy różdżką w górę, rzucając zaklęcie: Protego Maxima. Jeśli się uda (i cholerne kostki dopiszą) będą mogły rozejrzeć się spokojnie dookoła, aby przyjrzeć się kolejnemu czyhającemu na nie niebezpieczeństwu.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 22:12

Rzut 1 - Utrzymanie Firestorm (Poziom Trudności :13 9+1+3=13)

Dziewczęta wędrowały przez śnieg otoczone ognistym zaklęciem, które pomagało im w torowaniu sobie drogi przez pierwszy odcinek toru przeszkód. Gorąc usuwał największe zaspy z ich drogi i zapewniał utrzymanie ciepłoty własnego ciała. Szły tak jeszcze parę minut, lecz nie napotkały żadnego niebezpieczeństwa, czy czegoś, co zwróciłoby ich szczególną uwagę, Jednak coraz to donośniejszy odgłos przedzierał się przez ciszę, a echo coraz częściej zlewało się z 'oryginalnym' odgłosem,


noot noot.

noot noot

noot noot

Co wskazywało, że zbliżają się... no właśnie. Do czego? Przeszły jeszcze kawałek przy wtórze żałosnych, zagubionych jęków, kiedy ujrzały na swojej drodze następną Gąsienicę Syberyjską, a raczej bardzo malutką jej wersję. Jej współbratymcy byli sporo więksi, a ta wyglądała raczej jakby była miniaturką swojego własnego gatunku. Albo była po prostu mała. W okół 'szyi' miała założoną wąską, szkarłatną obróżkę ze zwisającym srebrnym elementem.

Zauważywszy Czerwony Duet z pewną dawką zainteresowania wymieszanego ze strachem mała gąsienica zaczęła znowu swoją monotonną pieśń nawołując zagubionych w drodze innych osobników tego gatunku. Zgubiła się. Przerażona trwała w środku śnieżycy wołając i nie dostając nigdy odpowiedzi na swój krzyk. Została sama.
Czy jesteście dumne, drogie panny?


Ostatnio zmieniony przez Francis T. Lacroix dnia Pią 22 Sie 2014, 22:27, w całości zmieniany 3 razy
Huncwot
Huncwot

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 22:12

The member 'Francis T. Lacroix' has done the following action : Dices roll

'Pojedynki' :
Drużyna Czerwona - Page 2 J5aPXGj
Aristos Lacroix
Aristos Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 22:50

Aristos spojrzała na dziewczynę z zastanowieniem, a potem przygryzła wargę, wzruszając ramionami dla niepoznaki. Ciężar jej słów nie miał nic wspólnego z rzeczywistością, a przynajmniej nigdy nie miał – do tej pory.
- Dogadujemy się. Po prostu ten tor jest... idiotyczny. – mruknęła, chcąc uciąć temat i odwróciła wzrok, czując nieprzyjemny skurcz gdzieś w okolicach żołądka; lodowy kloc przygniatający trzewia i sprawiający, że odczuwała niepokój w żaden sposób niezwiązany z przygotowaną dla nich „zabawą”. Świadomość, że Fimmel miała rację choć w małym stopniu przyprawiała ją o mdłości, bo jeśli nie Francis, to kto jej zostanie w najgorszym momencie? Ostatnimi czasy miała niestety wrażenie, że brat usiłuje utrudnić jej życie, dokładnie tak, jak rodzice.
Opuściła różdżkę, gdy ich oczom ukazało się źródło irytującego dźwięku. Gąsienica była mała, najwyraźniej wystraszona i lamentowała tak żałośnie, że Gryfonka zrobiłaby cokolwiek dla ucięcia tego okropnego jazgotu. I własnego, nieprzyjemnego wrażenia, że wcale nie jest szczęśliwsza od tego małego paskudztwa.
Odetchnęła, gdy bariera opadła – brak widocznego zagrożenia pozwalał jej na moment przerwać czar – a potem podeszła do kwilącego stworzenia. Było trochę większe od jej dłoni.
- Weźmy to okropieństwo, może Chantal zrobi z niej trutkę na Puchonów. – mruknęła, by zamaskować prawdziwe uczucia i zerknęła na pannę Fimmel, jakby oczekiwała komentarza, nim ruszyła znów do przodu, przytulając do piersi dłoń z gąsienicą i różdżką.
Porunn Fimmel
Porunn Fimmel

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptyPią 22 Sie 2014, 23:04

Porunn spojrzała na małą, chlipiącą gąsienice z zainteresowaniem. Nienawidziła robaków z całych sił, a  gdyby tak jeszcze przypomnieć sobie o tym, jak te wielkie przerośnięte gąsienice chciały je pożreć… Ślizgonka wzdrygnęła się, obserwując Aristos, która wzięła na ręce to stworzenie. Zmarszczyła brwi, nie ufając temu wszystkiemu. Zmrużyła błękitne oczy.
- Nazwijmy ją Francis - powiedziała poważnie, po czym dźgnęła to coś palcem. - Ale jesteś paskudny... - stwierdziła cicho.
Aristos Lacroix
Aristos Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptySob 23 Sie 2014, 00:14

Gryfonka podzielała niechęć dziewczyny do insektów i insekto-podobnych wynaturzeń, nie była jednak całkiem bez serca, a pozostawienie zawodzącego stworzenia na pastwę losu w tym lodowym królestwie wydawało jej się niepotrzebnym okrucieństwem. Zwłaszcza, że nie dalej jak kilka minut temu własnoręcznie, przy pomocy Porunn, znokautowała resztę jego kosmatych przyjaciół.
Rozejrzała się po raz kolejny, tracąc na moment rezon, a potem syknęła na Fimmelównę nieprzyjemnie.
- Nie rób jej krzywdy. – warknęła, a bławatkowe oczy zalśniły lekko, gdy usłyszała imię brata – Porunn, ustalmy sobie jedno. To, co mówię o moim bracie, czy robię mojemu bratu, to moje pieprzone prawo. Ale ty nie waż się go obrażać, bo pożałujesz. – zacisnęła zęby, a ton jej głosu wyraźnie wskazywał, że nie żartuje. Przesunęła nagle cichszą gąsienicę w okolice ramienia, by uwolnić dłoń w której trzymała różdżkę i odetchnęła zirytowana.
- Chodź. Nie ma sensu tu sterczeć. Chcę wygrać i mieć z głowy zajęcia na resztę tego przeklętego obozu. - dodała nieco łagodniej, chcąc uniknąć sprzeczki i ruszyła, a Porunn chcąc, nie chcąc, musiała iść za nią.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptySob 23 Sie 2014, 09:55

Malutka gąsieniczka zdecydowanie uspokoiła się w objęciach Aristos, chociaż niezbyt chętnie przyjęła nowe imię. Donośne, przeraźliwe ‘Noot noot’ zastąpiło takie bardzo cichutkie, pojawiające się przy każdym oddechu miniaturowego stworzonka które odprężyło się trwając na ramieniu gryfonki.
Czerwony Duet powoli wychodził z zimowego odcinka trasy, nie odczuwały już takiego zimna, a śniegu z każdym krokiem było coraz mniej. W końcu mogły powitać trawę, a chłodny krajobraz pozostawić za sobą.
Weszły na polankę. Skromną, zwykłą polankę z samotną szafą stojącą na środku. Kiedy dziewczęta tylko podeszły nieco bliżej jej zamek otworzył się delikatnie, a drzwi uchyliły się powoli.
Zza wrót do świata garderoby wyszedł Mattias rozglądając się się dookoła. Zauważywszy Aristos uśmiechnął się i wyszedł z szafy całkowicie wędrując powoli w kierunku Aristos i Porunn.

Nad nimi, w powietrzu, majaczył gdzieś Francis oraz Profesor Katja na miotłach sprawując pieczę nad wszystkim, w pełnej gotowości do interwencji, a sam brat Arisos, widząc wszystko z góry, zmrużył oczy w niezadowoleniu.
Aristos Lacroix
Aristos Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptySob 23 Sie 2014, 11:34

post na potrzeby właściwej fabuły rozbudowano zgodnie z życzeniem prowadzącego.

Odetchnęła z ulgą, gdy zimowy krajobraz zaczął się rozmywać, a cieplejszy podmuch powietrza musnął zgrabiałe od chłodu dłonie, ogrzewając również ścięte mrozem policzki, malując na nich kolory zdrowsze od rumieńców, będących efektem zimna. Gąsienica również wydawała się być z tego stanu rzeczy zadowolona, bo jej przeraźliwe piski zdecydowanie umilkły, ustępując miejsca cichym dźwiękom, już nie tak agresywnych dla wrażliwego słuchu obu dziewcząt.
- Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że za parę chwil będziemy chciały wrócić do tej zawieruchy? – spytała swojej towarzyszki, wytrzepując śnieg z wilgotnych loków i odgarniając je na jedną stronę. Polana przywitała ich zieloną trawą, szumem wiatru w wysokich źdźbłach i pomrukiwaniem naturalnego życia, które płynęło nieprzerwanie pod ich stopami i w krzakach, nie przejmując się intruzami.
Aristos westchnęła, odchylając głowę gdy włochate, łaskoczące jestestwo gąsienicy przesunęło jej się po szyi, gdy paskuda próbowała znaleźć sobie wygodniejszą pozycję, a jej oczy napotkały samotnie stojącą szafę. Mebel wyglądał niegroźnie i abstrakcyjnie pośrodku tego miejsca, a Aristos odruchowo chwyciła pewniej różdżkę, czując jak adrenalina znów zaczyna budzić się pod jej skórą, pulsując, rozgrzewając, zwierając rozleniwione myśli w migoczące ostrzeżenie gdzieś na dnie świadomości.
- Były gąsienice, co teraz? Wściekłe mol...- urwała, czując jak język przywiera jej do podniebienia, gdy w ustach nagle zaschło. Smukła sylwetka wysuwająca się zza powoli otwieranych drzwi była aż nazbyt znajoma, nazbyt charakterystyczna, by mogła nie rozpoznać jej w ciągu sekundy.
Zbladła, wpatrując się w twarz kuzyna, a przemykający przez głowę strumień myśli utrudniał zorientowanie się w faktycznej sytuacji, zamazywał rzeczywisty obraz, odbierał na chwilę oddech, gdy przerażona przypominała sobie słowa Evana, komentującego ich ostatnie spotkanie. Teraz była tu Porunn, jednak...
Właśnie. Porunn! Tor!
Gryfonka oprzytomniała w jednej chwili, uniosła różdżkę i machnęła nią ze złością, celując wprost w wykrzywionego złośliwie... bogina.
- Riddiculus! – wycedziła przez zaciśnięte zęby, jednak jej zwłoka, jej strach i zdezorientowanie zdążyły już poczynić szkody, zdradzając dziewczynę w oczach towarzyszki, kiedy złośliwy , lubujący się w ludzkim strachu duch pękł na ich oczach w akompaniamencie świstów i trzasków, zamieniając się w dość makabryczne cymbałki, na pierwszy rzut oka spreparowane z wnętrzności i innych odłamków ludzkiego ciała.
- Chodźmy stąd. – warknęła niemal natychmiast, od wracając wzrok i czując podchodzącą do przełyku falę żółci. Gdyby tylko zareagowała pół sekundy wcześniej...
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptySob 23 Sie 2014, 14:07

Widmo Mattiasa, a raczej, to co z niego zostało, zakotłowało się przez chwilę w postaci kolorowej, niezidentyfikowanej chmury i zadecydowało o zmianie swojego celu. Aristos poradziła sobie z własnym strachem, dlatego Bogin postanowił poddać próbie jej towarzyszkę.
Przez chwilę wirował w powietrzu nie przyjmując konkretnego kształtu. Mimo, że dziewczęta odwróciły się od niego Porunn poczuła silną potrzebę odwrócenia się. Najpierw poczuły żar, potem usłyszały delikatny odgłos trzaskającego drewna.
Ogień.
Ogień tlił się na środku polany, swoimi płomieniami osiągając wysokość dorosłego człowieka.
Teraz na Ciebie kolej, Panno Porunn.

____

Francis unosząc się nad trasą czerwoną, po której oprócz Porunn poruszła się jego siostra, widział dokładnie całą sytuację. I był niezadowolony. Bardzo niezadowolony. Właściwie cała sytuacja mu dużo do myślenia i teraz to on nie mógł doczekać się rozmowy z Aristos po zakończeniu zajęć. Może ma zamiar zrobić mu awanturę, o jego pojawienie się nagle na obozie, ale on też miał powody do gniewu, a jego częściowy strach i niepokój przed nadchodzącym spotkaniem szybko wyparował.
To będzie długa rozmowa.
I długie oczekiwanie na nią.
Porunn Fimmel
Porunn Fimmel

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptySob 23 Sie 2014, 14:53

Porunn ciągle przyglądała się tej gąsienicy, jakby chciała znaleźć w niej coś, co podpowie, że zabieranie jej ze sobą nie było dobrym pomysłem. Gdy wyszły z mrożącej krew w żyłach (dosłownie) Syberii i znalazły się na polanie… po ciele Porunn przeszedł dość okropny dreszcz. Miała wrażenie, że najgorsze dopiero przed nimi, jednak czy mogło być gorzej? Przez prawie cały czas była otoczona pierścieniem ognia i mimo, iż tak przerażający żywioł był posłuszny, to Porunn poczuła ulgę, gdy zniknął. Stara szafa, do której doszły nie wyglądała jako niebezpiecznie, ale Fimmelówna miała się na baczności – tor przeszkód był pełen niespodzianek. Gdy drzwi się otworzyły, a przed nimi stanął Vincent Pride, Porunn spojrzała na Aristos ze zdziwieniem. To był ten chłopak, którego poznała w sowiarnii i także startował w tej konkurencji, był w parze z Jasmine. Oczywistym więc było, że to na pewno nie był prawdziwy Pride, a … No właśnie, bogin.
Obserwowała w milczeniu, jak Ari sięga po różdżkę i wymierza w niego zaklęciem. Nie odezwała się, nie w jej interesie było to, czemu Gryfonka tak bardzo się jego bała. Zdaniem Porunn był całkiem sympatyczny i interesujący.
Nim ruszyły dalej, Porunn usłyszała jednak coś, co przypominało… Ogień. Odwróciła się i spojrzała na bogina, który przybrał postać do złudzenia przypominającego człowieka w ogniu. Na ten widok dziewczyna wzdrygnęła się i zacisnęła pięści rozeźlona. Wiedziała, że kiedyś, dawno temu mogła tak samo wyglądać, gdyby nie szybka interwencja ojca, ale… Przez cały ten czas była otoczona ogniem, dzięki czemu chociaż na ten czas przestał paraliżować ją strach. Wyciągając różdżkę przed siebie wykrzyknęła z szaleńczym uśmiechem:
- Riddiculus! – a gdy zaklęcie się udało, spoglądała teraz na swojego ojca, ubranego w sukienkę kwiatki. Oh, gdyby to widział, to dostałaby szlaban na życie. Jednak nie widział, więc mogła robić co chciała. Spojrzała na Aristos.
- Naprawdę nie mogę użyć na tej pluskwie Vera Verto?
Katja Odineva
Katja Odineva

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 EmptySob 23 Sie 2014, 22:29

Pluskwie? Pluskwie! Zarówno autorka, jak i gąsienica czują się urażone. Panna Fimmel musiała mieć doprawdy poważne problemy z ONMS skoro nie potrafiła rozpoznać dwóch, tak bardzo odmiennych od siebie gatunków. Małe syberyjskie zwierzątko przyssało się, a konkretniej wczepiło maleńkimi ząbkami w koszulkę Aristos i jedynie od czasu do czasu wydawało z siebie ciche "noot chrrr noot", najprawdopodobniej w swej gąsieniczej wersji chrapiąc.
Tymczasem jednak skupmy się na boginie, który pokonany przez kolejną istotę z kolei, pokornie i zupełnie bez gracji zebrał poły kwiecistej sukni, po czym ruszył w kierunku szafy, tak czy inaczej potykając się co chwilę o obfite falbany nowego stroju. Zamknął się za dębowymi drzwiami, z trzaskiem żegnając swoje oprawczynie i najprawdopodobniej pogrążył się w żalu.
Pozostawmy jednakże przeżycia wewnętrzne bogina i skupmy się na tym, co jeszcze czekało dwie dziewczyny na torze. Po pokonaniu kilkunastu metrów spokojnej, przyjemnej drogi prowadzącej przez wysokie trawy, stanęły w końcu na ubitej ziemi, piaszczystej, ciemnej i suchej, co właściwie nie miało większego znaczenia, bo nie zanosiło się na to, aby cokolwiek miało z tego gruntu wyłazić. Kilka kroków od Porunn i Aristos, pod daszkiem w kolorze czerwieni, stał niepozorny stolik o trzech nogach, na którym leżał staromodny nóż, pokryty bliżej niesprecyzowaną substancją w kolorze oscylującym pomiędzy burgundem, szkarłatem a rdzą. Właściwie nie, on nie leżał. On tkwił jak najbardziej pionowo, wbity w kawałek papieru, na którym ktoś napisał:


Cytat :
Gratulacje, teraz możecie się w końcu rozłączyć.
Sponsored content

Drużyna Czerwona - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Czerwona   Drużyna Czerwona - Page 2 Empty

 

Drużyna Czerwona

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

 Similar topics

-
» Drużyna Zielona
» Drużyna Lila-róż
» Drużyna Żółta
» Drużyna Niebieska
» Drużyna Błękit-Narodów-Zjednocznoych

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Fabularne :: Eventy :: Obóz Letni :: Zajęcia :: Tor Przeszkód
-