IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Drużyna Niebieska

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyCzw 21 Sie 2014, 14:16

Drużyna Niebieska
Yumi Merberet
Lasarus Virolainen

Ta drużyna swoją przygodę rozpoczyna polance, jakże niewinnie. Niebieskie prześcieradła zakrywające dalszą drogę w jasny sposób podpowiadają gdzie powiedzie ich tego dnia przygoda.
Yumi Mizuno
Yumi Mizuno

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyCzw 21 Sie 2014, 14:57

Pobladła przy dobieraniu par. Pobladła i nie była to wina bynajmniej jej partnera na lekcjach, tylko zmuszaniu Luca i Amycusa do bycia w jednej drużynie. Dotychczasowy humor zachwiał się w podstawach. Martwiła się o obu chłopaków. Nie lubili siebie i tylko ślepiec by tego nie zauważył, lecz znając temperament Amycusa, Yumi najprościej w świecie martwiła się. Przed przejściem na swoje tory, dziewczyna posłała ostrzegawcze spojrzenie Carrow'owi, aby chociaż starał się zachować pozory uprzejmości.
Nie wiedziała kim jest Lasurus, bo nie znała go. Po odnalezieniu go w tłumie z małą pomocą Francisa, którego nigdy na oczy nie widziała w szkole, podeszła do ślizgona z uśmiechem pełnym rezerwy.
- Cześć... chyba tylko my jesteśmy normalną grupą, co? - zapytała, nie odrywając wzroku od pozostałych uczestników zajęć. Nikt nie wydawał się zadowolony z dobrania par. Yumi opowiadała się za systemem pani Odinevy - aby sami wybierali sobie pary. Nie miała nic przeciwko Lasurusowi, bo był jej obcy i nie miała na jego temat żadnego zdania. Nie wiedziała nawet, że uczęszcza do Hogwartu.
- Chodźmy nim pozabijają się przed nauczycielami. - zerknęła na chłopaka o połowę od niej wyższego. Znalazła niebieską wstęgę i poszła przodem, odnajdując po paru minutach odpowiednie miejsce. Rozejrzała się po polance i skrzywiła usta. Wrzosowiska, łąki... niebawem przestaną kojarzyć się jej z niewinnymi miejscami. Zerknęła ciekawie na niebieskie prześcieradła.
- Hm, mamy teraz na kogoś czekać? - zapytała chłopaka, oferując mu życzliwość i uprzejmość. Mieli zdecydowanie najłatwiej, bo nie znali się i nie musieli na wstępie zakładać wzajemnej nienawiści.
Lasarus Virolainen
Lasarus Virolainen

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyCzw 21 Sie 2014, 21:15

Już miał odpowiedzieć Vincowi, kiedy uścisnął mu dłoń, jednakże zajęcia się rozpoczęły i nie było na to zbytnio czasu. Kiedy prowadzący zaczęli ich dzielić na pary, klepnął tylko Pride’a w ramię i szepnął „Pogadamy później”. Uśmiechnął się znacząco i podszedł do dziewczyny, z którą miał biec na przełaj przez las.
Zajęcia zaczynały wyglądać coraz ciekawiej, kiedy okazało się, że Tor przeszkód jednocześnie jest małym wyścigiem. Virolainen uśmiechnął się przyjaźnie do towarzyszki i starając się być na tyle uprzejmy, by podać jej dłoń na przywitanie.
- Zależy co rozumiesz przez pojęcie „normalność”. – rozejrzał się po innych parach. Nie znał większości z tych ludzi, ciężko było mu więc oceniać czy cokolwiek jest nadzwyczaj niezwykłego w tych parach, które się zbierały w wyznaczonych dla nich miejscach.
Bez słowa ruszył za dziewczyną w kierunku polanki, do której prowadziła dróżka pozaznaczana niebieskimi wstążkami. Jak ślad z okruszków chleba. Na pytanie dziewczyny, wzruszył ramionami i zaczął się rozglądać. Tak naprawdę nie wiedzieli co dokładnie mają robić, więc chyba poczekać, prawda? Tak nawet na logikę, Anglicy byli zbyt poważni i flegmatyczni, by pozwolić dzieciakom tak po prostu pójść na żywioł.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyCzw 21 Sie 2014, 21:50

Francis wylądował łagodnie obok, jak podpowiadały jego notatki, Yumi i Lasarusa. Uśmiechnął się do nich awanturniczo i oparł swoją wierną miotłę o jedno z pobliskich drzew. Podreptał do tego ekscentrycznego duetu radośnie prezentując obojgu rękaw w kolorze niebieskim.
- Witam, szanowni państwo. Wybaczcie zwłokę, a teraz w telegraficznym skrócie przedstawię wam reguły tej gry. Wielkiej gry z wielką nagrodą. Uwierzcie mi na słowo, gdybym był 5 lat młodszy i wiedział co mnie czeka już byłbym w połowie trasy, ale nie istotne. Ten tor to próba siły, ale nie tylko fizycznej. Dowiecie się, że umiecie dużo więcej, niż wam się wydawało. To będzie przygoda. Myślcie. Kombinujcie. Bądźcie sprytniejsi i razem wygrajcie ten bieg. - recytował Francis obracając w dłoniach kawałek materiału. Rozłożył go, trzymając każdą z końcówek w innej dłoni i poprosił każde z nich o wystawienie ręki. Nałożył im rękawy na ręce, dotknął go różdżką i mruknął coś cicho pod nosem ze skupieniem patrząc na optymistyczny i radosny wariant na temat kajdanek.
- Pamiętajcie. Jesteście zespołem, a zespół oznacza, że nikt nikogo nie zostawia z tyłu. Myślcie razem, współpracujcie, a wygracie. Jest o co walczyć, a ja nie toleruję oszustw. Powodzenia, młodzieży. - rzucił wsiadając na miotłę i poprawiając szalik.
Posłał obojgu szeroki i uśmiech i zasalutował im delikatnie odlatując do następnej pary.
Yumi Mizuno
Yumi Mizuno

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyCzw 21 Sie 2014, 22:21

Odgarnęła grzywkę z czoła i podeszła bliżej nadlatującego nauczyciela. Miła forma transportu, trzeba przyznać. Sama chciałaby wsiąść na miotłę i odlecieć w siną dal... Wysłuchała co miał do powiedzenia i zerknęła na Lasurusa, który wydawał się miłym ślizgonem aczkolwiek nie wrogo do niej nastawionym. To rokowało dobrą współpracą.
- Damy radę, panie profesorze. - uśmiechnęła się do obu panów i wyciągnęła posłusznie rękę. Obserwowała jak rękawy zaciskają się stanowczo, ale nie boleśnie na jej ręku. Byli teraz połączeni i nie mogli się od siebie zbytni oddalić. Yui przeczuwała, że może to stanowić problem, lecz postanowiła zdawać się na intuicję. To dobry trening przed quidditchem. Pogłaskała błękitny rękaw i poprawiła go na ramieniu, aby nie uwierał i nie przeszkadzał. Stanęła obok ślizgona i uśmiechnęła się wojowniczo.
- Mam nadzieję, że lubisz biegać, Lasurusie. Miło byłoby wygrać. - jeszcze raz odgarnęła włosy z czoła, uniosła rękę poprawiając kitkę i ruszyła do przodu, krok w krok z chłopakiem. Może i była drobna, ale kondycję fizyczną miała całkiem dobrą.
Lasarus Virolainen
Lasarus Virolainen

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyCzw 21 Sie 2014, 22:36

Nie miał uprzedzeń do Yumi, ponieważ z góry zakładał, że nie powinno się oceniać książki po okładce. W końcu pomimo postury, mogła się okazać dosyć silna, by wyciągnąć go w czasie tego biegu z kłopotów. Wolał więc nie pośpieszyć się z opinią, bo nigdy nic nie wiadomo.
I kiedy już miał się zdecydować na samodzielne przekroczenie dziwacznej kurtyny z prześcieradeł, prawie że przed nim, wylądował Francis. Lasarus więc cofnął się o dwa kroki by znaleźć się ramię w ramię z Yumi i przyglądał się bratu Ari ze zmarszczonymi brwiami i pewną dozą dystansu.
Zbytnio nie opierał się kiedy kazano mu włożyć rękę do rękawa, który był po prosty wykwintną i trochę wyrafinowaną wersją kajdanek. Naprawdę na to wszystko wpadli nauczyciele?
- No dobrze, Yumi. Chodźmy, nie mam zamiaru tego przegrać. – mruknął do dziewczyny i z uśmiechem na ustach pociągnął ją za sobą, by przejść przez prześcieradła. I naprawdę chciał wygrać ten bieg. Może była to kwestia dumy, a może tego, że miał za sobą przecież wygrany pojedynek, chociaż przecież sytuacja wtedy też nie rysowała się w różowych barwach.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyCzw 21 Sie 2014, 23:14

Jakże ambitne plany miała Yumi! Jakże cudownie ambitne!
Biec.
Taki był plan, jednak jeżeli mogli coś w tym momencie zrobić, to na pewno nie biec. Chociaż kto im zabroni spróbować?
Lasarus odsłaniając kotarę w kolorze niebieskim umożliwił im zobaczenie czegoś, co z niebieskim nie ma absolutnie nic wspólnego. Miało bardzo dużego z pomarańczowym, żółtym, odrobina brązów i czerwonym. Pierwszą rzeczą, jaką odczuli były ziarenka piasku wpadające im do oczu wraz z miarowymi powiewami wiatru. Drugą rzeczą jaką zauważyli było to, że przed nimi ciągnął się, cóż. Kawałek pustyni, najprościej rzecz ujmując. Z charakterystycznymi dla pustyni wydmami. Piasek osuwał się pod nogami, a ziarenka wpadały nieprzyjemnie do butów. Wydmy, pod wpływem podmuchów przemieszczały się złowieszczo. Nie były co prawda specjalnie okazałe, ale nadal mogły stanowić solidną przeszkodę dla osób niezaznajomionych z takim otoczeniem. A kto wie co mogło kryć się pod zdradzieckim piaskiem?
Yumi Mizuno
Yumi Mizuno

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyCzw 21 Sie 2014, 23:24

Biegać lubiła bardzo, lecz zrozumiałe było, że nie realizowała swojego ambitnego planu bez wiedzy o rodzaju przeszkody. Rękaw grzał jej lewą rękę, a przy poruszaniu jej wyczuwała blisko Lasarusa. Nie mogli zgubić się ani rozdzielić. O tym mówił młodziutki nauczyciel i musiał mieć ku temu podstawy. Yu zmarszczyła brwi i osłoniła odruchowo oczy, gdy w policzki uderzyły ją pierwsze ziarna piachu. Niby małe kamyczki, a potrafiły zadać maleńki, dokuczliwy ból. Zasłona opadła, a mieli przed sobą... pustynię? Za ramieniem znajdowała się polanka, bezpieczna łąka, a przed sobą... piach. Piękna magia!
- Och. - tak skomentowała ten widok i stanęła jeszcze bliżej Lasarusa. Nie kierowała się strachem, bo wiedziała, że to test ich umiejętności. Musiała wiedzieć, że idą równo.
- Impervius. - rzuciła na próbę na wysokość ich oczu, wyciągając różdżkę zza pazuchy. Zmarszczyła brwi i spuściła powieki. - Patrz w dół, Lasarusie. Nie wiem czy zaklęcie tutaj zadziała. Chodźmy. - weszli na piaskowe wydmy. Jej buty zapadły się lekko w miękkim podłożu. Pożegnała pewny grunt i zaczęła stawiać stanowcze, porządne kroki, nie unosząc głowy i patrząc pod nogi. Po paru minutach miała Saharę w adidasach, co skwitowała zmarszczeniem brwi. Ciągnięcie rękawa z lewej strony dawało jej poczucie stabilności. Każdy krok stawiała rozważnie, byleby nie doprowadzić do upadku.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyPią 22 Sie 2014, 09:00

Impervius rzucony przez Yumi zadziałał wybornie w tej sytuacji. Ziarenka piasku zaczęły unikać ich oczu i nie były już aż tak irytujące jak jeszcze parę sekund temu. Oprócz tego niewątpliwie poprawiła się widoczność. Mogli poruszać się do przodu zdecydowanie szybciej, chociaż grząskie ziarenka dalej umykały im złośliwie spod nóg co jakiś czas podejrzanie podrygując. Kątem oka dwójka naszych bohaterów mogła ujrzeć dziwny ruch gdzieś w pobliżu, jednak kiedy tylko się odwracali to wszelkie nienaturalne poruszenie znikało. Jak zaczarowane, chciałoby się rzec.

Nie minęło dużo czasu nim spod piasku zaczęły wygrzebywać się żołwiopodobne stworzenia. Zidentyfikowanie ich nie wymagało specjalnego doświadczenia czy wiedzy z zakresu OPNMS żeby móc je zidentyfikować jako Kraby Ogniste, które teraz spokojnie, aczkolwiek miarowo dreptały po piasku w kierunku duetu niebieskiego.
Yumi Mizuno
Yumi Mizuno

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptySob 23 Sie 2014, 11:19

Odetchnęła po cichu z ulgą, bo zaklęcie było skuteczne. Mogła unieść głowę i spojrzeć w siną dal przed siebie. Piasek dalej dostawał się za kołnierz sportowej koszuli, wpadał do butów i bił drobinkami po odsłoniętej skórze. Yui raz na jakiś czas była zmuszana do podniesienia stóp wyżej. Niepewny grunt powodował wzmożoną czujność. Zerknęła przez ramię w tym samym momencie co milczący towarzysz. Nie lubiła być śledzona... kto wie, co czaiło się za rogiem. Byle nie wilkołak! Miała ich serdecznie dosyć na najbliższe pięćdziesiąt lat.
Odwróciła się przodem akurat w chwili, by ujrzeć przed sobą skorupy krabów. Łatwo było odgadnąć, że należały do gatunku ognistych. Tuptały w ich stronę, lecz Yui nie uniosła różdżki.
- Nie atakujmy ich. - szepnęła i pchnęła Lasarusa lekko w bok, aby wyminąć rodzinę żółwiowatych stworków. Nie bez powodu są ognistymi. Yui starała się je wymijać, nie zdeptać i zachowywać spokój, jednocześnie dbając o to, aby nie runąć w piachu ani też nie stracić orientacji w terenie przez zamieć. Wpatrywała się w podłoże i śledziła nadchodzące zwierzątka. Gdy pierwszy z krabowych żółwi ich minął, Yui przyjrzała się jego pięknej i cennej skorupie. Zacisnęła mocniej usta i zakryła twarz wolnym przedramieniem przed falą piaskowego powietrza.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptySob 23 Sie 2014, 13:23

Do przodu, Niebiescy!
Chciałoby się krzyknąć widząc wyczyny zespołu w kolorze nieba.
Yumi podjęła odpowiedzialną decyzję o nieatakowaniu krabów. Oaza spokoju na tej pustyni szaleństwa, a wszystko miało dopiero się zacząć.
Krukonka lawirowała subtelnie pomiędzy ognistymi stworzeniami, z gracją baletnicy uniknęła nadepnięcia któregokolwiek z nich. Niewątpliwie radowało to stworzonka, których nikt nie zgniótł. Niewątpliwie radowało to także niebieski tandem, który nie doznał nieprzyjemnych poparzeń.
Wszystko szło tak pięknie.
Wszystko miało być tak pięknie.
Wszystko byłoby w zupełności pięknie, gdyby nie naturalna złośliwość rzeczy martwych. Jak doskonale wiemy.


dziecko + zapałki = pożar.

Tak samo wiemy, że

piasek + ogień = szkło.

I właśnie zgodnie z tą regułą urządzono niebieską trasę.
Dwójka towarzyszy niedoli poczuła coraz silniejszy wiatr wiejący z bocznej strony ‘pustyni’. Po chwili intensywnej, miniaturowej burzy piaskowej, która unieruchomiła zarówno uczniów jak i stworzonka, Yumi i Las mogli zauważyć szkielet trasy, z której wywiało teraz cały, no dobrze, prawie cały piasek. Ich oczom ukazała się śliska, szklana konstrukcja, na której teraz rozkosznie ślizgali się zarówno oni jak i próbujące zorientować się w sytuacji Kraby, których cały potencjał bojowy zniknął gdzieś wraz z piaskiem.
Jak niewinnie!
Yumi Mizuno
Yumi Mizuno

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyNie 24 Sie 2014, 19:25

Yui rozkwitła w uśmiechu, ponieważ żaden z krabów nie ucierpiał. Nie wdepnęli ani nie spowodowali ataku ze strony żółwich słodkich stworków. Zakrycie twarzy ramieniem niewiele zdziałało. Zamieć wzmocniła się zmuszając ją, a co za tym idzie Lasurusa, do zatrzymania się. Złapała go za przedramię przy mocniejszym podmuchu wiatru wzbogaconego tysiącami ziarenek piachu. Uniosła powieki dopiero, gdy wszystko ucichło.
- Na garbate gargulce. - zmrużyła ciemne oczęta przyglądając się ich dalszej trasie. Zagryzła dolną wargę spoglądając na bezradne żółwiki, ślizgające się w prawo i w lewo. Yu postąpiła krok przed siebie i tak szczerze, nie powinna tego zrobić. Podeszwy adidasów nie były przystosowane do śliskich powierzchni. Yui omal nie wywinęła koziołka i tylko trzymane ramię ślizgona uchroniło ją przed upadkiem. Obróciła różdżkę w dłoni, spoglądając nań ufnie. Nigdy jej jeszcze nie zawiodła.
- Accio miotły. - rzuciła zaklęcie w powietrze, odwracając się przez ramię. Nie widziała już niewinnej polanki, lecz ufała, że uda się przywołać transport z Centrum. Problemem pozostały teraz krabo-żółwiki. Nie chciała ich tutaj tak zostawiać w obawie, że zdenerwują się i urozmaicą ich podróż w ogniste fajerwerki. Z ulgą usłyszała świst mioteł. - Mam nadzieję, że umiesz latać. - uśmiechnęła się do Lasarusa i złapała swą miotłę. Cudem na nią wspięła się, ograniczana rękawem i osiemdziesięcioma dodatkowymi ślizgońskimi kilogramami. Musieli lecieć ciasno przy sobie. - Poprowadź nas do przodu, ja muszę coś z nimi zrobić. - poprosiła chłopaka, ufając, że jej nie zawiedzie. Wycelowała różdżkę z towarzyszące im stworki. - Wingardium Leviosa - zwierzątka wzbiły się w powietrze trzymane zaklęciem. Pilnowała, aby nie leciały zbyt blisko ich mioteł. Nie miała innego wyjścia! Zostawić je ślizgające się na szkle? Mogą je przetransportować tam... gdziekolwiek polecą i cokolwiek skrywa dalsza droga. Skoro Yui miała dodatkowe 80kg do pilnowania, nie zrobi jej różnicy gratisowe trzy kilo.
- Tylko nie leć za szybko, bo nas podpalą! - poprosiła chłopaka. Jedną rękę trzymała różdżkę obok nich, a drugą ręką trzymała się trzonka miotły.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyNie 24 Sie 2014, 21:27

Yumi. Yumi Artystka Kombinatorka.
Przywołanie mioteł okazało się pomysłem trafionym w dziesiątkę. W przeciwieństwie do wysadzania się własnym zaklęciem w powietrze
Ślizgon i krukonka lecieli obok siebie na miotłach, zostawiając za sobą szklaną konstrukcję, a pod sobą niosąc w siną dal rodzinkę Krabów Ognistych. Wykorzystując własny spryt, oraz myśląc w sposób racjonalny duetowi niebieskiemu udało się przebyć sporą część trasy znacznie szybciej nadrabiając straty w stosunku do pozostałych ekip.
Lot jednak nie mógł trwać wiecznie. Zatrzymali się przed ścianą. Płaską, wysoką ścianą. Po wylądowaniu na ziemi mogli zauważyć, że w ścianie są wydrążone dwa niezbyt długie tunele, stanowiące wygodną, dostatecznie szeroką i wysoką drogę. Nad każdym z nich wisiała jedna tabliczki.


PRAWDOPODOBNIE WĘŻE

PRAWDOPODOBNIE WILKI





I coż tu począć?
Yumi Mizuno
Yumi Mizuno

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyNie 24 Sie 2014, 21:48

Lasaruus! Niedobry jesteś, więc posłuchaj teraz Yui xd

Udało się! Udawało, szło całkiem dobrze. Lecieli w powietrzu, Lasurus ich prowadził, nie doprowadzając do upadków ani spowolnienia. Yui nie spuszczała oku z ich gapowiczów dbając, aby transport nie był na tyle niekomfortowy jaki mieli oni. Wylądowali bezpiecznie. Przed wielką ścianą mającą przeszkodzić albo znacznie utrudnić im podróż. Pół Japonka zeszła z miotły i na chwilę odwróciła się do krabów. Delikatnie różdżką postawiła je na ziemi, aby następnie zdjąć z nich zaklęcie. Wesoło potuptały w swoje strony... Posłała im uśmiech i odwróciła się do ściany.
Krew odpłynęła z jej twarzy, dostrzegając na tabliczce znienawidzone słowo: wilki. Yui jęknęła i zamknęła oczy marząc, aby to nie była prawda.
- Tylko nie to. Najpierw bogin w szafie, parę dni temu u Odinevy wilkołak, a teraz to... - zgarbiła się w bezradności i zerknęła na Lasarusa. - Masz coś przeciwko wybraniu tego tunelu z wężami? - patrzyła na niego błagalnie. Nawet przez myśl nie przeszło jej, aby rozdzielać się. Nie mogli, byli połączeni rękawem, poza tym miły pan Francis wyraźnie powiedział, że muszą działać razem. - Pójdę nawet pierwsza, tylko błagam, nie wilki. - próbowała przekonać ślizgona, że wybór tunelu z wężami jest wyborem najlepszym, jaki mogą zrobić. Wilki przerażały Yui, chociaż to wilkołaki, a głównie Greyback nazywał się jej najgłębszym strachem. W te wakacje zdecydowanie zbyt wiele razy miała do czynienia z tymi istotami, robiła się bezsilna. Nie miała pewności czy nie spanikuje, jeśli zobaczy bądź usłyszy takiego czworonoga.
Lasarus Virolainen
Lasarus Virolainen

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska EmptyNie 24 Sie 2014, 22:32

Kraby. Skąd u licha tutaj kraby?
Zacisnął palce mocniej na różdżce i tak naprawdę był gotów pozbyć się ich raz na zawsze. Jedno machnięcie drewienkiem i po problemie. Ale jednak była Yumi. Nie to, żeby miał jakieś szczególne opory, ale wydawało się jakby działała szybciej od niego. O wiele szybciej.
A potem były miotły. I latanie. Co go do licha, pokusiło, by polecieć?
Ledwo utrzymał się na tym kiju od szczotki, pieruńskiej formie transportu, która doprowadziła do większej ilości zgonów niż Czarny Pan ze swoimi poplecznikami razem wzięci. I gdyby nie ta ściana, pewnie nawet wylądowałby na tyłku, szorując po szklanym podłożu, czy tam piaskach, ze swoim szczęściem, jedną nogą zahaczając o uchwyty na miotle.
- Perkle da piczku materinu – przeklął pod nosem, widząc tabliczki. Wilki lub węże, hę? Nie mogli dać jakiś motyli? Albo pandy? Muszą to być zawsze węże lub wilki? Na dodatek właśnie poczuł nieprzyjemne szarpanie, a błagalny głos wcale nie pomagał. Wybrać węże? Spojrzał na Yumi. Beznamiętnie i nawet trochę zimno.
– Idziemy w kierunku wilków.  – wycedził i nie patrząc na nią, pociągnął w kierunku tunelu, końcem różdżki oświetlając drogę przed nimi. Czemu miał nieprzyjemne uczucie, że ktoś właśnie pograł na ich największych strachach, chociaż teoretycznie nie powinien o nich wiedzieć? Bo nie wierzył w przypadki. I cholernie mu się to nie podobało.
Sponsored content

Drużyna Niebieska Empty
PisanieTemat: Re: Drużyna Niebieska   Drużyna Niebieska Empty

 

Drużyna Niebieska

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

 Similar topics

-
» Drużyna Żółta
» Drużyna Zielona
» Drużyna Czerwona
» Drużyna Lila-róż
» Drużyna Błękit-Narodów-Zjednocznoych

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Fabularne :: Eventy :: Obóz Letni :: Zajęcia :: Tor Przeszkód
-