IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next
AutorWiadomość
Gość
avatar

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptyPon 16 Lut 2015, 18:03

Cytat :
Tęsknię, gdzie jesteś?
Gość
avatar

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptyPon 16 Lut 2015, 20:35

Cytat :

Droga Jolu!

Nie będę ukrywał, że czekałem na to aż mi odpiszesz. Zastanawiałem się, jak się czujesz. Czy jest już Ci lepiej? Mam nadzieję, że tak! Kiedy zostawiałem Cię po przeczytaniu Ci bajki, miałem nieco wyrzuty sumienia. Powinienem zostać i Ciebie nadal przytulać, aby było Ci lepiej.
Jako, że nie wiem czy już się uśmiechasz czy nie, przesyłam Ci jedno ze swoich najgłupszych zdjęć! Niedawno dostałem od Wandy całkiem pokaźny plik zdjęć, nigdy nie przypuszczałem, że jestem tak bardzo niefotogeniczny!


Mam nadzieję, że teraz się uśmiechnęłaś i jest Ci nieco lepiej. Podejrzewam, że z Tobą jest Sir Kotełusz, ponieważ nigdzie nie mogę go znaleźć!
Dziękuję Ci ślicznie za ananasy, już je zajadam! Chociaż dobrze byłoby mieć Ciebie przy sobie!

Właśnie! Chciałem się zapytać... Czy Swietka coś Ci mówiła o mnie? Chyba się na mnie obraziła, bo ostatnio jej wysłałem dziwną ulotkę. Wiesz... Wprowadziłem ją w sekret ulotkowy i pomyślałem, że to będzie zabawne jak wyślę jej ulotkę o piersiach oraz masażu. Chyba jednak się jej nie spodobała, bo odesłała mi ją! Jolu, co robić? :( Ja chyba się zakochałem, a ona... :(
Chciałbym kiedyś poznać dziewczynę, która będzie tolerowała nie tylko moje kalectwo, ale też śmiała się z moich ulotek... I może ze mną je tworzyła. Pewnie nigdy takiej nie spotkam. Ej smutno mi się zrobiło.
Zjadłem kolejnego ananasika.
Chyba też zamienię się w burito. Tak będzie lepiej!

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 2ni04ev
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySro 18 Lut 2015, 15:11

Sowa wylądowała leniwie na parapecie dormitorium dziewcząt i rzuciła kopertę, niedużą, granatową, owiniętą skrzętnie sznurkiem.

Cytat :
Droga Joe,
Nie jestem psychologiem, ani mistrzem spostrzegawczości, ale udało mi się zauważyć, że coś się dzieje i coś wyraźnie jest nie w porządku. Jeśli jest coś, co Cię trapi nie wstydź się napisać do mnie żeby o tym porozmawiać, czy to listownie, jeśli tak wolisz, czy to osobiście. Nie krępuj się proszę, jak tylko będę mógł to Ci pomogę.

Pozdrawiam.
Francis.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySro 18 Lut 2015, 15:34

Moment zajęło Francisowi odpisanie na list, jednak w końcu, po usilnym mizianiu białego kota wręczył mu do dostarczenia kopertę i niewielki pakunek owinięty w szary papier.

Cytat :

Droga Joe,

W chmurach nie ma nic złego, sam nawet, jeśli mogę sobie pozwolić na to osobiste wyznanie, kocham burzę. Bardziej niż cokolwiek innego. Chociażby przez lekkość powietrza, która po niej nastaje. Myślę, że ktokolwiek, kto przeżył burzę na pewno zrozumie o co mi chodzi.
Moje narzeczone są niezwykle mądry, sam przy nich czuję się bardziej niż głupi, ale nic nie mówią o czasie. Ale jeśli zechcesz usłyszeć moje zdanie na ten temat, uważam, że żaden czas nie jest stracony. On po prostu jest. Nie można żadnego nazwać straconym czy wręcz przeciwnie, Joe. Wszystko niesie za sobą jakąś naukę, nawet jeśli to paskudnie boli.

Pozdrawiam,
Francis.

p.s.
To jest wyjątkowo dobra czekolada.

Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySro 18 Lut 2015, 16:39

Cytat :
Droga Jolene,
Znają tajniki ludzkości, ale wolę ich nie poznawać z tekstu czytanego. Nie uważasz, że to byłoby nieco oszustwo? Właściwie, sama magia też jest oszustwem, jeśli nie omotamy czegoś odpowiednią porcją zaklęć to nie działa. Tak, czarodzieje są bardzo leniwi.
Można, Droga Joe. Wszystko niesie naukę, nawet utrata przyjeciela, jakkolwiek to boli. Poza tym, warto pamiętać te dobre chwile. Nie chcę prawić Ci morałów, ale zadaj sobie proszę jedno pytanie. Skoro już wiesz, jakie tu uczucie, kiedy go tracisz, czy warto było przeżyć to, co było wcześniej? Czy to uczciwa cena za ten szczęśliwy czas? Poza tym, cieszmy się, że kiedyś było dobrze.
I na pewno nie da się tego odratować, zawsze się da, jestem takiego zdania. Nie rezygnuj proszę z takich przyjemności przez jeden wypadek, wszystko będzie wydawało się dużo mniejsze za jakiś czas, Jolene.

Francis.

p.s.
Od człowieka którego nienawidzisz bardziej zranić może Cię jedynie ten, którego szczerze kochasz.
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySro 18 Lut 2015, 17:02

Cytat :
Zapraszam.
Gość
avatar

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySro 18 Lut 2015, 21:00

Cytat :
Jolu!

Właśnie leżę w dormitorium. Moja stalówka pióra jest odpowiednia. Słyszę jak deszcz bębni za oknem, ale nie chce mi się podnosić, aby sprawdzić jak to wszystko wygląda na zewnątrz... Zresztą, to za dużo kombinowania.

Nie musisz mnie polecać innym dziewczynom. Myślę, że te, które kocham najbardziej, wiedzą, gdzie mogą mnie znaleźć. Chyba czas przestać się uganiać za połową Hogwartu i skupić się tylko na tych osobach, które wiele dla mnie znaczą. Może rok szkolny dopiero się zaczął, ale zacząłem się nad tym poważnie zastanawiać - Wanda i Henio są w siódmej klasie. Niedługo zabraknie ich obok mnie. Co ja wtedy zrobię? Hogwart już nie będzie taki sam. Wiem, że będą do mnie pisać, ale... To chyba nie to samo. Nic już nie będzie takie samo. Nie będzie też wielu moich innych przyjaciół. Zaczynam już za Wami WSZYSTKIMI tęsknić, bo nam też kiedyś przyjdzie się rozstać! Każde pójdzie w inną stronę, bo ma inny pomysł na życie...
Ja właściwie nie mam pomysłu na życie, wiesz? Chciałbym pozostać w Hogwarcie na zawsze. Wątpię jednak, aby udała mi się ta trudna sztuka. A nawet jeśli, to dzieciaki nie będą mnie szanować z powodu wózka. Może więc powinienem zaszyć się w Departamencie Tajemnic? Gdzieś, gdzie nikt nie będzie mnie szukał?
Na Merlina.
Smęcę, nie?

Oczywiście, że możesz zachować tę fotografię. Specjalnie ją dla Ciebie wysłałem, abyś miała jakieś moje zdjęcie i być może kiedyś chciała wspomnieć swojego przyjaciela. Pamiętaj, że jeśli coś kiedykolwiek działoby się źle, czułabyś się źle, nawet jeśli byłbym nadal w Hogwarcie, a Ty daleko - napisz. Przybędę! Nawet jeśli miałbym się teleportować bez wózka i złamać wszelkie prawa o tajności czarodziejów!
I wcale nie żartuję! Tak będzie! Wystarczy tylko Twoje jedno słowo, a się obok Ciebie pojawię!

Pokłóciłaś się z Dwaynem? Jak to? Co się stało? Moje kochanie! Nie pytałem, ponieważ nigdy nie jestem zbyt wścibski na żywo. Ale... Skoro teraz mi to napisałaś, musisz mi powiedzieć! Czy Ciebie skrzywdził? Mam mu nakopać? Nie powinnaś być taka smutna przez niego! Żaden chłopak nie powinien zasmucać dziewczyny! Ja mu dam! Nawet jeśli mi nie pozwolisz, i tak trzepnę go w durny łeb! Ojejku! Jejku! Jak on mógł! Nie wierzę! Aż kipi się we mnie złość, że Cię zranił! Niech Koteusz Cię mocno uściśnie i wyobraź sobie, że to ja Ciebie tak ściskam! Nie zasługujesz na to, aby ktokolwiek Cię ranił. Jesteś najczystszą duszyczką, jaką tylko spotkałem w swoim życiu... Jesteś moim słoneczkiem. Nie powinnaś płakać. Nie powinnaś się smucić. Nikt nie powinien się z Tobą kłócić. Od razu przepraszam Cię za niego. Jest mi strasznie łyso.

Wysłałem Swietce wcześniejszą walentynkę, napisałem o swoich prawdziwych uczuciach, ale wątpię, aby coś to zmieniło. No cóż... Muszę się już z tym pogodzić. Jestem mocno nieokrzesany i mało osób mnie pojmuje. Być może w przyszłości znajdę dziewczynę, która to zrozumie jak Ty. W końcu na świecie jest tyle ludzi, że każdy ma swoją drugą połówkę! Mocno w to wierzę! Obiecaj mi, że za dziesięć lat spotkamy się razem ze swoimi drugimi połówkami oraz z dziećmi na rękach! I kotkami! I psami! I będziemy szczęśliwi jak nigdy!

Masuję również inne części ciała. Widzisz... Muszę masować swoje nogi dwa razy dziennie, aby wszystko tam działało jak powinno. Mam więc nieco wyćwiczone dłonie. Nie wiem za dużo o innych częściach ciała, ale myślę, że potrafiłbym zrobić dobry masaż ramion. Często robiłem taki Wandzie, kiedy była młodsza i przesiadywała godzinami w bibliotece. Podobno sobie chwaliła. Niestety, dżakuzi nie mam jak zorganizować, ale masaż jak najbardziej jest w moim zasięgu. Powiedz mi tylko, kiedy będziesz miała ochotę!

"Wanda znalazła już chłopaka, to jestem pewna, że Wy również." Wiesz... Czytam to zdanie i zupełnie nie wiem co powiedzieć. Czy Ty mi życzysz, abym znalazł sobie chłopaka? Wiesz... To chyba jednak nie moja bajka. Nie wyobrażam sobie, aby być z chłopakiem. Jolu! Ja wiem, że Ty chcesz dla mnie jak najlepiej, ale no... Nie paruj mnie z żadnymi chłopakami! Bo to jest fujt!

NIE zostaniesz sama jak palec. Jeśli za dziesięć lat nadal nie znajdziesz nikogo - oświadczę się Tobie i zostaniesz panią McCallister, czy tego chcesz czy nie! I tym samym spotkamy się po latach szczęśliwi, z nowymi rodzinami, dziećmi, kotami i psami!

Co do obrazka... Sam nie wiem. W moim zamyśle to była akcja po wygraniu meczu quidditcha z Krukonami. To co z tego, że Heniu nie wziął Cię do drużyny! I tak Ciebie szanuje i kocha, jak mi zresztą wszyscy!

Kocham Cię,
Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 2ni04ev
Edgar Bones
Edgar Bones

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySro 18 Lut 2015, 21:48

Po ostatniej próbie nauczenia Joe latania, poobijany Edgar nieco się zdenerwował i okrzyczał biedną koleżankę. Ba, nawet odwołał ich lekcje. Było mu wstyd z tego powodu więc postanowił wysłać jej list.

Cytat :
Joe!
Przepraszam, miałem ciężki dzień, ale nie usprawiedliwia to mojego zachowania. Wybaczysz mi?
Kocham, Edgar

P.S. Jeśli dalej chcesz się uczyć latać to będę jak zawsze czekał w sobotę o 19 na boisku.
Gość
avatar

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptyCzw 19 Lut 2015, 03:11

Cytat :
Kochana Jolu!

Jest już po 2:30 w nocy, jeśli wierzyć zegarkowi Jerry'ego. Cały czas jednak nie mogę spać. Przewracam się z boku na bok, powracam do wcześniejszych listów, które ze sobą wymieniliśmy.

Zdumiewające jak bardzo w listach potrafimy odkryć siebie samych. Wiele spraw, które poruszamy... Nigdy właściwie bym o tym Ci nie powiedział, patrząc prosto Ci w oczy. Dlaczego? Pewnie dlatego, bo mnie to krępuje. Nie wydaje mi się, aby nastał kiedyś taki czas, abym przestał się tego bać. Boję się rozmawiać z innymi na trudne tematy.
Potrafię tylko innych tulić. Ale... to dobrze. To już jest coś.

Deszcz ciągle pada. Pozostałem w łóżku za Twoją radą. Niestety Kotełusz przyszedł do mnie tylko na chwilkę, a potem znowu czmychnął. Chyba naprawdę Cię polubił. Może jest on Twoim drugim kotem, którego przygarniesz do kolekcji?

Będzie mi brakowało tego, że nie będę widział Cię codziennie. Nie wiem jak przed Hogwartem mogłem bez Was żyć. Tamte chwile wydają mi się zupełnie nierealne. Kiedy jestem z Wami, czuję, że żyję. Dzięki Wam mam nową energię do działania. Nie chcę Was zawieść. Nie chcę zobaczyć Was smutnych. Zawsze jestem dla Was. Żyję dla Was. Boję się, że jeśli skończymy wszyscy Hogwart, będziemy widzieć siebie niezbyt często i utracę swój sens, którym jesteście Wy wszyscy. Chciałbym, aby te chwile, kiedy jesteśmy wszyscy razem, trwały wiecznie... Magia jest potężna, ale czy na tyle, aby sprawić, że wszyscy zawsze będziemy razem? Boję się Jolu, że kiedyś Was stracę. Z różnych powodów. Z niebezpieczeństw, które czyhają. Że się pokłócimy. Że każde zacznie interesować się swoją pracą i nie będzie miało czasu dla siebie. Boję się, że mój album ze zdjęciami będzie tylko wspomnieniem, a kiedy spotkamy się na niedzielnym obiedzie... Co raz mniej będziemy mieć wspólnych tematów. Chyba powinniśmy sobie również przysiąc, że cokolwiek by się nie stało, nigdy nie stracimy ducha naszej przyjaźni.

Kiedy przeczytałem słowa o tym, że kochają mnie wszystkie Puchonki, zaczerwieniłem się jak burak. Naprawdę tak myślisz?

Bardzo bym chciał. Chciałbym uczuć eliksirów. Nie wiem tylko czy zostałbym przyjęty na praktyki. Sama wiesz jak profesorka nas traktuje... Może i mam talent, ale wątpię, aby była zadowolona, kiedy mi coś wychodzi. Tego najbardziej się obawiam. Niektórzy tak jak ona patrzą na mnie przez pryzmat krwi, której status jest dość niepewny oraz niepełnosprawności. Chciałbym kiedyś być uzdrowiony, aby była taka możliwość. Może wtedy byłoby inaczej, a ja mógłbym spełnić swoje marzenia...

Pamiętasz jak w trzeciej klasie podniosłaś mnie w wózka po zdanym egzaminie z transmy? Myślałem, że zaraz mnie opuścisz, tak się Ciebie trzymałem! Wierzę więc, że jesteś do tego zdolna i jeśli się ukryję, to znowu mi to zrobisz!

Cóż. Jeśli będę zmuszony, to złamię wszystkie zasady! Obym tylko do Ciebie dotarł! Nie ma żadnej rzeczy, której bym dla Ciebie nie zrobił! Oprócz wstania i przemaszerowania dookoła zamku. To jest na razie fizycznie niemożliwe.

Dla mnie jesteś najczystszą duszyczką, jaką znam. Nawet jeśli zeszłabyś na złą drogę, ja i tak bym nadal twierdził to samo i zrobiłbym wszystko, abyś z niej zstąpiła i do mnie powróciła. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak dużo dla mnie znaczysz. Ty oraz Twoja przyjaźń. Pamiętaj... Jeśli tylko jakiś chłopak sprawi, że będziesz przez niego płakała - ja się z nim policzę. Widziałem Dwayna jak wygląda, ale to wcale nie znaczy, że nie przejadę mu stopy. I nie Jolu, nie powstrzymasz mnie. Po prostu mam swoje zasady. Tato mi powiedział, że najokrutniejsze co można zrobić, to sprawić, że dziewczyna przez Ciebie płacze. Im więcej osób to zrozumie, tym lepiej. Nawet jeśli użyję do tego niekonwencjonalnych metod.
Nic się jednak nie martw! Mam eliksir na uśmierzenie bólu, który podam mu przed najechaniem mu stopy! Nauczyłem się też odpowiedniego zaklęcia, więc nic jego stopie się nie stanie! Magiczne BHP zostanie zachowane! Nie jestem w stanie skrzywdzić kogoś, kto dla Ciebie dużo znaczy, nawet jeśli Cię zranił.

Jolu. Bardzo mnie przeraża informacja o tym, że nie czujesz nóg. Czy jesteś pewna, że z nimi wszystko w porządku? Nie chcę, abyś nagle została przykuta do wózka jak ja. Nie życzę tego nikomu, nawet najgorszemu wrogowi. Jeśli naprawdę potrzebujesz pomocy, spróbuję jeszcze raz przekraść się do dormitorium dziewcząt. Jak widać, chyba system obronny był dzisiaj... znaczy wczoraj łaskawy dla drifterach na wózkach, skoro mnie przepuścił i pozwolił Ci czytać książeczkę. Czytałem w Historii Hogwartu, że niestety nie wszyscy chłopcy mieli takie szczęście i nie cieszyli się tak dużym zaufaniem.

Jolene Dunbar. Jesteś jedną z niewielu osób, która nie tylko akceptuje moją niepełnosprawność, ale również rozumie moją obsesję na punkcie robienia ulotek. Byłbym dziwny, gdybym nie akceptował Twojego zakochania w kotach. Jeśli pasuje Ci, że Twój przyszły mąż porusza się na wózku, to dlaczego miałbym nie kochać Twoich kotów? Skoro kocham Ciebie, pokocham również Twoje koty. Emka już kocham. Kotełusza również. Pokocham również i pozostałe trzydzieści osiem koteczków. Wiesz dlaczego? Bo będą Twoje i będą sprawiać, że się uśmiechasz. Twój uśmiech będzie dla mnie najlepszą nagrodą. Lubię patrzeć, kiedy się uśmiechasz. Jesteś wtedy naprawdę ładna. Mam nadzieję, że ktoś wreszcie Ci to powie prosto w twarz, bo jestem przekonany, że wielu chłopców bardzo dobrze wie i zdaje sobie sprawę, jak bardzo jesteś piękna. Powinni wreszcie wyjść z ukrycia.

Przy najbliższej okazji, powiem Ci to patrząc w Twoje oczy. Abyś nie miała wątpliwości.

Złóżmy Wieczystą Przysięgę.


Mam nadzieję, że ją wypełnimy.

Twój na zawsze,
Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 2ni04ev
Ben Watts
Ben Watts

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySob 21 Lut 2015, 16:39

Emanuelowi nie można było odmówić wytrwałości. Zanim Ben łaskawie podniósł głowę, kot zdążył obudzić połowę mieszkańców dormitorium, a potem nie odszedł póki chłopak nie wcisnął mu za obróżkę zwitka z odpowiedzią dla Jolene.

Cytat :

Bądź jutro po śniadaniu w Izbie Pamięci.
Edgar Bones
Edgar Bones

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySob 21 Lut 2015, 17:16

Odpowiedź nadeszła dość szybko. Kot zdecydowanie wolał być ze swoją panią niż z Edgarem.

Cytat :
Moja odpowiedź brzmi tak, na obydwa pytania. Oby tylko miotła była Joe-odporna, bo potrzebuje jej na trening.
Kocham,
Edgar
P.S. To Emanuel jest samicą? Ja zawsze miałem wrażenie, że to facet.

Do listu dołączona była tabliczka czekolady mlecznej.
Wanda Whisper
Wanda Whisper

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptySob 21 Lut 2015, 23:16

Cytat :
Kochana, Joe.

Nie mam pojęcia co się dzieje z Artim. Ostatnio mam mnóstwo spraw na głowie i nie mam jak go dorwać, ale z ostatniego listu wynika, że naprawdę jest źle.
Amortencja? To w kim się tym razem zakochał? Będę musiała z nim porozmawiać.
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku.

Przesyłam buziaki.
Wanda.
Gość
avatar

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptyPon 23 Lut 2015, 20:25

Cytat :
Jolu!

Mój zegar biologiczny powoli się przestawia, a ja nie mogę z tym zupełnie nic zrobić. Czasami nie śpię całymi nocami, a czasami po prostu nie mogę się wybudzić, ponieważ tak dobrze mi się śpi. Nie wiem od czego to zależy. Chyba po prostu ostatnio zacząłem się mocno wszystkim przejmować i po prostu... Nieważne.

Chyba nie mam ochoty być dłużej wesoły. Nie mam po prostu na to energii. Nudzi mnie czekanie na wszystkich oraz błaganie ich, aby spędzili ze mną chociaż chwilę wolnego czasu. Doskwiera mi po prostu samotność, a kiedy jestem sam - jestem zły, smutny i mam ochotę płakać i wrzeszczeć jednocześnie.

Chyba chodzi o to, że nie mogę go kopnąć, jeśli mnie denerwuje. Inni mają sprawne nogi i mogą to zrobić. A ja nie. Nawet nie mogę dać Pani Norris dobrego kopniaka! To trochę smutne!

Nie wiem, czy kiedykolwiek będzie mi Was dość, że zacznę się ukrywać. Jak na razie desperacko potrzebuję Waszego towarzystwa i wątpię, aby jakoś to zmieniło się w następnym ćwierczwieczu. Potrzebuję Was, aby żyć. Bez przyjaciół jestem tylko cieniem człowieka... Jak teraz.

Nie możemy dorzucić napędu do wózka, bo to byłoby totalne oszukiwanie! TYLKO SIŁA MIĘŚNI! Muszę więc więcej trenować, trenować i jeszcze raz trenować. Mam nadzieję, że w końcu uda się nam pobić ten rekord.

Nie zmienię zdania nawet za tysiąc lat, nawet jeśli będziesz biegać w sukience z firanki i mieć czarne zęby. Dla mnie zawsze będziesz najlepsza i najpiękniejsza. Bo liczy się dusza, a nie zewnętrzność.

... Mój komentarz dotyczący Swiety.

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 2ni04ev
Gość
avatar

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptyWto 24 Lut 2015, 04:51

Cytat :
Moja kochana przyjaciółko!

Jest prawie 5 nad ranem, a ja nadrabiam listy. Dawno do Ciebie nie pisałem ani z Tobą nie rozmawiałem. Kajam się przed Tobą bardzo mocno. Naprawdę Cię za to przepraszam! Ostatnio miałem tak dużo rzeczy na głowie, że zapomniałem, że gacie ubiera się POD spodnie, a nie NA. Musisz tylko sobie wyobrazić ubaw chłopaków, kiedy wyszedłem tak z dormitorium.

Co u Ciebie słychać? Jak mijają Ci dni w Hogwarcie? Wszystko dobrze? Mam nadzieję, że tak!

Pochwalę się, ze rozpracowuję plan wypadu do Hogsemade. Oczywiście, że zabieram Ciebie ze sobą. I wszystkich innych przyjaciół, których chciałabyś zgarnąć ze sobą! Czas nielegalnych wycieczek uważam za rozpoczęty!

Ściskam mocno,
Dante
Francis T. Lacroix
Francis T. Lacroix

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 EmptyWto 03 Mar 2015, 15:57

Pewnego deszczowego, jesiennego dnia, kiedy tylko Joe wróciła do dormitorium po pracowitym dniu, pełnym przygód z edukacją, na swoim łóżku, a właściwie - na łóżku koleżanki obok, bowiem sowa Francisa nigdy nie była tą najsprytniejszą, leżała paczuszka. Niewielka, owinięta w granatowy papier i podpisana nazwiskiem Panny Dunbar skrywała nowitueńki egzemplarz "Koty czy Smoki? Podobieństwa i różnice w hodowli." Joanny Tattale.

Cytat :

Droga Joe!
Dziękuję za poczęstunek i zachęcam do lektury!

Pozdrawiam.
Francis.
Sponsored content

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty
PisanieTemat: Re: Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.   Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna. - Page 3 Empty

 

Emanuel Kot. I Sowa. Szkolna.

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 3 z 8Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Next

 Similar topics

-
» Sowa
» Sowa Meadowes
» pan sowa: Étienne
» Sowa Lucasa
» Sowa Kennetha

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Strefa Gracza
 :: 
Dodatki do postaci
 :: Sowiarnia
-