|
| Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] | |
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Ben Watts
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Nie 15 Lis 2015, 17:50 | |
| Pierwsza część planu Krukona powiodła się bez większych problemów – jego drużynie przestało się lać na głowy, a cała reszta bywalców sali musiała teraz uważać na trzaskające ze sklepienia pioruny. Ben wcale im nie zazdrościł, a wredny wewnętrzny głosik w jego głowie zanosił się rechotem. Nawet mrowienie klatki piersiowej w miejscu, gdzie dotykał jej wisior, nie popsuło mu namiastki dobrego humoru. - Jeden – mruknął tylko cicho do siebie, jakby odliczając stopień zużycia artefaktu. W przebłyskach światła, jakie wywoływały magicznie wywołane błyskawice, chłopak dostrzegł, że rzucanie zaklęć w tych samym czasie co Rosalie nie było najlepszym pomysłem – jego Magnaictum choć trafiło celu, odepchnięciem uratowało przed skutkami pierwszego czaru Ślizgonki. Drugi na szczęście pięknie uderzył tam, gdzie powinien, zyskując im przewagę. Skupiając się głównie na tym, żeby wciąż osłaniać dziewczęta, Ben rzucił dookoła całej trójki: - Contrprotego – bo choć uzyskany od Dunbara artefakt miał wchłonąć jeszcze jeden atak, rozważniej było się ubezpieczyć, gdyby jakimś cudem ktoś ominął pana prefekta i chciał trafić ukrytą za nim resztę drużyny (pomocny-namiot-bezpieczeństwa-firmy-Watts). Czekając na okienko między zaklęciami Claire i Rose, by znów nie wypalić jednocześnie, psując sobie szyki, jeszcze raz wycelował: - Magnaictum – w stronę Riaana i Glorii. |
| | | Huncwot
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Nie 15 Lis 2015, 17:50 | |
| The member ' Ben Watts' has done the following action : Dices roll'10-ścienna' : |
| | | Tanesha Hanyasha
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Nie 15 Lis 2015, 22:15 | |
| Cholera jasna! Przeklęła w myślach Ślizgonka. W napływie adrenaliny zupełnie zapomniała, że rzucone przez nią "Protego Totalum" pożre ich kolejne zaklęcia. Trybiki w jej umyśle pracowały na pełnych obrotach, próbując opracawać dalszy plan. Rzuciła tylko okiem w stronę pogrożonej w letargu Gryfonki, która najwyraźniej nie była w stanie im pomóc. Przez głowę Taneshy przetoczyła się kolejna agresywna "Cholera" po czym skierowała swój wzrok na drugą towarzyszkę, znacznie bardziej przytomną i przydatną. - Plan B! - rzuciła do niej - Musimy wyskoczyć za osłonę. Ona zostaje - machnęła szybko w kierunku Gryfonki - Osłaniasz nas, strzelamy na przemian. Gotowa? - chwyciła Puchonkę za rękaw, przeskakując za jej plecy. - Przeczekamy na ewentualny rewanż, aż rzucą zaklęcia, nie będziemy atakować na czuja - dorzuciła ciszej, wyglądając zza ramienia towarzyszki i mrużąc oczy wpatrywała się w delikatną, mglistą powłokę ich Protego Totalum. Na kolejne błyski różdżek nie musiały długo czekać. Ich osłona nie zareagowała, co oznaczało, że najwyraźniej zostały zignorowane. Lepiej dla nich. - Teraz! - rzuciła do Blake wyskakując za nią poza granice osłony. Znajdowały się tuż przed nią, gotowe ponownie z niej skorzystać. Maise została w środku, więc zaklęcie nadal działało. Ich obiekt ataku nie uległ zmianie. W szalejącej burzy, mała 'wysepka' nad którą nie było ulewy i postawny Krukon stanowiły pewny cel. Dziewczyny osłabione przez Gryfonkę-niemotę, nie chciały ryzykować rzucania na oślep w dwie pozostałe grupy, smagane ulewą jak one same. Marnotractwo zaklęć przy obecnym osłabieniu nie wchodziło w grę. Hanyasha kryjąc się za Blackwood wyjrzała tylko lekko by dobrze widzieć lidera - jak podejrzewała - grupy drugiej (Bena). Machnęła różdżką charakterystycznie dla zaklęcia "Melofars" posyłając je bezgłośnie w stronę głowy chłopaka, odczekała aż Blake pośle swoje, po czym jej winorośl ponownie świsnęła lekko wyrzucając z siebie drugie niewerbalne zaklęcie "Scribblifors" w różdżkę Bena. Kiedy Puchonka z drużyny rzuciła drugą klątwę, Tan sprawnym ruchem skoczyła do tyłu pociągając ją za sobą tak, by ponownie schronić się w Protego Totalum.
___ Ponieważ w poście mg zostało to pominięte (albo ja nagle oślepłam) to przypominam, że Blake rzuciła na Tan i Maise contrprotego warte 16 jeśli dobrze policzyłam : )
Ostatnio zmieniony przez Tanesha Hanyasha dnia Nie 15 Lis 2015, 22:17, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Huncwot
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Nie 15 Lis 2015, 22:15 | |
| The member ' Tanesha Hanyasha' has done the following action : Dices roll#1 '10-ścienna' : -------------------------------- #2 '10-ścienna' : -------------------------------- #3 '6-ścienna' : |
| | | Blake Blackwood
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 01:17 | |
| Najwyraźniej nikt nie zadał sobie trudu by je zaatakować, co było okolicznością nad wyraz sprzyjającą. Miała amulet, który chronił ją przed jakimś niechcianym, agresywnym zaklęciem, a skoro zostały zignorowane, jego ochronna moc była nadal na swoim miejscu. I dobrze. Maise okazała się kołem u wozu. Chyba jej wcześniejsze sukcesy okazały się być jedynym pokazem jej możliwości, więc Blake nie dziwiła się, że Tan nie chciała jej wciągać do planu B, który właśnie miały zamiar wprowadzić w życie. Blackwood poczuła szarpnięcie za rękaw i instynktownie podążyła za ślizgonką. Jej pomysł był dobry - zaryzykować i poświęcić ochronę talizmanu na je obie. Mogły przez chwilę odsłonić się i tym razem porządnie rzucić zaklęcie, nie ryzykując, że zostanie ono wchłonięte przez osłonę. A Haldane? Haldane była bezpieczna wewnątrz jej i niech tak pozostanie. - Dobrze - szepnęła posłusznie, w myślach już szukając odpowiedniego zaklęcia, które mogłaby użyć zaraz po zaklęciu ślizgonki. Gdy tylko dostała znak by wyskoczyć zza osłony poczekała aż Tan wykona ruch różdżką, po czym sama szepnęła celując w stronę Bena: - Orbis. - Trzeba było unieszkodliwić prefekta krukonów. Koniecznie. Stanowił zagrożenie, a na szczęście wydawało się, że nie był celem tylko ich dwójki. Blake przybrała kilka kilogramów, wykorzystując przy tym swoje zdolności metamorfomagiczne, by stać się lepszą osłoną dla koleżanki. Stojąc teraz z o wiele większym brzuchem, o wiele większymi udami stanowiła idealny cel ale nie myślała o tym teraz. Zamiast tego znów odczekała aż Hanyasha rzuci swój niewerbalny czar i zamachnęła się po raz kolejny. - Diminuendo - znów w Bena. Trudno, będzie to chłopak musiał jakoś przeżyć, tymczasem Blake wraz ze swoją nową sprzymierzeńczynią wróciła w miejsce chronione protego totalum, tuż obok Haldane.
|
| | | Huncwot
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 01:17 | |
| The member ' Blake Blackwood' has done the following action : Dices roll#1 '10-ścienna' : -------------------------------- #2 '10-ścienna' : -------------------------------- #3 '10-ścienna' : |
| | | Rosalie Rabe
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 10:21 | |
| Post wieczorem, kulam by nie zapomnieć |
| | | Huncwot
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 10:21 | |
| The member ' Rosalie Rabe' has done the following action : Dices roll'10-ścienna' : |
| | | Enzo Romulus
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 18:17 | |
| Tu będzie post w którym biorę od Izzy jej eliksir, rzucam na siebie zaklęcie praemorior, biegnę do drużyny Bena, zakradam się i rzucam odkręconą buteleczkę w Rabe robiąc uniknąć na wypadek gdyby się odbiła i uciekając rzucam Accio w rożdżkę Claire korzystając z okazji, że Tan i Blake odwróciły ode mnie uwagę, a potem wracam biegiem do swojej tarczy. |
| | | Huncwot
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 18:17 | |
| The member ' Enzo Romulus' has done the following action : Dices roll#1 '10-ścienna' : -------------------------------- #2 '10-ścienna' : -------------------------------- #3 '6-ścienna' : |
| | | Isabelle Cromwell
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 18:22 | |
| Burza z piorunami huczała wokół, lecz przemoczone ubrania nie były w tym momencie priorytetem. Musieli się skupić, a utrudniona widoczność nie działała zbyt korzystnie na rozeznanie się w sytuacji. Czy przeciwnik się wycofał, albo ktoś w końcu postanowi ich zaatakować? Cała jej grupa pozostawała niewidoczna, bezpiecznie schowana za mglistą powłoką, która choć skuteczna, uniemożliwiała rzucanie zaklęć z wewnątrz. Chcąc, nie chcąc, musieli więc opuścić przystań, jeżeli chcieli mieć jakiekolwiek szanse na powalenie kogokolwiek w tej rundzie. Panowało takie zamieszanie, że Isabelle nawet nie miała czasu na to, by zerknąć na eliksir Krukona. Słuchając jednak jego planu, bez wahania oddała swoją nagrodę, którą miał poczęstować członka wrogiej drużyny. Milloti wydawała się niezwykle małomówna, więc Ślizgonka założyła, że niezbyt spodobał jej się plan Dunbara, żeby dołączyła do drużyny uczniów. Zanim Enzo opuścił bezpieczną barierę, Izzy rzuciła na niego Contrprotego, by zapewnić mu dodatkową ochronę w razie niefortunnego przebiegu zdarzeń. Wytropienie grupy drugiej okazało się łatwiejsze, niż mogłoby się to wydawać – widzialne świsty rzucanych zaklęć ułatwiały namierzenie celu. Ślizgonka jednak nie miała zamiaru na długo pozostawać w ukryciu. Chwilę później nadarzyła się idealna okazja do działania, bowiem Tanesha wraz z Blake skutecznie odwracały od niej uwagę. Korzystając więc z zamieszania, Isabelle odważyła się opuścić mglistą powłokę, na tyle, by posłać w stronę różdżki Rosalie Accio. Starała się przy tym działać szybko, instynktownie unikać niebezpieczeństwa, lecz dzięki rzuconemu na nią wcześniej Protego Socci przez Aurorkę, miała uczucie złudnego bezpieczeństwa. Niezależnie od tego, czy zaklęcie się udało, czy też próba odebrania różdżki Rabe spełzła na niczym, pospiesznie wróciła w obręb Protego Totalum.
Ostatnio zmieniony przez Isabelle Cromwell dnia Pon 16 Lis 2015, 21:56, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Huncwot
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 18:22 | |
| The member ' Isabelle Cromwell' has done the following action : Dices roll#1 '10-ścienna' : -------------------------------- #2 '10-ścienna' : -------------------------------- #3 '6-ścienna' : |
| | | Rosalie Rabe
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 19:52 | |
| Wyeliminowanie Gwen przez ich drużynę przyjęła z szerokim uśmiechem na ustach - co prawda lubiła dziewczynę, ale osłabienie przeciwnika końcem końców należało do wysoce przyjemnych spraw. Westchnęła kilkakrotnie i próbując jakoś lepiej zgrać się z Wattsem, którego zaklęcie wyprzedziło jej własne przez co nie udało się dziewczynie osiągnąć zamierzonego celu, odczekała, aż pomiędzy zaklęciami chwilowego kompana powstanie krótka przerwa. Nie czekając ani sekundy dłużej posłała w stronę Taneshy niewypowiedzianą "Drętwotę" - miała nadzieję, że urok trafi w Ślizgonkę, albo zniweluje zaklęcie posłane w ich stronę, a dokładnie w rosłego Bena. Stracenie go w tej rozgrywce oznaczało kłopoty, bez żywej tarczy, z Puchonką, której umiejętności nie znała i samej nie mogąc bronić się defensywnymi miodu i mleka sobie nie wróżyła. Nie uszedł jej uwadze skradający się w ich stronę Enzo - dzięki zaklęciu mieli lepszą widoczność, a naprawdę nie jest ciężkie spostrzeżenie, że ktoś wyłamuje się z szyku. Chyba tylko głupi nie domyśliłby się, że coś kombinuje - końcem końców mógł po prostu rzucić w nich jakimś urokiem - więc niezwłocznie przywołała niewerbalnym "Accio" puchar do wina czy innego soku dyniowego stojącego na stole. Jak tylko poczuła, jak przedmiot wpada jej w ręce zamachnęła się i rzuciła nim w Romulusa, celując w sam środek głowy. Jeśli oczywiście ten osobliwy unik fizyczny, a raczej działanie zapobiegawcze podziałało, Rosalka na zwieńczenie, ku swojej chwilowej lekkomyślności, odchodnie kopnęła panicza w tyłek. I to wcale nie przysłowiowo.
Ostatnio zmieniony przez Rosalie Rabe dnia Wto 17 Lis 2015, 17:02, w całości zmieniany 1 raz |
| | | Huncwot
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Pon 16 Lis 2015, 19:52 | |
| The member ' Rosalie Rabe' has done the following action : Dices roll#1 '10-ścienna' : -------------------------------- #2 '6-ścienna' : |
| | | Mistrzynie Ohydki
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] Sro 18 Lis 2015, 23:38 | |
| Walka w Wielkiej Sali rozgorzała na dobre. Uczniowie, którzy jeszcze kilka sekund temu działali niezwykle zachowawczo, teraz przestali przebierać w środkach. Po kolei wychylali własne, osobiste głowy i nie tylko głowy, by przygnieść swoich przeciwników zmasowanym atakiem w postaci całego gradu nieprzyjemnych uroków, bo przecież nie wystarczyło, że w prawie całym pomieszczeniu lało jak z cebra. Najszybsza spośród nich okazała się Tanesha. Ślizgonka poirytowana nieco faktem, że Maise okazała się być piątym kołem u wozu - jak to zresztą miały w zwyczaju wszystkie rude za wyjątkiem jedynej prawdziwej rudej - wzięła na siebie obowiązki niepisanego lidera drużyny pierwszej i wyjaśniwszy szybko instrukcje Blake, uderzyła ze zwinnością kocicy w stronę z której zaklęcia posyłał prefekt Ravenclaawu...i trafiła( Scriblifors -20 ). Dziewczyna posłała dwa uroki, lecz o dziwo pierwszy celu dosięgnął czar transmutacyjny, którym z pewnością zachwyciłoby się słoneczko Hufflepuffu. Trafiła w różdżkę chłopaka, lecz ponownie nic się nie wydarzyło, a przynajmniej nie na pierwszy rzut oka. Młodzieniec poczuł jedynie lekkie drżenie w nadgarstku oraz przeszywające trzewia uczucie chłodu trwające nie dłużej niż pojedyńcze uderzenie serca. W ułamku sekundy dzielącym Bena od kolejnego trafienia ze strony Ślizgonki, rosły blondyn - całkiem oryginalnie zresztą - zdołał posłać w stronę grupy Riaana kolejny urok mający na celu zwalenie pozostałych jej członków z nóg( magnaictum -19). I choć zaklęcie poskutkowało eliminując z gry Glorię O'loughlin, atak Taneshy(Melofars -18) minął o cal zaklęcie ochronne (contrprotego-14) Krukona czego efektem była dyniowata głowa Prefekta. Dzieła zniszczenia próbowała dopełnić Panienka Blackwood, jednak najwyraźniej nie grzeszyła ona instynktem ślizgońskiej koleżanki z drużyny, albo zwyczajnie nie miała dziś szczęścia. Co by to nie było, oba uroki przemknęły - choć wcale nie tak daleko - od szerokiej piersi blondyna. Podobnie rzecz miała się z resztą rzuconych zaklęć, bowiem niemal wszystkie, a dokładniej mówiąc te w wykonaniu Claire, Riaana kryjącego się aktualnie pod wyczarowaną osłoną(protego totalum -16) oraz Isabelle(Expeliarmus - 8, 9 i 15 oraz Accio - 12) śmignęły w tylko sobie wiadomych kierunkach. Nieco bardziej skomplikowanie wyglądała sprawa z paniczem Romulusem, w nagłym przypływie weny chłopak rzucił na siebie zaklęcie niewidzialności i zaczął podkradać się w kierunku drużyny drugiej. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że Rosalie postanowiła odgrywać rolę swego rodzaju gwardzisty czuwającego na straży towarzyszy broni. Ociekającemu wodą Krukonowi(10) nie pomogło wstąpienie na obszar wolny od burzy dzięki Benowi, bowiem nie zdając sobie zupełnie sprawy z różnicy poziomu hałasu na zajmowanej przez wroga pozycji chłopak kroczył chlupocząc głośno i zostawiając za sobą kałuże wody. Wyczulone w owej chwili zmysły Rosalie(11), dzięki pobieżnym wskazówkom zidentyfikowały zbliżającego się przeciwnika i niechcący otrzymał prosto w pierś drętwotę(drętwota - 22) skierowaną w Taneshę, a później, nim jeszcze zwalił się z nóg, Ślizgonka poprawiła ledwie trafiwszy przyzwanym pucharem, najpewniej przyprawiając Włocha o porządnego guza. Los nie był jednak tak łaskawy jak pragnęłaby tego drużyna druga, bowiem tuż u ich stóp rozbiła się fiolka z eliksirem usypiającym i jeśli tylko nie uciekli dostatecznie szybko, sen zmorzy ich lada chwila, wypadało zatem rzecz, że Enzo wykonał swoją - jak się okazało samobójczą - misję. - Cudownie, ostatnie dwa zaklęcia - zawołał Joshua, a sala w jednej chwili zajaśniała w promieniach słońca - Prowadzi drużyna druga - oznajmił Auror donośnym głosem. Protego totalum Riaana sprawia, że poziom trudności trafienia w drużynę 3 wzrasta o 2 Jako, że w sali znów świeci słoneczko, poziom trudności trafienia w przeciwników ukrytych w protego totalum wynosi: Drużyna trzecia - 12 Drużyna pierwsza - 13 Drużyna czwarta - 12 (tylko Isabelle, wciąż chroniona protego socii Pheebs) Drużyno 2! Każdy z członków drużyny rzuca przed napisaniem posta kostełką k6, jeśli wynik wyniesie "1" , "2" lub "3" eliksir senności sprawił, że przysypiacie, a co za tym idzie, otrzymujecie ujemny modyfikator o wartości 2. Czas na odpis: 21 listopada, godz. 21:11 Przepraszam za opóźnionko spowodowane skrytością godną ninjy mojego poprzedniego posta i kilkoma innymi sprawami, mea culpa, wybaczcie marudy :) |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] | |
| |
| | | | Wielka Sala [Kurs Magicznej Samoobrony] | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |