|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Gość
| Temat: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:18 | |
| Najnowszy nabytek Śmierciojadów zaprasza! Przygarnę wszystkich, od towarzyszy broni po szlachetnych czerwoli - dla każdego znajdzie się coś ciekawego |
| | | Rosalie Rabe
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:21 | |
| Nie wiem jak, nie wiem dlaczego ale chcę jakieś relki ;> |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:25 | |
| To ja też po coś przychodzę :x |
| | | Wanda Whisper
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:29 | |
| I ja! Ale na Włoszce. Powinnam się tu znaleźć. ;> |
| | | Jared Wilson
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:44 | |
| Skoro wszyscy przychodzicie do niego "po coś", to ja przyjdę "z czymś". Wilson nie będzie Ciebie lubił. Nie ma nawet o tym mowy, nigdy w życiu :D Po 1. Sofia. Łapy położysz na niej, to Jared odnajdzie w sobie duużo zazdrości. Po 2. Sofia. To chyba jasne. Po 3. Sofia. Nie idzie tego zmienić. No i pewien fakt, że jesteś też Śmierćkiem. Też nie idzie. Tak wiec nie polecam składania wizyt. Czekam na fabułę co Łanda mi opowiadała. Sofia Cię zabija wzrokiem i się z Tobą kłóci i wchodzi Jared z popcornem. |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:45 | |
| Słodka Rosie - biorąc pod uwagę kto jest Twoim Mistrzem, myślę, że nasza relacja nie będzie trudna do wyjaśnienia, poza tym, fakt, jesteś troszkę za młoda, ale van Dyken ceni każdą urodziwą niewiastę. Celujesz bardziej w pozytyw czy negatyw? To samo pytanie kieruję do Ciebie Gabe, wydaje mi się, że będę znał Twojego tatusia, zatem coś wykombinujemy. Wandziu, Twoja Zośka ma tutaj miejsce w loży honorowej ;) |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:50 | |
| Normalnie przydałby mi się negatyw... :x ale może skuszę się na pozytyw ;]
|
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:53 | |
| Witam Panie Wilson, jak tam rodzinka? Permanentny negatyw :) |
| | | Rosalie Rabe
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 18:56 | |
| Myśle, że mógłby to być pozytyw przeplatany z negatywem, niby się nie lubią (Rose jest zazdrosna o Bellę jak zwykle), ale jednak się lubią. |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 19:25 | |
| Gabe, nie stronisz od papierosów i alkoholu - to się ceni. Van Dyken nigdy nie przepadał za nauką, a krukonów miał za największych kujonów i wgl, zatem może trochę z Ciebie kpić, może Cię sprowadzać na złą stronę - co nie spodoba się Tatuśkowi, ale w gruncie rzeczy powinni się lubić. Dużo zależy od relki z Twoim Ojcem. Rosie -Twoja propozycja mi się podoba, zobaczymy jak będzie z Bellą. Nie żebym był obcesowy, ale jako, że Liam jest jednym z najlepszych towarów wśród śmiercioli - w końcu Włoszka musiała na coś polecieć - może Rosie będzie miała na niego w pewnym sensie chrapkę? Może trochę za bardzo posługuję się stereotypem Ślizgonów, jakby coś możesz na mnie nakrzyczeć, ale tylko wstępnie naświetlam pomysły ;) |
| | | Rosalie Rabe
| Temat: Re: Relacje van Dykena Wto 07 Kwi 2015, 19:40 | |
| Jasne, to jakiś pomysł, zobaczymy co z tego wyjdzie! |
| | | Harry Milton
| Temat: Re: Relacje van Dykena Czw 09 Kwi 2015, 19:51 | |
| Słyszałem, że zostałeś nowym egzekutorem do niebezpiecznych stworzeń - gratulacje! Trochę faktów: Milton pracował sam przez blisko 12 lat i cały wrzesień przyuczał kogoś na swojego następce (fabularnie wspomniane w dwóch lub trzech sesjach). Początkowo robił na pół etatu jako nauczyciel i egzekutor. Piszę zawczasu, bo doszły mnie słuchy, że rzekomo Liam był asystentem Miltona. Nie mniej, proponuję neutral z delikatnym negatywem - jeśli Liam został rzeczywiście przydzielony do Miltona, ten nie zabierał go na "grubsze" akcje i nie zdradzał szczegółów dotyczących polowań. Czasami widywany był w towarzystwie starego ministra magii (chodzą plotki, że miał jakieś chody u niego). Milton jest samotnikiem i indywidualistą, który nie lubi jak ktoś wtyka mu nos w zawodowe sprawy. Poniekąd, Liam stał się powodem dla jakiego Rudy zdecydował się na posadę nauczyciela w Hogwarcie - mógł samodzielnie prowadzić zajęcia i chronić swoją prywatność. Dodatkowym smaczkiem może być krótki romans, który wywiązał się w (tym albo poprzednim) roku między Miltonem a Zośką. Co Ty na to? |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje van Dykena Czw 09 Kwi 2015, 21:18 | |
| Cóż, nie wiedziałem, że nie mógł mieć Asystentem, nie znalzałem niczego na ten temat w historii, proszę o wybaczenie w takim razie :) Neutral jest ok, bo Liam nie miał powodu by jakoś bardzo nie lubić Miltona, aczkolwiek raczej nie chadzają wspólnie na piwo. Liam o Zośce nic nie, jednakże kto wie, może(a nawet powinno) w przyszłości wyniknie z tego faktu coś ciekawego :) |
| | | Harry Milton
| Temat: Re: Relacje van Dykena Pią 10 Kwi 2015, 07:43 | |
| Milton dlatego nie brał asystenta, ponieważ pracował wg. własnych metod - to jest polował głównie w nocy za pomocą swoich umiejętności. Stąd też wybór na brak asystenta ;)
Reszta mi pasuje. I licze, że niedługo będzie okazja do pisania. |
| | | Gość
| Temat: Re: Relacje van Dykena Pon 01 Cze 2015, 16:06 | |
| Z racji wspólnej znajomej Liam i Jamie muszą się znać:) Cała trójka w tym samym wieku oraz w Gryffindorze, a więc musieli należeć do tej samej paczki włącznie ze zmarłym mężem Jamie - Jacksonem Rayonem, również z Gryffindoru. Dwie pary i czworo przyjaciół teraz dorosło i choć związki się rozpadły, utrzymują kontakt.
Jeśli zaś chodzi o konkretną relację pomiędzy Liamem a Jamie - pozytywna, choć z wyczuwalną rezerwą. Spokojny stopień przyjaźni i mam nadzieję, że Jamie nie dowie się nigdy co do Śmierciożerstwa Liama! :) |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Relacje van Dykena | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |