Wiadomość Yumi zaniepokoiła Arię, która początkowo nic nie zrozumiała z wypisanych zdań. Początek wywołał u niej prawie mały zawał serca! Pośpiesznie odpisała, choć nie była pewna, czy w ogóle potrafi pomóc. Cóż mogłaby doradzić przyjaciółce?

Cytat :

Yumi, musisz zachować spokój! Co się dzieje? Nie jestem pewna, czy potrafię Ci pomóc. Chyba tylko Ty sama jesteś w stanie opanować sytuację, ale uczuć nie da się tak łatwo kontrolować. Nie znam sposobu na pozbycie się zakochania… Wydaje mi się, że powinnaś podążać za głosem serca…

Nie martw się, coś wymyślimy. Bądź silna!

Aria

Niepokoiła się, jednak jej pismo nie zdradzało niczego podejrzanego. Czuła się okropnie wiedząc, że ostatnio przez własne sprawy zamykała się w swoim małym świecie, trochę odsuwając od siebie przyjaciółki. Postanowiła to jak najszybciej zmienić. Pośpiesznie napisała króciutki list, posyłając Charminga do Yumi.

Cytat :

Yui, martwię się. Spotkajmy się jak najszybciej.
Poradzimy sobie z tym,
Aria

Artie nie mógł znaleźć nigdzie jeżyka, którego poszukiwała Krukonka. Za to posiadał w swoich zbiorach butelki Piwa Kremowego. Akurat ostatnie dwie. Odesłał je więc Yumi.

Cytat :

Moja kochana Yumi!

Niestety, nie spotkałem nigdzie Twojej zguby. Jeździłem po całym Hogwarcie, ale nie mogłem go odnaleźć. Zrobiło mi się Ciebie trochę przykro, ponieważ zwędził Ci Piwo Kremowe. W związku z tym, wysyłam Ci dwie butelki piwa z mojej prywatnej kolekcji. Mam nadzieję, że wypijesz je ze smakiem i nie pozwolisz, aby żaden jeżyk Ci je podkradł.
Niech uśmiech zawsze gości na Twoich ustach!

Sowa Samuela szybko odnalazła Yumi i przysiadła na jej ramieniu. Przytuliła łebek do jej policzka i wyciągnęła nóżkę, aby pokazać, że ma dla niej list.

Cytat :

Yumi,
Widziałem Twojego jeża błąkającego się po Pokoju Wspólnym. Wziąłem go ze sobą na zajęcia, spał cały dzień w mojej kieszeni szaty. Zapomniałem o nim na śmierć, ale na szczęście dalej tam siedzi. Sprawdzałem jego akcję serca, żyje. Przestraszyłem się, bo wyglądał jakby nie oddychał. Pilnuję go, więc jak będziesz miała czas to się po niego zgłoś. Nie martw się, nie mam zamiaru robić na nim sekcji zwłok.

Sam Silver
Prefekt Naczelny

P.S
Jak tam przygotowania do zbliżającego się treningu? Musimy ćwiczyć, żeby wygrać w tym roku puchar i oczywiście zwalić wszystkich z mioteł.

Odpowiedź zwrotną Yumi dostała tuż przed obiadem.

Cytat :

Yumi,
Będę trzymał jeża w kieszeni aż do końca obiadu. Później postaram się Ciebie znaleźć i oddać zwierzaka całego i zdrowego. W sumie... to czy nie pomyślałaś o tym, aby przywiązać do niego balona z helem? Wtedy jestem pewien, że wiedziałabyś gdzie się mały znajduje. Taka moja drobna sugestia.

Co do treningu, to w sumie czemu nie. Muszę przyznać, że się trochę rozleniwiłem, jednak... trochę mam problem z nadgarstkiem. Złamałem go, jednak to nieco dłuższa historia. Mimo wszystko postaram się Ci pomóc jak tylko będę mógł. Chcesz się spotkać po obiedzie?

Darujmy sobie oficjalne zwroty,
Sammy

Cytat :

Yumi!

Piszę do Ciebie, ponieważ moje sumienie nie daje mi spać. Zachowałem się w stosunku do Ciebie bardzo niegrzecznie, za co serdecznie chciałbym Cię przeprosić. Czy mogłabyś dać mi drugą szansę? Porozmawialibyśmy w spokoju, a ja opowiedziałbym Ci wszystko, co chciałabyś wiedzieć.
Nie chcę mieć w Tobie wroga.

Dante Shepard

Angus delikatnie usiadł na ramieniu Yu, dzierżąc w dziobie zwitek papieru prawie tak duży, jak on sam. Wyglądał komicznie.

Cytat :

Yumi Merberet!

Jeśli masz ochotę na małe rendez-vous, przyjdź na błonia. Będę czekał przez godzinę.

Luca Hercules Chant

Lora sfrunęła bardzo grzecznie na ramię Yui pomimo swoich rozmiarów i przekazała - samotną, czerwoną różę, którą trzymała przez cały lot w dziobie. Amycus nie podpisywał się, po prostu przesłał ten drobny symbol. Zresztą, nie musiał się podpisywać. Kwiat wysłał niedawno, a widać po nim, że został potraktowany czarem. Jakim? Tego Yui musi się dowiedzieć sama od nadawcy.

Lora pojawiła się po dwóch dniach ponownie, niemalże od razu po ogłoszeniu oficjalnej informacji o zbliżającym wielkimi krokami balu. Po raz kolejny list napisany samopiszącym piórem.

Cytat :

Droga Yumi,
oficjalnie chciałbym zaprosić Ciebie na bal jesienny, jednak zawsze umykasz mi na korytarzu. Mam nadzieję, że nie masz w tym celu.

Amycus Carrow

List do starszej Krukonki dotarł niemalże od razu! Przyniósł ją ten sam pierwszoroczniak, nie dość, że obdarzony kawałkiem czekolady to jeszcze solidnie wypieszczony - oczywiście w tej ultra grzeczny sposób!

Cytat :

Kochana Yumi!
Rozumiem, że na bal wybierasz się z Carrowem, prawda? Zrobił to jak należy i Cię zaprosił?
Co do piątku, oczywiście jestem cała Twoja - będę wolna po transmutacji, około 15stej, dlatego jeżeli to nie problem poczekaj na mnie na piątym piętrze. Sama nie mam pomysłu w co się ubrać, ale z chęcią pomogę Ci coś wybrać! Masz delikatny typ urody - już wiem czego będziemy szukać! Jestem odrobinę podekscytowana, bo w końcu ba tak blisko, a musimy wyglądać obłędnie. Dlatego zabierz oszczędności, bo pomysł z salonem piękności jest fenomenalny. W sumie nigdy w takim nie byłam - nie miałam takiej potrzeby, ale skoro jestem w ostatniej klasie, to dlaczego nie?

Wandzia.

Klaus znalazł panienkę Merberet. W locie zrzucił na jej kolana kopertę, w której znajdowały się trzy kartki. Dwie to pozwolenie na legalne opuszczenie szkoły przez Arię i Yumi, a druga to wiadomość od Profesora.

Cytat :

Maluszku,
Musiałem się chwilę zastanowić nad pozwoleniem, biorąc pod uwagę fakt, że będziecie szły same. Podjąłem jednak decyzję i puszczam was, jednak nie bez opieki. Pójdźcie do Hagrida tuż przed wyjściem. Gajowy opiekuje się moim psem, Thiefem. To wilczak czechosłowacki, wspaniały przyjaciel i dzielny stróż. Weźmiecie go ze sobą. Będzie Waszym opiekunem.

Pozdrawiam,
Sebastian Machiavelli

Aria odczytała wiadomość z dala od wścibskich oczu. Nakreśliła kilka słów i dostarczyła odpowiedź w ten sam sposób – przy najbliższym spotkaniu włożyła liścik w dłoń Yumi.

Cytat :

Oczywiście, że pojadę z Tobą. Wiesz, że zawsze możesz na mnie liczyć.
Nikt się o tym nie dowie. Spotkajmy się w piątek przy chatce gajowego.

Aria

Jiro był mile zaskoczony listem zapisanych w ojczystym jezyku znakami, które w Hogwarcie niewielu mogło rozczytać bez najmniejszego problemu. Najchętniej, odpisałby od razu, ale był w trakcie wykonywania eliksiru pieprzowego według zaleceń pani Pomfrey. Dlatego odpowiedź nadeszła dopiero dwie godziny później, kiedy Jiro znalazł chwilę czasu na odpisanie jedząc kanapkę.

List napisany w języku japońskim

Cytat :

Droga Yumi!
Nawet nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że do mnie napisałaś! Słyszałem, że w szkole jest Japonka, ale nie miałem dotychczas wystarczająco dużo czasu, aby ciebie odszukać. Problemy z językiem angielski są ogromne, a wcześniejszy nauczyciel - jak się okazało dopiero niedawno - przekazywał zupełnie niepraktyczną dla mnie wiedzę.
Spotkajmy się proszę najprędzej jak możemy.
Jiro Guo