Cytat :

Na łóżku panny Fimmel z Ravenclawu leżało nieduże pudełeczko z napisem "Czekoladki z Miodowego Królestwa". Wystarczyło uchylić chociaż trochę wieczko, a pannę Arię zaatakowały robaczki z wielkimi zielonymi oczami i skrzydłami. Było ich około sto, wypełzły jak jeden mąż z "więzienia" i poczęły chować się gdzie się dało: pod poduszką, w kołdrze, w szafie, w książkach, za kołnierzykiem, w rękawach etc. Chętnie plątały się we włosach. Po czekoladkach nie było śladu.
Od kogo prezent? Plotki mają w sobie ziarno prawdy! To Irytek okazuje swą miłość do uczniów domu Orła.

Płochówka zaskrobała pazurami w szybę, aby przedostać się do pokoju należącego do Arii Fimmel i wpuszczona do środka, przysiadła na nadgarstku dziewczyny (będąc niewielkim obciążeniem) ofiarując list:

Cytat :

Droga Arii!
Wczoraj udało mi się dostać ostatni egzemplarz Cztery tygodnie Tomasa Bergergha! Nie powstrzymałam się i przeczytałam pierwszy rozdział - jestem zachwycona. Miałaś rację, że wszystkie książki jego autorstwa są niesamowite.
Koniecznie musimy się spotkać!
Jutro popołudniu w księgarni Est i Floresy? Moja mama jedzie załatwić coś w Ministerstwie, więc może pójdziemy na lodowy deser do Floriana Fortescue?

Sky

Bjorn wpadł do pokoju Arii jak szalony, trzymając w dzióbku żółtą kopertę, zapieczętowaną Herbem Rodu Fimmelów - Norweskim Smokiem Kolczastym. Szybko przytulił główkę do siostry bliźniaczki swojej właścicielki i wydał z siebie cichy huk. Zatrzepotał skrzydłami i usadowił się tuż obok klatki Prince Charminga, czekając, aż młoda Fimmelówna odczyta list.

Cytat :

Ukochana Ario,
Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, jednak wcześniej nie miałam do tego w ogóle głowy. Mam nadzieję, że mi wybaczysz, a w nagrodę zabiorę Cię do księgarni, abyś mogła sobie wybrać książkę, którą pragniesz najbardziej. Bardzo tęsknię. Mam wrażenie, że ktoś odebrał mi moją drugą połówkę, przez co nie wiem jak normalnie funkcjonować. Zawsze byłaś razem ze mną, a rozłąka nie wychodzi mi na dobre. Mimo, iż pierwszy etap obozu dobiega już końca, to czuję się naprawdę wyprana ze wszystkiego i po prostu chcę już wracać. Do Ciebie, do taty i mamy. O wszystkim opowiem Ci, jak wrócę i znów będziemy razem, tylko Ty i ja, nikt więcej, nikt trzeci.
Poznałam bardzo interesującego osobnika, Vincenta Pride’a, którego wcześniej odprowadzałaś do dyrektora i cudem uniknęłaś szlabanu u Filch’a. Pamiętasz go, prawda? Co do Bena… Dalej mam ochotę mu wyrwać serce i ukręcić łeb, ale to chyba normalna kolej rzeczy, prawda? Czy nie? Tata wysłał mu list z groźbami, co nieco mnie zdenerwowało, jednak mam nadzieję, że się o tym nie dowie. Wiesz, że nie lubi kiedy ktoś mu się przeciwstawia, a już na pewno jak robię to ja… To będzie nasza tajemnica, nie mów mu, że podarłam ten list od niego, będzie bardzo zły.
Będę kończyć, z niecierpliwością czekam aż się spotkamy ponownie. Bez Ciebie schnę jak mokry chomik na patelni, czy coś takiego?

Kocham Cię,
Porunn.

P.S
Nakarm Bjorna, bo mi się skończyły sowie smakołyki, które żre... ee... JE ze smakiem...

Dorian długo się zastanawiał, czy wysłać do Arii sowę. Tak naprawdę niewiele o niej wiedział i to chyba stało się napędem jego działania. Chciał się dowiedzieć coś niecoś, a znając jej wrażliwość na krzywdę ludzką... może faktycznie zdecydowałaby się go odwiedzić? Kto wie, warto spróbować. Wziął więc pióro i zaczął pisać jak zwykle koślawo i niewyraźnie.

Cytat :

Ario,
Chciałbym Cię przeprosić za tę wcześniejszą ucieczkę. Nie chciałem Cię urazić, wierz mi, że to nie była Twoja wina. Gdybyś chciała, to byłbym szczęśliwy z Twojej wizyty. Leżę w szpitalu, jakiś cwel mnie napadł z różdżką niedaleko szpitala i straciłem kości w nodze...
Twoja obecność będzie jak ciepły okład na zlodowaciałe serce.
D.W.

p.s
Wyglądałaś w tej sukience naprawdę przepięknie.

Ermund wystartował, aby dostarczyć wiadomość do adresatki jak najszybciej. Dorian nie lubił zbyt długo czekać, a na pewno nie spędzi wieków w tym szpitalu, nie miał takiego zamiaru.

Miała mieszane uczucia. Wiedziała, że postąpiła źle, jednak za nic w świecie nie chciała tego przyznać przed samą sobą. Nie powinna tak traktować swojej siostry, swojej ukochanej przyjaciółki. A jednak – powiedziała coś, przez co najprawdopodobniej doprowadziła Arię do płaczu. Tego nie mogła sobie wybaczyć. Postanowiła wybrać się do lasu, aby nazbierać kwiatów, z których siostra powinna zrobić kilka wianków, ona w przeciwieństwie do Porunn miała w pewnym rodzaju talent do tworzenia czegoś z niczego. To bardzo imponowało Ślizgonce. Nie zapomniała też o koszyku owoców leśnych, takich jak borówki i jagody, bliźniaczka je uwielbiała. Jak były małe, to ciągle się zajadały owocami, aż rozbolał je brzuch, uniemożliwiając im przy tym swobodne ruchy.
Gdy wszystko nazbierała i włożyła do dosyć masywnego koszyka, przywołała do siebie Bjorna, który patrzył na nią przez chwilę z wyrzutem, po czym mocno zacisnął szpony na uchwycie koszyka i nieco ociągając, wzbił się w powietrze, trzepocząc energicznie imponującymi skrzydłami. Najwyraźniej nie był zadowolony z roboty, którą wyznaczyła mu Porunn.
Do koszyka był dołączony lakoniczny liścik.

Cytat :

Przepraszam.
P.

Charming znalazł Doriana w pubie w okolicach Śmiertelnego Nokturnu.  Były Krukon ostatnio dosyć często przebywał w takich miejscach ,gdzie nikt się na nikogo krzywo nie patrzył jak ktoś chociaż trochę się wyróżniał. Ludzie mieli już czasami bzika na punkcie Śmierciożerców, ale nikt nie miał im tego za złe. Przezorność była podstawą do przeżycia w tych okrutnych czasach. Rzucił okiem na treść listu i zmarszczył brwi, odkładając go na bok, aby znów zatopić się w rumie, który od niedawna stał się jego ulubionym partnerem życia. Długo zwlekał z odpisaniem, dopiero pod wieczór jego spojrzenie znów spoczęło na liście, o którym przez ten czas zapomniał. Dla własnego poczucia komfortu chwycił za pióro i zaczął coś tam pisać. Jego pismo, przez upojenie alkoholowe wcale nie było lepsze niż zazwyczaj. Kreślił koślawe litery, które ledwo tworzyły zgrabnie jedno słowo.

Cytat :

Ario,
U mnie wszystko w porządku. Czuję się całkiem nieźle, a kość w nodze jest jak nowa. To miłe, że się martwiłaś, ale nie ma o co. Daję sobie radę  sam, jak zwykle z resztą. Jeśli chodzi o odwiedziny, to zawsze byłabyś mile widziana, w końcu niczego złego nie zrobiłaś. Nie powinnaś się jednak mną przejmować, szczególnie, że jesteś narzeczoną Grossherzoga. Jak myślisz, co by zrobił, gdyby się dowiedział, że jego przyszła żona myśli o innym facecie? Bądź ostrożna, bo ten człowiek zrobi wszystko, żeby było tak, jak on chce. Utrzymuj dystans, chyba, że chcesz wyjść poza margines nałożonego przez życie regulaminu i trochę skorzystać. Wtedy moje ramiona są dla ciebie otwarte. Pokażę Ci świat, jakiego nigdy w życiu nie doświadczyłaś.
Dorian Whisper.

Osoba, czytająca list mogłaby od razu rozpoznać, że nadawca nie był w dobrym stanie, kiedy to pisał. Wszystko zdawało się być jednym wielkim bełkotem, zapychaczem, aby tylko nieudolnie zatuszować swoje beznadziejne samopoczucie. Oczywiście można to zaakceptować i na swój sposób zrozumieć. Jednak było jeszcze jedno wyjście – pomóc. Gorzej, jeśli ktoś tej pomocy zupełnie nie chciał, wtedy zaczynały się te wysokie, ciężkie do pokonania schody.

Sowa zwrotna przyleciała jeszcze tego samego dnia. Przyniosła ze sobą białą myszkę, jak to zawsze czyni, jeśli Yui jej na to pozwala.

Cytat :

Aria,
Twoja wiadomość spadła mi z nieba. Pogoda się pięknie poprawiła i jest mi źle, że spędzę resztę wakacji na zmianę w Yorkshire, Londynie i w Hogsmade. Wspomniałam o tym ojcu to tylko pyta kto będzie z nami z dorosłych, ale raczej pozwoli.
Mam nadzieję, że Skai z nami pojedzie! Ona nie będzie miała problemu z opalaniem, jak jej zazdroszczę! I zawsze chciałam zobaczyć Wenecję na żywo... ale się cieszę, nawet nie wiesz jak bardzo!
Yui

Gdy znajoma sowa podleciała do Doriana, chłopak od razu wiedział od kogo dostał wiadomość zwrotną. Był zdziwiony, że Aria nie zrezygnowała z prób matkowania mu i nie zniechęciła się po ostatnim liście, jaki jej posłał. Nie rozumiał skąd to nagłe zainteresowanie, jednak nie mógł powiedzieć, że to mu w pewien sposób przeszkadzało. Z ociąganiem otworzył kopertę i zaczął śledzić błękitnymi oczami treść listu. Westchnął ciężko, kręcąc ze zrezygnowaniem głową. Ona chyba nigdy się nie poddawała, w końcu czego on się dziwił. Rodzina Fimmel słynęła nie tylko z Hodowli Smoków, ale także z niezwykłego uporu i dążenia do zaspokojenia swoich wewnętrznych potrzeb. A już się zastanawiał czy faktycznie Aria nie była przypadkiem adoptowana.
Po długim wahaniu, zdecydował w końcu odpisać. I chociaż po całonocnej libacji alkoholowej ledwo patrzył na oczy, to wziął się w garść, aby napisać kolejny, koślawy szereg tekstu.

Cytat :

Ario,
Ależ oczywiście, że nie szlajam się po jakichś spelunach, gdzie piję całą noc rum i oglądam się za kobietami i mężczyznami. Aktualnie spędzam czas w Miodowym Królestwie, bo przecież tam jest moje miejsce. I kocham to truskawkowe piwo bezalkoholowe, które tam serwują. Nie martw się o mnie. Obrastam jednorożcami i śpię w tęczowej pościeli. Śpij spokojnie.
Dorian Whisper.

I z tym pozytywnym akcentem, zapakował list do brudnej koperty i wysłał. Następnie wyciągnął rękę w górę, aby przywołać barmana serwującego mocny alkohol. Chyba musiał sięgnąć po coś mocniejszego. Co za dziewczyna. I na co ona w ogóle się o niego martwiła? Jakby nie imała swoich problemów, które uprzykrzają jej życie. Nigdy tego nie zrozumiał, tej całej troski o drugą osobę.

Odpowiedź na wiadomość od Arii nadeszła dopiero po dwóch dniach, kiedy dziewczyna w końcu zorientowała się, że w pokoju znajduje się nieotwarta jeszcze wiadomość od przyjaciółki.

Cytat :

Kochana Ario!
Bardzo sie ucieszylam z twojej propozycji, ale boje sie ze tato nie pozwoli mi jechac z twoja ciocia... Moze jesli pojechalby ktos z jego przyjaciol (czyt. ktorys z aurorow) nie mialby tak wiele obiekcji do tego wyjazdu.
Postaram sie najpierw porozmawiac z mama, bo wyjazd do Wenecji... laaa...! Pamietasz te male lodki? Sliczne byly, chcialabym taka poplynac! To bylyby CUDOWNE wakacje! Bede pisac jeszcze co udalo mi sie wynegocjowac.

Przesylam buziaczki!

<3

Skai

Kilka niewyraźnych słów napisanych na wydartej z notatnika kartce papieru. Z kleksem co drugie słowo.

Cytat :

Aria, przyjdź na cmentarz do Doliny. Ja nie mam już siły, przyjdź szybko. Nie chcę być teraz znowu sama. Yu

Szkolna sowa przyleciała nad ranem, niosąc w dziobie list zapieczętowany herbem Hogwartu i atmosferę śmiertelnego przerażenia. Zdał czy nie zdał? Oto jest pytanie.

Cytat :

WYNIKI EGZAMINU
POZIOM STANDARDOWYCH UMIEJĘTNOŚCI MAGICZNYCH

Oceny pozytywne:
wybitny (W)
powyżej oczekiwań (P)
zadowalający (Z)

Oceny negatywne:
nędzny (N)
okropny (O)
troll (T)

MARIA FIMMEL OTRZYMAŁA

transmutacja

P

---

historia magii

W

---

eliksiry

Z

---

zielarstwo

P

---

zaklęcia

P

---

astronomia

Z

---

obrona przed czarną magią

Z

---

opieka nad magicznymi stworzeniami

W

---

runy

Z

---

Albus Persiwal Wulfryk Brian Dumbledore
Dyrektor Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart
Naczelny Mag Wizengamotu
Kawaler Orderu Merlina Pierwszej Klasy