Temat: Re: Puchacz Arii, Prince Charming Pon 17 Sie 2015, 22:18
Do Arii przybyła wyjątkowo dziwna sowa - jakaś taka zmierzwiona, o przyćpanym, piekielnym spojrzeniu i skrzecząca jak szatan, gdy upuszczała przesyłkę. Poza listem zapieczętowanym woskową pieczęcią, dostarczyła Krukonce nieduży kosz ze słodyczami.
Cytat :
Szanowna panno Fimmel!
Gratuluję udanego zaklęcia i cieszę się, że nie przyszło pannie na myśl rzucać we mnie Portengiem. Prezentacja gaci na pierwszych zajęciach nieco podkopałaby mój autorytet wśród uczniów. Proszę dużo ćwiczyć, będę miał na panią oko.
Zolnerowich Feliks
Harry Milton
Temat: Re: Puchacz Arii, Prince Charming Pon 31 Sie 2015, 07:58
Cytat :
Droga Ario, minęło trochę czasu, odkąd widzieliśmy się po raz ostatni. Nie mam zbyt wielu osób, od których mógłbym zaciągnąć języka na temat nastrojów panujących w Hogwarcie. Czy mogłabyś mi nakreślić chociaż kilka zdań na ten temat, włączając również siebie? Pozdrawiam, Herbert
Alex Hall
Temat: Re: Puchacz Arii, Prince Charming Nie 06 Wrz 2015, 17:48
Nieduża sówka zrzuciła kopertę przy śniadaniu prosto w talerz adresata.
Cytat :
Szanowna panno Fimmel,
Zapraszam na dodatkowe, nieobowiązkowe zajęcia z zaklęcia patronusa w ten piątek o godzinie 19 w moim gabinecie na trzecim piętrze. Zaręczam, że tym razem nie będzie żadnych boginów.
A. Hall
PS - jak samopoczucie? Mam nadzieję, że szkolne mienie i niebieski prefekt nie ucierpiały.
Droga Ario, zbyt wiele osób dowiedziało się o mojej to przypadłości i musiałem zniknąć z Hogwartu, przynajmniej na jakiś czas. Moje zmartwienia krążą głównie wokół zamku, zbyt wiele słyszę plotek na temat tego, co się dzieje. Ostatnie wydarzenia w Ministerstwie spędzają mi sen z Żyję jednak dobrze i nie mogę narzekać na cokolwiek. Między słowami widzę, że nie wszystko idzie zgodnie z Twoją myślą. Jeżeli mógłbym w jakiś sposób pomóc, nie bój się poprosić. Oczekiwałem prawdy i otrzymałem ją, chociaż dotyczy innych kwestii. Nie będę mówił Ci, komu masz ufać, sama musisz zdecydować o tym. Wiedz, że ja zawsze będę po Twojej stronie. H.L.
Sowa Bena dostarczyła liścik zamkniętej w dormitorium Arii niedługo po tym, jak dziewczyna opuściła zajęcia patronusa, z prefektem siedzącym jej na ogonie.
Cytat :
Droga Ario,
To wygląda tak głupio, kiedy widzieliśmy się raptem pół godziny temu, ale myślę, że stanie pod drzwiami twojej sypialni i walenie w drzwi nikomu by nie pomogło. Jak się czujesz? Wróć, to durne pytanie. Uspokoiłaś się trochę? Chyba jeszcze gor Gdybyś chciała pogadać to wiesz, wystarczy przejść się kilka kroków.
Choć Aria mogła sobie więcej nie życzyć oglądania tej sowy, rudawa płomykówka szybko wróciła pod jej okno z liścikiem w dziobie.
Cytat :
Ario,
Właśnie dlatego wyszedłem - a co gdybyś sobie po drodze coś zrobiła? Całkiem nieźle umiem leczyć rozcięcia, siniaki i inne zabawne urazy. Poza tym czasem zwyczajnie pomaga, kiedy ktoś się nami zainteresuje w paskudnym momencie. Nie tak łatwo mnie załatwić, spokojnie. Na pewno? Wyglądałaś na porządnie roztrzęsioną.
Ben
Ps - czekoladą możesz we mnie rzucać o każdej porze dnia i nocy, nie obrażę się.
Ario, twój list niesie ze sobą bardzo mądre słowa, do których człowiek dochodzi latami. Chciałbym porozmawiać z tobą bezpośrednio, w nadchodzący weekend będę w pobliżu Hogwartu. W sobotę rano podejdź proszę niedaleko Wrzeszczącej Chaty, ale niech Cię Merlin strzeże - nie wchodź tam. Będę za Tobą czekał. H.L.
Ben Watts
Temat: Re: Puchacz Arii, Prince Charming Sob 19 Wrz 2015, 18:04
Cytat :
Ale dlaczego twoja ciocia miałaby się dowiedzieć, co się stało? Jeśli sama jej nic nie powiesz... Hall nie wygląda na takiego, który pójdzie opowiadać, jak uczniowie reagowali na jego metody.
Wiem, wiem. Na pewno nie specjalnie. Ale... Pytasz o mojego bogina? Bo swojego rozpoznałaś na pewno bez problemu. Kobieta mogła ci się wydać znajoma, bo to była moja matka - jestem do niej bardzo podobny.
Ben
Ben Watts
Temat: Re: Puchacz Arii, Prince Charming Sob 19 Wrz 2015, 20:04
Cytat :
Ha, wiem, co masz na myśli. Ale rezygnacja z tych zajęć, czy zamartwianie się, że ktoś się dowie, nie przyniesie niczego dobrego. Rób swoje, reszta się jakoś ułoży.
Nie uznaję cię za wariatkę i nie sądzę, żebyś pomyliła osoby - twoja ciotka na zajęciach z niewerbalnej wspomniała o niej, myślę, że się znają. Wszystko się składa zbyt precyzyjnie, żeby to był przypadek. Krąży gdzieś jak zjawa, której nie mogę złap To był tylko raz, czy widziałaś ją częściej? Wiesz, skąd mogłyby się znać? Naprawdę byłbym wdzięczny za cokolwiek, co byś mogła powiedzieć. Nawet te drobnostki, czy pozornie nieważne rzeczy.
Ben
Ben Watts
Temat: Re: Puchacz Arii, Prince Charming Nie 20 Wrz 2015, 20:58
Tym razem list nie był długi, a pismo wyraźnie rozjeżdżało się miejscami, jakby stawiano je trzęsącą się ręką.
Cytat :
To, że miałaby mieć jakiś plan, brzmi nieco złowies Czyli żyje i ma si Cholera by wz
Dziękuję, każdy strzęp informacji o niej jest dla mnie bezcenny. Ale może odpuść sobie wypytywanie ciotki - wysłałem jej sowę, na którą nie odpowiedziała. Może powiązać te dwie sprawy, a nie chcę, żebyś miała przeze mnie jakiekolwiek kłopoty.
Ben
Ben Watts
Temat: Re: Puchacz Arii, Prince Charming Nie 20 Wrz 2015, 21:31
Cytat :
To zabrzmiało trochę, jakbym był damą w opresji, a ty rycerzem na białym koniu - chyba powinno być odwrotnie, moja męska duma cierpi katusze. Chociaż w zbroi pewnie byłoby ci do twarzy. Jesteś pewna? To nic wartego tego, żebyś miała gorsze układy z własną rodziną. Patrz przede wszystkim na siebie - proszę. Ja sobie dam radę, zawsze dawałem lepiej lub gorzej.
Ben
Ben Watts
Temat: Re: Puchacz Arii, Prince Charming Nie 20 Wrz 2015, 23:01
Cytat :
Sam fakt, że chcesz coś zrobić, naprawdę wiele znaczy.
Do Arii dotarł krótki list. Ciekawe kto mógłby ją tak napastować listownie?
Cytat :
Ario Po opadnięciu emocji, muszę dodać coś do naszego ostatniego spotkania, o czym wówczas zapomniałem. Doprawdy pięknie wyglądałaś. Pamiętaj że oferta pomocy dalej aktualna. Gilgamesh
Tego dnia, Aria dostała jeszcze jedną sowę i to niedługo później po tym, jak Gilgamesh postanowił też zaszczycić ją listem. Jak widać - przyjaciele myśleli podobnie.
Cytat :
Ario, Przepraszam, że się nie odzywałam. Musiałam trochę przemyśleć wszystko i chyba trochę się pogodzić z tym, co się stało. Staram się znaleźć jakieś pozytywy w tym wszystkim. Ciężko mi idzie. Kurwa, jestem potworem! Staram się, naprawdę się staram. Nie gniewaj się, że się chowałam. Kocham Cię, siostrzyczko. Mam tylko prośbę. UCIEKAJ OD TEGO ZIEMNIAKA, SNAKEBOWA. Dostałam cynk od kogoś, że widział Was w altanie. Nie każ mi zaszczycić go moją obecnością, bo cały z tego spotkania nie wyjdzie, przysięgam. Powiedz mi, dlaczego przyciągasz samych idiotów? Najpierw Morrison, teraz ten dupek. Błagam, nie są Ciebie warci.
Diarmuid był wyjątkowo niezadowolony, że w samym środku nocy ktoś każe mu lecieć do wieży Ravenclawu, ale jak mus to mus, więc po dziobnięciu Gilgamesha parokrotnie, musiał się niestety zgodzić z jego wolą.
Cytat :
Kochana Ario Mimo początkowych niesnasek, odniosłem wrażenie że powinienem być trochę mniej dumny - w końcu nie tylko jesteś moją narzeczoną, ale również siostrą wyjątkowo bliskiej mi osoby. W tym akapicie pominę fakt, że jesteś wyjątkowo atrakcyjna, bo nie o tym zamierzam przemawiać. Dlatego też uważam, że powinniśmy się spotkać i omówić parę spraw - sądzę że nie tylko wypadałoby, ale również jesteśmy w stanie nawiązać bliską i pouczającą relacje, jeśli wiesz co mam na myśli. Szczególnie biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, czego chyba tłumaczyć nie muszę. Spotkajmy się. Gilgamesh von Grossherzog P.S. Mając na uwadze sytuacje z Morrisonem, przypomnę gwoli ścisłości że lepiej, gdybym nie przyłapał żadnego kolejnego Puchona na rozpuszczaniu plotek, nadmiernym zbliżaniu się do Ciebie, umawianiu się z Tobą czy też jawnym podrywaniu Twojej osoby. Dwayne został potraktowany ulgowo, jednakże niedawno ktoś boleśnie mi uświadomił, że powstrzymywanie się od korzystania z odpowiednich środków prowadzi do karygodnych niedopatrzeń, a co za tym idzie - lepiej gdyby nachalni adoratorzy trzymali się z dala od mojego skarbu.
Poza samym listem, w kopercie znajdowały się również złote kolczyki. Jednakże żodyn nie wiedzioł, czy nie są one w jakiś sposób zaczarowane. Żodyn.