|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Sro 28 Sty 2015, 23:21 | |
| - Cytat :
- Oglądają się za mną? Dlaczego ja tego nie widzę? Dlaczego żadna do mnie nie podeszła? Zaskoczyłaś mnie. Od dzisiaj uważniej będę przypatrywał się temu, co się dzieje wokół mnie z dziewczynami. Nie zauważyłem, żeby któraś się za mną oglądała, a chciałbym, bo miałbym czym szpanować przed Dwaynem i Victorem. No i Artim, skubany ma największe branie.
Oczarowałaś mnie parę tygodni temu, a więc zadanie masz wykonane. Shaw ma zapłacić Tobie dziesięcioma tabliczkami czekolady, bo inaczej pójdę i z nim pogadam osobiście, jeśli się nie wynagrodzi odpowiednio. Zostałem rozproszony i osłabiony. Robisz wiele, Wando, ale masz rację, to nie jest temat do dyskusji na pergaminie. Piąty raz opisuję Zwrot Kolibra. Shaw powinien być z ciebie dumny. Nie męczysz mnie i nie jest okej, bo już mi o tym napisałaś. Po lekcji patronusa zapraszam cię na piwo kremowe do Hogsmade jako odstresowanie się. nie powinie.. Zajmę się swoimi sprawami, jak radzisz. Masz rację, nie mam prawa się wtrącać w nieswoje problemy. Henry |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Czw 29 Sty 2015, 11:01 | |
| - Cytat :
- Nie powinnaś być zazdrosna, bo też nie masz o kogo. Mam nadzieję, że kiedyś zobaczę wspomniane fanki. Zaopatrzę się w lupę, to może jakąś jedną dojrzę. Artie ma farta i to niezłego. Zabiera wszystkie ładne dziewczyny. Wczoraj widziałem go po śniadaniu otoczonego trzema Puchonkami. Nie wiem jak on to robi. Może pójdę do niego na korki.
Shaw chyba Ciebie wykorzystuje. Rosier i Potter mają dziewczyny, wolałbym, żebyś ich nie oczarowywała, bo nie tylko łatwo Tobie to pójdzie, ale też i możesz narazić się nieumyślnie na kłopoty. Chiara to niezłe ziółko, a Lily jest okej. Nie wiem czy mi się to podoba (tutaj została zrobiona niemal dziura w pergaminie) Nie mam zmartwień, wszystko jest w miarę w porządku. Powoli układam przeszłość i chętnie biorę na barki czyjeś problemy, jeśli ma to komuś ulżyć. Szkoda tylko, że niewiele osób mi ufa. Dwayne się do mnie nie odzywa normalnie, coś z nim jest nie tak. Zresztą, masz rację, to nieistotne. Każdy ma swoje życie i swoje piwo. Henry Henry nie był chyba zadowolony z ostatniego listu. |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Czw 29 Sty 2015, 11:51 | |
| - Cytat :
- Jestem pewien, że chcę się z nimi spotkać i zobaczyć je na własne oczy. Co innego opowiadanie o ich istnieniu, a co innego zobaczenie ich na żywo.
Czemu się o mnie martwisz? Nie wiem co tamto miało znaczyć, ale wybacz, za siódmym razem muszę opisać Zwrot Kolibra, bo inaczej na treningu wszyscy się pozabijają. H. |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Czw 29 Sty 2015, 13:37 | |
| Odzew nastąpił prawie dwa dni później, w piątek wieczorem. Najwyraźniej nadawca dobrze wiedział, gdzie będzie znajdował się adresat. Wiadomość leżała na książce w bibliotece, tuż obok głowy Wandy. Pojawiła się wprawdzie znikąd, bo czy ktoś obok właśnie nie przechodził? Było to proste origami w kształcie borsuka (bądź czegoś do niego podobnego) ze wstążką wokół szyi, karteczką oraz czekoladą belgijską z migdałami. - Cytat :
- Spotkanie jest aktualne o każdej porze dnia i nocy.
|
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Czw 29 Sty 2015, 17:41 | |
| - Cytat :
- Ja nie rozumiem czemu mnie ciągle za coś przepraszasz. Masz jakąś dziwną manię i dziwnie się czuję, gdy non stop przepraszasz, a ja nigdy nie wiem za co.
Wanda, ja mówiłem, że nie mam kolejki fanek tak jak Artie. Nie grozi mi chodzenie na randki, nie mam do tego głowy. Mam tysiąc innych rzeczy do zrobienia i nie wiem od czego zacząć. Więc spokojnie, jeśli zachce mi się randki, wiem już kogo zaprosić. Wspominałaś kiedyś w liściku o belgijskiej czekoladzie. Czekałem na nią trzy dni z sercem w ręku czy przypadkiem Nero jej nie wszamie po drodze. Cieszę się, że smakowała. Chciałem, żebyś pierwszą czekoladę dostała ode mnie, potem dopiero do Shawa. WIEDZIAŁEM! Wiedziałem, że Ty będziesz wiedzieć, że to borsuk. Nikt z Hufflepuffu na to nie wpadł i wahałem się czy mam to posłać. Nawet malowałem oczy! Tak mi szło opisywanie Zwrotu Kolibra, ale już go skończyłem wczoraj o pierwszej w nocy. Muszę teraz zanudzić drużynę szczegółowym opisem co mają robić. Już widzę ich szczęśliwe miny. Henry
PS Możesz tak to nazywać. |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Czw 29 Sty 2015, 20:20 | |
| - Cytat :
- Żeby stracić czyjeś zaufanie to moim zdaniem potrzeba czegoś więcej niż tylko nieporozumienie. Przestań martwić się na zapas, Wando. Byłem rozgoryczony, bo nie mogłem się wygrzebać spod łóżka i papierów. Jak mnie nie ma nigdzie w szkole, to z reguły oznacza to, że dogorywam pod łóżkiem. To tak jak znalezienie Ciebie bez problemu w bibliotece i podrzucenie Tobie czegoś słodkiego, gdy tego nie widzisz.
Możesz go mną poszczuć, ale nie wiem czy to zadziała. Najwyżej powiedz, że jeśli Tobie nie da obiecanych czekolad, ja Tobie je dam. Dzięki, nudziło mi się na historii magii, to mi wyszedł borsuk. Nie mogę przebaczyć Puchonom, że nie odgadli. Przynajmniej Ty jedna trafiłaś w dziesiątkę. Jeszcze się do mnie nie przyzwyczaili jak do tego, który ich zmusza do wstawania o świcie. Dopiero zaczynam bycie kapitanem. Już rozumiem co czuli moi poprzednicy musząc ogarnąć tą bandę rozkapryszonych borsuków. Henry
PS Chciałbym, żebyś tu.. |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Czw 29 Sty 2015, 20:59 | |
| - Cytat :
- Widzisz, po mnie trzeba słać specjalnego kuriera, który mnie wyciągnie spod łóżka. Ale jak kurier będzie miał pierniki czy powie Twoje imię, to sam chętnie stamtąd wyjdę. Nie powinno być problemu. Mam w planach zabunkrować się tutaj do środy. W środę idę się spotkać z ciotką w Hogsmade. Boję się. Chyba wolę zawalający się sufit.
Gdy ja Ciebie zachęcałem do miotły to się udało mimo, że potem nawaliłem na całej linii. Ciekawe czemu Shawowi nie wskoczyłaś na miotłę. Też miał starą Zmiotkę czy ukradł Filchowi ze schowka? Na kapitana i na odznakę nie zasłużyłem i Dumbledore dobrze o tym wie. Do tej pory nie wiem co go ugryzło, żeby mnie tym obciążać. Czyżby zabrakło w Hufflepuffie logicznie myślących Puchonów nie łamiących nagminnie regulaminu? Sam, przyznam, nie jestem lepszy. Mogę tym poszpanować, ale poza tym marzę już o świętach i spokoju. Urodziny? A co to je Z tego co pamiętam to dziesiątego lutego, a jaki masz pomysł? Przyjdziesz nago do dor.. I skoro dzielę się swoją najskrytszą tajemnicą, żądam Twojej daty to zapiszę sobie w przypominajkach. Henry |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Czw 29 Sty 2015, 21:19 | |
| - Cytat :
- Okej, zrobię listę zakupów. Już trzy osoby dowiedziały się, że wychodzę z przepustką i mam kupić to i tamto i jeszcze tamto. Co chcesz z Miodowego Królestwa? Przyniosę nawet kilogramową czekoladę zmieniającą smak. Plusem wakacji w Mungu jest spore kieszonkowe.
Nie nawaliłem? Nawaliłem. Nie wiem o czym mówisz, nie rozumiem. Przypomnij mi, bo nie umiem się domyślić. Pogoda była ładniejsza? Shaw nie chce odstąpić Tobie swojej miotły? Dwayne sobie radzi, gdy nie musi rozmawiać z pięknymi dziewczynami. Do tej pory się zastanawiam jakim sposobem nauczył się do Ciebie mówić. Zachowuje sie w miarę normalnie, a dziwne. Artie byłby lepszym prefektem, jestem tego pewien. Szkoda, że nie mogę mu oddać tej odznaki. Może zapytam Dumbledore'a?
Jaki ja jestem tępyPrzepraszam, nie pomyślałem co piszę. Po co ja wspominam święta... Kurs aurorów? Jest podobno trudny i trwa trzy lata. Ale znając Ciebie i temu sprostasz bez problemu. Ministerstwo wzbogaci się o bardzo utalentowaną osobę. W dniu urodzin chowam się na cały dzień gdzie popadnie. Nie lubię jak mi ktoś śpiewa "sto lat". Nie wiem czemu! Zapisałem Twoją datę urodzin. Co mi kupisz? Dożywotni zapas pierników? Będę najszczęśliwszym facetem na świecie. Henry |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Czw 29 Sty 2015, 21:54 | |
| - Cytat :
- W odpowiedzi został przyniesiony do biblioteki żółty tulipan, który w kontakcie z dłonią Wandy rozwinął płatki. Nie chciał zwiędnąć przez następny tydzień. Słowa były raczej niepotrzebne.
|
| | | Gość
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Pią 30 Sty 2015, 13:29 | |
| - Cytat :
Kochana Wando! Przesyłam Ci paczkę słodyczy od Dziadka! Baw się dobrze!
Kevin I faktycznie, do listu były dołączone cuksy, które Puchon otrzymał od Dziadka po spotkaniu w Hogsmeade. |
| | | Gość
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Pią 30 Sty 2015, 20:17 | |
| - Cytat :
Kochana Wandziu! Nie ma sprawy. Dziadek dał dla Ciebie cukierki, więc poczułem się w obowiązku, aby je przekazać. Gdyby je zjadł, pewnie bym miał rozstroje żołądka. Dziadek jest do tego zdolny! Było mi szkoda, że nie było Ciebie na spotkaniu, ale no wiadomo... Nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Sprawdzian z transmutacji oblałem. Nie wiem co teraz. W dodatku dostałem brzydką kartkę z groźbami. Smutno mi Wando! Mi! Po raz pierwszy chyba w życiu!
Płaczący Kevin |
| | | Thomas Walker
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Sob 31 Sty 2015, 23:48 | |
| - List napisał:
Droga Wando! Bardzo dziękuje za te wspaniałe prezenty i życzenia! Mandarynki były przepyszne - zdążyłem już kilka zjeść, jednak zostawiłem też dla Ciebie, Collina i Jolene(Ta dwójka nie wybaczyłaby mi tego, że nic im nie dałem). Możesz powiedzieć w każdej chwili! Pierniczek był przepyszny! Naprawdę - i w dodatku taki ładny. Aż szkoda, że już jest w moim żołądku! Książkę przeczytam niedługo, słyszałem o niej wiele dobrych opinii! Czy nie będę podrywać dziewczyn? Tego nie mogę Ci obiecać, w końcu jestem taki uroczy, że same do mnie lgną!
Pozdrawiam, Thomas |
| | | Gość
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Nie 01 Lut 2015, 16:10 | |
| Artie nie spodziewał się dostać słodyczy, ale skoro Wanda mu je przysłała, to nie narzekał! On również jej coś wysłał - była to magiczna kulka, która kiedy się nią potrząsnęło, zmieniała kolor. Zwykły gadżet, nic więcej. - Cytat :
Mój drogi Aniołku! Dziękuję Ci za słodycze, bardzo mi pomogły. Zajadłem nimi wszystkie swoje smutki. W podzięce wysyłam Ci śmieszną kuleczkę, która zmienia kolory, kiedy się ją ściśnie. Nie wiem właściwie po co Ci ona, ale jest ładna, więc no.. Ciesz się! Co do liściku, myślę, że wcale nie żartował. Dzieciaki znowu zaczęły mi dokuczać, tak jak na samym początku. Nigdy się tym nie przejmowałem, ale ostatnio... Nie jest dobrze. Tak smutno trochę. Mocno.
Chciałbym móc chodzić.
|
| | | Gość
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Nie 01 Lut 2015, 21:49 | |
| Liścik był bardzo wyświechtany, napisany bardzo niestarannym pismem. - Cytat :
- Nienawidzę Cię i Yenny.
|
| | | Gość
| Temat: Re: Fantek Waleczny. Nie 01 Lut 2015, 22:29 | |
| Kolejny liścik. Koleje psoty. Kiedy Wanda go otworzyła, rozlał się z niego czarny atrament. Rozbryzgiwał na każdą stronę. Cuchnął okropnie. Nawet po wymyciu się, smród nie chciał opuścić Wandy. Treść listu była wymowna. - Cytat :
- Jeb się.
|
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Fantek Waleczny. | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |