Sówka wylądowała na oknie dormitorium i wiatr zatrzepotał złowieszczo, o ile można to było w ten sposób nazwać. Anonim. Bardzo miły anonim na ładnej, prawdopodobnie drogiej papeterii, napisany równie drogim piórem i atramentem przypominającym zielony długopis żelowy.
Cytat :
Na górze róże, Na dole bzy, Idź lepiej na mecz, Pierniczków napiecz też.
Nawet do Riaana doszły smutne wieści. Z wielkim opóźnieniem, ponieważ zawsze puszczał plotki mimo uszu, ale w końcu w swoim wielkim społecznym nieogarnięciu zrozumiał, że należałoby coś zrobić z tą wiedzą. Dlatego, do dormitorium Krukonów wpadła biała płomykówka i hukając wesoło upuściła na łóżko Wandy malutką kopertę. Grasuil zawrócił i szybko zniknął.
Cytat :
Tak jak wtedy w bibliotece, tak i teraz i już zawsze. Możesz na mnie liczyć. RVVDS
Anthony Gallagher
Temat: Re: Fantek Waleczny. Nie 19 Lip 2015, 16:21
Sowa doniosła jeszcze trzy butelki różnych gatunków piwa Gallagherów i tak uczyniwszy, padła bez życia. W każdym razie nie była chętna do odlotu jeszcze przez dwadzieścia następnych minut i siedziała naburmuszona na oparciu łóżka, podskubując Wandzie włosy i spoglądając łakomie na jej śniadanie.
Cytat :
Dlatego reszta czeka na ciebie u mnie. Nie myślisz chyba, że ten opierzony wypłosz wszystko uniesie?
Tony
PS Pamiętaj, że mam wielką pałę. Do bicia. PS2 W sensie jestem pałkarzem.
Tym razem sowa nie miała już ze sobą żadnej paczki, tylko zwinięty w rulon fragment pergaminu zapisany nieco niestarannym, ale w miarę czytelnym pismem. Sam ton wypowiedzi również zmienił się odrobinę.
Cytat :
Wanda, Jeśli mamy zbankrutować przez czyjś pociąg do alkoholu, z pewnością nie twój. Nie jesteś mi nic winna. Jakby co, wiesz gdzie mnie szukać.
Biała mała sówka zrzuciła biały rulonik wprost na głowę adresata. Okazało się, że Redakcja wydała następny numer "Lustra". Magazyn pachniał/cuchnął mocnymi perfumami różanymi.
Sowa przybyła bladym świtem, niosą w dzióbku starannie zapakowaną kopertę. Nie obudziła jednak adresata, zostawiając przesyłkę na szafce nocnej i odlatując do kolejnego ucznia. Miała jeszcze parę innych listów do rozdania.
Cytat :
Witam Młodzi Seminarzyści, W dniu dzisiejszym sporządziłem listę osób, które zostały wybrane jako Jednostki Specjalne. Będziecie uczestniczyć w spotkaniach organizowanych przeze mnie i moją prześliczną asystentkę. Porozmawiamy sobie o różnych sprawach i na pewno wzmocnimy więzi między nami. Klub nosi nazwę Seminarium i jesteście od dzisiaj jego pełnoprawnymi członkami. Zapewniam mnóstwo słodyczy, dobrego jedzenia i picia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
Sebastian Machiavelli
P.S Przypominam o referacie na 15 stóp na temat Run Celtyckich, którego termin wypadał pięć dni temu.
Nie trzeba chyba mówić, że w niedzielę o tej porze Tony spał jeszcze w najlepsze i przewracał się dopiero na drugi bok, korzystając z tej nieczęstej okoliczności, że nie wymaga się od niego zrywania z samego rana na zajęcia. Mruknął coś niewyraźnie, gdy szpony sowy wczepiły się w jego włosy, machnął dłonią w nieskoordynowanym kierunku, a potem wymacał niebieską kartkę pachnącą lekko, acz przyjemnie wanilią. Czytał z powiekami ciężkimi jeszcze od snu, ziewając niedyskretnie, zaśmiał się jednak, gdy wreszcie dotarła do niego treść.
Cytat :
Nic mi o tym nie wiadomo. Nic a nic.
Tony
PS A co, kiepski profil?
Lucas Shaw
Temat: Re: Fantek Waleczny. Pon 10 Sie 2015, 16:26
Cytat :
Wandziu! Razem z Felixem byliśmy ostatnio na zakupach i znaleźliśmy cudowną maskotkę. Feli wie jak bardzo go lubisz, więc uznał, że warto Ci go podarować. Pozdrawiam, Luc.
Gwendolyn Scrimgeour
Temat: Re: Fantek Waleczny. Sro 12 Sie 2015, 15:27
Co bardziej spostrzegawczy dostrzegli tego, pomeczowego popołudnia niepokojąco wzmożony ruch powietrzny. Wszelakiej maści sowy i sóweczki, parami opuszczając swe wygrzane legowiska, zacięcie wykonywały narzucone im zadanie, niespecjalnie nawet męcząc adresatów w niemej prośbie o nagrodę za przebytą trasę. Krukonka słono zapłaciła za priorytetowe dostarczenie wiadomości. Anonimowych.
Cytat :
Wando!
Ciastka, weź ciastka. Trzeba będzie jakoś posilić krukońskie, wielkie umysły przed burzą mózgów. No i ludzie mogą być smutni. Krążą plotki, że smutki można zajeść. Nie wiem, nie próbowałam próbowaŁEM. Eh, nieistotne. I tak znasz moje pismo.
Daję dwie godziny pomeczowego czasu wolnego. Dwie godziny od teraz w Pokoju Wspólnym Krukońskiej Braci.
Obecność obowiązkowa.
Redaktor
Temat: Re: Fantek Waleczny. Nie 23 Sie 2015, 17:33
Temat: Re: Fantek Waleczny. Sro 26 Sie 2015, 20:15
Panna Wanda przyszła spać, a tu na jej łóżku leżał pakuneczek. Nieduży, wprawnie zapakowany, z tekstem w nieznanym Pannie Whisper języku, pełnym dziwnych zawijasów przy l, pod e i a również. W środku była prawdziwa, pachnąca czekolada, gorzka, ale z rodzynkami.
Jolene Dunbar
Temat: Re: Fantek Waleczny. Nie 30 Sie 2015, 19:29
Cytat :
Wandziu.
Wróciłam do Hogwartu. Wróciłam do Hogwartu bez Dwayne'a. Przegapiłam swoje własne urodziny. Siedemnaste! Przegapiłam cały miesiąc Hogwartu. Rodzice odcięli mi przypływ kieszonkowego. Rodzice dowiedzieli się o dementorach i o "demencji" Dumbledore'a. Uciekłam z domu do Hogwartu.
Ratuj, Jo
Albus Dumbledore
Temat: Re: Fantek Waleczny. Nie 30 Sie 2015, 19:44
Ćwir Ćwir! Przybyła sowa! Nie byle jaka bo od Dyrektora! A w kopercie, niespodzianka!
Nieduży zwitek pergaminu został dostarczony Wandzie późnym wieczorem, kilka chwil zanim położyła się spać. Płomykówka siedząca za oknem dziewczęcego dormitorium skrzeknęła, jakby przemówił przez nią sam szatan, by ktoś łaskawie wpuścił ją do środka.
Cytat :
Niebieski Strażniku Ładu i Porządku nr 2,
Gratuluję odznaki, noś ją z dumą, poleruj co noc i strofuj małolatów ile wlezie tylko uważaj, żeby nie wrzucili cię do schowka na miotły, to się dziwnie kończy. A tak całkiem serio, po prostu miło mieć cię na pokładzie.