Tak, najpierw Milton ją uczył, a teraz mogłaby powielać jego nauki o ziołolecznictwie. :D
Nić porozumienia także mogłaby być, chociażby ze względu na to, że obydwie nie mają ojca, o.
To jak to widzisz? Temat w myślodsiewni, czy raczej gdzieś w tematach fabularnych?

Na fabule póki co jestem zajęta niestety, także może myślodsiewnia? Tylko musiałabyś poczekać aż znajdę chwilkę jeżeli Ci to nie przeszkadza. ;>

Absolutnie, sama mogę zamulać nieco przez szkołę. ;)

Pozytyw, bo co innego :D Obie kochają transmutacje, obie są nieco pokręcone ale jak już chodzi o skupienie na czymś to mogą nawet zabić (HEHE). Tu widzę podobieństwa! Wanda za to jest flirciarą, może mogłaby przekombinować Glorii, że chłopcy wcale nie są tacy źli i jakieś flirty na korytarzach to też żaden grzech. Może Wanda pokazałaby Glorii, że nie musi być taką chłopczycą i wcale nie jest taka zła. :D Co myślisz?

Wandzix musi mnie gdzieś tu wcisnąć, po prostu.

GLORIA - W czwartej klasie Wanda mogła zorganizować Ci randkę w ciemno z jakimś Gryfonem. Co Ty na to? Poza tym wspólnie uczą się do zajęć z transmutacji. Wanda piecze dla niej ciasteczka na urodziny - lubi ja mocno, ale nie wie czy powinna obarczać ją swoimi problemami. Czyli pozytyw.

BLAKE - Ojej, mhroczna pannico. Mamy podobne marzenie - bycie minister magii. I obie boimy się latać. Mogły siedzieć obie na murawie w pierwszej klasie podczas zajęć z latania. Wanda za nic nie weźmie miotły do ręki bo zwyczajnie sie boi latać. Poza tym obie sa dobrymi uczennicami, więc kilka razy spotkały się w bibliotece. ;)

I randka nie wyszła! Jestem jak najbardziej za :D

Marian. Czemu jeszcze nie mamy relacji? :O

Jaki Marian! Wymyśl co byś chciał. ;>

Jakbym wiedział co chcę to bym Ci powiedział xd Masz jakiś pomysł? :D

Panno Whisper... lubimy się czy nie? ;)

Gabrielu! Wszystko zależy od Ciebie. Może mi nakreślisz jak chcesz by taka relacja wyglądała?

Co powiesz na to, że kiedy Gabryś zawitał w Hogwarcie to Wanda jako jedna z nielicznych próbowała nawiązać z nim kontakt. Mogłaby go np uczyć angielskiego, a on może podwyższać jej samoocene? xD Teraz mogą być przyjaciółmi, od czasu do czasu mogą ze sobą poflirtować :D

Musimy! Koniecznie, relacja musi być.

Nie przyjaźnią się, bo do Tali jest trudno dotrzeć i bywa czasami przykra. Wandzia może wykazywać nieludzką, heroiczną cierpliwość wobec niej i starać się traktować ją po ludzku. Wówczas Tali będzie w stanie powściągnąć swój język i zainteresować się sławnymi zdolnościami kulinarnymi Wandzi. Tali nie zdobyła się nigdy na prośbę o nauki pieczenia ciast i ciasteczek, ale Wandzia może zrobić inteligentny i wnikliwy myk i zapraszać Talię raz na jakiś czas "do pomocy" w kuchni i tam ona się jej przygląda i podłapie to i owo. Możemy wpisać w historię jeszcze jedno. Gdy Heniek rzucił Wandę, Tali wcisnęła Wandzi na korytarzu laleczkę vodoo przypominającą Henia oraz zestaw igiełek - forma pocieszenia i babskiej lojalności. Możemy nawet to rozegrać w retrospekcjach. Dodasz coś może jeszcze od siebie? :3

Wanda zauważyła, że Talia interesuje się jej wypiekami, więc tak - gdy potrzebuje pomocnika kuchennego to jak najbardziej zaprasza ją do kuchni, by niby przytrzymała jej blachy. W pewien sposób może czuć się za nią odpowiedzialna? Obserwuje ją i zastanawia się jak jej pomóc się wydostać spod tej skorupy? O.
Za laleczkę voodoo bardzo dziękuję. Ona chyba naprawdę utnie mu nogi. <3