Cytat :

Relacje pozytywne

Cytat :

★ Claire Annesley

Łomatko, to jest właśnie to. Ta przyjaźń od dnia numer jeden, w którym to przypadkiem usiadły razem w ławce i do dzisiaj z niej nie wysiadły. Claire dla Blake jest jak siostra, której nigdy nie miała. Zna praktycznie wszystkie jej sekrety i jest dla Szkotki jedną, niewysoką, ciemnowłosą, chodzącą panią Dobra Rada.

Cytat :

★ Gloria O'loughlin

Razem z Claire i Blake tworzą świętą trójcę. Gloria jest ta szalona, Claire ta rozważna, a Blake ta mądra ( hehehe ). Jeden dom łączy i mimo tak różnych charakterów, potrafią się ze sobą trzymać od sześciu długich już lat. Mimo, że Gloria to trochę chłopczyca, ani trochę nie przeszkadza to tak bardzo dziewczęcym puchonkom.

Cytat :

★ William Sheeran

Kiedyś gdy było się młodszym, bardzo łatwo można się było zgubić na niezgłębionych korytarzach Hogwartu. Z jednej z takich opresji uratował pannę Blackwood właśnie William S., któremu jest wdzięczna po dziś dzień.
Dość często spotykają się w bibliotece, by uskuteczniać wspólne poszerzanie wiedzy, ale nic głębszego ich póki co nie łączy.

Cytat :

★ Dante Shepard

Kuzyn, z którym Blake nie miała nigdy szczególnie dobrego kontaktu, chociaż żadnej w tym winy Dantego ani Blackwood nie było. Po prostu, rodzinne zasady trochę ich od siebie oddaliły jednak puchonka zawsze, gdy tylko Shepard jest w pobliżu, stara się nadrabiać zaległości. Rodzina to rodzina, jest w końcu tylko jedna ;)

Cytat :

★ Melanie Moore

Koleżanka z domu, do której Blake zawsze jest pozytywnie nastawiona. Melanie zaraża pozytywną energią, potrafiąc poprawić humor w nawet najbardziej depresyjnych momentach.

Cytat :

★Jason Snakebow

Kiedyś należał do jednych z bliższych przyjaciół Blake, dziś trochę się od siebie oddalili, ale nadal pozostają w dobrych stosunkach. Czasami po prostu  tylko męczy dziewczynę wieczny smutek wypisany na twarzy tego chłopaka.

Cytat :

]

★Eideard McDougal

Cień Enzo. Blake bardzo go lubi, gdyż jego charakter bardzo jej odpowiada. Z nikim nie można przyjemniej pomilczeć, niż z tym krukonem.

Relacje skomplikowane

Cytat :

★ Logan Jones

To taki ktoś, kto ciągle kręci się obok, ale nigdy nie wie się, jakie są jego intencje. Blake Logasia lubi, nie jest do niego negatywnie nastawiona, ale czasami wydaje jej się, że chłopak oczekuje od niej czegoś więcej. Chociaż nie, na pewno jej się tylko wydaje. Jej się ciągle coś wydaje.

Cytat :

]

★ Envy Pride

Znają się i nie. To z nim zdradziła nieszczęsna Blake nieszczęsnego Enzo, ale poza tą przygodą nic ich większego nie łączy. Panna Blackwood nawet się go trochę boi, chociaż jednocześnie jest Pride'm niezmiernie zafascynowana.

Relacje negatywne

Cytat :

★Lorenzo Romulus

A miało nie wiać w oczy nam...
Bywa. Ludzie się schodzą i rozchodzą, taki jest porządek wszechświata. Blake wie, że to z jej winy, no bo w końcu zdradziła go z Envy'm Pridem, ale z drugiej strony zdrada ta przeszła bez echa, więc puchonka do dziś zadaje sobie pytanie: Czy Włoch faktycznie coś do niej czuł?

Cytat :

]

★ Percy McDonald

O jak Blake tej panny nie lubi, to poematy o tym można pisać. Percy twierdzi, że Blackwood jest za sztywna a Blackwood twierdzi, że McDonald jest oderwana od rzeczywistości i zbyt przesadnie obnosi się tą swoją innością. Jedno jest pewne, raczej się nie dogadają. Tym bardziej po tym, jak nakryła Enzo w towarzystwie gryfonki w ciemnej, pustej sali...

Wszystko takie nieśmiałę to będę pirszy (ktoś tu za dużo spędza czasu z Hagridem)!

Obydwoje nie lubią mioteł, uczą się pilnie, ciężkie dzieciństwo(Will troszeczkę bardziej), problem z nawiązywaniem znajomości, normalnie Sheeran w spódnicy.

Jak zrobisz sałatkę to proszę mi tu coś fajnego wymyślić. <3

Skoro oboje nie brylują w sztuce poznawania drugiej osoby, to znaczy, że ktoś ich musiał do poznania zmusić. Hogwart jest ogromny, może któreś z nich się kiedyś zgubiło i poprosiło drugiego o pomoc? Może na jakiejś lekcji zostali dobrani w pary? To tylko rok różnicy, mogą w jednym czasie uczęszczać na jakiś nadobowiązkowy przedmiot. Ewentualnie też mogą znać się nasze rodziny, ale zaraz przeczytam Twoje kp i sprawdzę czy to w ogóle możliwe ;)


Edit: Jednak pomysł z rodzicami odpada :p

No to tutaj doprecyzujmy;>

Więc co proponujesz? ;)

Teoretycznie matki mogły się znać, ale może zostawmy ten temat.

Jestem za zgubieniem się w zamku. William nie należy może do wędrowniczków, ale nawet idąc do klasy mógł się zgubić jak był młodszy. Wpadli parę razy na siebie, następnie powoli zaczęli zacieśniać relację, zamiast na korytarzu spotykając się w bibliotece i ucząc się razem? Dobrze się uczą, to i pewno sporo czasu spędzają pod okiem pani Pince. Wychodzi lekki pozytyw, chcesz coś więcej czy pozostajemy na tym?

William okej, ale to niech Blake się zgubi a pan Sheeran bohatersko wyratuje ją z opresji. Poza tym biblioteka też jest dobrym pomysłem. Lekki pozytyw, bez jakiejś przesadnej przyjaźni do grobowej deski bo do tego zawsze można dojść fabularnie ;)
Zresztą do wszystkiego można dojść!

Dobrze, Will będzie bohaterem. <3

Zgadzam się, lepiej w fabule to wychodzi.

Coś złego, nie dobrego tak jak i wściekłe oczka Ban :D
Gdyby tak po prostu nie zbyt przychylne nastawienie do Puchonów ze strony Shee, bo tak i już. Nie lubi ich, kiedyś inni przyrównywali ją do Puchonów i tym bardziej się zezłościła na nich :( Do tego pewnego razu Ban jako córka szwaczki, chociaż nie jest to również jej hobby, ale zauważa kiedy coś jest nie tak. Natychmiast dostrzegła wady w szacie Blake, którą sama sobie stworzyła i jej zaczęła to wytykać (znalazła się taka "specjalistka" od mody, kochająca smoki - o to chyba tez można by zahaczyć :D )

Dobrze, ktoś jeszcze chce dołączyć do listy? ;)
Czekam na propozycje tak bardzo niecierpliwie.

Widziałem, że Twoja matka jest z Shepardów! Jak mogłem coś takiego przeoczyć? Chcę kuzynowską relację!

Faktycznie!!! Jak mogłam o tym zapomnieć?
Problem w ty, że Shepardowie odwrócili się od matki Blake po tym jak ta związała się z mugolem, a w Twojej historii byli skłonni wysłać Dantego do mugolskiej szkoły, więc jak to wyjaśnimy?
Plus - lubimy się czy nie? Blake nie lubi się nawet z własnym bratem, więc może chociaż ktoś w rodzinie mógłby być jej przychylny ;)

Wszystko da się wyjaśnić ;-)

Całą sprawę z wyrzeczeniem można zrzucić na Franka, byłą głową rodu. Zawsze uważałem, że ma pokopane pod czerepem, żyje jeszcze w średniowieczu i wszędzie widzi zagrożenie. To on mógł zrobić taki kwas, ponieważ...

Cytat :

Pomimo dobrych kontaktów z mugolami niechętnie patrzyli na małżeństwa mieszane. Mniejszym złem było, kiedy mężczyzna pojął za żonę mugolkę, zaś większą, kiedy to kobieta pojęła za męża mugola. Pomimo oficjalnego błogosławieństwa takich związków, najczęściej para taka zostawała poza rodziną i nieczęsto o niej wspominano. Wielokrotnie takie pary „przypadkowo” nie otrzymywały zaproszenia na zjazd rodzinny.

Sytuacja nieco się zmieniła za czasów Bliźniaków. Są bardziej "liberalni". Swoimi decyzjami niejednokrotnie chcą wpędzić do grobu tatusia Franka. Ten już nie ma takiej władzy, płacze tylko w kącie.

Skoro więc ustaliliśmy, że Dante wychował się w miłej atmosferze i nie słuchał Dziadzia (:D), na pewno był pozytywnie nastawiony do swojej kuzynki. Ba! Jestem pewien, że często pytał, dlaczego nie ma jej na zjeździe rodzinnym (pomimo tego, że wiele razy Bliźniacy tłumaczyli mu, co zrobił Dziadek w przeszłości). I się uparł, że wciągnie ją na listę gości na ślub, jak tylko wreszcie go weźmie. Szczególnie, że mu się chce chajtać z mugolaczką!

Swoją drogą, kolejnym szokiem dla Franka pewnie był Hufflepuff. Dziadek pewnie się przekręcił, ale już nic nie zrobił, bo nie był u rodzinnej władzy xD.

Wiesz no, Huff nie był absolutnie moim pomysłem, ani tym bardziej zamiarem ;) musi niestety przeżyć.

Tak czy inaczej - spoko. Wszystko dalej można pociągnąć fabularnie, zresztą jestem większą tego zwolenniczką. Zarys ogólny mamy, jak się skończy bal, a ja się ogarnę życiowo to możemy się zgadać na jakąś kuzynową sesję. Jak wrócę do domu to uporządkuję te relacje i uwzględnię Cię w nich :)

Tośmy umówieni. Ewentualnie na balu mogę podbić z odbijanym! xD