Miszka - myślę, że na początku niech będzie tak o, neutralnie. Znają się z dormu, z klasy, zamienili jakieś dwa zdania, ale szału nigdy nie było. Myślę, że mogłoby się coś stać żeby ich do siebie nieco zbliżyć tak po przyjacielsku. Może by zobaczył blizny, albo pomógłby jej w sportowej niedoli z którą zmaga się od zawsze?
Tanesha - jak najbardziej. Za drugą Rabę nawet Regina nie przepadała więc każdy sojusznik byłby bardzo okej.
Nash - charakter Redż będzie nieco ewoluował, potrzebuję czegoś co mogłoby jej pokazać, że bycie cukierkową księżniczką nie jest w cale takie dobre jak jej się w tym momencie wydaje. Zwłaszcza że ma tą swoją drugą stronę o której nikt nie wie. Może właśnie on pomógł w zrozumieniu co tak naprawdę jest ważne?
Kenny - bycie Gryfonem może nico ją na początku odrzucać, bo to inny dom, inne zasady, na pewno na początku podchodziłaby do niego z dystansem, bo w końcu jest tym "innym", jednak co się wydarzy myślę, że możemy to zostawić kwestii dopasowania i przypadku. :)