Relacje J.E.Dunbar

Akira Cadnik
Przyszywana młodsza siostra

Jolene Dunbar

Iwan Dobrev

!!!Team A!!!

Christopher Howe

Dziadunio - Starszy zarówno stopniem jak i wiekiem Auror, który był pierwszym mentorem Joshui gdy ten rozpoczynał pracę jako łowca czarnoksiężników. Dunbar nie wie o nim zbyt wiele ponad to co wyczytał w aktach ministerstwa. Zawsze spokojny, opanowany i analityczny w działaniach nowy szef, poniekąd przypadł do gustu młodemu mężczyźnie, tzn. do czasu aż zaczął wydawać polecenia i rozstawiać wszystkich po kątach. W ostateczności jednak były Puchon czuje do niego respekt i darzy go uznaniem o wiele większym niż zwykł obdarowywać resztę swoich współpracowników, w tym nowych szefów pokroju Willsona czy Moody'ego. Nigdy nie zawiązała się jednak pomiędzy nimi żadna głębsza więź, przynajmniej nie ze strony Joshui.

Phoebe Milloti
Szurnięta Kanadyjka

Alex Hall
Biurowy Błazen

Alastor Moody
Dziwak i przyszły paranoik

Sofia L.Clinton
Wredna Krukonka

Chciałabym coś grubszego, ale widzę, że nie da rady, skoro nie przepada za kobietami.
Może wrogowie, albo zwykli znajomi, o ile polubi Akirę?

Kobiety, kobietami, ale Twój Tatko zginął z rąk śmierciożerców, a to już jakiś punkt zaczepienia. Poza tym, jak na razie dla Joshui jesteś bardziej dzieckiem/nastolatką niż "apodyktyczna kobietą" :P Myślę, że wspólnie moglibyśmy wymyślić coś grubszego jeśli chcesz :)

ZOSIA SIĘ NAD NIM ZNĘCAŁA.

Dobrze?

Jasne, tylko co przez to rozumiesz? :)

Będąc w szkole zwyczajnie mieszała go z błotem, bo uważała, że jest tylko marnym Puszkiem, któremu nic się kompletnie nie chce? Kiedy ona jest taka energiczna i pełna życia? Zwyczajnie mogła go szturchać, podburzać, pokazywać mu, że jest lepsza. Czyli nic nowego.

A TO WSZYSTKO MIMO TEGO, ŻE JEST STARSZY.

Widuje go w Ministerstwie - teraz jako starsza stopniem może nie tak otwarcie go wyśmiewa, aczkolwiek nie traktuje go poważnie. Raczej z pobłażliwością. Chociaż kto wie, może zmieni o nim zdanie? W zależności od tego jak zachowuje się podczas misji.

Zośka, Ty kłopotliwa kobieto, tak truć nad uchem biednemu puchonowi :P Relacja mi się podoba, z mojej strony dostaniesz względny szacunek za umiejętności, ale czasu to Ja z tobą spędzać nie bardzo będę chciał, boś jakaś nadpobudliwa jest czy coś...

*niespodziewany nalot bombowy sztuk 1*
Ja też coś poproszę~ Sądząc po charakterach w szkole raczej by się nie znali, widzę bardziej relację rozwiniętą dopiero przez identyczny fach. Jakieś przekomarzanie, Alex próbowałby go usilnie rozbawić, żeby pokazał, że nie jest taki sztywny?

Synek, może przestałbyś się opieprzać tylko wziąłbyś się do roboty?

Moody ciągle na Ciebie pokrzykuje, stawia po kątach i obciąża nudną robotą by zrobić Ci na złość. No i czeka na jakiś wybuch szału z Twojej strony, który pokazałby mu jasno, że zależy Ci na tej robocie.

Kolejny upierdliwy, ale wiesz, myślę, że mimo wszystko mogliby być dobrymi kumplami, nie do końca się rozumieją, jednak te różnice charakterów dodałyby tylko kolorytu tej relacji, nie sądzisz? Joshua narzeka na Alexową wesolość, a on z kolei wytyka mu to jego lenistwo i próbuje zmienić jego postawę, coś w tym stylu
Moody to jakiś dziwak jest, i w dodatku tyle krzyczy, prawie jak jego matka :P Relacja jest oczywistą oczywistością :)

J.E.D. Przypadek? Nie sądzę.
Jolene Elisabeth Dunbar.
To przeznaczenie, znać się musimy. Nie mam pojęcia jakim cudem, ale muszą, to obowiązkowo. Może na początek załóżmy, że ktoś pomylił się i wysyła korespondencję z Ministerstwa do Jo, a ona zaś szuka prawowitego adresata.

Iwan zna trochę ludzi pracujących w biurze aurorów, sam nim kiedys był, dopóki go nie wywalili do innego departamentu za porywczość. Coś może uda nam się upleść?

Christopher widzi w Dunbarze część siebie z przeszłości, ale to nie zmienia faktu że w jego oczach marnujesz swój potencjał nieróbstwem i brakiem ambicji. Ma do siebie za złe, że nie potrafił wyplenić z Ciebie lenistwa kiedy byłeś jego podopiecznym. Chętnie naciska na Moody'ego aby zawalał Cię pracą. Może wtedy nauczysz się że nie da uciekać się przed obowiązkami. Ciężko stwierdzić, czy Cię lubi czy nie, bo wciąż Cię rozstawia po kątach i zmusza do roboty, ale nigdy nie jest wobec Ciebie nieuprzejmy.

Leslie wprost uwielbia jego flegmatyczność. Jego ciągły spokój i opanowanie w pewien sposób jej imponują, ale kiedy ma z nim współpracować przy jakimś projekcie od razu to uwielbienie znika. Ruda jest szybka, zdecydowana, konkretna. Apodyktyczna zołza. Więc wszystko jest wspaniale kiedy są daleko od siebie i ich wzajemne relacje ograniczają się do zwykłego "cześć" na ministerialnym holu. Sprawy mocno się komplikują kiedy muszą ze sobą pracować. Wtedy ona ma ochotę skręcić mu kark podczas gdy on najchętniej by ją zakneblował i zamknął w szafie. Co ty na to? :)

Apodyktyczna Zołza - brzmi znajomo, dla Joshui prawie każda kobieta jest apodyktyczną zołzą i raczej nie przepada za towarzystwem płci pięknej, dlatego rzeczywiście mogą niespecjalnie lubić spędzać ze sobą czas ;) Ale w KP piszesz też o dokładności w pracy, to się ceni, chociaż całe szczęście, że Dunbar nie widział jej mieszkania :P Będą się tolerować, Joshua lubi energiczne osoby bo często wykonują pracę za niego, zatem będzie względnie lubił również i Leslie, dopóki rzecz jasna dziewczyna nie przestanie trzeźwo myśleć, bo brawura i odwaga to wg Joshui upierdliwe durnoty <3

» Joe Dunbar
» Relacje Ros
» Relacje R.D.A.
» Relacje Clarissy
» Relacje Erica

Relacje J.E.Dunbar

Relacje J.E.Dunbar

Similar topics

Similar topics