Gość
| Temat: Relacje Lidii Pią 16 Sty 2015, 13:57 | |
| Zapraszam... ...na ustalenie jakichś tam relacji z Lidią z naciskiem na negatywne, ale kilka przyjaznych duszyczek nie zaszkodzi ;)
----------------------------------------------
Pozytywne: Bo zawsze najdzie się jakaś tam osoba, która okaże litość nawet dla największej ofiary losu.
Diana Rowston – poznały się sześć lat temu w ekspresie Londyn – Hogwart. Ich znajomość utknęła w punkcie „koleżeństwo”, ale Lidia jakoś specjalnie teraz nie ma ochoty zawracać sobie tym głowy. Wprawdzie Diana jest jedną z tych osób, którym Lidia powinna być wdzięczna i być uprzejmą, i miłą, ale jakoś nie potrafi się na to zdobyć. Woli udawać niewidzialną przed Dianą, co czasem (często) się nie udaje i dochodzi do jakiejś tam wymiany zdań.
Henry Lancaster - dobry człowiek, to widać na pierwszy rzut oka. Tym ciężej Lidii przyznać się przed sobą samą, że tak naprawdę to całkiem go lubi. Owszem, wlewanie w nią chorych ilości piwa kremowego czy trzęsienie się nad nią jak nad jajkiem to nie najlepszy sposób na zyskanie sobie sympatii Lidii, ale Henry jest jedną z tych osób, którym się to udało. Poza tym łączy ich miłość do ONMS-u i zwierząt, więc kiedyś tam jednak musieli się ze sobą zaznajomić.
Negatywne: Ich towarzystwo najczęściej kończy się potokiem łez... W rzadszych przypadkach ująć to można tak: po prostu nie jest przyjemne.
Christopher Richardson - od zawsze coś do niej miał, bo Puchonka, bo mugolaczka... Teraz tylko się pogorszyło, a Lidia kiedy go widzi stara się albo wtopić w tło (najchętniej to zmieniłaby się w ścianę), albo jak najszybciej odejść na bezpieczną odległość.
Neutralne: Ci dla których Lidia jest ścianą, a którzy dla Lidii są błogosławieni.
~
Ostatnio zmieniony przez Lidia Road dnia Nie 18 Sty 2015, 13:24, w całości zmieniany 9 razy |
|
Christopher Richardson
| Temat: Re: Relacje Lidii Pią 16 Sty 2015, 13:58 | |
| Zdecydowanie negatyw. Po resztę zapraszam na priv :D |
|
Gość
| Temat: Re: Relacje Lidii Pon 19 Sty 2015, 15:36 | |
| Też chcę dla mojego Mortimera. Zwłaszcza, że podobne charaktery i prześladowania przez Ślizgonów :P |
|
Gość
| Temat: Re: Relacje Lidii Sro 21 Sty 2015, 01:21 | |
| Chciałbym napisać, że jakiś pozytyw, ale nie... Inaczej. Kiedyś Dante mógł ją mocno irytować - przecież miał wszystko, był popularny (prefekt i obrońca), radował się z byle giewna i ogólnie był za bardzo postrzelony. Być może kiedyś chciał wyciągnąć Puchonkę do tańca, kiedy ta nie miała na nic ochoty. Po chorobie nieco się zmienił, wyciszył, zrozumiał pewne rzeczy. I teraz przestał czepiać się Puchonki, że jest taka smutna i samotna. Zaczyna to wszystko sobie układać w głowie i widzieć jakim jest głupcem. Być może próbował przeprosić dziewczynę za swoje zachowanie. A sama Lidka? Patrzy na niego swoim smutnym wzrokiem, jakby chciała powiedzieć 'a nie mówiłam?'. |
|