Temat: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Czw 12 Cze 2014, 03:17
Opis wspomnienia
Quidditch. Brzmi skomplikowanie, ale łatwo zrozumieć. Jednak nic nie lepsze od słowa pisanego jak aktywny udział. Do czego służą tłuczki, jak obronić się pałką.. i nie zabić siebie nawzajem.
Osoby: Regulus Black, Brooklyn Lowsley
Czas: październik 1976
Miejsce: stadion
Gość
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Czw 12 Cze 2014, 03:34
Wślizgnęła się na boisko kiedy nikt nie widział; wciąż ciepły, październikowy wiatr szarpał jej włosy, nieposłusznie wymykające się z armii spinek. Niestety, loki Brooklyn miały swoje własne zdanie i najlepiej wiedziały, że upinanie ich w górze nie ma głębszego sensu; wolały swobodnie opadać dziewczynie na twarz i ramiona, wijąc się jak węże. Odrzuciła je niecierpliwym ruchem na plecy i zajęła miejsce na najwyżej położonej ławce, wygodnie wyciągając przed siebie nogi w obcisłych spodniach. Na dole drużyna Ślizgonów pod dowództwem Rosiera zaczynała trening. Tłuczki poszły w ruch, ścigający wzbili się w powietrze walcząc o kafla, a obrońca poszybował w stronę bramek. Zauważyła, że trenują bez znicza, co było dość powszechną praktyką; szukający odgrywał rolę czwartego ścigającego, by pozostała trójka mogła przećwiczyć przechwytywanie i manewry, podczas gdy pałkarze ciskali tłuczkami na lewo i prawo, trenując celność. Quidditch fascynował ją od kiedy tylko pamiętała, nigdy jednak nie miała okazji naprawdę doświadczyć przyjemności grania na boisku. Drużyna miała stały skład, nie próbowała więc nawet dostać się w jej szeregi, w domu zaś mówiono jej, że dziewczynie nie wypada latać za piłkami. Powinna układać kwiaty, grać na fortepianie, uczyć cię języków i etykiety. Co za nudy. Przyjemności z podglądania zawodników w akcji nie mógł jej jednak odebrać nikt. Wyciągnęła z torby opasły tom Quidditcha przez wieki i rozłożyła go na kolanach, studiując wykonywane przez drużynę manewry wraz z książką. Teorię miała już opanowaną prawie do perfekcji, była w stanie na wyrywki opisywać kombinacje, zwody, wzloty i nurkowanie, potrafiła wymienić najlepszych graczy stulecia i znała zasady na pamięć, na miotle też radziła sobie całkiem nieźle, nigdy jednak nie było jej dane wypróbować swojej wiedzy w praktyce. W pewnej chwili zagłębiła się w lekturze tak mocno, że reszta świata przestała przebijać się do jej umysłu. Czytała stronę po stronie, dotykając różdżką schematów przedstawionych przez autora i patrząc, jak powoli demonstrują kolejne kroki danego manewru - tyle wystarczyło jej teraz do szczęścia.
Regulus Black
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Czw 12 Cze 2014, 19:36
Dzień treningu zawsze oznaczał ciężką szkołę przetrwania, jeszcze z kapitanem jakim był Rosier. Niby Reg był obrońcą i nie nalatał się nigdy zbyt wiele, ale kiedy trójka, a na treningach czwórka zawodników non stop rzucała w Ciebie kaflami? Ledwie nadążał z obronami, ale refleks to podstawa jego pozycji. Ostateczny wynik nie był zły, miał ponad osiemdziesiąt procent skuteczności w pętlach. Dla Evana to było za mało, a zmęczenie nie było żadnym wytłumaczeniem. Po paru godzinach w Słoncu i wietrze w końcu Evan zarządził koniec. Regu odgarnął włosy z czoła i spojrzał na trybuny. Akurat ktoś tam siedział.. czy nie można lepiej sobie umilić dnia jak właśnie rozmową z pewną dziewczyną, która tak żywo studiowała książkę? Ubrany w zielony strój zawodnika Reg zmienił kurs lotu miotły i wylądował na trybunach. Chwycił miotłę w dłoń i schodek po schodku zbliżał się do dziewczyny. Rozpoznał w niej Brooklyn Lowsley, dziewczynę ze Slytherinu.. rok wyżej od niego. Stanął przed nią, zasłaniając jej światło. Rozpoznał manewry w książce, więc na pewno miała przed sobą Quidditch przez wieki. -Nie lepiej przemienić teorię na praktykę? -zapytał ją w ramach powitania. Słynął z oburzającej wręcz nonszalancji. Pokazał palcem na schematu zwrotu Wrońskiego. -Napisali tu, że maksymalnie 5 stóp nad ziemią.. znam sytuację, gdy robiono to nieco ponad stopę nad trawą. -pochwalił się swoją wiedzą.
Gość
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Czw 12 Cze 2014, 20:09
-...a szukający bardzo często kończył ze skręconym karkiem. Udokumentowanych przypadków ludzi, którzy to przeżyli, jest pięć. Tutaj tłumaczą jak wykonać manewr, nie jak się zabić, Black. - uniosła głowę chwilę po tym, jak cień przesłonił jej światło padające na książkę. Z pewnym zaskoczeniem, skwitowanym uniesionymi brwiami, dostrzegła przed sobą młodszego z Blacków, wciąż ubranego w strój do treningu; nie wyglądał najlepiej. Był wyraźnie zmęczony i zdecydowanie potrzebował prysznica, ale minę miał tak samo zarozumiałą jak zwykle i najwyraźniej postanowił nieco uprzykrzyć jej życie. Lyn znała Regulusa jedynie z opowiadań dziewcząt plotkujących w dormitorium. Kobieciarz, straszny kłamczuch, lubi mieszać swojemu bratu, wplątuje się w podejrzane sprawy... Sama nie miała na jego temat opinii. Ot, rok młodszy chłopak, przystojniejszy od swojego brata, to musiała przyznać, w końcu oglądała Syriusza przynajmniej kilka razy w tygodniu na wspólnych lekcjach. Dobry obrońca. Nic więcej. Nie wiedziała o nim nic, po za tym, co zasłyszała. Z drugiej strony jednak Black miał sympatyczny uśmiech, a temu Ślizgonka oprzeć się nie potrafiła. W najgorszym razie każe mu spieprzać, w bardziej optymistycznych warunkach, spędzi miło czas. - Nie jestem w drużynie, a lekcje latania skończyłam wieki temu. Praktyka nie bardzo wchodzi w grę, sam rozumiesz. - rzuciła po chwili, zamykając książkę i opierając się na niej wbiła w Regulusa spojrzenie.
Regulus Black
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Pią 13 Cze 2014, 01:37
Może i nie wyglądał zbyt korzystnie w nieco zwichrowanych włosach i kroplach potu znikających w materiale szaty do gry, ale nie znaczyło to, że ujmowało to jego zajebistości! Reg uśmiechnął się do dziewczyny. -Nie lubisz dreszczyku adrenaliny? Nie czułaś nigdy tego piekącego smaku na czubku języka? -zapytal ją z wręcz aktorskim zaskoczeniem w głosie. Doskonale wiedział o tych przypadkach.. ale przeżyli, tak? Czyli to było możliwe. Ci co zginęli po prostu nie mieli dobrego warsztatu. -Bez spięć, nie przysz.. w sumie to nie przyleciałem tutaj aby Ci obrazowo opisywać jak można złamać sobie kark. -oparł się na miotle i położył podbródek na ręce. Panna miała gadane i to nieźle. Jak to ona miała na imię.. a! Przecież pamiętał. -Brooklyn, proponuje Ci właśnie przejście z teorii.. do praktyki.. poza tym, co ja się będe Ciebie pytał, co? -mówiąc to pewniej chwycił w jednej dłoni miotłę,a drugą.. złapał dziewczynę w pół i zarzucił na ramię. Z takim oto dosyć krzykliwym i marudzącym ciężarem schodził po schodach na murawę i dopiero tam ją postawił. -Trzeba było tak krzyczeć? Krzywdy Ci nie zrobiłem. A teraz zobaczymy, na co Cię stać. -to mówiąc Reg przywołał gestem różdżki kufer z piłkami, który miał schować po treningu. -To co, zaczniemy od skoku na głęboką wodę, prawda? Nie pozwolę Ci wsiąść na miotłę, póki nie przekonam się, że potrafisz się obronić przed tłuczkiem. Szkoda by było takiej ładnej buzi. -mrugnął do dziewczyny z uśmiechem i podał jej pałkę do odbijania. Drugą zachował dla siebie. -Gotowa? -zapytał, majac nadzieje, że nie pomyli tłuczka z jego głową.
Gość
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Pią 13 Cze 2014, 02:05
Spojrzała na niego z rozbawieniem, chowając książkę do torby i unosząc lekko brwi. - Więc po co tu przyleciałeś, smarkaczu? - spytała, unosząc kąciki ust, wyginając stworzone do całowania wargi w figlarny uśmiech. Black był zabawny, a jego pewność siebie mogłaby powalić olbrzyma; nie była do końca pewna, czy to arogancja, czy przerośnięte ego, ale w jakiś sposób bawiło ją to niesamowicie. Nim zdążyła zareagować na kolejne padające z ust Regulusa słowa, znalazła się nagle w pozycji, która zdecydowanie uwłaczała każdej panience z dobrego domu - głową w dół, przewieszona przez ramię chłopaka, bezceremonialnie jakby obchodził się z workiem ziemniaków. Co najgorsze, znoszenie jej po trybunach na sam dół, gdzie czekała murawa, wcale nie sprawiało cholernemu szczeniakowi problemu. Trzymał ją jedną ręką, pewnie i stabilnie, śmiejąc się gdy protestowała i domagała się odstawienia na twardy grunt. Nie pamiętała, by ktoś kiedykolwiek potraktował ją w tak przedmiotowy sposób, jednak, co dziwne, nie potrafiła się na chłopaka wściec. Jego swobodne podejście i beztroskie zachowanie sprawiało, że zwykle nerwowa dziewczyna zwyczajnie ze zrezygnowaniem przyjęła wreszcie swój los, w myślach jedynie obiecując sobie, że kiedyś się na bezczelnym draniu zemści. Tak, by popamiętał ją raz na zawsze. Gdy tylko jej stopy dotknęły twardego podłoża odepchnęła od siebie Blacka i parsknęła jak kotka, opierając dłonie na biodrach. - Black, ty arogancki dupku, czy ja cię prosiłam o... Co? - zaskoczona uniosła brwi, na moment wybita z rytmu. Po to ją tu znosił? Przeniosła wzrok z jego twarzy na kufer z piłkami; zdziwienie nie mijało, wręcz przeciwnie. - Ty mówisz poważnie. - stwierdziła wreszcie, posłusznie przyjmując podawaną jej pałkę; zrobiła to automatycznie, wciąż wpatrując się w młodszego chłopaka z pewną konsternacją. Reszta drużyny opuściła już boisko, niebo powoli przybierało złoty odcień, który zawdzięczało słońcu, chylącemu się ku linii horyzontu. Wiedziała, że powinna odmówić i wracać do zamku, ale pokusa wypróbowania się w nowej roli była zbyt wielka, by mogła się jej oprzeć. Zwłaszcza mając za sobą wysokiego, przystojnego impertynenta, który uśmiechał się tak, że mimowolnie miękły jej nogi. Szybko jednak straciła zainteresowanie tym aspektem sytuacji, w której się znalazła - o wiele bardziej interesowały ją szamoczące się w uprzęży tłuczki. - Jesteś pewny, że to bezpieczne? - spytała jeszcze, zerkając na Blacka przez ramię; dopiero teraz zorientowała się jak blisko stoi, będąc zaledwie pół kroku za jej plecami. Gdyby lekko się odchyliła, mogłaby oprzeć mu głowę na ramieniu. - O moją twarz się nie martwię, ale twoja może ucierpieć, jeśli będziesz stał tak blisko. - stwierdziła, obdarzając go krzywym uśmieszkiem. Błysk w oku świadczył o tym, że na pewno nie ma zbyt dobrych zamiarów.
Regulus Black
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Pią 13 Cze 2014, 03:04
Kiedy zaczęła bezpodstawnie na niego wrzeszczeć, wywrócił tylko oczami ku niebu, chcąc pokazać, że wszystkie kobiety były takie same. Źle jej było? Nawet jej nie macał ani nic! Tylko ją delikatne przeniósł na murawę, to wszystko. Robiła aferę o nic. Jej odepchnięcie nie zrobiło na nim żadnego wrażenia. Ile to ona miała siły w tych miernych łapkach? Reg uśmiechnął się kąśliwie. -Lowsley, ty zołzo. Jesteśmy kwita? -zapytał ją z prawdziwą dozą arogancji. -Po tej wymianie uprzejmości proponuję zajęcie się praktyką. -nie przejął się"komplementem". Bo to raz go tak nazwano? Żadna nowość. -Ja zawsze jestem poważny. -zauważył Regulus, co trochę mijało się z prawdą, jednak nikt nie jest idealny, czyż nie? Przeszedł za jej plecy, chcąc skontrolować jej postawę. Był obrońcą, ale nie raz musiał zastępować pałkarza, gdy ten zaniemógł, a malo kto miał taką parę w łapie by odbić tłuczka. Krytycznie sobie obejrzał postawę Brook. -Kobieto, ja jestem esencją niebezpieczeństwa, więc nie rozumiem pytania. -jego wzrok prześlizgnął się po jej zgrabnych pośladkach i nogach. Gdzie się ona uchowała z taką figurą?! Roześmiał się, słysząc jej groźbę. -Ja tylko chcę, byś przyjeła dobrą pozycję. W tej grozi Ci utrata nosa. Zobacz. Ugnij nieco kolana i lewą nogę daj do przodu.. -złapał ją za łokcie i zgiął je. -Teraz sie pochyl, nie bój się, to nie jest podstęp. -uśmiechnął się arogancko. Złapał ją za nadgarstki, bardzo delikatnie. Chciał, aby każdy mięsień jego ciała odzwierciedlał mięsień - notabene -ponętnego ciała dziewczyny. Wymagało to bliskości. -Zamachniesz się o tak. Daj mi się poprowadzić. -powiedział do jej ucha i wykonał ostry zamach, kierując jej dłonie. Powietrze rozdarł świst. -Zrób to teraz sama. -polecił, puszczając ją i odsuwajać się z niejakim żalem, bo pachniała obłędnie. Chyba robił się wrażliwy.
Gość
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Pią 13 Cze 2014, 20:19
Przewróciła oczami, słysząc jego słowa i posyłając chłopakowi spojrzenie przez ramię. - W porządku, esencjo niebezpieczeństwa, zobaczymy, czy jesteś tak dobrym nauczycielem, jak samochwałą. - stwierdziła tylko, opierając dłonie na biodrach. Szczupłe palce zacisnęły się na polerowanym drewnie w pewnym chwycie, a spojrzenie znów powędrowało do szamoczących się piłek; nie mogła nie przyznać, że wywoływały w niej niepokój, ale z drugiej strony to nie mogło być przecież aż tak trudne. Kiedy za nią stanął, spięła się na chwilę, instynktownie wychylając ciało jak najdalej od Regulusa. Po sekundzie jednak napięcie zniknęło; Black miał mocne, niesamowicie charakterystyczne perfumy. Ich zapach uderzył ją w nos, zakręcił w głowie, sprawił, że na ustach Ślizgonki pojawił się delikatny uśmieszek. Jego ramiona również nie były nieprzyjemne. Kiedy znalazła się między nimi poczuła dreszcz przechodzący wzdłuż kręgosłupa, umiejscawiający się gdzieś w okolicach krzyża. Poddawała się jego poleceniom bez oporu, pozwalając, by kierował jej rękami, zaciskając na nich palce w wyjątkowo ostrożny sposób, jakby bał się, że jest ze szkła. - Długo grasz? - spytała, chcąc oderwać swoją uwagę od obejmującego ją Regulusa; poprawiła uchwyt palców na pałce i pozwoliła, by pokazał jej ruch, który powinna wykonać. Głos w uchu brzmiał niczym mruczenie wyjątkowo dużego kota, co wpisała na listę zalet Blacka, których odmówić mu nie sposób. Był dla niej nowością, a to, co nowe, zawsze kusiło najbardziej. Zwłaszcza, gdy nie stroniło od podstępnych zagrań; Regulus był pewny siebie, arogancki i czarujący, o czym doskonale wiedział i świetnie wykorzystywał wszystkie te atuty, ale nie z nią te numery. Powtórzyła pokazany ruch zgrabnie i bez problemu, a później zrobiła to kolejny raz, tym razem w kierunku Regulusa, zmuszając chłopaka do uniku. Na jej wargach pojawił się niewinny uśmiech, ale oczy błyszczały jak u wyjątkowo złośliwego chochlika. -Tak dobrze..? -uniosła nieznacznie brwi, przygryzając figlarnie dolną wargę.
Regulus Black
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Pią 13 Cze 2014, 22:26
Regulus doceniał piękno w każdej postaci, a w szczególności to skryte w kobiecym ciele. Czemu nie wykorzystać okazji i nie pouczyć trochę Brook tego i owego? Przynajmniej opóżniało to jego zajęcie się pracami domowymi. Uwzięli się na nich.. tylko Lacroix dawała im fory. Cudowna kobieta. Jeszcze raz poprawił jej łokcie, zanim ją puścił. Taak.. teraz miała szansę odbić cokolwiek większego od orzecha. Przeniósł wzrok z jej postawy na twarz. -Zależy w jakim sensie. Amatorsko od młodego, w drużynie od roku. -skrzyżował ręce na torsie. Krytycznie przyjrzał się jej ruchowi. -No no, nieźle. Będą z Ciebie ludzie. -przyznał. Machinalnie spojrzał na tłuczki, wyrywające się z kufra. Oby miała dobry refleks.. spojrzał z powrotem na dziewczynę i chwała Merlinowi za to! W ostatniej chwili zrobił unik. Wyprostował się, a na jego czole zawitały bruzdy niezadowolenia. Odgarnął włosy z czoła i łypnął na dziewczynę. Zgrywała się, zołza jedna.. wredna i ładna zołza. Takich kombinacji powinno się było zabronić w naturze. -Ty sobie uważaj. -pokiwał palcem. Uśmiechnął się jednak. -Zobaczymy, czy wystarczająco dobrze. Regulus podszedł do kufra i uwolnił z powrozu tłuczka. Ten wystrzelił w powietrze i zniknął gdzieś za chmurami, by za chwilę skierować się wprost na Rega. Ten odbił go sprawnie... a piłka zatoczyła spore koło i pikowała ku Brooklyn. Chłopak podszedł do niej.. by ją ubezpieczyć. W razie czego.
Gość
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Pią 13 Cze 2014, 22:59
Roześmiała się swobodnie, podchodząc bliżej i wyciągając dłoń; poprawiła chłopakowi kosmyk włosów, który opadł mu na czoło po niespodziewanym uniku, jednocześnie nie spuszczając wzroku z jego oczu. Wabiła go spojrzeniem, uśmiechając się wciąż radośnie i zwodniczo; przyjemnie było patrzeć mu w oczy z tak bliska, przyjemnie było czuć jego perfumy i złość, której nie potrafił wyrazić, bo był zbyt zajęty pożeraniem jej wzrokiem. Gdy pogroził jej palcem pokazała mu język i jednym płynnym ruchem ściągnęła przez głowę koszulę, ciskając ją na trawę gdzieś w pobliże skrzyni. Pod spodem miała obcisłą bokserkę, która mimo swojej prostoty wręcz w magiczny sposób uwydatniała krągłości i wcięcia tam, gdzie każda kobieta powinna je mieć. - Mam nadzieję, że jeśli nie będzie wystarczająco dobrze, obronisz mój nos. Szkoda by go było. - stwierdziła z przekąsem, bez problemu przyjmując pozycję wyjściową. Obserwowała jak miękkim, prawie kocim krokiem podchodzi do skrzyni z piłkami i uwalnia tłuczka z uprzęży: rozwścieczona piłka wyrwała jak z procy, znikając im z oczu na kilka chwil. Pojawiła się szybko, mknąc z zawrotną prędkością w stronę Blacka. Odbił ją bez problemu, posyłając tłuczka w innym kierunku, a ten zawrócił świszcząc złowieszczo, by zanurkować w dół, poderwać się gwałtownie i pomknąć wprost na Brooklyn. Jeśli jednak Black liczył na to, że dziewczyna się przestraszy, lub będzie próbowała schować za nim, grubo się przeliczył. Ślizgonka nie odbiła jednak tłuczka od razu. Gdy był bardzo blisko, zawirowała w obrocie, mijając się z morderczą piłką o włos, a potem, nie wypadając z lekkiego, tanecznego rytmu, odbiła znów atakujący ją tłuczek, posyłając go w trybuny. - Kłamałam!- zawołała, widząc pełną zaskoczenia minę swojego instruktora - Jestem w to całkiem niezła. - mrugnęła do niego, mając nadzieję, że to niewinne minięcie się z prawdą go nie zezłości.
Regulus Black
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Sob 14 Cze 2014, 23:43
Kącik ust uniósł się ku górze, kiedy Brook odgarnęła włosy z jego czoła. Nie wiedziała, że tym gestem dała mu znak, że już ją sobie kupił. Kto by nie cieszył się z takiego obrotu spraw? Jeszcze jeśli dziewczyną była Lowsley. Zołza, bo zołza, ale ładna. Łapała z nim wzrokowy kontakt, co mu schlebiało. Uniósł jednak brwi, kiedy zdjęła koszulkę. No no.. -To chyba mój rekord.. żeby dziewczyna zdjęła przy mnie bluzkę po dziesięciu minutach. -zauważył rozbawiony i nadal czekał na to, by się przygotowała. Jej nos był mu drogi. Nie wygladała by wtedy zbyt korzystnie i poza tym.. krew ubrudziła by ją to tu czy tam.. Starał się jakoś perfidnie nie wpatrywać w jej biust, co nie było aż takie trudne. Specjalnie, wyzywająco patrzył jej w oczy by wiedziała, że tak go nie rozproszy i nie udowodni swojej wyższości. -Nie bój się przy mnie o nos ani o żadną część swego zjawiskowego ciała. -odpowiedział jej w tym samym tonie. Był draniem, bo był, ale szanował kobiety. Dziwne, ale prawdziwe. Obserwował jej ruchy w pełnej gotowości, by odbić tłuczka za nią... więc jego zdziwienie, kiedy wykonała piruet i bezbłędnie odbiła piłkę było ogromne. Otworzył szerzej oczy i spojrzał na Brook. Po chwili udało mu się zamknąć usta i obrzucił dziewczynę nienawistnym spojrzeniem. -Ty mała kłamczucho! I po co ja się starałem, co? -zapytał ją z wyrzutem, przypominając sobie o tłuczku, który wrócił z głośnym świstem. Odbił go tak mocno, że aż poczuł trzaski w drewnianej pałce. Ponownie wrócił spojrzeniem do Brook i zaświtała mu pewna myśl. Uśmiechnął się jakby olśniony. -Ahh.. chciałaś mieć okazję do tego by zdjąć przy mnie bluzkę i bym mógł Cię podotykać przy ustawaniu pozycji do odbicia.. no no, niezła z Ciebie cwaniara.. ale wiesz, wystarczyło powiedzieć. -punkt dla niego. Rozpiął guziki przy szacie i zdjął jej górną część, pozostawając w samych tylko spodniach i ochraniaczach na kolana. Rzucił ciemnozielony materiał na ziemię i odwrócił spojrzenie na tłuczka. Jedno machnięcie różdżki w piłkę pikującą wprost na niego, a zwolniła. Złapał ją, jakby była na wpół sparaliżowana. -Chyba dalsze lekcje nie są Ci potrzebne. Chyba, że bardzo chcesz, to wypuścimy oba. -uśmiechnął się do dziewczyny chytrze. Nie był pewien, kogo nos dzisiaj bardziej ucierpi.
Gość
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Nie 15 Cze 2014, 01:02
Uniosła brew, posyłając mu kolejny uśmiech, dużo bardziej łobuzerski. - Chyba się nie gniewasz o to drobne niedopowiedzenie, co, Black? Byłeś taki podniecony swoją rolą, że nie chciałam ci psuć zabawy...- powiedziała, podchodząc do niego gdy odbił tłuczka i posłał jej spojrzenie, które mogłoby mordować. Na widok jego uśmiechu uniosła drugą brew, a potem roześmiała się głośno, słysząc olśniewający komentarz. - Regulusie, mój drogi, ja naprawdę nie musiałam ci tego mówić. Sam byłeś bardziej niż chętny do tego, bym się dla ciebie... Pochyliła. - stwierdziła z przekąsem, opierając dłoń na biodrze, a drugą, w której trzymała pałkę, zwiesiła luźno wzdłuż ciała. Spokojnie obserwowała jak Black unosi dłonie, jak rozpina sprawnie guziki szaty i zrzuca ją na trawę, gdzie ciemna zieleń zlała się niemal z soczystością murawy. Brooklyn pozwoliła sobie na przesunięcie wzrokiem po jego ciele, czując przyjemne ciepło migoczące gdzieś w podbrzuszu. Regulus miał się czym pochwalić, Merlinie, a w dodatku zachowywał się tak swobodnie, gdy zatrzymywał tłuczka zaklęciem i chwytał go w dłonie, że mogła bez problemu obserwować pracujące pod jasną skórą mięśnie. Kiedy się poruszał, naprawdę przypominał kota i Ślizgonka nie była pewna, czy bardziej ją to pociąga, czy fascynuje. Czy może jedno i drugie na raz. Mrugnęła do niego, widząc jak na twarzy jej towarzysza wykwita godny lisa chytry uśmiech. - Wypuść oba. Chętnie nauczę się czegoś jeszcze. - odparła pewnym siebie tonem, podchodząc bliżej; przejęła z rąk chłopaka szamoczący się jakby w otępieniu tłuczek i kiwnęła głową w stronę skrzyni. - Uwolnij potworka, zdejmę zaklęcie z tego. I uważaj na nos. Jestem kiepska w leczniczej magii, a naprawdę byłoby szkoda, gdybyś się uszkodził. Chyba, że chcesz, żebym się zmartwiła. - dodała jeszcze, odgarniając kilka niesfornych kosmyków z twarzy.
Regulus Black
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Nie 15 Cze 2014, 03:45
Proszę proszę! Trafił swój na swego. Regulus uśmiechnął się ironicznie pod nosem. -Tak sobie pogrywasz, co? A wiedz, że się gniewam i na Twojej głowie jest, jak możesz mnie przeprosić. To wcale nie jest takie łatwe. -dodał, udając oburzenie jej zachowaniem. Musiał jednak przyznać, że trochę miała racji w swoich dywagacjach. Używała na niego jego własnej broni. Nie dało jej się zagiąć żadnym stwierdzeniem i Regulus musiał się coraz bardziej wysilać. Miał zabawę, nie dało się tego ukryć. Jednak musiał przyznać, że nie tylko go ciekawiła, ale też irytowała. Wręcz denerwowała. Musiała gdzieś taka chodzić po świecie?! Perfidnie jej pokazał, że też potrafi rozpraszać. Zdjął szatę i przynajmniej nie było mu już tak ciepło. Oddał jej tłuczka i spojrzał na nią wymownie. -Potworka? Chodzi Ci o to co mam w spod...ah nie! Jaki ja niedomyślny, tłuczek, jasne, że tłuczek... Specjalnie to powiedział. Lubił niejasne sytuacje i zwroty. Więcej zabawy. Podszedł do skrzyni i kopnięciem uwolnił drugiego tłuczka. Okręcił pałkę w dłoni i posłał tłuczka w trybuny. -No śmiało, skoro czekasz na nowości.. -zachęcił ją. Niech pokaże na co ją stać, bo chyba chciała udowodnić swoją wyższość nad nim. Niedoczekanie.
Gość
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Nie 15 Cze 2014, 15:22
Posłała mu pocałunek, unosząc dłoń do ust i odrzuciła włosy do tyłu, by nie ograniczały jej widoczności. - Ten potworek niech zostanie na swoim miejscu. Mógłby się jeszcze uszkodzić, a tego nie wybaczyłaby mi cała rzesza hogwardzkich dziewcząt. - roześmiała się, wyciągając różdżkę z tylnej kieszeni spodni. Kiedy Black uwolnił drugiego tłuczka, podrzuciła spowolnioną piłkę wysoko w powietrze, wskazując na nią różdżką; niemal natychmiast musiała zasłonić się pałką, bo zezłoszczony tłuczek zawirował, powietrze w okół niego zaświszczało złowieszczo, a potem zanurkował prosto w kierunku jej twarzy. Odbiła go i przetoczyła się po trawie, by po chwili, leżąc na plecach, odbić drugą piłkę w stronę Blacka, nieco poniżej jego pasa. Diabelski uśmieszek pojawił się na ustach dziewczyny, brązowe loki zatańczyły w powietrzu, gdy podrywała się z ziemi do pozycji stojącej, odrzucając różdżkę na trawę by mieć wolną drugą rękę. - Orientuj się, Black, bo potworek zostanie zgładzony! - zawołała, puszczając do niego oko i rozglądając się za drugim tłuczkiem. Nie pamiętała kiedy ostatnio zachowywała się tak swobodnie wobec obcej właściwie osoby. To było jak grom z jasnego nieba - świadomość, że bycie sobą, bycie otwartą i radosną w towarzystwie Regulusa przychodziło jej bez najmniejszego problemu. Być może był to jedynie impuls, pragnienia rzucenia ciężkiej maski wyniosłości, pragnienie oderwania się od ciemnych myśli i samokontroli, która zwykle kierowała jej życiem. W tej chwili nie myślała o tych rzeczach, kiedy oboje posyłali w swoje strony tłuczki, zmuszając drugą osobę do pomysłowego, błyskawicznego reagowania. Pierwszy punkt udało się zdobyć Blackowi; Brooklyn odwróciła się zbyt wolno, skupiona na drugiej piłce, a wirujący wściekle tłuczek uderzył ją mocno w biodro. Przewróciła się, przetoczyła po trawie, czując jak tłuczek goni ją, uderzając w miejsca, gdzie jeszcze przed sekundą była jej głowa. Wreszcie w odpowiedniej chwili odbiła go, właściwie ułamkami sekund oddzielając się od momentu, w której jej nos padłby ofiarą piłki i klęknęła, odbijając kolejną piłkę mocno w trybuny. Trzask w pałce i piorunujący ból w palcach, wywołany drżeniem drewna upewnił ją, że jest bezpieczna. Syknęła z bólu, podnosząc się do pozycji stojącej, ale na jej ustach wciąż malował się wojowniczy uśmieszek. - Jeden zero, Black. Gratuluję.
Regulus Black
Temat: Re: Tłuczek jest okrągły, a pałki są dwie Pon 16 Cze 2014, 18:58
-Na samym początku pomyśl o tym, że ja sam się bez niego nie obejdę. -poprawił ją. Oczywiście, kobiety były by niepocieszone, nie da się ukryć.. ale on sam też potrzebował rzeczonego potwora! Każdy prawdziwy mężczyzna powinien go mieć w nienaruszonym stanie! I tego się trzymajmy. W normalnych warunkach zapewne z niemym zachwytem obserwował by jak Brook zgrabnie odbija tłuczki, jak jej mięśnie napinają się przy uderzeniach, jak jej biust podskakuje przy każdym uniku, a włosy tańczą w powietrzu. Tak, był facetem i zwracał uwagę na takie rzeczy. Nie mógł się oprzeć zaletom jej delikatnego ciała. Wziął głębszy wdech, odganiając nieczyste myśli z głowy. Jednak sytuacja była inna i sam musiał odbijać tłuczki. Jeśli nie chciał zginąć marnie. Uważnie przyglądał się piłkom i odbijał je w przeciwne strony, by zyskać na czasie. -Ja to bym uważał na Twoje poduszki, było by mi przykro, gdyby straciły z objętości! -rzucił w odpowiedzi na jej komentarz, uśmiechając się pod nosem. A to była złośliwa kobieta.. specjalnie kolejnego tłuczka odbił w jej kierunku.. sama zaczęła! Nie miał zamiaru się z nią cackać, quidditch to była gra dla wytrzymałych! Zgrabnie uchylił się przed tłuczkiem i posłał go w kierunku Brook. Odwróciła się trochę za wolno, co poskutkowało bolesnym uderzeniem. Reg aż syknął pod nosem. Może i chciał uciąć jej nosa, ale nie poturbować! Stracił trochę rezonu i wręcz doskoczył do dziewczyny, kiedy tylko pozbyła się piłki. -W porządku? -zapytał. Kiedy pierwszy rzut oka potwierdził, że raczej nic jej nie będzie, chłopak otworzył usta, chcąc skomentować swą wygraną, ale w tym momencie poczuł porażający ból w lewym ramieniu i sam wylądował na trawie. Zaklął soczyście i na tyle szybko na ile był w stanie odbił tłuczka. -Jeden jeden... bo mnie rozproszyłaś! -wstał nieco oburzony. Ręka pulsowała, ale nie miał zamiaru narzekać. Odbił kolejną piłkę. Stała czujnosć była wskazana.