» Ma szczura, może boisz się takich zwierząt? Na pewno chciałby Cię przekonać, że Tost nie jest ani trochę straszny. A może wręcz przeciwnie, jesteś miłośnikiem gryzoni? Na pewno się dogadacie. » Interesuje się magią leczniczą i wcale się z tym nie kryje, lubi nieść pomoc i testować swoje umiejętności na znajomych. Może często pomaga Ci w powrocie do zdrowia? » Nie ma w sobie za grosz nieśmiałości, ale inni nie mają tyle szczęścia - może masz problem z poproszeniem kogoś o coś, lub poderwaniem osoby, która wpadła Ci w oko? Vini na pewno chętnie Ci pomoże: doradzi, wesprze, zdopinguje albo ostatecznie załatwi sprawę własnoręcznie » Lubi włoską kuchnię, ale nie potrafi gotować, na pewno doceniłby Twój talent kulinarny. » Ojciec Viniego jest mugolem, natomiast matka to charłak, co czyni go "brudnokrwistym". Na pewno ktoś chciałby go z tego powodu podręczyć.
Cassandra Montrose
Bardzo sympatyczna duszyczka, lubi jej towarzystwo. Kiedyś zgodził się zostać testerem jej kulinarnych eksperymentów, w zamian otrzymując pakiet lekcji gotowania do odebrania w wybranym przez siebie czasie. Kiedy ta dwójka w końcu spotka się w kuchni, może zdarzyć się dosłownie wszystko...
Hogwarcie, drżyj.
Castiel Horn
Z początku nic nie zwiastowało, że mogliby się polubić – kot Castiela postanowił pożreć szczura Viníego na śniadanie. Ten jednak, zamiast się zdenerwować, roześmiał się tylko i wyciągnął swojego pupila z kociego pyszczka. Z czasem został królikiem doświadczalnym Ślizgona i jest przez niego faszerowany wszelkiego rodzaju eksperymentami kulinarnymi. Obaj dobrze znają mugolski świat i lubią porównywać go z tym magicznym.
Corinne Rosseau
Poznali się w bibliotece, chcąc dorwać tę samą księgę zawierającą tajniki magii leczniczej. To właśnie wspólne zainteresowanie zbliżyło ich do siebie na tyle, że zaprzyjaźnili się ze sobą. Viní ma w zwyczaju ignorować wredną stronę charakteru Gryfonki i stara się nie ślinić na jej widok, z różnym skutkiem. Nie chodzi mu jednak o nic więcej niż o przyjaźń. Ciekawe co by było gdyby Corinne dowiedziała się z jakiej rodziny pochodzi...
Finan Gard
Do niedawna znał go głównie z widzenia, ale zmieniło się to w chwili, w której dołączył do kapeli założonej przez Finna. Wtedy to przekonał się jak wielki jest jego geniusz, ale i fioł na punkcie muzyki. Ostatnio miał okazję poznać go z nieco innej, bardziej ludzkiej strony i najwyraźniej wytworzyła się między nimi nić koleżeńskiej sympatii. Viní ma nadzieję, że z czasem uda mu się lepiej poznać Puchona.
Gabrielle Levasseur
Cóż za słodkie stworzenie! A jak pięknie śpiewa i to nawet a capella... Miał niebywałą przyjemność spotkać ją tuż po jej przyjeździe do szkoły, kiedy to śpiewała i tańczyła w Pokoju Wspólnym, myśląc, że nikt jej nie widzi. Jaka szkoda, że upadek perkusji, którą akurat transportował uniemożliwił mu ciche opuszczenie pomieszczenia albo chociaż zapukanie jak cywilizowany człowiek. Nie potrafi nic poradzić na to, że w jej obecności czuje stado motyli latające najlepsze w jego brzuchu, zupełnie się w niej zauroczył. Szkoda tylko, że dziewczyna zdaje się patrzeć na niego w zgoła inny sposób.
Katarina Vento
Nie do końca rozumie tę zamkniętą w sobie dziewczynę, ale potrafi się z nią dogadać kiedy oboje tego potrzebują. Nie narusza jej strefy komfortu, zresztą rzadko zdarza im się rozmawiać. Ich relacja jest w głównej mierze oparta na wzajemnej pomocy w nauce – on pomaga jej w magii leczniczej, a ona próbuje wsadzić mu do opornego łba jakąkolwiek wiedzę z eliksirów.
Marcus Glom
Jeszcze na V roku mógł nazwać go naprawdę dobrym kolegą, ba, mogli wręcz zostać przyjaciółmi, wszystko jednak zmieniło się we wrześniu. Wakacyjne doświadczenia Ślizgona wywołały w nim wewnętrzną (i trochę zewnętrzną) przemianę, którą Viní niesłusznie zbagatelizował. Puchon na własnej skórze przekonał się o tym, że „nowy” Marcus nie ma zamiaru się z nim przyjaźnić i dostał naprawdę bolesną nauczkę by na przyszłość nie zaczepiać go bez potrzeby. Teraz unika go kiedy tylko może, nie wiedząc jak miałby zachować się w obecności swojego oprawcy i na swój sposób próbuje wytłumaczyć sobie sadystyczne zachowanie chłopaka.
Michael Howard
Vinícius ma to „nieszczęście”, że dzieli z Michaelem dormitorium, a co za tym idzie – wysłuchuje jego nocnych koncertów, na które bezskutecznie próbuje wymyślić jakieś rozwiązanie. Zaklęcie, które zna Viní jest krótkotrwałe, a jemu marzy się przecież wyleczenie go w całości! Czasem spędza mu to sen w powiek... dosłownie. W ciągu dnia natomiast są po prostu kumplami. Zdarza im się wyjść na piwo, pogadać o tym, co tylko ślina na język przyniesie. Marlow, widząc w Michaelu duży potencjał, żarliwie namawiał go do dołączenia do szkolnej drużyny Quidditcha i najwyraźniej w końcu mu się to udało!
Nash Padmore
Chaos, zawał serca i głośny śmiech – tak zaczęła się ich znajomość. Jaszczurosmok będący pupilem Nasha postanowił kiedyś zjeść na śniadanie szczurka należącego do Viníciusa, a kiedy Ślizgon był już pewny, że zaraz rozpęta się wojna, Puchon wybuchnął śmiechem (on kocha swojego pupila, naprawdę! Wpierw sprawdził czy nic mu nie jest). Z czasem zajął się leczeniem zadrapań i poparzeń, które niebywale często pojawiają się na ciele chłopaka. A Zgred? Cóż, Zgred nigdy nie zrezygnował z posiłku w postaci szczura, najwyraźniej lubi smak spalonych Tostów.
Nicolas Sharewood
Ten typ nigdy nie wzbudzał w Viním szczególnej sympatii, ale może wynikało to z tego, że nigdy nie mieli okazji się poznać. Od niedawna Puchon patrzy na niego jeszcze mniej przychylnie, a stało się to w chwili, kiedy zauważył maślane oczy siostry kiedy tylko Nicolas znajdował się w zasięgu wzroku. Wiedząc, że Gryfon ma spore doświadczenie z dziewczętami, nie chce by Sini dołączyła do grona jego fanek, po bratersku martwi się o siostrę i chce ją chronić. Sharewood z pewnością jest przez Viníego obserwowany i wystarczy jeden fałszywy krok, by przerodziło się to w coś naprawdę nieprzyjemnego.
Rupert Gullymore
Poznali się pierwszego dnia szkoły i szybko zostali najlepszymi przyjaciółmi, rozumieją się bez słów, a do tego dzielą wspólne marzenie, jakim jest zostanie uzdrowicielem. Wspierają się w tym wzajemnie, ponieważ przed oboma jeszcze dłuuuga droga nim zdobędą potrzebną wiedzę. Viní ma w zwyczaju wyciągać kumpla z tarapatów, w które ten jakimś cudem non stop się pakuje i przede wszystkim próbuje nauczyć go rozmawiać z przedstawicielkami płci przeciwnej, póki co z marnym skutkiem.
Sinisiew Marlow
Jedyna siostra, w dodatku najmłodsza z całej czwórki dzieci państwa Marlow. Łatwo można sobie wyobrazić, że jest traktowana w sposób wyjątkowy, również przez Viníego. Bardzo kocha swoją siostrzyczkę i niezmiennie uważa ją za małą dziewczynkę, mimo że jest od niego tylko rok młodsza. Nawet jeśli widzi, że staje się kobietą, w dodatku bardzo ładną, usilnie stara się ten fakt ignorować. Może powinien przestać tak pilnie strzec jej na każdym kroku? Ale przecież jest starszym bratem, taki jest jego obowiązek, prawda?
Tristran Rowell
Dobrze się ze sobą dogadują, lubią ze sobą przebywać i mogą nawzajem na sobie polegać. Wspólne treningi i nauka – często można zobaczyć ich ze sobą w takich właśnie okolicznościach. Vinícius próbuje oswoić go z miotłą, a Tristran wbić do kudłatej głowy nieco wiedzy z eliksirów, ale zmagania obojga przynoszą raczej marny skutek i kończą się kremowym piwem na pocieszenie. Obaj interesują się magią leczniczą, Rowell jest lepszy w majstrowaniu przy kociołku, a Marlow uzupełnia go zaklęciami.
Tanesha Hanyasha
Temat: Re: Relacje Viniego Czw 14 Cze 2018, 02:14
Przychodzę by oświadczyć (się), że jesteś tak bardzo cinnamon roll, że należałby ci się przytul do cyca, ale to chyba będzie przesada :V
Chcę coś tylko nie bardzo wiem co. W każdym razie czuję, że Hanyashy się będzie mocno mózg lasował na sam widok Viniego (loooczki, maaacać) ale nie jestem w stanie zaproponować konkretów. No i nie wiem co ty na to, że Tan co jakiś czas wykopuje na błoniach biedne ryjówki i karmi nimi Henryka. Czy to nie aby za okrutne w twych oczach? :V
Katarina Vento
Temat: Re: Relacje Viniego Czw 14 Cze 2018, 15:52
Relacje neutralne z Katariną, ale na zasadzie pewnej symbiozy. Jej wiodącymi przedmiotami są Eliksiry i Zielarstwo, interesuje się też magią leczniczą, ale tu z kolei już takim orłem nie jest. Skoro Viniemu eliksiry nie idą to co ty na to by zrobić im układ pod doszkalanie się nawzajem?
Viní Marlow
Temat: Re: Relacje Viniego Czw 14 Cze 2018, 15:55
To dobry pomysł, jestem za! Od siebie dorzucę, że Vini mógłby próbować się z nią zaprzyjaźnić, i bezskutecznie próbować wywołać większy entuzjazm, co czasem mogłoby go frustrować. Ale za to bardzo lubi jej jeżyka :)
Viní Marlow
Temat: Re: Relacje Viniego Czw 14 Cze 2018, 22:38
Tanesha Hanyasha napisał:
Przychodzę by oświadczyć (się), że jesteś tak bardzo cinnamon roll, że należałby ci się przytul do cyca, ale to chyba będzie przesada :V
Chcę coś tylko nie bardzo wiem co. W każdym razie czuję, że Hanyashy się będzie mocno mózg lasował na sam widok Viniego (loooczki, maaacać) ale nie jestem w stanie zaproponować konkretów. No i nie wiem co ty na to, że Tan co jakiś czas wykopuje na błoniach biedne ryjówki i karmi nimi Henryka. Czy to nie aby za okrutne w twych oczach? :V
Tanu, wybacz, że Cię pominęłam XD
O jeżu, z całą pewnością byłby przerażony takim widokiem, mimo że rozumie prawa natury i nie chciałby żeby Henryk chodził z pustym brzuszkiem to jest wciąż bardzo przywiązanym do gryzoni człowieczkiem i jest mu przykro patrzeć jak giną takie urocze stworzonka. Możemy zrobić tak, że zamienili ze sobą kilka zdań i uznał, że Tan jest naprawdę miłą dziewczyną, ale potem zobaczył ten ryjówkowy mord... oczami wyobraźni widzę jak zrozpaczony i zszokowany zastygł nad Hanyashą i patrzy na nią szeroko otwartymi oczami od grozy jaką właśnie zobaczył XD Jednocześnie zrozumiał, że wąż i szczur to nie najlepsze połączenie. można to nawet rozegrać, jeśli byś chciała.
Nicolas Sharewood
Temat: Re: Relacje Viniego Czw 28 Cze 2018, 19:42
Twoja Siostra mnie ubóstwia, więc my chyba będziemy się nienawidzić co?
Viní Marlow
Temat: Re: Relacje Viniego Czw 28 Cze 2018, 20:00
Jak zbliżysz się do niej za blisko, szykuj się na włoskie przekleństwa i rękoczyny. Tymczasem - jesteś obserwowany. Bardzo. Uważnie. Obserwowany.
Nicolas Sharewood
Temat: Re: Relacje Viniego Nie 01 Lip 2018, 22:25
Dlaczego z jakiegoś powodu nie odczuwam strachu? Ale rozumiem, że negatyw?