|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Tanja Everett
| Temat: Listy do T. Sob 15 Mar 2014, 20:23 | |
| Tanja nie posiada własnej sowy, dlatego za kuriera robią te szkolne albo.. fretka. |
| | | Jared Wilson
| Temat: Re: Listy do T. Pon 17 Mar 2014, 09:25 | |
| Na horyzoncie pojawiła się brzydka sowa. Miała znudzone spojrzenie, a ostro zakończony dziób wyglądał groźnie. Dumny jak paw ptak wylądował zgrabnie na stole Gryffindoru przy Tanji, wyciągnął łaskawie nóżkę, a po oderwaniu liścika, sowa umyślnie wylała pucharek z sokiem. Była bardzo niezadowolona i nikogo nie lubiła. Kawałek pergaminu jak i pieczątka mówiły, iż to list ważny o najwyższym priorytecie. Mało tego, to był wyjec. Po otwarciu można było usłyszeć spokojny, rzeczowy i surowy męski baryton: - Cytat :
- Panna Tanja Everett jest wzywana do gabinetu profesor Lacroix jutro o godzinie dziesiątej zero zero. Obecność obowiązkowa. Serdecznie pozdrawiam, Wilson, auror w Hogwarcie.
Następne list samoistnie spłonął. |
| | | James Potter
| Temat: Re: Listy do T. Wto 06 Maj 2014, 15:58 | |
| Moje nieustraszone lwiątka! To znaczy dzielne lwy oraz lwice! W związku ze zbliżającą się, decydującą rozgrywką ze Ślizgonami, zarządzam małe zgrupowanie jeszcze dzisiaj, przed kolacją, w naszej tajnej szatni. Kto będzie głodny (tak Black, ten dopisek jest do Ciebie kierowany!) lepiej niech zabierze ze sobą zawczasu jakieś kanapki. Oczywiście chcę was widzieć wszystkich i nie przyjmuje do wiadomości wymówek!
Rogacz (Reasumując - zapraszam do szybkiej, dynamicznej fabuły w szatni Gryffindoru. Czasu mamy niewiele, gdyż musimy się wyrobić do tej soboty, tak więc liczę na waszą obecność i w miarę aktywne uczestnictwo. W celu wzięcia udziału w zgrupowaniu nie trzeba kończyć obecnych rozgrywek, obowiązuje jednorazowa bilokacja za zgodą mistrzyni gry) |
| | | Syriusz Black
| Temat: Re: Listy do T. Wto 27 Maj 2014, 16:09 | |
| Sówka Dorcas została wypożyczona właśnie na ten szczytny cel. Zastukała dwa razy w szybę i wyciągnęła dumnie nóżkę przed siebie. Była tam czerwona ozdobna koperta, a w niej eleganckie zaproszenie: - Cytat :
- Droga Tanjo Everett,
Mam zaszczyt zaprosić Cię na chrzest Maleństwa. Odbędzie się ono dnia 15 czerwca 1977 roku o godzinie 18:05 na szkolnych obrzeżach Zakazanego Lasu (uzyskano przepustkę i pozwolenie aurorów na to przedsięwzięcie). Obowiązkowy jest strój galowy. Mile widziane są upominki bądź prezenty specjalnie dla Maleństwa, które zostanie oficjalnie ochrzczone. Proszę o niezwłoczne przybycie i potwierdzenie zaproszenia osobiście, bądź listownie. Proszę również o zachowanie powagi jak i szacunek wobec tego szczególnego wydarzenia.
Z wyrazami szacunku, Syriusz Black
PS Zostajesz świadkową chrztu. Jeśli nie przyjdziesz sama - przyjdę ja po Ciebie. |
| | | Gość
| Temat: Re: Listy do T. Czw 26 Cze 2014, 21:35 | |
| Harley skakała sobie z nóżki na nóżkę, podśpiewując jeden z numerów Upiornych Wyjców. I pomyśleć, że mieli przyjechać do Hogsmeade! Kiedy tylko o tym usłyszała, bardzo ochoczo postanowiła pomóc Madame Rosmertcie i Henry'emu w rozdawaniu ulotek. Tak więc skakała, śpiewała i wciskała ulotki każdemu kto przechodził obok, przy okazji gubiąc parę za sobą przy każdym podskoku. Uroczy ślad z okruszków. niektóre z ulotek wieszała również na ścianach, uważając czy nigdzie nie pałęta się woźny lub pani Norris. UPIORNE WYJCE W HOGSMADE Uwaga ludzie! Frank Lemarchal, wokalista i lider zespołu Upiorni Wyjce, we wczorajszym wydaniu Czarownicy powiadomił swoich licznych fanów o nadchodzącym koncercie w Hogsmade. Odbędzie się on 10 lipca 1977 roku, niedaleko Wrzeszczącej Chaty. Mało tego! James Backerman, sławny gitarzysta zapowiedział, że do wygrania będą ekstra koszulki Upiornych Wyjców. Jest to główna nagroda przewidziana za najlepiej wykonany jego ulubiony utwór pt "This is the night". Koszule są unikalne, niedostępne w żadnym sklepie, tylko podczas koncertu w Hogsmade. Nie możecie tego przegapić! Koszt biletu wynosi tylko 40 galeonów, zaś miejsca VIP i w Loży Honorowej (tuż obok naszego zaproszonego Ministra Magii) 80 galeonów. Połowa środków zostanie przekazana na akcje charytatywne, które mają na celu pomoc osobom poszkodowanym przez działalność Śmierciożerców. Bilety można nabyć u wspaniałej Madame Rosmerty, która wyjątkowo zgodziła się prowadzić punkt sprzedaży od godziny 10:00 do 21:00 w "Trzech Miotłach" od poniedziałku do soboty. Za kupno pierwszych dziesięciu biletów, zobowiązała się podarować po jednym piwie kremowym, a więc nie zwlekajcie! Liczba biletów jest ograniczona! |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Listy do T. Czw 26 Cze 2014, 21:49 | |
| Liścik przyszedł z jednodniowym opóźnieniem. Płomykówka Heńka wesoło zahukała, lądując przy ramieniu Tanji i głaskając ją dziobem po dłoni. Przeczuwała, że jej właściciel ma przechlapane. - Cytat :
- Nie miałem innego wyjścia, Tanju. Powiedziałabyś sama cokolwiek, gdybym ja tego nie zgłosił? Odineva jest fajna, ona wszystko rozumie i pomoże Ci dyskretnie. Tamten list mnie przeraża, jak mogłaś takie coś znosić?
Jak się czujesz? Głowa nadal boli? Porządnie rąbnęłaś o tę zbroję, a ja utknąłem w Pokoju Wspólnym i nie mogę przyjść i osobiście Cię obejrzeć, Henry |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Listy do T. Pią 27 Cze 2014, 12:23 | |
| - Cytat :
- Myślisz, że nie rozumiem? Przypomnij sobie dlaczego leżałem w Mungu. Nie dałabyś rady, Tanju. Nikt nie poradzi sobie z piekłem, nie w pojedynkę. Wiem co mówię. Nie chciałem z nikim gadać, ale to samobójstwo. Możesz mnie teraz nienawidzić, ale jak się u Ciebie poprawi dzięki Odinevie, a poprawi się na pewno, zauważysz, że nie zrobiłem nic złego. Nie będę prefektem naczelnym, to śmieszne. Nie sądziłem, że zarzucisz mi materializm...
Bez podpisu, na wyrwanej kartce z zeszytu. Nero tym razem nie przymiliła się do Tanji. Łypała na nią spode łba, a było to dziwne, wszak ta sowa uwielbiała każdego. Może zmieniła się za to, że Henry poczuł się gorzej po przeczytaniu poprzedniego listu? |
| | | Michael Bonner
| Temat: Re: Listy do T. Sro 16 Lip 2014, 03:16 | |
| Minęło kilka dni, a może już i ponad tydzień od tej nieszczęsnej rozmowy, po której Michael odszedł. Nie wiedział dokładnie. A mówią, że to szczęśliwi czasu nie liczą. On nie był szczęśliwy, a jednak nie potrafił powiedzieć, jak długo nie może już zapomnieć. Wydawało mu się, że wieczność. Dni leciały powoli, a on cały czas myślał, co dzieje się z panną Everett. Wreszcie wziął kawałek pergaminu i zaczął pisać. - Cytat :
- Tan,
Nie mogę zapomnieć. Przepraszam, że się odwróciłem i że próbowałem w ogóle wymazać to wszystko z pamięci. Martwię się o Ciebie, niezależnie od tego, z kim jesteś, czy z Lucasem, czy Braianem czy innym Christopherem. Nie obchodzi mnie to. Chcę tylko wiedzieć, czy jesteś bezpieczna. I mam nadzieję, że nie jesteś z nim. To znaczy, wiesz o kim mówię.
Mike |
| | | Michael Bonner
| Temat: Re: Listy do T. Sro 16 Lip 2014, 03:34 | |
| - Cytat :
- Tanja,
Nie możesz tam jechać sama. Nie pozwalam. Zabierz ze sobą mnie, nie strach. Nie tylko dodam Ci odwagi. Będę nią.
Mike |
| | | Michael Bonner
| Temat: Re: Listy do T. Sro 16 Lip 2014, 03:42 | |
| - Cytat :
- Tan,
Nie chcę, żeby moje obietnice pozostały jedynie pustymi słowami. Nawet nie wiesz ile bym dał, żeby być tam z Tobą, a nie wiem nawet, gdzie mieszkasz. Uważaj na siebie, bo gdyby coś ci się stało, nie darowałbym sobie tego do końca życia.
PS Nie, nie mogę tak czekać, umierając ze strachu. Gdzie mam dojechać? Wsiadam w najbliższy pociąg, jaki mi się tylko trafi.
Mike |
| | | Michael Bonner
| Temat: Re: Listy do T. Sro 16 Lip 2014, 04:00 | |
| - Cytat :
- Tan,
Mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz, chociaż wiedz, że jestem wściekły. I że cholernie się boję. Napisz do mnie list, kiedy będziesz mogła się już ze mną zobaczyć. I pamiętaj, że jeśli go nie dostanę, to mimo że nie chciałaś mi powiedzieć, gdzie jesteś - znajdę cię choćby na końcu świata.
Mike |
| | | Michael Bonner
| Temat: Re: Listy do T. Sro 16 Lip 2014, 14:52 | |
| Nadszedł wieczór, a Michael nie dostał od Tanji żadnej wiadomości, co sprawiało, że powoli zaczynał się niepokoić. Czyżby zapomniała? Nie, to niemożliwe, nie zapomniałaby o liście, nie zafundowałaby mu takiego stresu. Może jeszcze nie wróciła? Ale to z kolei nie działało wcale na niego budująca. Ponownie wziął pióro i zaczął pisać, na razie jeszcze spokojnie, mając nadzieję, że zaraz otrzyma odpowiedź. - Cytat :
- Tan,
Wszystko w porządku? Miałaś napisać, kiedy będzie po wszystkim.
Mike |
| | | Michael Bonner
| Temat: Re: Listy do T. Pon 21 Lip 2014, 23:30 | |
| - Cytat :
- Tan,
Odezwij się. Umieram ze strachu. Powiedz, że nic się nie stało...
Mike |
| | | Michael Bonner
| Temat: Re: Listy do T. Sro 23 Lip 2014, 13:34 | |
| - Cytat :
- Tan,
Nie musisz mi dziękować. Na obóz jadę, oczywiście. I mam nadzieję, że się na nim spotkamy.
Mike |
| | | William Lewis
| Temat: Re: Listy do T. Pią 05 Wrz 2014, 21:37 | |
| Płomykówka, zapożyczona od przyjaciółki Williama zdawała się być idealnym ptakiem do dostarczenia tej wiadomości. Sam nie posiadał sowy, więc poproszenie Letitii o drobną przysługę było jak najbardziej na miejscu, szczególnie, gdy sytuacja była tak poważna. Po przeczytaniu Proroka był wręcz wstrząśnięty i po pierwszym szoku od razu skontaktował się z pierwszą z brzegu osobą, by prosić o pomoc. Musiał napisać do ich córki. Nie mieściło mu się w głowie, że Sean, którego znał dłuższy czas, byłby zdolny do... szkoda słów, nawet nie był stanie znaleźć takich, które by idealnie oddały sens jego myśli. I Nikita... Merlinie. Siostry w sierocińcu pewnie powiedziałyby "świeć Panie nad jej duszą". Wykorzystał jeden z arkuszy białego pergaminu i szafirowym atramentem napisał: - Cytat :
Droga Tanjo.
Przede wszystkim pragnę złożyć najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia w związku z tą straszną sytuacją, która miała miejsce. Jest mi niesamowicie przykro z powodu tragedii, która Cię dotknęła. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej i że Twojemu zdrowiu ani życiu nic ani nikt już nie zagraża. Możesz mnie nie pamiętać, jednakże bywałem w Twoim domu, gdy byłaś małą dziewczynką. Przyjaźniłem się z Twoimi rodzicami i pewnego dnia Nikita, Twoja droga matka, poprosiła mnie, bym w razie wypadku zaopiekował się Tobą. Chciałbym się z Tobą spotkać, gdy tylko wyrazisz na to zgodę i kiedy Twój stan zdrowia na to pozwoli. Przesyłam wraz z listem medalion, który dostałem od Twojej matki na dowód zaufania jakim mnie obdarzyła. Jego możesz już pamiętać, w końcu Nikita prawie się z nim wcześniej nie rozstawała. Jeszcze raz składam wyrazy współczucia i życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia oraz szczęścia. Odpisz, proszę, czy moglibyśmy się spotkać.
Z pozdrowieniami i najszczerszymi życzeniami, William Lewis, przyjaciel rodziny.
Złożył ostrożnie pergamin, następnie z małej szufladki w biurku wyciągnął srebrny woreczek, w którym znajdował się srebrny wisiorek z medalionem - bursztynem, w którym zatopiono mały ząbek. Na zawieszce wygrawerowano lata temu małymi literami "Nikita". Umieścił woreczek razem z listem w kopercie, po czym napisał kaligrafią "Do Szanownej Panienki Tanji Everett". Natępnie wręczył wiadomość płomykówce, która pognała ile sił w skrzydłach do adresatki. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Listy do T. | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |