Cytat :

[16:37:42]Rosalie Rabe : pisać posta czy umyć naczynia, oto jest pytanie
[16:38:18] Aristos Lacroix : same się umyją.
[16:38:40] Ingrid Skarsgard : Albo przyjdą do Ciebie z prośbą o umycie
[16:39:06] Lucas Shaw : poczekaj aż brud przemieni się w inteligentne formy żyjące
[16:39:16] Ingrid Skarsgard : U mnie na mieszkaniu krzyczą głosem Ari "PIERUN, UMYJ KUR TE NACZYNIA. TAK, PATELNIE TEŻ"

Może niekoniecznie z forum, ale odnoszące się do życia Marud:

Vincent Pride napisał:

No ba. Na niedzielny obiad z centaurami. Obowiązuje strój wieczorowy i skill w bieganiu w razie obrazy gospodarzy zostawieniem ziemniaków.

Znów nie bezpośrednio z forum, ale muszę:
talenty Pieruna rysującego ludzi jako ich spirit animalsy

i nawet są w odpowiednich domach, tak pięknie.

Ehehehheee...

Adam Morgan napisał:

- Jest największym fanem Jareda Wilsona. Nikt o tym nie wie, oprócz paru osób, ale ma album z jego zdjęciami, zrobionymi z ukrycia.

Ten nowy dobrze myśli. Spadłem z krzesła jak to przeczytałem i normalnie duma. Trochę niepokoją mnie te zdjęcia z ukrycia i Wilson lepiej, aby o nich nie wiedział, ale szacun dla tej świeżej krwi, ma moje 100% poparcie :D:D
Bierzcie przykład z niego marudy :D

Ponieważ wzrusza mnie to do głębi:

Pierun Fimmel na transmutacji napisał:

- Vincent, co do diabła? – spytała prosto z mostu mijając ich i siadając w ławce przed prefektem Krukonów i jej chłopakiem. Odwróciła się szybko i zmierzyła obu spojrzeniem godnym samego Bazyliszka. Chciała poskładać wszystko w całość, jednak chyba nie do końca rozumiała co się w tej chwili działo. (...) Ta dwójka? Czy życie postanowiło sobie zrobić z niej żarty? (...)
- Czy tylko ja chcę mu wyrwać nogi z dupy, a wszyscy dookoła stają się jego BFF? – spytała, całkowicie poważnie i nieco zrezygnowanie, jakby właśnie straciła wiarę w ludzkość… i Vincenta.

Chodźcie moje BFFy-miniony~ I na tę okazję gif, który czekał na swoje pięć minut:

Ben napisał:

Wszystko byłoby naprawdę dobrze, gdyby nie Irytek – szkolna zakała, król kanalii i łachmytów, wielbiony przez swoich poddanych z niegasnącą pasją.
Irytek, jego dyskotekowa kula i wór brokatu. Na Merlina, Morganę i innych światłych czarodziejów, ZA CO.
Ben powinien wiedzieć, że próba interwencji skończy się źle, gdy zobaczył jak duch wyje nad głowami grupki piszczących Ślizgonek, sypiąc na nie zawartość swojego wora. Wiedział, a mimo to musiał się wtrącić. Tak po prawdzie to najchętniej zrobiłby w tył zwrot i poszedł innymi schodami. Los człowieka-prefekta. Właśnie dlatego kwadrans później znalazł się w sali runów w formie prawie dwóch metrów bieżących człowieka kichających brokatem. Miał go wszędzie – we włosach, na twarzy, na mundurku... Poltergeist nie znał litości. Wywalił na niego cały wór, a potem rycząc donośnie WATTS, KRÓL IMPREZYYYYYY! pofrunął ostrym korkociągiem w dół, znikając w podłodze. A niech go Krwawy Baron popieści. Kaktusem.

płakłam.

hahaha napisał:

[17:41:53] Phoenix Park : Przykro mi, nie będę facetem ;-;"

[17:42:25] Francis T. Lacroix : UPS

[17:42:26] Francis T. Lacroix : :D

[17:42:27] Aeron Steward : bądź nawet i makaronem, byle nie puchonem :P

dman it.

Cytat :

[17:57:54] Rosalie Rabe : Pusia Rosiera.
[17:57:56] Francis T. Lacroix : wyobraź sobie putina
[17:57:57] Francis T. Lacroix : przed stołem
[17:57:59] Francis T. Lacroix : który stwierdza
[17:58:01] Aristos Lacroix : nauczyłam go używać emotikon i chyba żałuję.
[17:58:04] Francis T. Lacroix : "Rozpoczynamy inwazję na pusię rusiera"

Cytat :

[18:00:19] Francis T. Lacroix : Czy to jest zamek Marruden, Januszu?
[18:00:26] Aristos Lacroix : Ale ja nie jestem Janusz.
[18:00:31] Francis T. Lacroix : Ale ja nie o to pytam.
[18:00:32] Aristos Lacroix : ...ale ja nie o to pytam. xD
[18:00:34] @ Evan Rosier : ale ja nie o to pytam.

Wszyscy znają sztukę Walta. Znam. I. Ja.

Cytat :

Soleil
"zaklęcie powoduje, że pojawia się nad twoim przeciwnikiem onanizujący się byk. Po kilku sekundach spuszcza się mu na głowię lub inną najwyżej położoną część ciała."
22:54
Ja
....
LILKA
22:54
Soleil
"Uwaga! Zaklęcia nie da się wykorzystywać do zapłodnienia krów ani innych stworzeń."

Dla wszystkich tych, którzy jeszcze jakimś cudem żyją w przeświadczeniu, że Lilka jest miła, słodka i niewinna jak ta łąka nieobsrana.

Lily tak bardzo dzisiaj w formie.

Cytat :

Słuchała jednym uchem uczniów i Diara, bardziej skoncentrowana na swoim bucie, do którego przylepił się rachunek za ostatnią sowią dostawę rosyjskiej vodki. Te cholerne ptaki zapaskudziły jej cały gabinet.

Cytat :

Z pewnych rzeczy się nie wyrasta, mój przyjacielu. A jedną z nich, bez wątpienia, jest bycie mną.

Cytat :

O tak, idealnie! Zacznijmy od tego, że wszyscy się do siebie przytulamy. Przecież powszechnie wiadomy jest fakt, że lepiej pracuje się w atmosferze przyjaźni, ciepła i radości.

Cytat :

- Zanim profesor wytłumaczy wam, na czym będzie polegać wasze dzisiejsze zadanie, ja dodam tylko od siebie, żebyście starali się nie poczynić sobie nawzajem trwałych szkód na ciele czy umyśle i, co ważniejsze, nie narobili bałaganu, bo Pan Filch zajęty jest odklejaniem pęsetą brokatu od posadzki w Klasie Starożytnych Run. Tak więc żadnych byków w niedwuznacznym stanie, żadnych niezmywalnych farb, barwników, et cetera... No i powodzenia. Kreatywności, przede wszystkim. – zakończyła równie radośnie, po czym klasnęła w dłonie, jakby nagle coś sobie przypomniała. Uprzedzając Darmuida, przeciągnęła się delikatnie, po czym stwierdziła.
- Powinniśmy się jeszcze rozgrzać, to jasne, dlatego proszę wszystkich o rozciągnięcie mięśni, kilka przysiadów, parę pompek, jakieś pajacyki! To wam na pewno dobrze zrobi. Krew dotrze wam szybciej do mózgu z... tych miejsc, w których aktualnie się znajduje, i nie wątpię, że pozytywnie wpłynie to na jakość waszych pomysłów!