-Witam witam, Wasz Jacek Pierdzibombka i kolejna Randka w ciemno! Dzisiaj wśród dorosłych. Oto nasz wybierający!
Na scenie pojawił się dorosły mężczyzna w ciemnej szacie, uścisnął rękę prowadzącemu, usiadł i po kryjomu wziął łyka z piersiówki.
-A oto ponętne kandydatki! A teraz, może powie Pan co nieco o sobie?
-Kompaktowy szatyn z wielką dozą miłości do rozdania, szczodrze obdarzony przez naturę we wszystkich potrzebnych miejscach. Lubię powtarzać, że gdy inni stali w kolejce po wzrost, ja wybrałem tę, w której stało się po rozum. Wyposaż mnie w butelkę wódki, olśnij żartem i inteligencją, a będę cały Twój (niezależnie od tego co masz w spodniach, hehe).
-Dziękujemy! A teraz pytania?
-Ok... *odgłos przełykania napoju z piersiówki* Wódka czy whiskey i dlaczego nie whiskey?
Kandydatka numer jeden:
-Wódka, zdecydowanie. Mimo, że Wielka Brytania raczej jest bliżej whiskey, to uważam, że wódka jest królową alkoholi i zachwyca swoją czystością. Whiskey jest po prostu nudna.
Kandydatka numer dwa:
-Jak mam być szczera, to herbata.
Kandydatka numer trzy:
-Bo wódka to prawdziwy alkohol, a nie szczyny. Tak w skrócie. Warci uwagi nie padną szybką w starciu z nią, więc też dobry środek na selekcję imprezowego towarzystwa.
-A teraz pytanie numer dwa?
-Wyższość kotów nad innymi zwierzętami domowymi, odnieś się i wyjaśnij dlaczego twoim zdaniem to właśnie koty kiedyś przejmą władzę nad ludzkością zamiast Voldemorta.
Kandydatka numer jeden:
-Koty to gracja, piękno i tajemniczość. Sama nie posiadam, ale doceniam ich dumę oraz postawę, domagającej się szacunku. Zawsze są za Twoimi plecami, co robi z nich doskonałych szpiegów. Przyprawią Cię o zawał, ale jak spojrzysz w ich oczy to zrobisz wszystko czego się domagają. Chyba, że to Norriska.
Kandydatka numer dwa:
-Koty, koty, kotki! Cudowne stworzenia, są takie puchate, takie kochane, śmiesznie piją mleko i mogą Cię tym zahipnotyzować! Bawiąc się kłębuszkiem zaczarują Cię na amen.
Kandydatka numer trzy:
-W przeciwieństwie do Voldemorta koty są urokliwe, doskonale znają techniki manipulacji swoim słodkim wyglądem i mruczeniem zdobywając nad nami kontrolę silniejsza od Imperiusa - bo dodatkowo wytwarzają w nas więź emocjonalną, więc nawet gdy pewnego dnia się zorientujemy na czym polega ich plan nikt nie będzie miał serca wycelować z armaty w kicię. Dodatkowo też lubią bułki, wyznaję koty. (nie mają skrzydeł, ale bułki to mocny argument).
-Pytanie ostatnie!
-*przełykanie napoju*Gdyby twoje życie zależało od skuteczności na polu flirtu, jak wyrywałabyś starego goblina mogącego wybawić cię z tragicznej opresji?
Kandydatka numer jeden:
-Goblina mówisz? Cóż, jeśli zależy mi na czasie to podam mu eliksir miłosny, zawsze gdzieś mam buteleczkę. A jeśli ma to być dla mnie zabawa, zacznę opowiadać o tym, jaki cudowny diadem mam z jego rąk i by wyobraził sobie, że mu go oddam będąc tylko i wyłącznie w nim.
Kandydatka numer dwa:
-Goblin... zaprosiłabym go na herbatę! I założyłabym swój najlepszy kapelusz z broszką od goblinów, może to by podziałało?
Kandydatka numer trzy:
-Cóż, gobliny są doskonałymi rzemieślnikami. Wydaje mi się, że sensownym byłoby udowodnienie im, że też ma się dobrze rozwinięte umiejętności na tym polu, by im zaimponować. Można to interpretować na wiele sposobów, bo najlepiej osaczyć fort z każdej strony, mózgi operacji mierzą wysoko! ...ale najpierw zazwyczaj próbuję przejąc kontrolę nad jego uczuciami za pomocą run, by oszczędzić sobie niepotrzebnego aktorstwa. (zabieranie Oscara Leonardowi jest perfidne)
-Doskonale, to wszystkie pytania! Teraz nasz wybierający w spokoju dokona wyboru, a ja opowiem zagadkę! Jakie państwo składa się tylko z jednej litery? Samoa! No SamoA. Samo A! o za widownia...