Bjorn przyleciał do Enzo wcześnie rano. W łapkach trzymał wielką paczkę zapakowaną w kolorowo mieniący się papier. A wewnatrz... dostał wisior.

Cytat :

Wszystkiego Najlepszego!
Dużo zdrowia, szczęścia! Niekończącego się eliksiru spokojnej miłości i tak dalej, i tak dalej!
Nie umiem składać życzeń, jednak mam coś, co Ci dam w prezencie. Jest to wisior, dzięki któremu będziesz mógł zmienić swój wygląd na nieco wilczy. Urosną ci uszy, zmieni Ci się twarz. Mam nadzieję, że Ci się przyda.

Jeszcze raz, niech Ci się wiedzie najlepiej w życiu,
Porunn.

*amulet przekazuję z  własnego ekwipunku, który zdobyłam jako gratyfikację podczas obozu letniego.

Cytat :

Enzo,

Porozmawiaj ze mną, nie unikaj mnie.

Proszę.

B.

Sowa Enzo wróciła prawie natychmiast z odpowiedzią, bez kosza.

Cytat :

Enzo,
Dziękuję za kwiaty, są piękne. Doprawdy? Gdyby nie Twój p.s. nie domyśliła bym się. Gdzie mam czekać w sobotę rano?

Jasmine

Nastroszona sowa z listem w dziobie wylądowała idealnie w misce z płatkami owsianymi oblewając przy okazji właściciela niedoszłego śniadania.
Przesyłka pachniała perfumami starej panny, aczkolwiek pismo było niezwykle schludne. Ładne. No, Ty tak byś nie napisał.

Cytat :

Panie Romulus,
Przypominam, że dnia 14.X.1977r. minął termin oddania książki pt: Jak zaspokoić czarownicę. 101 zmysłowych pieszczot, od których zacznie śpiewać Ci zaklęcia nad uchem Andorfiny Whitemoon , którą Pan przechowuje niezmiennie od tego czasu. Proszę stawić się w bibliotece do przyszłego piątku w celu uiszczenia kary pieniężnej w wysokości 16 knutów.

Pozdrawiam,
Irma Pince, bibliotekarka Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie.

W odpowiedzi na zaproszenie sowa przyniosła Enzo rozwinięty kwiat jaśminu. Gdy Enzo wziął go do ręki, ten rozwinął się w mały zwitek papieru pachnący jaśminem.

Cytat :

Pójdę. Bądź o 19 w sali wejściowej.
Jasmine

Cytat :

Mniemam, że zabawa ze mną na balu nie była najlepsza, co jest ewidentną winą pieprzonego Kruegera, który nie potrafi dać mi spokoju, skoro nawet się ze mną nie pożegnałeś wychodząc z Audrey. Mam nadzieję, że zapewniła Ci lepszą rozrywkę.

J.V.

Cytat :

Enzo,
Nijak. Spotkania ze mną narażają Cię tylko na ośmieszenia, wstyd i ból z rąk tego kretyna. Co nie znaczy, że chcę zrezygnować ze znajomości. Lepiej będzie jednak, jak zostaniesz naczelnym okrywaczem nagich nóg Audrey. Lepiej dla Ciebie. Na razie.

J.V.

Do listu dołączony był kwiat jaśminu z origami.

Sowa pojawiła się bardzo późnym wieczorem, w dziobie trzymała kopertę, która była widoczna tylko dla adresata, ulegająca samozapłonowi gdy zostanie już przeczytana.

Cytat :

Romulus,
Mam przyjemność zaprosić Cię na spotkanie - w Dziale Ksiąg Zakazanych, dzisiaj po północy.
Nie pozwól, aby przyłapał Cię Argus Filch.
Hasło do bramki w dziale brzmi: cthulhu.

Do zobaczenia,
Samuel.

Piszemy tutaj. Nie pozwólcie mi długo czekać. Obowiązuje Bilokacja.

Cytat :

Enzo,
Jesteś upierdliwy. Bardzo.
Perwersyjna radość? Jestem zazdrosna. Żartowałam, tylko troszkę. Ja proponuję dobre alko i kawę na otrzeźwienie przed powrotem do dormitorium. Albo z brakiem powrotu. Tam gdzie zawsze?
Jasmine

P.s. nie znaczy to, że już Ci wybaczyłam.

Cytat :

Może najbliższy piątek? Tylko nie zabieraj aparatu, nie chcę zdjęć w tym stanie.
O 21. W naszym miejscu.

Jasmine

P.s. lubię, jak mnie prosisz o wybaczenie. Jesteś wtedy taki uroczy.

Sówka Klaus, którą Enzo gdyby nie jej uosobienie, mógł pomylić z jego własną przyleciała późnym wieczorem do dormitorium chłopców i przysiadła na łóżku, które zajmował chłopak. Spojrzała na niego znudzona, po czym położyła na pościeli list, a następnie w podskokach znalazła się tuż przy twarzy Krukona, aby podziobać go pieszczotliwie po nosie, a później zawinąć się w puchatą kulkę i zasnąć. Chyba nie miała zamiaru wracać do swojego pana.

Cytat :

Szczylu.
Czy ja dobrze widziałem, że się szlajasz coś często w towarzystwie Fimmel? I to nie mówię o Krukońskim Aniele, tylko o Ślizgońskim Diable. CZY TY MASZ ROZUM I GODNOŚĆ CZŁOWIEKA? Masz zakaz łażenia w jej towarzystwie.
Zakaz obowiązuje całe życie. Dla Twojego dobra, kretynie.

Starszy, mądrzejszy stukrotnie brat.

Cytat :

Olewam Twoje olewanie zakazu. Matka wysyła Ci zioła? Już lepsze to niż szlajanie się z dzikuską, przynajmniej Cię nie zabije.
Poważnie, przejrzyj na oczy.

p.s
Tak, adoptowałem.

Jak Sebastian dostarczył sowę? Ot.... wysłał patronusa.

Cytat :

Nie denerwuj mnie.
Znajdę sposób, aby ukrócić Twoją sielankę z Fimmelówną.
I nie bądź zazdrosny, Lorenzo.
Dostaniesz lizaka na pocieszenie.