Drodzy czytelnicy!
Wiemy, że niektórzy zdążyli za nami zatęsknić, a jeszcze inni zwyczajnie cieszą się, że nie muszą czytać plotek na swój temat.
Nie mniej jednak zima zbliża się do Hogwartu wielkimi krokami – spadł pierwszy śnieg, tak samo jak wylała się znajoma fala uczniów oczekujących na biały puch by w końcu, nareszcie nacieszyć się ty szaleństwem, a i przy okazji natrzeć nielubianego kolegę z klasy.
Rozejrzyjcie się wokół, usiądźcie wygodnie w fotelu i doceńcie tych, którzy przy Was trwają. Pamiętajcie, że wraz z zimową porą wkracza również pewna doza niebezpieczeństwa, dlatego radujcie się i trzymajcie razem!
Zapraszamy do czytania.
Redakcja. Co mówi Forrester ze skrzywieniem kręgosłupa, któremu na uczcie podano pyszne danie?
- Mmm, nie mogę się oprzeć.
**
Co robi blond panna ze Slytherinu na ziemi w sklepie Zonka?
- Szuka niskich cen.
**
Dlaczego Steward zawsze śmieje się ostatni z kawałów?
Bo trzeba mu je tłumaczyć.
**
Dlaczego deszcz siedzi w Azkabanie?
Bo napadał.
**
Siedzi Lowther z kumplem na ławce. Timothy obżera się cukierkami i w pewnym momencie mówi.
- Poczęstowałbym Cię cukierkiem, ale się boję.
- Czego?
- Że go weźmiesz.
**
Voldemort i Dumbledore oglądają deszcz meteorytów. Drops pomyślał życzenie, a Voldi już nie zdążył.
**
Matka spogląda na Franza.
- Synku, czy Ty masz problem z narkotykami?
- Nie mamo, wysyłam sowę i mam.
Pewnie nie raz zdarzyło Ci się spotkać cudowną dziewczynę na drugim piętrze, która tak jak i Ty nosi krawat w zielono – srebrne pasy. Bałeś się zagadać? A może coś zgubiłeś po drodze i nie chciałeś nikomu przeszkadzać? U nas pozdrowisz kogo chcesz, a może i znajdziesz miłość swego życia! #1
Nie pozdrawiam typa z Ravenclawu, który zeżarł mi ostatnią babeczkę, którą zostawiłem sobie na później. Oby Ci stanęła w przełyku, paskudny kujonie!
#2
KTO NIE JEST ZA SLYTHERINEM, TEN Z AZKABANU. HOP HOP HOP. #ślizgoninajlepsi #slytherinboy #slytheringirl #wenszewygrywajozawsze
#3
Widziałam Cię ostatnim razem na drugim piętrze przy gabinecie Lacroixa. Masz nieziemskie oczy – w barwie stłuczonego szkła i ten uśmiech! Wydawało mi się, że mogłabym się w Tobie zakochać. Gdyby nie to, że jestem lesbijką.
#4
Benie Wattsie! Wyjdź za mnie! Lubię patrzyć jak gromisz wzrokiem te biedne dzieci biegające po Wielkiej Sali. Spotkaj się ze mną w opuszczonej toalecie na trzecim piętrze, a pokaże Ci coś, co Ci się spodoba.
#5
Czy znajdzie się ktoś kto za kilka galeonów miesięcznie poduczy mnie z historii magii? Chciałbym w końcu dostać coś więcej niż Troll z wypracowania. Kontakt do siebie zostawiam u redakcji.
#6
Kolega kolegi szuka dziewczyny do popisania listów. Wiek : najlepiej gdybyś miała skończone czternaście lat, była ruda i ładna. Grube i głupie niech nie piszą!
#7
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!
Zostawiłam swój podręcznik do eliksirów w Sali od transmutacji. To było w piątek, po ostatnich godzinach lekcyjnych. Okładka od wewnętrznej strony była pomazana długopisem brokatowym, a w środku kilka stron miało zagięte rogi. Jeżeli ktoś wie co się z nim stało to proszę się odezwać!
#8
Kolego, który zostawiłeś swoje brudne gacie na środku pokoju wspólnego Gryfonów! Mamy Twoje oślizgłe DNA i nie zawahamy się go użyć!
GryfoniDrodzy Gryfoni, gwiazdy jasno mówią (albo jak zwykła głosić profesor Katja Odineva - pieprzą), nie skaczcie z tej skałki do jeziora. Nie zdobędziecie poklasku o którym marzyliście, a złamany obojczyk zimą nie daje Wam zbyt dużo oprócz dodatkowej porcji kakao! Chociaż… chyba warto?KrukoniPewnie zadajecie sobie pytanie jaki prezent sprawić swojej miłości na Boże Narodzenie. Gwiazdy mówią jasno - dajcie im całusa! To prosta oszczędność pełna magii świąt. Polecamy!Puchoni
Dokładniej chowajcie swoje ciastka, nie są bezpieczne tak długo, jak Gryfoni mają szlaban na herbatniki z dżemem! Ślizgoni
Kiedy odejmiesz parę literek ze słowa “ślizgon” i dodasz jedno ‘e’ utworzy się hasło “nie”. I dokładnie z tą myślą powinniście iść przez najbliższy tydzień. Uważajcie na nieświeże jajka, otulajcie szyje szalikami i pamiętajcie, żeby nigdy nie pozostawiać swoich przyjaciół, Puchonów, bez opieki! Czasami wydaje się nam, że Hogwart staje się wielką i magiczną imitacją Mody na Sukces – jednego z ulubionych seriali mugoli z lat osiemdziesiątych, który nawet jeszcze nie został nagrany, ale no proszę – jesteśmy czarodziejami, a niektórzy z nas potrafią przepowiadać przyszłość. Szach – mat mugole! Czyżby koniec wielkich miłości krukońsko-puchońskich?W ostatnich dniach czy tygodniach jak kto woli dowiedzieliśmy się, że panna Pierniczkowa została porzucona przez Henryka Lancastera znanego między innymi jako Największy Hejter czy chłopiec z amnezją. Nie wiadomo co dokładnie było powodem zerwania – być może za słabe oceny kapitana drużyny Huflepuffa albo zbytnie przywiązanie Wandy do blond włosów? Jedno jest pewne – Puchon zniknął, a Krukonka prócz złamanego serca dostała jeszcze plakietkę prefekta.
Tym razem role odwrócone – Czarne Serce Huflepuffu znane również jako GGH [pozwolimy sobie nie rozszerzać ów skrótu z wiadomych przyczyn] było widziane w objęciach jednego z mrocznych braci Prajdów bez dumy! Nie drogie panie i Ty Porunn, to nie z Twoim Vincentem widziano pannę Blackwood, a z jego równie urzekającym kuzynem. Widocznie to, że Blake obściskiwała się z Envym dało do zrozumienia młodemu Romulusowi, że ten powinien przerzucić swoją fascynację na dzierlatki z krawatem innego koloru niż żółć. Póki co żółć zalewa jego trzewia, a przed oczami migocze zieleń. Przypadeg?
Kto by pomyślał, że ktoś taki jak Chiara di Scarno – posągowa Krukonka znana ze swej fascynacji wężami straci mężczyznę, z którym spotykała się od… no właśnie, od kiedy trwał ten płomienny romans z kapitanem drużyny Ślizgonów – niejakim E. Rosierem, który włoskie kształty wolał zamienić na francuskie widoki? Jedno jest pewne. Panna di Scarno długo nie pozostanie sama, bo już stąd słyszymy jej imię skandowane przez desperatów z domu Godryka.
Przesyłajcie do nas plotki, ploteczki i plotunie. Sowicie Was wynagrodzimy, a i reszta będzie zadowolona. Pamiętajcie również o tym by dbać o swych partnerów i partnerki bo nigdy nie wiemy kto po nie pierwszy wyciągnie ręce!
A na koniec, deserek!
Rozpierducha.