|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Porunn Fimmel
| Temat: Re: Marudnik Pią 13 Lut 2015, 14:41 | |
| Spróbujcie uzbroić się w dystans do samych siebie, bo będę narzekać i marudzić. Od pewnego czasu mnie to gryzło, ale nie chciałam udowadniać innym, że jestem jeszcze większym hejterem, niż ludzie uważają. Wanda ma rację, ostatnio do Ravenclaw trafiają faceci sztywni, pseudo-mroczni i zamknięci w sobie. Mam wrażenie, że nie ma żadnej różnorodności w tym Domu. To tak jakby Krukon nie mógł być wesołym chłopakiem, jednocześnie mądrym i takim, na którego można polegać. Nastała moda na mrok, czy jaka cholera? Druga sprawa, to ta, że odkąd przyszła do nas fala nowych, to postaci, które tworzą, (nie mówię o wszystkich, ale większość) jest robiona na jedno kopyto. Są po prostu nudne, pozbawione oryginalności. To już było, tamto też. I nawet ja się teraz przekonałam, że mój pomysł z Fimmelówną, która niesamowicie boi się ognia przez smoki, stał się po prostu oklepany. Trochę to boli, ale rozumiem, że administracja nie jest w stanie pamiętać wszystkich szczegółów każdej postaci. Bardziej zwracam się do nowych. Widać, że jest mnóstwo graczy, ale czasami warto popytać, czy ten pomysł już był, żeby się nie powtarzał. Trzecia sprawa to taka, że jestem chora i całe wolne pewnie przesiedzę w domu, zamiast aktywnie spędzać czas ze swoim psem, który aktualnie leży znudzony obok. A taka piękna pogoda! :( No i wiszę posty, ale na to akurat nie narzekam, bo fajnie się dzieje, fabuła leci do przodu! Tylko ogarnia mnie panika, że znowu szykuje się Patronus :x. |
| | | Henry Lancaster
| Temat: Re: Marudnik Pią 13 Lut 2015, 18:46 | |
| Fimmel, jesteś chyba z mojej krwi, bo inaczej nie wyjaśnię tego, że myślisz prawie tak samo jak ja i nosisz miano forumowego hejtera zaraz po mnie, awanturnik-pierwsze skrzypce :P
Marudzę na stereotypy domów. Marudzę, że moja luba jutro tkwi na zajęciach i kiedy ja ją zobaczę to diabli wiedzą. Marudzę, booo mam kilka postów i nie wiem od czego zacząć i czy wgl dam radę zacząć. Marudzę, bo Pride się obija-jest-chory, a ja tu plany wielkie mam i sie powstrzymuje coby go nie gonic i nie nołlajfić. Marudzę, bo co wchodzę na forum to jest milion nowych twarzy i nie wiem co i jak. Normalnie wstyd, a kiedys bylem na biezaco i ogarnialem. Kiedy to były czasy. Marudzę, bo popsułem Soleil. Marudzę bo jest moda na złe, psychopatyczne postacie, a ja mam cholernie przeciętnego Puchona i jestem z tego cholernie dumny. |
| | | Gilgamesh von Grossherzog
| Temat: Re: Marudnik Pią 13 Lut 2015, 21:26 | |
| O, to teraz hejtujemy wszystko i wszystkich? Wreszcie. To i ja.
Marudzę, bo pomimo mojej jawnej niechęci i nienawiści do samej myśli że mogę wypowiedzieć takie słowa albo chociażby napisać, to w pewnym ułamku muszę się zgodzić z Łajem. Sama ta myśl doprowadza mnie do uczucia obrzydzenia, ze względu na fakt że nienawidzę przyznawać racji osobom które już na dzieńdobry postanowiły mnie kurwić i moje ego zwyczajnie przez to cierpi. Marudzę, bo w Hogwarcie faktycznie roi się od psychopatów (tak, sam jednego prowadzę) ale do chuja pana, może ze 3 osoby (z Vincem na czele) potrafią grać tu psychopatami. Reszta to takie miałkie odkalkowane, dość nudne eksperymenty że moja dusza cierpi. (może pominąłem kogoś podczas mojego liczenia, poprzez brak aktywności/nieznajomość postaci albo coś innego, ale no...) Marudzę, bo lubię postać-nudnego-puchona-którego-autor-wypowiedział-mi-świętą-wojnę, więc moje ego cierpi podwójnie. Marudzę bo "mężczyźni" mają tu okres częściej niż kobiety. Dante, Rudi, Arcio. Panowie, wstyd i hańba z tymi wiecznymi fochami. Marudzę, bo to miejsce jest zupełnie inne niż zapamiętałem. Kiedyś nieliczne wyjątki doprowadzały mnie do szału. Teraz nieliczne wyjątki sprawiają że chce mi się tu siedzieć. Marudzę, bo co drugi jest overpower. Rozumiem Vinca, bo jest psychopatą, rozumiem Grossa, bo jest agresywnym lujem który lubi gnoić innych żeby poprawić sobie humor, rozumiem Rosiera bo śmierciojad czy kogoś kto np ma tak a nie inaczej, bo tego wymaga fabuła/genetyka/cokolwiek, ale gdy wszyscy nagle robią się niepokonanymi magami/szermierzami, wybitnymi graczami w Quidditcha pomimo całkowitego braku predyspozycji, czy też mistrzami odgadywania ludzkiej psychiki, gdy napisanie 20 składnych zdań sprawia im problem, a wypowiedzi postaci świadczą o iq na poziomie druzgotka...naprawdę? Wow. Marudzę, bo najciekawsze, oryginalne postacie, które w jakiś sposób się odróżniają od innych są albo kopiowane w ten czy inny sposób, albo ignorowane, albo bez przerwy zajęte bo mają 20 sesji w grafiku. Marudzę, bo Gross mi się wymknął spod kontroli - w nowym zamyśle jest większym skurwysynem niż zaplanowałem i wbrew pozorom wcale mi się to nie podoba. Marudzę, bo to miejsce to coraz mniej forum o hp, a coraz bardziej ruchalnia pod wezwaniem świętego Grossa. Kiedy w latach 70, 1 osoba jest lekkich obyczajów to już coś dziwnego, ale gdy takich robi się kilka/kilkanaście to już przerażające. Jak to będzie dalej szło w tą stronę, to Drops powinien zmienić nazwę szkoły na Bitchwart. Marudzę, bo napisałem właśnie zajebiście dużo niemiłych słów, a w mojej głowie to nie brzmiało aż tak brutalnie. Wyszło na czyste gnojenie, a to miało być raczej w formie wyrażenia dezaprobaty. Marudzę, bo mnie wyjebali ze szkoły. Marudzę, bo chcą mnie wyrzucić również z pracy. Marudzę, bo kobieta tak daleko, a jutro święto chorych na padaczkę... |
| | | Katerina E. Argent
| Temat: Re: Marudnik Pią 13 Lut 2015, 21:53 | |
| Wszyscy marudzo, to i ja pomarudzę. Bo mogę, bo mi wolno, bo jest piątek 13-tego, a jutro Walentynki. I się zaczęłam wkurzać.
Po pierwsze się rozchorowałam. Wiedziałam, że wychodzenie na dwór w lekko mokrych włosach to zły pomysł, no ale bez przesady! Żeby zaraz zapalenie płuc? I to nie takie lekkie? Dziękuję, postoję.
Po drugie mam siniaki. Wszędzie. I nadal bolą, a minął kuwa mać tydzień. Nie lubię siniaków. Bok boli, plecy bolą, wszystko boli. Jest źle i niedobrze.
Po trzecie, nie podoba mi się ogólny hejt. Ja rozumiem, za dużo psychopatów, ciupciodajek i takich co nie umieją utrzymać w spodniach swojego małego przyjaciela i to wkurza, ale to forum. Tutaj każdy udaje kogoś kim chciałby być. W większości przypadków. A świat nie pozwala na bycie złym skurwysynem, panną lekkich obyczajów i wgl (w sensie można tak, ale w większości przypadków wyklniecie społeczne gwarantowane). Więc normalne jest, że tworzy się chociaż jedną osobę o tak dużej ilości negatywnych cech, że nie da się z nim wytrzymać. I gdybym miała zacząć wytykać co mnie wkurza w postaciach tworzonych na forum, wyszłoby, że obraziłabym każdego. Plus wkurza mnie ogólne ciśnienie na pisanie szybko postów, bez patrzenia na to, że ktoś po prostu może mieć to wszystko głęboko w czterech literach na ten moment.
Po czwarte, z sentymentem wspominam co było kiedy dołączyłam na forum, dwa lata temu (a może nawet już trzy?). Fajnie, że się rozrasta i wgl, ale mi nie o to chodziło. Nigdy o takie forum mi nie chodziło. I gdyby nie parę osób, już dawno by mnie tutaj nie było.
Po piąte i najbardziej dobijające - prześladują mnie brązowe oczy. I jest mi smutno i źle. Bo są one tak daleko, a wolałabym je obok. Bo jutro Walentynki i nie będę mogła z właścicielem tych oczu obejrzeć jakiegoś dobrego horroru, tak na bakier wszelkim tradycjom Walentynkowym. I nie będę mogła specjalnie upiec jakiegoś ciasta. .___.
I marudzę, bo wszyscy marudzą i udziela mi się nastrój. |
| | | Bellatrix Lestrange
| Temat: Re: Marudnik Pią 13 Lut 2015, 22:10 | |
| Marudzę, bo na mnie marudzicie! A jeśli nie na mnie, to świadczy o mojej zaawansowanej megalomanii i wtedy macie święte prawo to robić. Marudzę, bo moja promotorka też na mnie marudzi. Śle pani z tego miejsca uśmiechy, wiem, że wolałaby pani kolejne rozdziały pracy. Marudzę, bo nie lubicie wesołych miasteczek. Marudzę, bo jutro mijają trzy miesiące, od kiedy nie spotkałam pana Rickmana. Czuję się z tego powodu jak zdrajczyni a nie creepyfanka.
|
| | | Argus Filch
| Temat: Re: Marudnik Sro 18 Mar 2015, 20:39 | |
| Marudzę bo nie mam czasu. W końcu się wyprowadzam i zapewne marudy bardzo cierpio z powodu mojej nieobecności ;p marudze bo dni mi uciekają i nie wiem jakim cudem raz jest trzecia w nocy a za chwile trzecia po południu. No i kurde słownik zamienia mi "marudze" na MATURZE. AWRGH. A, marudze tez, bo Wanda w końcu mnie zabije. I ja wiem, ze mówiła o mnie, ze jestem słodki :DD hyhyhy (dziwnie brzmi to na Filczu ) To ten... Głodny jestem, ech. |
| | | Jolene Dunbar
| Temat: Re: Marudnik Wto 24 Mar 2015, 05:31 | |
| Marudzę, bo jest 5:30, a wczoraj pisałam z Filipem do 23. Omamuniu. Marudzę, bo śnił mi się Walter i Lily. Zapisali mój zeszyt z Teoretycznych podstaw wychowania serduszkami! Takimi dużymi na wszystkie strony. Kocham ich. Marudzę, bo głowa mnie boli. Za wcześnie jest na śniadanie, a ja muszę jeść, bo potem mogę zjeść dopiero o 12 ;C Marudzę, bo Filip rano miał mi napisać maila. Kurczaczek, chyba jest za rano, żeby marudzić xD Oki, idę tulić szczęścia. Ten tydzień jest dziwny. :X |
| | | Wanda Whisper
| Temat: Re: Marudnik Pon 30 Mar 2015, 10:24 | |
| Dobra, pomarudzę trochę, bo mi wolno.
Jezusie, nie wiem co się dzieje z moim budzikiem w telefonie. Nastawiam go i nastawiam, a on od dwóch bitych dni mnie nie budzi, przez co zaspałam wczoraj na zajęcia, a dzisiaj do pracy. I zamiast się ogarnąć, to ja pisałam posta, bo po co wyjść z domu, nie? Ostatnio z tym snem coś mam nie tak, bo budzę się stanowczo zbyt późno! Ja nie wiem co się dzieje. W sumie pogoda już się trochę psuje, co mnie martwi, bo chcę wrócić do domu na święta i jechać na działkę, ale jak będzie padać to nie pojadę i będę bardzo, ale to bardzo zła! WYWENOWAŁAM SIĘ. To chyba najstraszliwsze co mnie mogło spotkać. Albo to zmęczenie, kiedy po 12stu godzinach wracam do domu. Wiszę odpisy kilku osobom w myślo, a mi się tak cholernie nie chce pisać. Czo szie dzieje z tom Wandom. ._. A bal niedługo i opis sukni musi być co najmniej na tysiunc pisiont słów. Czo ja żrobie. NIe jadę na Pyrkon i serduszko w okruszkach mam, bo uczelnia taka ważna, wow. x.x Ale będę mieć Francisa na kilka godzin tylko dla siebie, więc sobie odbije. #yolo Ale i tak! Strasznie żałuje, bo nie wytulam wszystkich, których chciałabym wytulać ._____. Mam wahania nastroju, straszne to to. Wczoraj w nocy mnie bolała noga tak, że w pewnym momencie myślałam, że sobie ją odetnę, jak ten koleś z Piły. Wszystko przez pogodę. Albo przez dietę, której się trzymam - w sumie to żadna dieta, ale jest osom i widzę efekty. ALBO TO LUSTRO MNIE OKŁAMUJE. ;(((((((((( [pewnie tak, ale japa, cieszę się, hehe]
To w sumie wszystko, czeka mnie jeszcze kąpiel, sprint do sklepu i siedzenie w pracy i najpewniej złapie mnie deszcz, bo zawsze tak jest, gdy nie mam przy sobie mojej super świetnej parasolki. I ten, miłego dnia, joł, elo, elo. |
| | | Amelia Bones
| Temat: Re: Marudnik Pon 30 Mar 2015, 21:54 | |
| Czas trochę narzekać :/ Marudze bo mam paskudny humor. Czuję się beznadziejna, bezużyteczna, niekochana i nieszczęśliwie zakochana. Czuję że wszystko mnie przerasta, oczekiwania wszystkich i ich wymagania... Marudze bo mam odpisy do myślo, a wena przychodzi i odchodzi, a zresztą i tak ze mnie taki leń smierdzący że zwariować można. Na to nie ma usprawiedliwienia. Marudze bo Kyle dodatkowo mnie dobija, bo zamiast grzecznie wiązać krawat na bal on próbuje się wymigać. Marudze bo jestem na telefonie i popisalabym na cb a się nie da, bo coś jest tam tak spieprzone że wiadomości się nie wysyłają z komórki. No u jeszcze ciężko mi się pisze - to już w ogóle masakra. Marudze bo pisze co chwilę z bykiem słowo "Marudze". I Marudze bo chcąc nie chcąc jestem Marudą, tak czy nie? |
| | | Aristos Lacroix
| Temat: Re: Marudnik Czw 02 Kwi 2015, 05:53 | |
| Wszystko wydaje mi się mało rzeczywiste, nierealne, rozmyte i w dodatku gubi się w ciemnościach, których nie potrafi rozproszyć pieprzona girlanda cholernych światełek na terrarium węża - innymi słowy, mam jakieś 40 stopni gorączki, boli mnie dosłownie wszystko, jest prawie szósta rano, a ja, zamiast spać, piszę cholernego posta na cholerną sesję z pogrzebem. I jest mi z tego powodu nieprzyjemnie wręcz źle. Marudzę, bo nie mogę spać, marudzę, bo nie czuję żeber, którymi przyrżnęłam w oparcie krzesła, bo zimno, ciemno, smutno i pusto. Marudzę, bo znów za mocno się wczuwam i będę tak teraz smęcić przez następny tydzień. Ych, ciężki żywot. |
| | | Jolene Dunbar
| Temat: Re: Marudnik Pią 10 Kwi 2015, 17:03 | |
| - Spoiler:
Marudzę, bo jestem tak zmęczona. Nie spałam do drugiej w nocy, bo zbagatelizowałam ucho i mi wróciło ze zdwojoną siłą. Ta noc była ciężka, tak bardzo mi to doskwiera. Nie umiem tego wyleczyć, krople tak mało pomagają. Marudzę, bo mam ostatnio jakiś gorszy czas i nic mi nie wychodzi. Pierwszy raz w tym roku oblałam sprawdzian i chociaż materiał jest do wykucia na blachę, nie mam sił się za niego zabrać. Odczuwam brak żelaza we krwi. Marudzę, bo mam sobie wymienić łóżko, bo obecne jest bardzo,bardzo niewygodne. Achh, potrzebuję się całkowicie odmóżdżyć, ale nie wiem jak. To chyba wina pogody, chociaż dzisiaj jest tak pięknie i słonecznie. Marudzę bo czuję się jak sowa. Mam mieszane uczucia wobec planowanego wyjazdu za granicę. bardzo mieszane z szalą przechyloną na negatyw i nie umiem się z tego wygadać, bo nie wiem o co mi samej chodzi i jak to rozwiązać, ale mi to przeszkadza. Coś mi się nie układa z koleżanką i od paru dni ze sobą nie rozmawiamy, a ja nie wiem dlaczego. To takie gorzkie i trudne, ja chcę wyjechać w końcu do babci, położyć się na leżaczku ze słomianym kapeluszem i romansidłem. I leżeć tak godzinami. Kończ się już edukacjo :C Chcę zabrać Antka do siebie, ze sobą, gdzieś, iść, coś robić, a nie mam kiedy. Potrzebuję go, jego uroczego rozmawiania i tego jak podczas spaceru przytula moją rękę do swojego policzka i mówi "mój Aneta". Powtarzam mu często, że za nim tęskniłam. Odpowiada, że też tęsknił. Ma 3 lata. Mój rodzic ciągle jeździ na operacje i nie wiedziałam, że tak to odczuję. Chociaż teraz tylko wymienia sobie soczewki. Wcześniej było dwa razy gorzej. A humory mamy się na mnie odbijają, a próbuję tego nie słuchać. Jestem zbyt kluchą, chociaż z drugiej strony martwię się czy ze mną wszystko w porządku. Poznam w czwartek przyrodniego brata. Chyba to okres, za bardzo marudzę, to do mnie niepodobne.
|
| | | Alex Hall
| Temat: Re: Marudnik Wto 14 Kwi 2015, 17:40 | |
| - Spoiler:
Znowu zaczyna się ten przychodzący co jakiś czas moment, kiedy wylewa mi się frustracji i irytacji poza czarę goryczy, robię się marudna i w absolutnie wszystkim znajdę jakiś problem, choć zwykle je olewam. Świadomość, że nie warto tracić życia, zdrowia, czasu i nerwów na rzeczy mało istotne i pozornie błahe przestaje wystarczyć, kiedy chciałoby się po prostu stanąć w miejscu i wrzeszczeć do momentu zdarcia gardła. Marudzę, bo staram się żyć jak oaza spokoju, racjonalności i dobrego słowa dla każdego, ale czasem dogania mnie bycie małym egoistycznym człowieczkiem domagającym się więcej uwagi i miłości niż mu to faktycznie potrzebne i więcej niż mu się należy. W pewnych kwestiach obijam się ślepo o ściany, bo zwyczajnie nie wiem, co robić, kiedy nie mam możliwości pomóc w żaden sposób osobom, wobec których jestem lojalna i boję się, że kiedyś tej lojalności zabraknie, że się wypali, a ja zostanę z niczym i nikim. Marudzę, bo jest tylko jedna jedyna osoba, jaka w żaden sposób nie wywołuje we mnie choć cienia negatywnych emocji i stawiam ją prawdopodobnie zbyt wysoko na piedestale, kiedy ona ma dookoła całe stado wartościowszych ludzi. Marudzę, bo jeśli przeczyta ten wywód ktokolwiek, kto zna osobę stojącą za postaciami, na 90% poczuje się urażony tym, co mówię o ludziach, albo uzna że jest tym jednym jedynym wyjątkiem. Albo zapyta mnie później, czym mnie denerwuje, a ja nie mam siły ani ochoty tego tłumaczyć, bo kiedy jestem sobą zwykle olewam te sprawy na rzecz całokształtu. Marudzę, bo jestem zbyt emocjonalna dla swojego własnego dobra. Marudzę, bo obudziłam się dzisiaj z powodu krzyków, a nie dlatego że materac dziko zabaunsował pod przewracającym się Pierunem. Marudzę, bo chcę pisać, a od rana nie mogę wydusić z siebie nawet zdania. Maurdzę, bo nie chcę źle się czuć i narzekać.
|
| | | Skai Wilson
| Temat: Re: Marudnik Wto 14 Kwi 2015, 19:48 | |
| Marudzę, bo mam zakwasy po wczorajszym bieganiu i w pracy pojawia się problem z przeskakiwaniem przez barierkę zabezpieczającą do kuchni, aby dzieciaki się do niej nie dostały. I samochód nam się zepsuł. I do lekarzy taaaaakaaaa kolejka. I tak mało czystego lenistwa, bo magisterka goni.
|
| | | Harry Milton
| Temat: Re: Marudnik Pią 17 Kwi 2015, 07:09 | |
| Marudzę, bo nie chce mi się iść do pracy. |
| | | Jared Wilson
| Temat: Re: Marudnik Sro 22 Kwi 2015, 17:59 | |
| Marudzę bo od kilkunastu dni potrzebuję Mistrza Gry do tysiąca głupot mniejszych i większych i nie mam do kogo się o to zwrócić. I nie wiem kogo namawiać aby ktoś sobie zrobił Mistrza za błogosławieństwem Lils, żebym mógł go męczyć o wszystko i jeszcze więcej. Marudzę bo zjadłem dużo pizzy i chociaż pękam w szwach to chcę jeszcze zjeść tylko nie wiem gdzie to zmieścić. Marudzę dla samej zasady marudzenia. Marudzę bo czekam na flow irytkowy i filchowy aby poruszyć poczty marud. Marudzę bo jestem tak leniwy, że nie mam nawet sił iść po piwo do lodówki. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Marudnik | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |