Płomykówka Henia

Cytat :: Drogi Henry.

Byłam akurat w bibliotece kiedy dostałam TO. Wzrok pani Pince o mało mnie nie zabił. Co jednak nie znaczy, że nie zjadłam babeczki.. Była ... słodka.
To... chyba miało coś znaczyć, tak? Nie jestem pewna... [zamazane słowa, pełno przekreśleń]
Henry, misiu, jak się trzymasz? Nie chcę byś robił coś głupiego pod wpływem alkoholu. Uważaj na siebie. Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym się znaleźć przy Tobie. Myślę o Tobie.

Twoja Wanda.

Cytat :: Ha - ha, bardzo śmieszne.
Siedzę tu od kilku godzin i staram się uczyć ale pewien blondyn z VI klasy mąci mi w głowie. Jak go spotkasz to kopnij go w tyłek. Podobno wygląda jak monstrum, więc go szybko rozpoznasz.
Ostatnio byłam złą dziewczynką i w tajemnicy umówiłam Artiego i Svietkę na randkę w ciemno. Zorganizowałam im jedzenie, pustą salę i świece... Jednak nie wiem czy doszło do czegoś więcej... Chyba nie chcę o tym myśleć, wiesz? Artie jest po prostu energiczny i w jakiś sposób musi wyładować swoją moc czy coś. Znowu o tym myślę...
Widziałam Cię wczoraj na obiedzie. Dalej mi się podobasz. Cholera.

Nie kręć się obok innych dziewcząt - nie jest mi aż tak spieszno do pojedynkowania się.

Wanda.

Cytat :: To nie tak. Nie będę Cię komplementować bo trochę nie wypada. Dlatego daj już spokój i weź się za naukę. Potworze.
Artiemu ciężko dogodzić - przynajmniej jeżeli chodzi o kwestie dziewcząt. Raz podoba mu się taka, potem taka i tak naprawdę nigdy niewiadomo, które są w jego guście. Dlatego też nie słuchaj go - widziałam te jego zbereźne ulotki... Są podejrzane! Nie musisz też być o niego zazdrosny. To tylko przyjaciel, o którego staram się dbać. Wiem czasami jak ludzie potrafią dokopać, więc podziwiam go mocno.
Co do randek w ciemno - jestem na tak. Chociaż byłoby miło gdyby mój partner wyglądał znośnie. Ale to nie warunek. Może być też na kacu, chyba znam dobry sposób na uśmierzenie bólu głowy...
Ten rosły Gryfon to Peter. Czy Pablo. Nie pamiętam ale czasami zachodzi tutaj i zagaduje panią Pince. Widzisz, obok niej też się kręcą faceci!

Wanda.

PS: Otrzymałam odpowiedź od Dropsa! Jeju, pisaliśmy przecież do niego tak dawno! Pokaże Ci potem.

Cytat :: Och, och...
Dobrze, że skompletowałeś już prawie całą drużynę... Świeża krew zawsze się przyda, a kobiety na różnych pozycjach skutecznie mogą odwrócić uwagę innych graczy. Cieszę się.
Nie przesadzaj, że aż tak Cię dekoncentruję... Chociaż nie powiem, chętnie bym Ci poprzeszkadzała. I pokazała pewne ćwiczenia... Na rozluźnienie. Nie będą Ci wtedy potrzebne żadne ulotki od Artiego. Możesz mi zaufać.
Tak, przyznaje. Kilku się kręci przy mnie i ... zaraz. Jak chcesz zaznaczyć, że jesteśmy razem? Chyba nie zamierzasz mnie porwać? A jak tak to wstrzymaj się do końca roku. Potem rób ze mną co chcesz. Tylko nie bądź zazdrosny, proszę.
Hoho, Henry, nigdy wcześniej się nie spiłeś? To zadziwiające, bo albo ja jestem zepsuta albo Ty strasznie porządny. Co mnie niesamowicie... hm. Hmmm. Szukaj łóżka.

Masz seksowne nadgarstki, wiesz? I nie zapuszczaj brody.

Zepsuta i nieporządna Wanda.

Sowa upuściła Ci na łeb taki rysunek:

Cytat :: Spoko, jakoś Ciebie znajdę. Gdyby Groszek mnie nie zaskoczył, też bym mu mocniej przylał. Dwukrotnie siągnąłem jego krzywej facjaty, ale niewiele szkód wyrządziłem.
Collinowi ?! No chybaś oszalał! Przecież ten od razu napsize do rodziców i Dropsa, aby wpadli do dormitorium przeszukać wszystkie kufry w poszukiwaniu alkoholu. Sam go nie lubię, więc nie ma co się wstydzić ;) Spoko stary, uchelejmy się jak świnie. Dziewczyny nas jakoś wciągną do pokoju wspólnego, dalej sobie poradzimy.

Dwayne

Ps. widziałeś rysunek od Artiego? nie kumam dlaczego tam wszyscy płaczemy

Trzepot małych skrzydełek uniósł się w powietrzu, kiedy to sówka młodej pannicy podleciała do pewnego blondyna spożywającego akurat obiad. Usiadła mu na głowie i skubnęła ja kilka razy, prawie, że upuszczając liścik w żółtej kopercie do talerza z owsianką.

Cytat :: Kochany braciszku!
Mama i tata bardzo martwią się o Ciebie. Nie przysyłasz im żadnych sów, listów, wyjaśnień, ani niczego takiego podobnego. Cały czas im mówię, że dobrze się czujesz - nie chcę by mamusia się denerwowała Twoim stanem, ale może napisz im cokolwiek? Moim zdaniem fajnie by było jakbyś namalował jakąś laurkę. Ja tak robiłam, pamiętasz? I zawsze pomagało! Więc nie obijaj się i bierz się do roboty, kochany!

Twoja na zawsze kochana, cudowna, słodka siostrzyczka.
Laurel.

Gdy Henry jednak podniósł łepetynę by zlokalizować Lau, mógł zauważyć jedynie jej jasną czuprynę, kiedy ta w towarzystwie jakiejś dziewczyny wychodziła z sali.

Cytat :: Lancaster,
Jeśli jesteś tylko chętny na bronienie czci mojej siostry, to z chęcią przyjmę Twoją propozycję.
Świński Łeb, pasuje.

Chętnie się przekonam jak wygląda.

Whisper

Temat: Re: Płomykówka Henia Wto 10 Mar 2015, 11:38

Do dzielnego Puchona podleciała znana mu sowa trzymająca zwitek pergaminu przy jednej z nóżek. Odnalazła go akurat gdy ten spieszył się na lekcję eliksirów i jak gdyby nigdy nic usiadła mu na ramieniu i podgryzła mu płatek ucha alarmując go o pilnym liście od swojej pani.

Cytat :: Henry!
Udało mi się! Udało! Nie spałam przez to całą noc, możesz być ze nie dumny!
Wyczarowałam Patronusa!

Kartka wyrwana z notesu, bez podpisu, nagryzmolona na szybko.

Temat: Re: Płomykówka Henia Sob 14 Mar 2015, 12:18

Kolejna odpowiedź, znowu kartka z notesu. Dziewczyna chyba również przebywała na jakiejś lekcji, aczkolwiek mniej stresującej od eliksirów.

Cytat :: Jakie plotki? Myślałam,że nie każdy o tym wie i chciałam zrobić niespodziankę...
Nieważne. Dzisiaj, wczoraj i jeszcze przez parę dni będę się czuć wybornie! Jest mi tak cudownie, że sobie nawet nie wyobrażasz! Emanuję miłością na kilometr!
Nauczę Cię wszystkiego co zechcesz, Henry! ♥

Twoja Wandzia.

PS: TO BYŁA SARENKA. ♥

Temat: Re: Płomykówka Henia Czw 19 Mar 2015, 18:15

Tym razem zamiast Fantka Wanda wysłała złożoną kartkę - ta pod wpływem czaru uformowała się w kształt borsuka - przynajmniej tak miało to wyglądać, a jaki był efekt końcowy, to cóż...
Odpowiedź przyszła niemalże od razu, a pismo dziewczyny było niedbałe, pisane drżącą ręką. Zapomniała o podpisie, a sama przesyłka nieomal nie wskoczyła Morisonowi na kolana. Jak widać wyznanie chłopaka zrobiło na niej wielkie wrażenie.

Cytat :: Henry!

Chyba wyjątkowo pragniesz mojej nieuwagi - te ciągłe komplementy sprawiają tylko, że się czerwienię! Niezbyt to komfortowe, zważywszy na to, że czeka mnie jeszcze kilka, ciężkich lekcji. Niby jesteś blisko, a czuję się momentami jakby dzieliło nas miliardy lat świetlnych.
Dziękuję jednak za wszystko - mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i postarasz się jakoś utrzymać mój wybitny humor, który oby tak szybko nie zniknął! Chociaż wizja powtórki z Hogsmeade nie daje mi spokoju...~~Chciałab~~
Też jesteś piękny, cudowny i uroczy, Henryczku! I może zapisałbyś się na dodatkowe zajęcia z Patronusa? Skoro mi się udało, to i Tobie mogłoby! Jestem przekonana, że wyszedłby Ci borsuk. Mogę się założyć!
~~Nie spodzie. Nie wiem c...~~Och, Henry. Wiesz, że ja też.

Temat: Re: Płomykówka Henia Nie 22 Mar 2015, 21:37

Sowa od Miltona przyszła z trzygodzinnym opóźnieniem, zapisana schludnym pismem.

Cytat :: Panie Lancaster,
dziękuję Panu za wskazanie problemu jaki się pojawił w naszej szkole. Z pewnością zajmę się tą sprawą i wezmę pod uwagę wszystkie wymienione osoby. Niepokoi mnie jednak Pana sugestia dotycząca subiektywnego podchodzenia panny Lacroix do swoich podopiecznych.
Proszę wyczekiwać ode mnie kolejnej sowy z wyznaczeniem daty spotkania.

Harry Milton,
nauczyciel ONMS

Temat: Re: Płomykówka Henia Pon 23 Mar 2015, 22:21

Jeśli wyrażasz chęć uczestniczenia w evencie - proszę o odpowiedź zwrotną na PW, na konto MG.
Więcej informacji wkrótce.

Temat: Re: Płomykówka Henia Sro 25 Mar 2015, 21:05

Cytat :: Straciłeś brwi? Mam nadzieję, że dalej wyglądasz w miarę normalnie. Nie widzi mi się chodzenie z chłopakiem bez tak ważnego elementu hm, dekoracyjnego.
W wolnej chwili postaram się upiec jakieś ciastka, specjalnie dla Ciebie. Przyda mi się chwila wytchnienia od nauki. Wspaniałomyślnie mogę się również zgodzić na ponudzenie się na jednej z ławek. W gruncie rzeczy w Twoim towarzystwie nie da się nudzić - i choć brzmi to pewnie strasznie tandetnie to tak właśnie jest, mój drogi.

Rozumiem - zaklęcia patronusa można nauczyć się w każdym wieku. Ale wiedz, że gdy będzieszw potrzebie to ja Cię obronię!

W.

Temat: Re: Płomykówka Henia Czw 26 Mar 2015, 07:48

Dziewczyna po otrzymaniu listu tylko parsknęła krótkim i niewymuszonym śmiechem, po czym chwyciła się za policzki czując jak te niemiłosiernie ją pieką. Zagryzła dolną wargę i w kilku słowach odpisała ukochanemu.

Cytat :: Mam nadzieję. Staraj się wyglądać w miarę normalnie, bym chociaż przez chwilę czuła się wyjątkowo mając za chłopaka TAKIEGO Puchona. Swoją drogą dalej nie wiem jak mogłam Cię tknąć, skoro dobrze widziałam czego dotknąłeś. Na samą myśl znowu mam ciarki!

Bal? Napra[ogromny kleks z atramentu, chyba musiała wylać kałamarz, gdy o tym przeczytała]
Przecież nie umiesz tańczyć!

Wanda.

» Płomykówka panny Anderson
» Grasuil, Płomykówka Riaana
» Shavrei, płomykówka Adriena
» Płomykówka prof. Wintersa
» Poczta Gwiazdy Quidditcha - Płomykówka Shea

Płomykówka Henia

Płomykówka Henia

Similar topics

Similar topics