Henry... Jesteś pewien, że chcesz spotkač się ze swoimi fankami? Mogę Ci załatwić kilka dziewcząt i poumawiać Cię na randki. Wraz z Artim będziecie ustawieni. Nie zamierzam podrywać Rosiera! Merlinie, nie upadłam na głowę... Nawet ja mam swoje granice. Co się dzieje z Dwaynem? Czy to miłość tak go osłabia?
Nie denerwuj się.... Ja Ci ufam. Ale też się martwię. Nawet nie wiesz jak bardzo.... Uśmiechaj się dalej i nie bocz się .a mnie. Jakoś sobie z tym poradzimy, co?
Zmartwiona Wanda. PS: Czy to wczešniej miało znaczyć, że odwołujesz spotkanie?
I dziewczyna nie była zadowolona z trešci listu. Kartka była pomięta i pomazana. Z boku były wypisane jakieś składniki, nie dało się jednak tego rozczytać.
Cytat :
Dobrze. Zatem czekaj na zaproszenie na randkę. Popytam się koleżanek. Z pewnością żadna nie odmówi. Już nic, nie rozpraszaj się niepotrzebnie - nie chce mieć kolejnych wyrzutów sumienia. Whisper W.
List został dostarczony przez małą sówkę, która ciągle natarczywie spoglądała czarnymi ślepiami w oczy człowieka, odczytującego treść kartki.
Herra napisał:
Drogi Henry, Twoja matka ostatnio ma problemy ze znalezieniem czasu, a strasznie była przejęta, że dawno nie miała z Tobą bezpośredniego kontaktu. Znasz ją, wiesz jak reaguje, więc zaproponowałam, że to ja Cię odwiedzę i sprawdzę, czy masz wszystkie kończyny na miejscu. Spotkajmy się w Miodowym Królestwie w środę, o szesnastej. Mam nadzieję, że nie masz wtedy żadnych zajęć, a jeśli tak, po prostu mi napisz i zmienimy godzinę.
Krukonka była na siebie zła za to jak potraktowała Henryka - miała okropne wyrzuty sumienia. Do tego chłopak nie odzywał się do niej przez ostatnie dni czym się naprawdę martwiła. Zdziwienie odmalowalo się na jej twarzy gdy zauważyła słodkie wierzątko z papieru wraz z niespodzianką. Przecież nikt obok niej nie przechodził...
Cytat :
Już myślałam, że nie odpiszesz. Przepraszam za moje zachowanie - po prostu się o Ciebie martwię.Nie chcę też byś ustawiał z innymi dziewczynami, skoro masz mnie pod ręką...[znowu zamazane słowa] Dziękuje za czekoladę - zjadłam ją od razu. Taki ze mnie łakomczuch. Teraz jestem zobowiązana do ciebie wpaść. Strzeż się, bo nie znasz dnia ani godziny. To był borsuk, prawda? Całuje, Wanda.
Widzisz drogi Henryku. Jeżeli na kimś mi zależy - nie mówię tylko o Tobie, to często zwracam uwagę na swoje błędy i niestety za często przepraszam. Być może boję się, że ta druga osoba straci do mnie zaufanie. To trochę głębsza sprawa. Chyba zbyt boję się odrzucenia i staram się pokazywać z jak najlepszej strony, by nikt nie miał do mnie nigdy pretensji. Uch. Doceniam ten miły gest i cieszę się, że czytasz dokładnie moje listy. Teraz muszę dopaść Lucasa i ściągnąć od niego resztę czekolad. Jak będzie się buntował to poszczuję go Tobą, zgoda? I jak mogłabym nie wiedzieć, że to borsuk? W końcu to Twój ulubieniec. Niech reszta Puchonów się wstydzi, że nie poznali tego cudownego dzieła. Oczka wyszły fantastycznie! Kładziesz się za późno spać - stanowczo. I nie zwracaj uwagi na graczy, powinni się już przyzwyczaić do Ciebie. Wanda.
Być może, ale różnie to bywa szczerze mówiąc. Postaram się już tak nie martwić - chociaż będzie to trudne przyznam bez bicia... Wiesz co. Mnie łatwiej znaleźć niż Ciebie. Ja nie mam wstępu do Twojego dormitorium, a chciałabym. Natomiast Ty bez problemu w każdej chwili możesz zajrzeć do biblioteki. Tylko za często mi nie podsuwaj tej czekolady - nie chcę się roztyć. Ja nie mam takiego komfortu jak Ty i nie polatam sobie na miotle. Shaw ostatnio mnie zmuszał do wejścia na nią, ale jakoś... nie potrafiłam. Nie martw się, jestem przekonana, że sobie poradzisz na nowym stanowisku. Jesteś charyzmatyczny i słodki! Na pewno będą się Ciebie słuchać. Poza tym odznaka Prefekta dodaje Ci wiesz, powagi. Czy czegokolwiek innego. Aczkolwiek ładnie wygląda na Twojej klatce piersiowej. Ach! Kiedy masz urodziny? Wpadłam na wspaniały pomysł. W.
Okej, już wiem czym przekupywać Dłejna by Cię wyciągał spod łóżka. Zapamiętam to sobie. Ojej, powinieneś się cieszyć ze spotkania. Wyjdziesz, wyrwiesz się z murów szkoły, pogadasz sobie. Korzystaj i kup sobie coś słodkiego. Mi też zresztą mógłbyś coś przynieść z Miodowego Królestwa. Dawno tam nie zaglądałam. I pamiętaj, że rodzinne spotkania nie muszą być wcale takie złe. Nie nawaliłeś i pomyśl przez chwilę dlaczego się zgodziłam. Wystarczy ruszyć głową, Henry... Racja, kapitanem drużyny powinien zostać Dłejn - już widzę jego minę gdyby do drużyny dołączyła jakaś ślicznotka. O, a prefektem powinien być Artie. Ma o wiele lepsze oceny od Ciebie! Hm, nie wiem co ze świętami. To będzie trudny okres, tak myślę. Może wyjadę sobie gdzieś daleko. Powinnam zacząć się interesować kursem na Aurorów. Z tego co pamiętasz? Nie obchodzisz urodzin, Henry? Nie powiem, to niespodzianka. Ale powinieneś być zadowolony. Ja urodziłam się siedemnastego maja. Zapisz sobie, zapisz. Będę Cię męczyć o prezent. W
Kup mi cokolwiek. Zadowolę się chociażby zwykłymi cukierkami, serio. Nie jestem aż tak wybredna. Tyko nie zapomnij o tym! Nie pamiętasz? Mam to napisać? Dobrze wiesz o co chodzi. Nie o pogodę, ani o głupią miotłę, Henry.Shaw to tylko kumpel. Hm, w gruncie rzeczy to Ty... [zamazańce, szlaczki] Z Dłejnem to długa historia była przecież na szczęście już nie stoi jak kołek w moim towarzystwie. Przez pewien czas to naprawdę było męczące... I nie przejmuj się, zwykła rzecz. Święta to cudny okres i powinniśmy się tym cieszyć. Serio, serio. Dziękuję za miłe słowa. Będę się starać, popytam, popatrzę i może się jakoś psychicznie do tego przygotuję. Łatwo nie będzie, ale fajnie jest mieć jakiś cel w życiu, prawda? Nie chowaj się, Henry. Obiecuję, że nie będę Ci śpiewać, a po prostu osłodzę Ci ten dzień. I nie zapominaj, że pakiet pierników już masz. O to się nie martw. W.
Wieloletnie życie jako popychadło nauczyło mnie bardzo wielu rzeczy. Oto zasady, którymi się kieruję: 1. Nie ważna jest Twoja pozycja w społeczeństwie. Ważne jest to, co o sobie myślisz. 2. Zawsze bądź pewny siebie, nie myśl, że Ci czegoś brakuje. 3. Często się uśmiechaj, ćwicz seksowne uśmiechy przed lustrem każdego dnia! 4. Przypadkowe wpadnięcie jako początek flirtu? Jak najbardziej. Musisz tylko to wszystko odpowiednio rozegrać. 5. Miej zawsze w plecaku słodkości. Każda dziewczyna lubi słodkości, chociaż niektóre twierdzą, że się odchudzają. 6. Najważniejsza jest GADKA! Musisz koniecznie mieć dobrze gadane. Komplementuj, próbuj zauważyć nawet drobne zmiany w ich wyglądzie (koniecznie MUSISZ zauważyć, że dziewczyna pofarbowała sobie jeden kosmyk włosów!). 7. BĄDŹ SOBĄ! I przede wszystkim zasada 8. Bądź cierpliwy, nie zawsze musi wszystko stać się od ręki.
Jeśli kiedyś będziesz chciał, mogę pokazać Ci jak to wygląda w praktyce. To łatwe!
Z najserdeczniejszymi pozdrowieniami, Artie
Do listu była doręczona paczuszka ze słodyczami z Miodowego Królestwa oraz... okulary zerówki. Cokolwiek miałoby to nie znaczyć.
Gość
Temat: Re: Płomykówka Henia Sob 07 Lut 2015, 22:02
Cytat :
Cześć Heniu!
Pewnie wiesz, że często dostaję różne śmieszne ulotki. Tym razem mam bardzo jedną całkiem niezłą. Jako, że mam więcej egzemplarzy, przesłałem jedną Daayne'owi, a teraz kolejną przesyłam Tobie. Mam nadzieję, że wykorzystasz tą wiedzę w praktyce! No bo ja zamierzam! Może już niedługo!
Pozdro!
Dwayne Morison
Temat: Re: Płomykówka Henia Nie 08 Lut 2015, 09:41
Piórodawca dopiero dzień po bójce zawitał do Henry'ego, którego Dwayne przez całą dobe unikał (i udawał, że śpi kiedy przyszedł). Koperta wylądowała na kolanach prefekta, a list nie zawierał zbyt wiele informacji.
Cytat :
Teraz wiem jak się czułeś, kiedy dowiedziałeś się jak wiele ciebie ominęło przez ten dórny wypadek. Zachowałem się jak ham, nie wiem co we mnie wstąpiło. Przepraszam.
Dwayne
Dwayne Morison
Temat: Re: Płomykówka Henia Nie 08 Lut 2015, 09:48
Bitwa!
Drodzy puchoniaści koledzy! Wierzymy z gorącego serca, że wstawicie się w jutrzejszy wieczór na szykującą się bitwę z trunkami alkoholowymi. Zaproszeni zostali tylko wybrani, ale nie obrazimy się jak zabierzecie ze sobą znajomych. Jest tylko jedna zasada: KTO PIERWSZY ZOSTANIE PRZYŁAPANY PRZYNOSI NASTĘPNEGO DNIA KLINA DLA KAŻDEGO! Godzina i miejsce spotkania ukryta jest na tablicy ogłoszeń w dormitorium. PRZYBYWAJCIE TŁUMNIE!
/informacja o dacie realnej spotkania pojawi się na tablicy ogłoszeń w pokoju wspólnym Puchonów
Wanda Whisper
Temat: Re: Płomykówka Henia Nie 08 Lut 2015, 11:45
Odpowiedź od dziewczyny pojawiła się niemal natychmiast i choć schludna to można było zauważyć lekkie niedociągnięcia.
Cytat :
Co się stało? Masz jakieś kłopoty? Nie wiem czy powinnam się martwić... Wiesz, po ostatnim... Och,. będziecie organizować imprezę? Naprawdę fajny pomysł! Nie spij się tylko i nie rób głupich rzeczy...
Całuję.
Dwayne Morison
Temat: Re: Płomykówka Henia Nie 08 Lut 2015, 11:59
Cytat :
Dostałem za swoje, ale ja nie zrezygnuję z Arii. Chociażby po to, aby przejrzała na oczy i zobaczyła, że Gilgamesh nie jest taki za jakiego się podaje. Wiem, że chcieliście z Wandą dla mnie jak najlepiej. Postaram się być mil Pani Pomfrey zadała mi kilka pytań rutynowych, ale nie powiedziałem z kim się biłem. Zwiałem ze Skrzydła, więc pewnie niedługo dostanę jakiś szlaban za to. Ty weź nie przepraszaj, bo nie masz powodu. To ja się wydórniłem przed tobą i Wandzią. Dlaczego chcesz zrezygnować z odznaki? Planowo ma być połowa domu, zobaczymy kto przyjdzie. Svietlala miała genialny pomysł. Pamiętasz tamto coś w czerwcu, co przyniosłem z barku ojca? Skitrałem kilka butelek, więc przyniosę i sprubójemy.
Dwayne
Gość
Temat: Re: Płomykówka Henia Nie 08 Lut 2015, 13:17
Mała sówka przyniosła Ci pakunek. W środku znajdowały się przedziwne babeczki oraz mała karteczka:
Cytat :
GRATULACJE! OPIEKUJ SIĘ WANDĄ! A TO PRZEDSMAK ROZKOSZY!