Gryfon w 100%, mugol, co tu więcej trzeba do porządnego negatywnego nastawienia?
Naturalnie wszystko mogło przyjść z czasem, ale wiadomo jak to w młodych umysłach wariuje kiedy się dorasta, dlatego za młodu rzucenie kilku słów, które przepełniły czarę spokoju miedzy nimi i negatyw malowany! Chociaż szczerze mówiąc to skłaniam się ku jakiemuś pokrętnemu pozytywowi, być może nie jakimś braterskim uściskom, ale bardziej czerpanie ogromnej radości z irytowania Gryfona i z wzajemnością w gorszych dniach Bartiego, który też z pewnością jakieś ma, co Ty na to, kolego z klasy? ^.^