Hallvard Olav Fimmel
| Temat: Poczta pana Fimmela Wto 19 Sie 2014, 00:33 | |
| Listy dostarcza wyjątkowo nieprzyjemna uszatka, nazwana Loki - ta mała zdradliwa bestia tylko czeka na moment, w którym ukąsi odbiorcę. |
|
Porunn Fimmel
| Temat: Re: Poczta pana Fimmela Wto 19 Sie 2014, 00:47 | |
| Porunn usiadła przy stole i rozłożyła pergamin. Musiała napisać do swojego ojca, tęsknota za nim była naprawdę okropna, a wcześniej nie miała czasu, żeby cokolwiek napisać. Chwyciła więc za pióro i zaczęła tworzyć...
- Cytat :
- "Kochany Tatusiu,
Na obozie jest naprawdę super, chociaż najbardziej brakuje mi Arii. Szkoda, że w ostatniej chwili postanowiła zwiedzać Londyn. Brakuje mi także Ciebie. Szkoda, że nie mogłeś się tutaj zjawić, jako osoba ucząca o magicznych stworzeniach. Nauczyłam się wielu ciekawych rzeczy, jednak w pojedynkach mi nie poszło. O’Connor zmiótł mnie z powierzchni ziemi w dwóch turach… Ale nie mścij się na nim. Wiesz, że bardzo go lubię, to mój przyjaciel. Postanowiłam, że po powrocie z obozu nauczysz mnie paru rzeczy, jakichś fajnych czarów, czy coś. Ostatnio na zajęciach z zaklęć defensywnych musiałam zmierzyć się ze swoim boginem, znowu. Udało się i jestem dumna z siebie i mojego partnera, którego szczerze nienawidzę. Chyba ci o nim opowiadałam, to ten od butelki... Ciocia Ingrid jest na obozie, nie wiem tylko dlaczego, ale będzie prowadziła zajęcia ze strzelectwa. Wiesz, ona i te jej zabawki… Pójdę na te zajęcia, może się czegoś ciekawego nauczę i będę strzelać równie dobrze, jak Aria. Kocham Cię i bardzo, ale to bardzo tęsknię! Twój Smok, Porunn. "
Zapakowała list do koperty i oddała go swojej sowie. Bjorn szybko wzbił się w powietrze i pofrunął. Mimo iż leciał długo, to list cały i zdrowy wylądował tuż pod nogami Hallvarda. |
|
Mistrzynie Papużki
| Temat: Re: Poczta pana Fimmela Sob 15 Sie 2015, 22:00 | |
| Pierwszy dzień w nowej pracy i już Hallvard dostał list ze skrzydła szpitalnego. Wieści szybko się rozchodziły, a ojciec powinien pierwszy dowiedzieć się o tym, że jego córka właśnie padła ofiarą czegoś, o czym nie chciała mówić. Może jemu się wyspowiada należycie? - Cytat :
- Profesorze Fimmel
(o kurde, jak to brzmi) Pańska córka stawiła się wraz ze swoim kolegą z Gryffindoru do skrzydła szpitalnego w dosyć kiepskim stanie. Po wybiciu ciszy nocnej. Bardzo proszę o przybycie i porozmawianie z córką. Z góry proszę o zachowanie ciszy, wiem, że jest pan nowy.
Z poważaniem, Poppy Pomfrey. |
|
Gość
| Temat: Re: Poczta pana Fimmela Wto 18 Sie 2015, 00:00 | |
| Piernik wylądował, uderzając najpierw o szybę okna. Szybko jednak się podniósł, pokręcił łbem i wpadł do środka przez drugie, tym razem otwarte okno. Zostawił podarunek w postaci ptasich odchodów na głowie Fimmela, list i zdjęcie. - Cytat :
- Hallvardzie!
Nie wiedziałam, że zawitasz do szkoły. Skąd u ciebie takie ciągoty do nauczania? Ach, nieważne. Skoro już tu jesteś, to możemy się zdrowo napić i powróżyć, jak za starych dobrych lat szkolnych. Skorzystaj też ze swojego daru przekonywania i porzucaj trochę szlabanami na uczniów, żeby przychodzili na moje zajęcia.
Ściskam, Xandria
|
|
Redaktor
| Temat: Re: Poczta pana Fimmela Nie 23 Sie 2015, 17:31 | |
| Rych, tyk, łubudu. Na biurku wylądował gorący, poranny Prorok codzienny. Oj, działo się! Klik |
|
Sponsored content
| Temat: Re: Poczta pana Fimmela | |
| |
|