Lord Voldemort - Dla niego, Cathalyst byłby gotów spalić całe miasto, a także ponieść śmierć. Rifflesione jako zaufany Śmierciożerca dostał od niego dar, którym był Mroczny Znak. Niestety naraził się na gniew Czarnego Pana, gdy został złapany przez ludzi Ministerstwa. Obecnie liczy na wybaczenie...

Hallvard Olav Fimmel - Przyjaciel z czasów szkolnych. Razem uczęszczali na zajęcia i siali grozę w Hogwarcie. Po zakończeniu edukacji każdy zajął się swoim życiem. Spotkali się znowu, w szeregach Czarnego Pana. Ich rodziny przez wiele lat pozostawały w dobrych relacjach.

Mary Watts - Tutaj było nawet podobnie jak z Hallvardem. Poznali się jeszcze w Szkole Magii i Czarodziejstwa, po przez wspólnego znajomego. Bez problemu odnaleźli ten sam język. Obecnie jak to większość dawnych przyjaciół Rifflesione'a, walczy za Czarnego Pana. Mary zazdrościła mu jego relacji z Gabem. Ale teraz już nie ma czego...

Feliks Zolnerowich - Spotkał go tylko raz w życiu, ale wiele mu zawdzięcza. Przekonał go do podjęcia się ojcostwa. Może kiedyś ich drogi znowu się zetkną?

Liam van Dyken - Cath miał dobre relacje z matką tego młodzieńca. Z czasem nawet, wraz z synem wpadał do jego rodziny na przyjęcia. Liam pracuje w Ministerstwie i jest bardzo przydatny Rifflesione'owi. Można powiedzieć... potrzebny.

Bellatrix Lestrange - Osobliwa kobieta, tak jak on sam. Dobrana z nich para w czynieniu zła. Może dlatego, że oboje są porąbani! Doszło pomiędzy nimi do pewnego zatargu. Lecz Cathalyst wciąż byłby gotów prosić ją o pomoc. Darzy ją sympatią, chociaż wie, że najważniejszy dla niej jest Czarny Pan.

Ingrid Skarsgard - Tutaj lepiej nie opowiadać zbyt wiele. Kiedyś przez długi czas jej pomagał, ale w końcu wybrała własną ścieżkę. Obecnie kobieta jest zdania, że Rifflesione nie jest godny zaufania i pragnie jego śmierci.

Porunn i Aria Fimmelówne - Córki Halla, które przyjaźniły się z jego synem, Gabrielem. Dziewczyny często wpadały do jego domu. Od czasu śmierci dziecka Cathalysta, mężczyzna utracił z nimi kontakt.

Rosalie Rabe - Tajemnica, ale coś będzie ;>

Co mnie to żeś śmierciuch.
Co mnie to żeś drwaloseksualny.
Co mnie to żeś niemiły.

KOCHAJ MNIE.

Bo jestem miła, fajna i wg córka Bliźniaka. I ja wszystkich muszę kochać i wszystkich w rodzinie znać!

"Kochaj mnie" aż usłyszałem w głowie taką jedną piosenkę ;-;
Co ma do tego drwaloseksualizm! xD

Cóż, rodzina. Stosunki raczej powinny być przyjazne. Nie mam nic do zarzucenia Shepardom, poza tym pomagali mojej postaci wiele razy :D Cathalyst może traktować Anne jak dziecko, które niewiele wie o świecie. Ją to zapewne będzie irytować, ale co zrobić? ;3

*drapie po brodzie*
Hyhy :D

PUK PUK ! xD

Chciałam się powstrzymać, ale cóż , ta Broda wygrała ^^. Po za tym przypominasz Krasnoluda, a ja uwielbiam Krasnoludy ^^ No i hodujesz Hipogryfki to juz w ogóle
Kosmos. Więc chcę Cię znać.. xD

Może czasem szczerze ci powie, że sie nie umyłeś i znowu piłes Ognistą, ale w koncu Rudy zobowiązuję... xD

Doprawdy nie wiem co tutaj powiedzieć, więc pominę bez komentarza .-.

:C smutek.. Az tak źle .  Chociaż cos pozywtynego, negatywnego ?

Zależy od synalka bo z tego co mi wiadomo ustalacie relki. Od niego, czy się w ogóle poznamy i na jakiej zasadzie. xd Z uczniakami się nie kręcę ;>
No zobaczymy, przypuszczam chwilowo neutral.

Dobrze xD chwilowo neutral.

Hodowca hipogryfów - Harry chciałby zaprezentować uczniom te stworzenia, dlatego chciałby wejść w jakiś deal z Twoją postacią. Jako nauczyciel ONMSu otrzymuje środki finansowe z Hogwartu na pokrycie transportu bądź wykupienia zwierząt, dzięki którym uczniowie nauczą się z nimi obchodzić. Dlatego Milton podjął współpracę z Twoją postacią - to jest znalazł adres i wysłał oficjalny list z zapytaniem czy byłby zainteresowany sprzedaniem pary hipogryfów (samca i samicy) do Hogwartu. Kilka listów i umówili się na spotkanie, które rozegramy fabularnie.

Co Ty na to?

Hm, wszystko fajnie, ale jednak byłby z tym kłopot. Właśnie Cathalyst z synem obgadują Miltona w fabule (radzę poczytać parę ostatnich postów KLIK) i tam Gabriel powiedział mu, że Harry to egzekutor, których śmierciożerca nienawidzi. Uważa, że niepotrzebnie zabijają zwierzęta itp. Jeśli nauczyciel nie przekona go do siebie, raczej nici z współpracy ;/

Ooo... no proszę! Przejrzałem tylko Wasze dialogi, aby zorientować się o co chodzi. Dodatkowo zerknąłem, że rzekomo Hagrid posiada stadko hipogryfów a to może się ze sobą kłócić - Milton nie wchodzi komuś w paradę a trzymanie większej ilości zwierząt niż potrzeba mija się z celem.
Innym punktem zaczepienia może być własnie na informacja - egzekutor nauczający w szkole, czy to byłoby na tyle irytujące, aby śmierciożerca zapragnął pogrzebać w przeszłości Miltona? Czy ma na tyle kontaktów?

Wtrącam się!

Myślę, że mogliby się lubić. To znaczy Bella z racji jego postury miałaby go za takiego tresowanego niedźwiedzia, znającego świetne sztuczki, takie jak robienie szaszłyków z mugoli. Czasem namawiałaby go do wspólnych, okrutnych, bardzo kreatywnych psot. Oczywiście, nie traktowałaby Catha zbyt poważnie pomimo jego wieku, ale dzięki temu nie dochodziłoby między nimi do żadnych konfliktów. Poza jednym, który przyszedł mi do głosy i chętnie go odegram w myślo. W sumie to nie konflikt, a problem-niespodzianka.

Harry Milton - Wątpię, aby chciałoby mu się grzebać w przeszłości jakiegoś tam egzekutora. Prędzej umówiłby się z nim na piwo, żeby potem pokazać mu gdzie raki zimują :D A tak szczerze to nie ma chyba kontaktów. Cath jest samotnikiem mieszkającym na odludziu. Gdyby nie Gabriel to by nawet nie wiedział o istnieniu Miltona. Może wróćmy do wersji z piciem? ^^

Bellatrix Lestrange - Niedźwiedź, ciekawe. Już myślałem, że Bella mnie nie będzie lubić, choć bycie zwierzątkiem w cyrku też dziwnie brzmi xD Hm, czemu nie. W sumie jestem ciekawy tej niespodzianki, dlatego zapraszam na PW co do ustalenia myślo ;)

Wersja z piciem trochę nie podchodzi pod Miltona, który raczej stroni od trunków alkoholowych (zdarzają mu się wyjątkowe sytuacje). Nie mniej, skończyły mi się pomysły. Dlatego proponuję neutralny kontakt : wpadną na siebie pewnego dnia na Pokątnej czy Nokturnie, gdziekolwiek się da i wtedy zastanowimy się co dalej.