Panno Cromwell, Bardzo bym prosił, aby stawiła się Panienka w staro-nowym skrzydle niedaleko studni. Liczę, że się Panienka zjawi, gdyż z pewnością wyjdzie to tylko i wyłącznie Panience na zdrowie.
Sowa przybyła bladym świtem, niosą w dzióbku starannie zapakowaną kopertę. Nie obudziła jednak adresata, zostawiając przesyłkę na szafce nocnej i odlatując do kolejnego ucznia. Miała jeszcze parę innych listów do rozdania.
Cytat :
Witam Młodzi Seminarzyści, W dniu dzisiejszym sporządziłem listę osób, które zostały wybrane jako Jednostki Specjalne. Będziecie uczestniczyć w spotkaniach organizowanych przeze mnie i moją prześliczną asystentkę. Porozmawiamy sobie o różnych sprawach i na pewno wzmocnimy więzi między nami. Klub nosi nazwę Seminarium i jesteście od dzisiaj jego pełnoprawnymi członkami. Zapewniam mnóstwo słodyczy, dobrego jedzenia i picia. Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
Sowa Sama przyleciała do Isabelle w porze śniadania. Jej właściciela na nim nie było. Przyniosła jej list, zapakowany w starannie zapisaną kopertę i zamkniętą zaklęciem. Tylko ona mogła ją otworzyć i przeczytać.
Cytat :
Droga Isabelle, Między nami się ostatnio popsuło, za co Cię naprawdę przepraszam. Nie wiem, co zrobiłem źle, ale uszanowałem to, że mnie unikałaś. Unikaliśmy się więc nawzajem. Chciałem Cię poinformować, że udało mi się dostać jako jedyny na wymianę międzyszkolną. Płynę właśnie do Skandynawii, do Szkoły Magii Durmstrang. Moja nieobecność trochę potrwa - miesiąc, dwa. Mam nadzieję, że podczas wymiany nauczę się wielu ciekawych rzeczy i otworzy się przede mną wielki świat Magii Leczniczej. Być może poznam też tajniki czarnej magii. Zawsze wychodziłem z założenia, że żadna magia nie jest zła, jeśli wiadomo jak się nią posługiwać w dobrych celach. Mam nadzieję, że gdy wrócę, to między nami się jakoś ułoży. Nie chciałbym Cię całkiem stracić. I tak te ciche dni były dla mnie niesamowicie ciężkie.
Trzymaj się ciepło i uważaj na siebie. Sam
Chantal Lacroix
Temat: Re: Uszatka Izzy, Cookie Pią 14 Sie 2015, 00:09
Cytat :
Dumni wychowankowie Domu Salazara! Jestem z Was szczerze dumna! Rozgromiliście Krukonów w iście ślizgońskim stylu. Z tej okazji z własnych zasobów urządzam imprezę z okazji zwycięstwa w sali na końcu korytarza. Jedzenie i picie będzie już tam na Was czekało. Dobra robota!
Chantal Lacroix
P.S. Wolno zabrać osoby towarzyszące z innych domów, ale nie odpowiadam za ewentualne ofiary.
Obowiązuje bilokacja.
Samuel Silver
Temat: Re: Uszatka Izzy, Cookie Sro 26 Sie 2015, 22:21
Sowa przyleciała w porze kolacji. Niosła ze sobą dwa listy, jeden trafił na talerz Prefekta Ravenclawu, a drugi do pani Prefekt Slytherinu.
Cytat :
Isabelle, Na początek chciałbym Cię przeprosić. Za wszystko. Za to, że ukrywałem przed samym sobą, że Cię kocham. Bałem się, że jeśli się dowiesz, to się przestraszysz i nie będziesz chciała mnie znać. Udawałem totalnego idiotę, który nie widział tego, w jaki sposób na mnie patrzysz. Bylem cholernym głupcem, bo zamiast brać to, co mi dajesz, uciekałem, jak jakiś tchórz. Teraz też uciekłem, bojąc się konsekwencji, które i tak mnie dosięgną, prędzej czy później. Nie chcę jednak, żebyś myślała, że nic dla mnie nie znaczysz. To nie prawda. Znaczysz dla mnie tak wiele, że sam nie jestem w stanie tego pojąć, ogarnąć. Czuję się, jak kompletny dupek, pisząc Ci takie rzeczy, gdy jestem parę tysięcy kilometrów od Ciebie. Nie mogłem jednak już dłużej tego trzymać. Isabelle, proszę Cię, bądź silna. Nie daj się, a gdy będzie groziło Ci niebezpieczeństwo, to uciekaj. Uciekaj najdalej jak się da. Wiem, że jesteś silna, że dasz sobie radę. To, co się stało w Ministerstwie Magii to dopiero początek wojny, która nadchodzi. W Durmstrangu się szkolę, chcę być lepszym czarodziejem, wojownikiem. Nie chcę już nigdy więcej być tchórzem. Mam nadzieję, że mi wybaczysz. Jeśli nie teraz, zrozumiem. Będę czekał tak długo, jak się da.
Ostatnim razem nie rozeszliśmy się w najlepszych nastrojach, chciałbym to naprawić. Spotkaj się ze mną? Będę na wieży astronomicznej po rozpoczęciu ciszy nocnej.
Ben
Samuel Silver
Temat: Re: Uszatka Izzy, Cookie Sob 02 Sty 2016, 23:24
Sowa należąca do Sama przyleciała do Isabelle późnym wieczorem, trzymając w dzióbku list oraz sporych rozmiarów paczkę. Gdy dziewczyna ją odpakowała, jej oczom ukazało się duże wino z dopiskiem Wypij z Taneshą. oraz mnóstwo słodyczy... a także czapka.
Cytat :
Isabelle, Jak się miewasz? U mnie pełno roboty przy samokształceniu się. Umiem już wiele rzeczy, których w Hogwarcie bym się nie nauczył. Trochę schudłem, ale to raczej dobrze. Słyszałem, że w szkole będzie odbywał się bal, mam nadzieję, że się na niego wybierasz. Na pewno będziesz się wspaniale prezentować w tej czarnej sukni, którą podarował Ci ostatnio ojciec. Mam nadzieję, że nie chcesz mnie zamordować parasolką zagłady, która należy do Taneshy. Już niedługo wracam do domu na święta, to się spotkamy. Musimy.
Noś czapkę na głowie, bo się przeziębisz. Będziesz w niej pięknie wyglądać.