IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Labirynt drzew [Patronus]

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next
AutorWiadomość
Huncwot
Huncwot

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyCzw 10 Gru 2015, 00:02

The member 'Ben Watts' has done the following action : Dices roll

#1 '6-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 7X1pYBN Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Ux57E8X

--------------------------------

#2 '10-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 CyiXylG
Jasmine Vane
Jasmine Vane

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyCzw 10 Gru 2015, 00:48

<3
~
Najwyraźniej prawdziwa była zasada, że nie należy się poddawać po pierwszych porażkach i nie od razu Hogwart zbudowano. Jasmine spojrzała na srebrne nitki nieco że złością, a trochę z rozczarowaniem. Nie tego się spodziewała. Prychnęła głośno, nie przejmując się, że jakiś mały stwór uparcie za nią podąża i wcale nie ma dobrych zamiarów. Gdzie ta jej spostrzegawczość zdobyta na treningach w szkolnej drużynie?
Nitki lekko skręciły, więc chcąc nie chcąc Jaś ruszyła za ostatnimi blaskami swego nikłego patrnousa. Rozglądała się bacznie, ale nie dostatecznie. Kiedy już się mogło wydawać, że zauważy szelest liści, jedno z drzew postanowiło ot tak się przewrócić. Vane poderwała głowę, słysząc podejrzany trzask. Zwinnie odskoczyła, czując jedynie drżenie ziemi. Odetchnęła z ulgą. Ponownie mocno się skupiła, przypominając sobie pierwszą randkę z Franzem.
-Expecto patronum. -szepnęła, a ku jej radości z końca różdżki wychynął srebrny nietoperz. Zamachał dzielnie skrzydłami, patrząc na Vane i wolno skierował się w odpowiednim kierunku, czekając na swą stworzycielkę.


Ostatnio zmieniony przez Jasmine Vane dnia Pią 11 Gru 2015, 21:50, w całości zmieniany 1 raz
Huncwot
Huncwot

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyCzw 10 Gru 2015, 00:48

The member 'Jasmine Vane' has done the following action : Dices roll

#1 '6-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 KgiWIZL Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 JPnRRLL Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Ux57E8X

--------------------------------

#2 '10-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Jl3umDH
Aria Fimmel
Aria Fimmel

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyCzw 10 Gru 2015, 19:27

Aria podążała za świetlistym rysim, przepełniona ogromną radością, której nie czuła już od dawna. Zawsze radziła sobie lepiej sama, z dala od oczu innych – zdana tylko i wyłącznie na siebie. Może właśnie dlatego Zakazany Las okazał się idealnym miejscem do rozwijania umiejętności? Uśmiech nie znikał z twarzy Norweżki ani na chwilę, choć z całych sił starała się nie bujać w obłokach. Miała do wykonania zadanie, a w krzakach wciąż coś szeleściło. Raz po raz przystawała, rozglądając się uważnie, lecz cokolwiek czyhało na nią w ciemności, nadal pozostawało w ukryciu.
Na początku swojej drogi liczyła każdy zakręt, zapamiętując dokładnie ścieżkę, choć dobrze wiedziała, że wejście było zamknięte. Czuła się przez to pewniej, jakby miała niejaką kontrolę nad sytuacją, lepszą orientację w terenie. Teraz jednak miała wrażenie, że błądzi w labiryncie całe wieki. Minęło kilka minut, czy może już godzina? Chłód i wilgoć nieprzyjemnie dawały się we znaki, a tylko prowadzące ją zwierzę dodawało potrzebnej otuchy. Aria zerknęła za siebie, lecz oprócz śladów pozostawionych przez nią na śniegu, nie zauważyła niczego więcej. Skręciła po raz kolejny, tym razem przejście było szersze. Nagle jedno z drzew niebezpiecznie zatrzeszczało, niemalże w tym samym momencie waląc się prosto na nią. Nie zdążyła nawet krzyknąć, instynktownie mocniej zaciskając palce na różdżce, gdy w ostatnim momencie odskoczyła, zaliczając twarde lądowanie na ziemi. To tyle z „na pewno jest bezpiecznie i nikt nie będzie chciał, żebyśmy stracili rękę, nogę, albo nawet życie”… Dziewczyna opadła plecami na podłoże, głęboko oddychając. Upłynęło zaledwie kilka chwil, a znów stała na drżących nogach, strzepując z siebie resztki śniegu i masując obolałe miejsca. Blask patronusa zniknął, znajdowała się znów w przytłaczającej ciemności. Obróciła różdżkę w palcach, zaciskając powieki, by ponownie przywołać wspomnienie. Nie chciała dłużej być sama, znając już uczucie, które towarzyszyło wyczarowaniu świetlistego opiekuna. Koncentracja w takich warunkach okazała się jednak nieco trudniejsza, gdy spowodowane szokiem otępienie uparcie nie pozwalało się zwalczać. Kilka kroków w przód, wdech, wydech… Wspomnienie przyszło nagle, z każdą chwilą stając się wyraźniejsze. Widziała siebie, Porunn oraz matkę. Znów były małymi dziewczynkami, bawiącymi się w śniegu. Biegały naokoło rodzicielki, próbując wzajemnie obrzucać się śnieżkami.
- Expecto patronum! – Z różdżki ponownie wystrzelił gęsty obłok, po chwili przybierając cielesną formę. Odetchnęła z ulgą, gdy ryś wykonał kilka skoków naokoło niej. Czuła się znów bezpieczniej. Wielki kot pokręcił łbem i nie zwlekając dłużej, zaczął prowadzić Arię w stronę środka labiryntu.


Ostatnio zmieniony przez Aria Fimmel dnia Pią 11 Gru 2015, 14:49, w całości zmieniany 1 raz
Huncwot
Huncwot

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyCzw 10 Gru 2015, 19:27

The member 'Aria Fimmel' has done the following action : Dices roll

#1 '6-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 J5aPXGj Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 JPnRRLL Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 J5aPXGj

--------------------------------

#2 '10-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Jl3umDH
Alex Hall
Alex Hall

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyPią 11 Gru 2015, 21:52

kostełki ponownie były na losowanie przeszkód~

Aria:
Pannie Fimmel wyraźnie dopisywało dzisiaj szczęście – pozbawiona towarzystwa znakomicie spisywała się w pojedynkę, pokonując nawet tę potencjalnie niebezpieczną przeszkodę, jaką stanowiło walące się drzewo. Proszę bardzo! Kto by przypuszczał, że ta niepozorna dziewczyna miała w sobie ukrytego drapieżnika? Choć zaliczyła bolesny upadek na ziemię, nie poddawała się, brnąc dalej w wykonywanie zadania i szło jej to wyśmienicie, bo kolejna próba rzucenia zaklęcia bez szwanku oderwała od różdżki postać rysia. Wszystko pewnie byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że Krukonka wciąż pozostawała ślepa na podążające za nią szare stworzonko – pogrebin niezmiennie ciągnął się za dziewczyną od wejścia do lasu i jego obecność w końcu musiała zacząć wpływać na stan Arii. Zaczęło się od uczucia lekkiego zniechęcenia, potrzeby by usiąść, odsapnąć. Może nie ruszać już dalej i poczekać, aż ktoś ją znajdzie? Czy zaczęło kontemplować ten pomysł czy nie, panna Fimmel z pewnością poczuła nagły, silny poryw wiatru – drzewa dookoła niej zaczęły się niebezpiecznie kołysać. Szybko przemieszczające się masy powietrza wyły dziko, szarpiąc ubraniem i włosami dziewczyny, próbując przygiąć ją do ziemi oraz zmusić by straciła koncentrację na zaklęciu.

Jasmine:
Pannie Vane zdecydowanie udało się odzyskać honor i pokazać, że wcześniejsze sukcesy nie były tylko przypadkiem. Po pierwszej porażce, kolejna próba zakończyła się stuprocentowym sukcesem, odrywając od końca jej różdżki pięknego, srebrnego nietoperza, który ochoczo pokazał swojej czarownicy dalszą drogę. I nawet walące się drzewo było Jasmine niestraszne! Najwyraźniej treningi quidditcha wyrobiły w niej refleks tak świetny, że bez trudu umykała z drogi walącym się pniakom. Ślizgonka dzielnie brnęłaby dalej do przodu, nie mając z tym pewnie większych problemów, gdyby nie fakt, że zawiodła ją spostrzegawczość. Ukryty w krzakach, idący jej prawie pod nogami pogrebin zaczął w końcu wywoływać efekt na niczego niepodejrzewającej młodej czarownicy. Najpierw zwątpienie, myśli czy to wszystko było w ogóle coś warte, potem chęć, by zawrócić. Czy umiejętność wyczarowania patronusa faktycznie stanowiła coś tak ważnego, że warto ryzykować zdrowiem, by ją nabyć pod okiem szalonego aurora? Opanowana tymi nieprzyjemnymi myślami wżynającymi się coraz mocniej w umysł, Jasmine pokonała zakręt wskazany przez jej opiekuna, stając oko w oko z kolejną przeszkodą – wyrwą w ziemi tak szeroką, że nie było sposobu jej przeskoczyć ani obejść, a srebrny nietoperz uparcie kierował się w tym kierunku. I co tu zrobić? Czy zaklęcie w ogóle uda się podtrzymać z narastającym, chłodnym uczuciem beznadziei?

Ben:
Gdyby nagranie z lekcji puszczono w mugolskiej telewizji jako reality show, pokaz Bena prawdopodobnie wzbudzałby najmniej emocji. Rzucanie zaklęć szło mu równo, już na początku zauważył i oszołomił pogrebina, który zaczął się za nim ciągnąć od wejścia do lasu, a grad nie stanowił zbyt podniecającej przeszkody. Panicz Watts zwyczajnie nie nadawałby się na współczesnego gladiatora, bo nie umiałby zabawić tłumu odpowiednio długo, by dobrnąć do końca i nie dostać od cezara kciuka w dół. Spore kule gradu na pewno nabiły mu kilka siniaków, ale wyczarowując pełnego patronusa, Krukon najzwyczajniej pobiegł za opiekunem, starając nie zwracać się uwagi na pogodę. I całkiem słusznie, choć zrywającego się nagle wiatru nie dało się zignorować. Chłopak najpierw musiał zwolnić, aż wreszcie prawie się zatrzymał, walcząc jednocześnie z wciąż bijącym lodem i zrywającą się wichurą bijącą w jego sylwetkę jak taran. Podtrzymanie zaklęcia w tych warunkach stanowić będzie nie lada wyzwanie.


Kilka instrukcji przed napisaniem posta:

kostka nr1: rzucacie k6 – wynik parzysty (zero zaliczam do parzystych) oznacza, że zauważyliście/usłyszeliście ciągnącego się za wami pogrebina, wynik nieparzysty oznacza, że wciąż umyka waszemu wzrokowi. Co zrobicie z tą wiedzą, zależy tylko od was. (dotyczy tylko Arii i Jasmine, które jak dotąd nic nie zauważyły)

kostka nr2: rzucacie k6Aria i Ben: wynik parzysty (zero zaliczam do parzystych) mówi, że wiatr był na tyle gwałtowny, by zacząć oślepiać, przybijać do ziemi i wybitnie utrudniać dalsze poruszanie, wynik nieparzysty oznacza, że mimo siły wiatru udało się tyle o ile brnąć naprzód i nie stracić wzroku ani na moment. Jasmine: wynik parzysty (zero zaliczam do parzystych) mówi, że nie dałaś rady znaleźć sposobu na przejście i zdecydowałaś się wybrać inną ścieżkę, wynik nieparzysty mówi, że dojrzałaś odpowiednio wysokie drzewo, które po powaleniu okazało się idealnym mostem na drugą stronę.

kostka nr 3:

kulnięcie na podtrzymanie zaklęcia patronusa z k10:
Aria i Jasmine:
0-4 – patronus rozpłynął się
5-10 – patronus został podtrzymany w cielesnej formie

Ben:
0-3 – patronus rozpłynął się
4-10 – patronus został podtrzymany w cielesnej formie


*czas na odpis: 13.12 do godziny 22


Ostatnio zmieniony przez Alex Hall dnia Pią 11 Gru 2015, 22:39, w całości zmieniany 1 raz
Huncwot
Huncwot

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyPią 11 Gru 2015, 21:52

The member 'Alex Hall' has done the following action : Dices roll

'6-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Ux57E8X Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 JPnRRLL Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Ux57E8X
Ben Watts
Ben Watts

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyPią 11 Gru 2015, 22:41

Choć pogoda zdawała się być zdeterminowana, by jak najbardziej uprzykrzyć życie prefektowi Krukonów, Ben starał się zwracać na nią jak najmniej uwagi. Nawet jeśli okazało się, że w żaden sposób nie mógł osłonić się zaklęciami przed natrętnym gradem, ani wiatrem, który w pewnym momencie zaczął bić w jego sylwetkę. Patronus zawisnął na chwilę w powietrzu, obracając łepek w stronę swojego czarodzieja, gdy ten zatrzymał się na chwilę, zaciskając zęby. To tylko wiatr. Tylko wiatr, tylko wiatr. Walcząc z siłą próbującą przycisnąć go do ziemi, chłopak mozolnie postawił jeden krok, a potem kolejny, choć nie udało mu się z powrotem zacząc biec. Obejmując się ramionami w próbie ochrony przed zimnem, podjął dalszą wędrówkę za srebrnym pingwinem, który mimo jego chwilowego rozkojarzenia nie rozpłynął się w powietrzu.


Ostatnio zmieniony przez Ben Watts dnia Pon 14 Gru 2015, 14:04, w całości zmieniany 1 raz
Huncwot
Huncwot

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyPią 11 Gru 2015, 22:41

The member 'Ben Watts' has done the following action : Dices roll

#1 '6-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 KgiWIZL

--------------------------------

#2 '10-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 KgiWIZL
Jasmine Vane
Jasmine Vane

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyPią 11 Gru 2015, 22:47


~
Los kpił sobie z umiejętności Jasmine, gdyż te zaczynały przybierać kształt sinusoidy. Ostatnie zajęcia to ewidentnie tendencja wzrostowa, ale tutaj... kiedy tylko przełknęła gorycz porażki, ucieszona chwilowym triumfem, tak znowu musiała przeboleć uderzenie w policzek. Było tak pięknie!
Pokonała walące się drzewo, udało jej się po raz pierwszy wyczarować swojego cielesnego patronusa! Pięknego nietoperza. Kierował ją, zalewając falą nadziei. Jednakże i ta miła odmiana zaczęła jakby gasnąć, Jasmine czuła się coraz bardziej wyczerpana i zniechęcona. Może nie było by źle, gdyby na chwilę usiadła? Przecież to tylko lekcja, zaczekają na nią tak czy tak. Już była skłonna to zrobić, kiedy jakiś głosik z tyłu głowy sprzeciwił jej się. Nie mogła odpoczywać, nie teraz. W ciemnym labiryncie.
Jednakże zniechęcenie było na tyle silne, że nietoperz rozpłynął się tuż nad ogromną wyrwą. Jasmine rozejrzała się wokół i nie dostrzegła niczego, co by jej pomogło. Będzie musiała nadrobić drogi. Zaklęła soczyście, znowu czując, że ma wszystkiego dosyć. Lecz akurat, gdy miała usiąść na zimnej ziemi dosłyszała jakiś szelest. Spojrzała pod nogi i dojrzała małe stworzonko, które jakimś cudem przypominało jej pogrebina. Stworek miał pecha, bo Jas nie dość, że była rozczarowana brakiem srebrnego opiekuna, to jeszcze zezłościła ją myśl, że musi nawrócić. Z całej siły kopnęła stworka w wielki otwór, nawet go nie żałując. Zawróciła do rozstaja i obrała inną drogę.


Ostatnio zmieniony przez Jasmine Vane dnia Pią 11 Gru 2015, 23:25, w całości zmieniany 1 raz
Huncwot
Huncwot

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyPią 11 Gru 2015, 22:47

The member 'Jasmine Vane' has done the following action : Dices roll

#1 '6-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Ux57E8X Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Ux57E8X

--------------------------------

#2 '10-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 J5aPXGj
Aria Fimmel
Aria Fimmel

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptySob 12 Gru 2015, 11:00

Aria brnęła dzielnie przed siebie, pędząc za oświetlającym drogę patronusem. Chciała jak najszybciej dotrzeć do aurora, by uchronić się od niebezpieczeństw. O ile początkowo czuła przyjemny dreszczyk emocji, chłostający policzki chłód oraz niepewność zaczynały działać na niekorzyść. Ryś wciąż podążał przed nią, lecz miała wrażenie, że powoli traci pełny blask. Zaczęła się bać, nie chcąc zostać sama w ciemności. Miała wiele szczęścia, gdy udało jej się uskoczyć przed walącym się na nią drzewem, ale czy dotrwa bez szwanku do samego końca? Nawet nie zauważyła, kiedy zaczęła zwalniać, a ryś niecierpliwie kręcił się teraz przy jej boku, jakby próbował ją ponaglić. Problem polegał na tym, że dziewczyna wcale nie chciała przyśpieszać, zaczynała odczuwać potworne zmęczenie. Udało jej się wyczarować patronusa, ale przecież wspólnie kroczyli wąskimi ścieżkami już tak długo, zasłużyła sobie na przerwę, prawda? Już miała się zatrzymać, by odsapnąć, może nawet na chwilę przysiąść… W pewnym momencie jednak ryś uskoczył w bok, oświetlając podążającego za nią stworka, który natychmiast oberwał drętwotą. Aria odetchnęła, lecz zniechęcenie było już na tyle silne, że świetlisty opiekun po prostu się rozpłynął. Nim zdążyła przynajmniej spróbować wyczarować go ponownie, szarpnął nią nagły powiew wiatru. Dziko miotały się nie tylko włosy oraz ubrania Krukonki, ale także otaczające ją drzewa. Po chwili nie widziała już nic, ale za żadne skarby świata nie chciała zatrzymywać się w miejscu, tylko próbowała przebić się przez napierające masy dziko wyjącego powietrza. Pochyliła się do przodu, potykając się o własne nogi, lecz za każdym razem starała się ponownie podciągnąć w górę.


Ostatnio zmieniony przez Aria Fimmel dnia Nie 13 Gru 2015, 20:48, w całości zmieniany 1 raz
Huncwot
Huncwot

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptySob 12 Gru 2015, 11:00

The member 'Aria Fimmel' has done the following action : Dices roll

#1 '6-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Ux57E8X Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 ZjxL7Q5

--------------------------------

#2 '10-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 JPnRRLL
Alex Hall
Alex Hall

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyPon 14 Gru 2015, 14:05

kulnięcie było na losowanie przeszkód

Aria: Panna Fimmel wciąż nie dawała za wygraną, mimo niesprzyjających warunków – w końcu dojrzała pogrebina, który od samego początku negatywnie wpływał na jej samopoczucie i ogłuszyła go przy użyciu drętwoty. Co jednak już się stało, nie mogło się zwyczajnie odstać – złe samopoczucie dawało się we znaki, a wraz z napierającą wichurą sprawiło, że Aria straciła koncentrację, a jej patronus rozpłynął się w powietrzu jak sen złoty. Wiatr dłuższą chwilę świszczał złowieszczo, nie pozwalając Krukonce się poruszyć, jednak jej determinacja pozwoliła w końcu ruszyć dalej. Powoli i mozolnie, ale do przodu. Wiatr jakby zaskoczony jej nieugiętością zdał się zelżeć. Na tym jednak nie był koniec niespodzianek – minięcie kilku kolejnych zakrętów postawiło pannę Fimmel naprzeciw nowej przeszkody. Paskudnego, szerokiego bagna pokrytego cienką warstewką śniegu, która utrudniała jego dojrzenie. Dojrzy je w porę czy też nie, zajęta ponownym wyczarowywaniem patronusa, by wskazał jej drogę?


Jasmine: Ślizgonka miała na tych zajęciach dosyć parszywe szczęście. Choć czarowanie wychodziło jej całkiem niezgorzej, przygotowane przez aurora przeszkody dawały się mocno we znaki. Dopiero po dłuższym czasie podobnie jak Aria zauważyła pogrebina, fundując mu iście okrutny lot w dół dziury – czy przeżył czy też nie, tego się nigdy nie dowiemy, bowiem Jasmine postanowiła wycofać się, nie odnajdując sposobu na przejście przez wyrwę w ziemi. Zapewne szykując się do ponownego wyczarowania swojego srebrnego opiekuna, panna Vane została znów niemile zaskoczona – w pierwszej chwili kilka niewielkich kuleczek lodu uderzyło ją w ramię, musnęło policzek, a nim się obejrzała istne gradowe pociski szumiały jej koło uszu, grożąc nabiciem paskudnych siniaków. Czy da radę wyczarować w tych warunkach pełnego patronusa?


Ben: Żaden z uczestników zajęć nie został oszczędzony, ale panicz Watts miał chyba wyjść z całego przedsięwzięcia najbardziej poturbowany w sposób fizyczny. Nie dość, że grad nabił mu kilka paskudnych siniaków, które powoli zaczynały pojawiać się na skórze, wiatr dociskał potężną sylwetkę do ziemi, to na koniec srebrny pingwin, który nie zniknął mimo utrudnień, wskazał Krukonowi ścieżkę prosto przez kolczaste krzaki. Wysokie, paskudne, krzaczory. Miał ptak poczucie humoru, nie ma co. No cóż, pozostało tylko sprawdzić, czy podobnie jak wcześniej grad, tak i ta przeszkoda została magicznie zabezpieczona przed czarami nastolatków.



Kilka instrukcji przed napisaniem posta:

kostka nr1: rzucacie k6  
Aria: wynik parzysty (zero zaliczam do parzystych) mówi, że nie zauważyłaś bagna i wkroczyłaś w nie dziarskim krokiem, po czym zapadłaś się po pas i teraz musisz mozolnie dotrzeć do brzegu, wynik nieparzysty oznacza, że zauważyłaś niebezpieczeństwo i albo wybrałaś inną ścieżkę, albo poradziłaś sobie czarami.
Jasmine: wynik parzysty (zero zaliczam do parzystych) mówi, że z nieba zaczął sypać się gęsty grad, którego nie można powstrzymać zaklęciami, wynik nieparzysty pozwala osłonić głowę czarami.
Ben: wynik parzysty (zero zaliczam do parzystych) mówi, że krzaki nie poddały się naporowi zaklęć, pozostając w niezmienionej formie, wynik nieparzysty pozwolił na wycięcie ich części i zminimalizowanie obrażeń od kolców.

rzuty na patronusa:

1. jeśli patronus nie został podtrzymany w poprzedniej kolejce:
kulnięcie k6 i k10

efekty zaklęcia dla k6:
0-nic się nie stało
1-z różdżki pierdnęły sobie srebrne nitki
2-6 – ładny, gęsty obłoczek

jeśli wykulaliście obłoczek na k6, efekty zaklęcia z k10:
Aria i Jasmine:
0-4 – patronus wciąż wygląda jak obłoczek
5-10 – patronus przybrał cielesną formę

Ben:
0-3 – patronus wciąż wygląda jak obłoczek
4-10 – patronus przybrał cielesną formę


2. jeśli patronus został podtrzymany w poprzedniej kolejce:
kulnięcie k10

Aria i Jasmine:
0-4 – patronus stracił wyrazistość i stał się na powrót obłoczkiem
5-10 – patronus został podtrzymany w cielesnej formie

Ben:
0-3 – patronus stracił wyrazistość i stał się na powrót obłoczkiem
4-10 – patronus został podtrzymany w cielesnej formie

*niezależnie od poziomu zaawansowania swojej postaci, patronus prowadzi was dalej i rozświetla drogę.
*czas na odpis: 16.12 do godziny 21


Ostatnio zmieniony przez Alex Hall dnia Pon 14 Gru 2015, 19:50, w całości zmieniany 1 raz
Huncwot
Huncwot

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 EmptyPon 14 Gru 2015, 14:05

The member 'Alex Hall' has done the following action : Dices roll

'6-ścienna' :
Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Ux57E8X Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 ZjxL7Q5 Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 7X1pYBN
Sponsored content

Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Labirynt drzew [Patronus]   Labirynt drzew [Patronus] - Page 2 Empty

 

Labirynt drzew [Patronus]

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

 Similar topics

-
» Bagna [patronus]
» Zielone drzwi [Patronus]
» Obrzeża błoni [Patronus]
» Stara, przestronna sala [Patronus]

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Fabularne :: Eventy
-