Vanessa Crowley - Nie można powiedzieć, by dziewczyny były najlepszymi przyjaciółkami, jednak łączy je coś poza wspólnym dormitorium. A nawet kilka cosiów, co dało fundament do bardzo sympatycznej relacji. Wspólne marzenia na temat przyszłości są zawsze dobrym pretekstem, by poćwiczyć razem zaklęcia, natomiast jak miłość do fantastyki zbliża ludzi zrozumie każdy, kto ją podziela. Dodatkowo, Rowena gra na pianinie, Vany na gitarze - odkąd "muzycznie" odkryły się nawzajem, często wymykają się gdzieś by wspólnie pośpiewać czy nawet tworzyć własne piosenki. Często uspokaja Ro i Murph, gdyż dzieczyny potrafią sobie dogryźć.

Collin Morison - Pomimo różnicy wieku między tą dwójką nawiązała się przyjaźń. Ro uważa Collina za swojego młodszego brata. Często go niańczy czy rozpieszcza pomimo dość dużej dojżałości chłopca. Niestety jest to silniejsze od niej.

Syriusz Black - Pewnej nocy trafili na szlaban do woźnego. Powodem było przebywanie poza dormitorium po 22. Zamiasat odrabiać szlaban przegadali go w całości. Od tamtej pory są dobrymi kolegami.

Murphy Hathaway - Ich charaktery to trochę się jednak różnią. Dziewczyny dzielą razem dormitorium. Często jednak dochodzi między nimi do różnego rodzaju tarcia - innymi słowy działają sobie na nerwy, ale ogólnie rzecz biorąc lubią się. Jednak, gdy jedna z dziewczyn wpadnie w kłopoty, druga zawsze jej pomoże.












Kiedyś coś tu będzie....

Ja coś chcę. Wanda może uczyć Rowenę sztuki kulinarnej! Skoro obie kochają jeść - i nie tylko czekoladę, to byłoby fanie gdyby na tej płaszczyźnie ich znajomość się rozwijała. Mogą plotkować, wymieniać się przepisami i w ogóle.

Już sama miałam iść do ciebie z relacją :) Gotowanie razem brzmi nieźle :D Jestem jak najbardziej za taką relacją <3

Myślę, że mogliby być kumplami, nie mam jeszcze sprecyzowanego pomysłu, ale chęć zostania aurorami rzuca się w oczy w obu przypadkach :)

No pewnie, że mogą być kumplami. Tym bardziej, że są z tego samego rocznika :) Mogli by się razem uczyć zaklęć czy coś :)

Mamy już tajny klub z Wandzią, ale możemy coś wymyślić :)

jak Eric, to i Murphy w pakiecie :D
ojeju, powiedziałabym że bff czy coś ale ich charaktery to trochę się jednak różnią. Więc może - dzielenie dormitorium, częste tarcia/działanie sobie na nerwy, ale ogólnie rzecz biorąc - sympatia? Chyba, że masz jakiś ciekawy pomysł, świeższe spojrzenie - jestem otwarta na propozycję bo mi się podoba idea czegoś nieoczywistego :D

Faktycznie, ich charaktery się różnią. Jak najbardziej mogą dzielić dormitorium, działać sobie na nerwy jednak, gdy jedna z dziewczyn wpadnie w kłopoty, druga zawsze jej pomoże ? Coś ala sympatia/dobre koleżanki ?