IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Chris Dolmeth
Chris Dolmeth

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptyCzw 21 Sie 2014, 22:51

Opis wspomnienia
Historia o kochanym ojcu, który przyszedł zaliczać eliksiry za swoje odporne na wiedzę z tego przedmiotu córeczki.
Osoby:
Hallvard Olav Fimmel, Chantal Lacroix
Czas:
Początek czerwca 1976
Miejsce:
Gabinet Chantal
Chantal Lacroix
Chantal Lacroix

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptyPią 22 Sie 2014, 04:09

To był już szczyt lenistwa i olewania przedmiotu! Dwie panny w szkole - panny Fimmel jawnie miały problemy z eliksirami i nawet pomoc nie za bardzo im się przydawała. Aria należała do domu Kruka i o eliksirach wiedziała chyba tylko tyle, że używa się tam kociołka. Druga - Porunn z domu Węża wykazywała kapkę większą wiedzę, ale nadal było to poniżej wszelkiej krytyki. Nie chciała uwalać dziewcząt z przedmiotu, więc Chantal wystosowała specjalne pismo do ojca dziewczyn, Hallvarda Fimmela. Wysłała tę sowę wczoraj i oczekiwała, że rodzic zjawi się by porozmawiać o córkach. Wypełniwszy swój obowiązek kobieta wróciła na lekcję. Nastał nowy dzień. Był nieco luźniejszy w rozkładzie zajęć lekcyjnych i Chantal przebywała aktualnie w swoim gabinecie w czarnej szacie. Siedziała za biurkiem i poprawiała prace domowe uczniów. Z lubością kreśliła szkarłatnym atramentem po pergaminie. Zastanowiła się przy jednym akapicie ucznia z Gryffindoru i postanowiła iść do półki z książkami po drugiej stronie regału. Wtedy też rozległo się pukanie.
-Proszę. -powiedziała,nadal zajęta szukaniem książki. Dopiero po chwili wyłoniła się zza regału.
Hallvard Olav Fimmel
Hallvard Olav Fimmel

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptyPią 22 Sie 2014, 16:34

Hallvard był po prostu oburzony. Mógł wiele zrozumieć, ale żeby jego córeczki miałby problem z eliksirami? No, może Porunn była zbyt zajęta oczyszczaniem Hogwartu ze szlam, ale Aria? To na pewno była jakaś pomyłka - przecież Aria była przeinteligentna i na sto procent była orłem z każdego przedmiotu. To musiał być jakiś błąd w systemie oceniania. No, ale skoro już musiał to zamierzał się wybrać do Hogwartu i wyjaśnić sprawę.
Następnego dnia ubrał więc swoją najlepsza czarną pelerynę, pod spód koszulę oraz czarne spodnie (przecież musiał wyglądać reprezentacyjnie, w końcu chciał uchodzić za poważnego i majętnego człowieka, pochodził z rodu Fimmelów a to zobowiązywało) i wybrał się w podróż. Swoją drogą to szczyt złośliwości, żeby musiał się aportować w Hogsmeade i resztę drogi przebyć na piechotę. Jakby nie mogli umożliwiać teleportacji prosto do Hogwartu. Jednakże, skoro już musiał to szedł.
Chwilę to zajęło zanim dotarł do gabinetu mistrzyni eliksirów - całe szczęście że Hogwart nie zmienił się zbyt wiele z rozkładem budynku od jego czasów, bo zajęłoby to jeszcze dłużej. Kiedy już w końcu tu był, zapukał i oczekiwał na skrzecący głos jakiejś staruchy. Nie doczekał się, zaproszenie do środka o dziwo było miłe dla ucha. Wszedł i przyjrzał się osobie w środku - młoda, piękna...pewno praktykantka jakaś. To sobie lubili dogadzać profesorowie, wszędzie praktykanci, wszędzie.
-Witaj.-powiedział cicho i lekko skłonił głowę-Mogłabyś coś dla mnie zrobić i przyprowadzić tą starą jędzę od eliksirów?
Chantal Lacroix
Chantal Lacroix

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptyPią 22 Sie 2014, 20:13

Nie była przekonana, kiedy pojawi się ktoś z rodziców panien Fimme. Nigdy nie widziała żadnego z nich, bo wezwanie rodziców było ostatecznością. Tak było i teraz. Chantal przeglądała tomiska, szukając odpowiedniej pozycji. Kurz delikatnie opadał na jej ramiona i nęcił nozdrza słodką nutą. Dopiero, gdy usłyszała, że ktoś wchodzi i jest to dorosła osoba, Chantal ożywiła się i w końcu, gdy znalazła odpowiedni tytuł, wyjawiła się zza regału. Mężczyzna, który na nią czekał był w sile wieku i miał widoczne, nordyckie rysy. Chantal kątek oka przyjrzała się jego aparycji i musiała przyznać - był przystojny. Nawet bardzo. Było coś w jego posturze, co wodziło na pokuszenie. Milczała, czekając na to, z jaką sprawą jegomość się udał do jej gabinetu. Podejrzewała, że to pan Fimmel. Zmarszczyła nieco nosek, gdy usłyszała powitanie mężczyzny. No nieładnie...
-Witam. Pan Fimmel, tak? -rzuciła dość miłym tonem. Wykrzywiła usta w ironicznym uśmieszku. -Tak się składa, że ta stara jędza od eliksirów to ja. Profesor Chantal Lacroix, nauczycielka eliksirów. -przedstawiła się dumnie, opierając dłoń na biodrze. Wskazała na krzesło za biurkiem.
-Zechce pan? Chyba nie jest pan niemile zaskoczony, że obraz jaki przedstawiają pańskie córki odbiega od rzeczywistości? -rzuciła ironicznie, zajmując fotel.
Hallvard Olav Fimmel
Hallvard Olav Fimmel

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptyPią 22 Sie 2014, 20:26

Uniósł brwi lekko zaskoczony - zdecydowanie nie tego się spodziewał. Czyżby dyrekcja znormalniała od jego czasów i zaczęła w końcu przyjmować nauczycielki które wyglądają jak ludzie? Pamiętał że gdy jeszcze był uczniakiem, raczej nikt nie wodził za nimi maślanym wzrokiem, bo nikt nie był aż tak zdesperowany - tej tutaj zapewne maślany wzrok uczniów towarzyszył przez cały pobyt w szkole.
-Hallvard Fimmel, tak. Pani wybaczy, spodziewałem się kogoś...-zaczął i urwał, po czym spoczął na krześle wyprostowany - w końcu skoro już wymagała aby usiadł, to usiądzie i tak zamiast dzieńdobry wykazał się brakiem taktu.
-Gdyby za moich czasów tak wyglądała nauczycielka eliksirów, dzisiaj w wolnych chwilach warzyłbym Felix Felicis-odparł. Zaskoczony był, owszem, ale zdecydowanie był daleki od bycia niemile zaskoczonym. Był też pewien, że gdyby zamiast córek miał synów, to nigdy by tutaj nie musiał przybywać, chyba że po to aby wysłuchać jakimi orłami są jego dzieci. Przez to jak wyglądała Chantal, przeszła mu aż irytacja spowodowana oskarżeniami rzucanymi na jego dzieci, chociaż fakt faktem - dalej było mu to raczej nie w smak. Jednakże...każdy powód do spotkania pięknej kobiety był dobry, prawda?
Chantal Lacroix
Chantal Lacroix

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptyPią 22 Sie 2014, 20:59

Usiadła, odsuwając poły seksownej i obcisłej, czarnej szaty, by jej nie przysiąść. Założyła nogę na nogę i wzięła do rąk prace obu panien Fimmel, by zaprezentować ojcu ich wyniki. Mierne wyniki.
Podniosła spojrzenie chmurnych oczu na Hallvarda i zamarła w pół ruchu, oczekując końca wypowiedzi. Uniosła kącik ust do góry.
-...kogoś starego i jędzowatego? Miło mi, że został pan wyciągnięty z tego błędu. -zaczeła przeglądać pergaminy. Były pokreślone szkarłatnym atramentem i większość miała mierne oceny.
Rozłożyła je przed ojcem Fimmelównych i oparła się wygodnie o fotel. Oczekiwała jakiegokolwiek komentarza. Przekrzywiła głowę, a jej ciemne loki opadły lekko na ramię.
-Gdyby pańskie córki przykładały się do nauki jak pan do komplementów, nie musiałabym pana wzywać. -uśmiechnęła się kpiąco, ale została mile połechtana tymi słowami.
-Tak więc sprawa jest prawie tragiczna. Aria praktycznie nie wie co się dzieje na eliksirach, nie pamiętam który jej eliksir ostatnio był chociaż znośny. Porunn jest nieco bystrzejsza, ale ostatnia eksplozja na lekcji poskutkowała wysłaniem do skrzydła pięciu uczniów. Nie mam pojęcia, co zrobić. Jak tak dalej pójdzie, nie zaliczę im roku. -wyłożyła kawę na ławę.
Hallvard Olav Fimmel
Hallvard Olav Fimmel

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptyPią 22 Sie 2014, 21:39

Spojrzał zdecydowanie zaskoczony na prace córek. Nawet jego ojcowska miłość nie potrafiła nic zaradzić i jakoś próbować kłócić się z faktami. Był w stanie zrozumieć jedną pracę na takim poziomie. Ba, dwie, trzy, może nawet cztery. Ale wszystkie? Co one robiły przez cały rok? Żeby była chociaż jedna, jedyna, samotna pozytywna ocena. Niestety, rzeczywistość łamała mu serce i deptała po nim jak gigant z betonu - toż one wypisywały tu takie bzdury, że Hall się zaczynał zastanawiać czy nie pisały tego dla żartu.
-Gdybym przykładał się do komplementów, jak one do nauki eliksirów, to prawdopodobnie już by mnie pani pozbawiła przytomności.-mruknął patrząc z niedowierzaniem na pergaminy które tak bardzo raniły jego dumę. Gdyby to jeszcze był bezużyteczny przedmiot jak...mugoloznastwo? Albo coś innego w podobnym stylu, wówczas sam by im przyklasnął, ale eliksiry? Cóż za...rozczarowanie. Zdecydowanie ktoś tu wymagał poważnej rozmowy i prawdopodobnie szlabanu - bez echa to przejść nie mogło. Hallvard rozumiał że nie trzeba być orłem z każdego przedmiotu, ale wypadałoby chociaż go zaliczać - to co tu widział nie kwalifikowało nikogo do zaliczenia.
-Musi być jakiś sposób, żeby zaliczyć.-odparł patrząc jej w oczy. Nie był co prawda fanem przekupstwa, ale przecież nie mógł pozwolić żeby jego rodzone córki oblały rok - to by była hańba dla całego rodu, a im też zapewne nie byłoby z tym zbyt przyjemnie. Musiał coś z tym zrobić, pytanie tylko co?
Chantal Lacroix
Chantal Lacroix

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptySro 27 Sie 2014, 03:41

Trzeba się przyznać, ze Chantal posłużyła się małym.. podstępem. Tak na prawdę jego córki nie radziły sobie aż tak źle. O Arii można nawet było powiedzieć, że mimo oporu w tej nauce to miała pozytywne oceny. Porunn natomiast chociaż była inteligentna, to olewała nieco przedmiot.
-Widzi Pan... nieco podkoloryzowałam fakt, ze grozi im brak zaliczenia. Zaliczą bez problemu, ale wydaje mi się, że w przypadku Porunn ocena Nędzny nie jest szczytem pana pragnień wobec dziecka? -musiała się ujawnić z tym, jak to trochę wyolbrzymiła problem. -Wybaczy pan, ale sądziłam, że tak skontaktuje się z panem najszybciej.
Nie bała się opini pana Fimmela. Była na swoim terytorium, a on raczej nie miał tu nad nią przewagi. Poza tym zauwazyła, jak jego wzrok nieco ucieka do jej dekoltu. Zabawne....
-Jako opiekunka domu wyrażam troskę wobec ilości szlabanów pana córki... ale to każdemu sie zdarzało. Porunn musi ugotować jeden eliksir, z którym wybitnie sobie nie radzi. Bez niego dostanie N na koniec, co oczywiście uprawnia ją do promocji do kolejnej klasy, ale automatycznie obniża ocenę na testach na koniec szkoły. Są rzeczy, które trzeba zdać. -Chantal westchnęła. Normalnie nie zrobiłaby niczego takiego względem Puchona, Gryfona czy nawet Krukona. Tu chodziło o Ślizgonki, a te musiały dbać o jak najlepszą opinię swego domu. Slytherin musiał być najlepszy.
Chantal uśmiechnęła się rozbawiona słysząc tekst o zaliczeniu.
-Sposób zawsze jakiś jest i wydaję mi się, że chyba wiem, jak pan może się przysłużyć w zaliczeniu tej jednej, małej drobnostki. -Chantal nachyliła się lekko nad biurkiem, nieco bardziej odsłaniajac swoje piersi na pokaz, ale nadal pozostajac w dobrym smaku.
Hallvard Olav Fimmel
Hallvard Olav Fimmel

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptySro 27 Sie 2014, 20:58

Podkoloryzowała? On tu prawie na zawał zszedł na zawał, a ona podkoloryzowała? I jeszcze takie rzeczy o Arii mówić? O Porunn nawet nie wspominając - nędzny był blisko niezaliczenia, więc powiedzmy że to nie było aż tak okrutne. Jednakże teraz to już nie było tak kolorowo. Jej uroda z "nieprzeciętnej" stała się zwykłą kobiecą urodą (nawet jeśli wciąż była piękniejsza od jego żony), zaś oszukane pergaminy z ocenami...no, no, no, teraz to Hall by się wściekł. Mimo to, docenił wysiłek jaki włożyła w wymyślenie tak sprytnego planu - mimo że był wymierzony w niego, to zdecydowanie docenił.
-Rozumiem. Po trupach do celu. Całkiem sprytne.-mruknął, starając się to zrobić tak grzecznie jak tylko był w stanie. Mimo wszystko nie zamierzał jej urazić - nie tylko ze względu na fakt na urodę. Myślał na tyle roztropnie że wiedział, że próbując doprowadzić do nieprzyjemnej konfrontacji pomiędzy nimi mógłby tylko zaszkodzić ocenom córek, a tego chciał uniknąć za wszelką cenę. Dlatego też nie skomentował tak jak miał na to ochotę - szczególnie że wolał wywołać w niej raczej pozytywne wrażenie, a sam doskonale wiedział że potrafi być nieprzyjemny.
Fakt faktem, był tylko mężczyzną - jego irytacja nieznacznie zelżała gdy zauważył gest nauczycielki, chociaż sztuczka z wypięciem biustu była stara, nawet za jego czasów. Jednakże skuteczna, aż do dnia dzisiejszego. Nie rozumiał tylko jednego - czemu ją wykonała? W końcu to on był tu na lekko przegranej pozycji, w końcu on chciał coś wskórać w sprawie swoich córek, nie ona.
Nieznacznie się poruszył, odczuwając pewien dyskomfort - jego koszula tak ciasno opinała jego klatkę piersiową, że odnosił wrażenie że jest obcisła. Czyżby przybrał na wadze i nawet tego nie zauważył? Przecież nie zamierzał "prężyć klaty" jak jakiś dumny młokos podczas okresu godowego, więc najwyraźniej po pierwszej fali przejęcia losem jego latorośli zaczął zauważać inne szczegóły. Zapisał w pamięci żeby odwiedzić krawca i zamówić większą koszulę, po czym przesunął wzrok na ułamek sekundy na jej biust (ot, zwykły odruch) i ponownie spojrzał jej głęboko w oczy. Wcale nie zamierzał być uwodzicielski - po prostu tak już miał, po kontakcie wzrokowym poznawało się siłę charakteru.
-W takim razie z chęcią wysłucham pani sugestii-stwierdził lakonicznie.
Chantal Lacroix
Chantal Lacroix

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! EmptySob 27 Wrz 2014, 22:59

Chantal uniosła brew, okraszając to niewinnym uśmiechem. Splotła palce nad blatem biurka, patrząc, jak zmienia się mimika ojca bliźniaczek.
-No cóż, tak się składa, że Ślizgoni zawsze uciekali się do forteli. Oceny mogły najszybciej pana do mnie tu sprowadzić. A już na pewno, gdyby zaniepokoiły mnie oceny Arii. I jak widać podziałało. -wzruszyła ramionami, by oprzeć się wygodniej w fotelu. Igrała z ogniem, jakby nie patrzeć, jeśli Porunn odziedziczyła charakter po ojcu, to Chantal wręcz stąpała po kruchym lodzie. Cóż, było w niej coś z Gryfonki, jeśli spojrzeć na odwagę, ale czy tylko oni się nią wykazywali? No właśnie.
-Pan, jako były Krukon powinien coś wiedzieć na temat sprytu. -a kiedy dojrzała jego lekkie zaskoczenie faktem, że o tym wiedziała, machnęła tylko dłonią. -Aria kiedyś powiedziała, że jest w domu swego ojca, młodzieńcza latorośl jest zawsze dość gadatliwa.
W sumie sztuczka z biustem nie była do końca celowa. Chantal była świadoma swych kobiecych atutów i nigdy ich nie skrywała, lecz nie chciała nic nimi ugrać. Może ewentualnie udobruchać pana Fimmela.
-Nie ukrywam, wypadałoby, aby Porunn podskoczyła chociaz o jedną ocenę do góry. Wtedy łatwiej byłoby mi zakryć jej występki w szkole. Jestem opiekunką jej domu i staram się iść im na rękę, ale mam nad sobą parę osób, które wywierają na mnie nacisk. -kontynuowała Chantal nieco poważnie. Wcale nie ochrzaniała Porunn za jej zachowanie, nie wytykała szlabanów. Skądże znowu.
-Muszę pokazać, że pańska córka dobrze uwarzyła eliksir spokoju, który do najprostszych nie należy. I by był uwarzony dobrze. Niech Pan wpłynie na pańską córkę, by zrobiła go dobrze.... -zamyśliła się na moment. -...albo z pana pomocą. -dodała.
Sponsored content

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty
PisanieTemat: Re: Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!   Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec! Empty

 

Ja to kurcze zalicze! Będzie W na koniec!

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

 Similar topics

-
» She's dead? [KONIEC]

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Strefa Gracza
 :: 
Dodatki do postaci
 :: Myślodsiewnia :: Zakończone
-