|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Wanda Whisper
| Temat: Re: Dział ksiąg zakazanych Pią 13 Lis 2015, 18:04 | |
| Czy to się działo naprawdę? Czy robiła z siebie Joannę D’arc, Maryję Dziewicę i Agatkę z Krainy Grzybów jednocześnie? Czy chciała zbawić wszystkich i wszystko wokół tylko nie siebie? Od zawsze chciała jak najlepiej dla przyjaciół i rodziny – o nich się troszczyła i dbała o każdy szczegół nie chcąc przeoczyć czegoś co mogłoby jej umknąć w natłoku wydarzeń i zajęć, w których uczestniczyła. Zapominała często o sobie – albo inaczej i według niej – myślała o sobie za dużo. Natłok nieprzyjemnych myśli często ją nawiedzał i drażnił niesłychanie co wprawiało ją w czysto depresyjny nastrój. Zamiast go zwalczyć pogłębiała się w rozmyślaniach o swej beznadziejności – niemożności zrobienia czegoś, co poprawiłoby jej nastrój. Wszyscy, na których jej niegdyś zależało opuszczali ją – jeden po drugim. Począwszy od ojca, brutalnie zamordowanego, przez brata oskarżonego o ów wyczyn i przez to zamkniętego w Azkabanie, a kończąc na Henrym, który pozwolił dopuścić ją do siebie co zaowocowało krótką miłostką, która do tej pory tkwiła w jej sercu i na razie nie zanosiło się by panna Whisper wyleczyła się z puchońskiego zauroczenia. Teraz jednak rozmyślała nad słowami, którymi uraczył ją Benjamin – w pewien sposób stażysta miał rację. Wanda nie ocali wszystkich przed zgubnym myśleniem i złym światem. Nie będzie też niczyją niańką dopóki sama się też nie uleczy, nie naprawi co nie było zbyt proste. Droga do samooczyszczenia była kręta i wyboista, ale skoro nikt nie jest w stanie jej pomóc to kto [jak nie ona]? Wystarczyło zrobić pierwszy krok – pierwszy, który rozpocznie nowy rozdział w jej życiu, który sprawi, że jej światopogląd się zmieni, a zachowanie ulegnie transformacji. Przecież tego chciała – imprez, lejącego się alkoholu i zapomnienia. Zapomnienia o tej całej beznadziei, która nie napawała optymizmem – wręcz przeciwnie. Sprawiała, że chciało się jej płakać i załamać ręce czego nie robiła od otrzymania listu od Lancastera. Nie zamierzała powtarzać tego zachowania – co więcej, postanowiła wziąć się za siebie i szukać pozytywów w życiu doczesnym. W tej marnej egzystencji, w której była głównym bohaterem. Przesunąwszy zmatowiałym spojrzenie po grzbietach książek i wysłuchawszy krótkiego monologu Austera odwróciła się powoli w jego stronę wyczuwając nie tylko napięcie w jego postaci czy samej postawie ale i rozdrażnienie. Spojrzała na niego badawczo podpierając ramieniem drewniany i obleczony regał zastanawiając się co powinna mu powiedzieć – przyklasnąć, że znalazł dla niej rozwiązanie czy zdzielić go w głowę za namawianie do złego ? Koniec końców zadarła wysoko podbródek i zmarszczyła zabawnie nos – zupełnie jakby na powrót poczuła się zwykłą nastolatką, a nie kobietą po przejściach. - Masz rację. – Powiedziała tylko i może aż to. Jej usta poruszyły się gładko, jednak jeszcze nie wygięły się w uroczym uśmiechu. Obserwowała go przez chwilę by zaraz odsunąć się do stosu książek, które przygotował dla niej chłopak. Uklękła przy nich i zaczęła je przegrzebywać w poszukiwaniu jednej, tej jedynej, na której jej naprawdę zależało. - Wszystko jest w porządku, Auster. Dziękuję za małą lekcję życia. I… – Po kilku sekundach mocowania się z górą wiedzy wyjęła stary podręcznik eliksirów [niebezpiecznych] i schowała go pod pachę. Widocznie zdecydowała się na pogłębienie wiedzy tylko w jednej dziedzinie. - Nie palę, ale mogę Ci potowarzyszyć. – Podniosła się z klęczek i otrzepała zgrabnie plisowaną spódnicę tańczącą wokół jej ud. Zabrała swoją torbę i zarzuciła ją swobodnie na ramię. - Pozwolisz, że wezmę tylko płaszcz? Spotkamy się na dole, pod bramą. – To nie była prośba – Wanda już ustaliła – głównie sama ze sobą, że widzi się z Benem później, za chwilę, za moment. Uniosła rękę niepewnie jakby chciała położyć ją na jego ramieniu, ale zdecydowała się w ostateczności musnąć palcami tylko jego rękę posyłając mu przy tym jedno ze swoich znamienitych spojrzeń. Przy wyjściu z działu ksiąg zakazanych spojrzała jeszcze raz za siebie by za sekundę zniknąć wraz z zapachem wanilii, ciasteczek i szamponu do włosów.
Z tematu oboje.
|
| | | Gość
| Temat: Re: Dział ksiąg zakazanych Sob 02 Sty 2016, 22:12 | |
| Nieczęsto można było zobaczyć panną Stark w bibliotece. W swoim gabinecie zgromadziła tak wiele dzieł, że półki lekko się wygięły od noszenia tylu kilogramów. Po co były jej kolejne księgi, skoro sama posiadała pokaźną biblioteczkę? Była jednak w Dziale Ksiąg Zakazanych. Szukała informacji na temat czarnomagicznych klątw. Tylko Merlin wiedział, po co była jej ta wiedza. Winter ściągnęła kilka książek z półek. Objęła je kościstymi dłońmi i przytuliła je do piersi. Westchnęła tak, jakby przytulała właśnie kochanka. Zachowywała się dziwnie. Przeszła kilka kroków, aby usiąść przy wolnym stoliku. Przy tym dziale nikt nie siadał ani nie rozmawiał. Niewiele uczniów otrzymywało zgodę na przebywanie w tym miejscu, a nauczyciele w tym czasie prowadzili lekcje. Kobieta spojrzała na tytuły, które zebrała ze sobą z biblioteki. Wśród nich były Szybkie klątwy, aby uprzykrzyć komuś życie, Bananowy nos czyli jak zabiłem moją matkę oraz Pięć sposobów na bolesną śmierć. Winter rozejrzała się dookoła, mając nadzieję, że zaraz nie napatoczy się tutaj bibliotekarka. Pomimo tego, że skończyła trzydziestkę, czasami nadal czuła się jak mała dziewczynka. Może powrócenie do Hogwartu nie było jednak takim dobrym pomysłem, jak wydawało się jej na początku? Założyła nogę na nogę i otworzyła pierwszą z ksiąg. Podwinęła niego do góry szatę – dzisiaj miała na sobie czarną wyszywaną w srebrne gwiazdki, a pod spodem klasyczną czarną sukienkę z białym kołnierzykiem. O północy miała mieć zajęcia z pierwszakami, dlatego wcześniej przygotowała odpowiedni strój. Czasami zajęcia były jednak rewią mody. |
| | | Gość
| Temat: Re: Dział ksiąg zakazanych Wto 05 Sty 2016, 22:25 | |
| Czytanie książek nie należało do jego pasji. Czytał raczej mało, ku zgrozie swoich cudownie mądrych rodziców, ale to nie dlatego, że tego nie lubił. Bo owszem, czasami podobała mu się wizja siedzenia w fotelu z książką i kubkiem kawy w ręku. Jednak w domu nie mógł sobie na to pozwolić, musiał wymyślać coraz więcej interesujących, zajmujących i najlepiej bezpiecznych zabaw dla swojej księżniczki, choć i tak zazwyczaj to on był najbardziej zmęczony, przez co nie starczało mu czasu na podobne przyjemności. A jej samej sobie też zostawić nie mógł, bo potrafiła zniszczyć wszystko. Dosłownie. W Hogwarcie miał nieco więcej czasu. Nadal nie było go tyle, ile chciałby, ale to i tak lepiej niż w domu. Próbował więc wykorzystać swoje wolne chwile na czytanie wszystkiego, a że własnych książek nie miał za wiele, więc biblioteka była miejscem, w którym często przebywał, choć nie wszystkie książki go tam interesowały. Dzisiaj miał zamiar obejrzeć Księgi Zakazane, które tak go zastanawiały w czasach szkolnych, ale nie mógł ich czytać, bo, jak sama nazwa wskazywała, były zakazane. Wszedł do biblioteki i przywitał się krótko z bibliotekarką, miał dzisiaj wyjątkowo dobry humor. Zazwyczaj tylko machał jej ręką, nie mając ochoty rozmawiać. Udał się w stronę półek z interesującym go tematem. Nie spodziewał się zobaczyć tam kogokolwiek, dlatego lekko zdziwił go fakt, że była tam już jedna osoba czytająca książki. W pierwszym odruchu wziął ją co prawda za uczennicę, bo była od niego sporo niższa - dopiero po chwili uzmysłowił sobie, że była to pani profesor od astronomii. Zabolała go jego głupota, jednak szybko się ogarnął i nie dał czegokolwiek po sobie poznać. - Dzień dobry, pani profesor - przywitał się, odwracając się do półek i zaczynając oglądać tytuły książek stojących na nich. Wyjął jedną lekturę, szybkim ruchem ją przejrzał i odłożył znowu. Szukał czegoś, co nie miałoby czcionki mikroskopijnych rozmiarów, a tamta taką miała. Znalazł kolejną pozycję o ciekawym tytule, więc wziął ją do ręki.Ta wydała mu się dobra, ale skoro już tu był, to eźmie ich kilka, a co się będzie. Kilka może nawet mu się przyda, do zabicia robaka na przykład. Były tak grube, że by się do tego nadały. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Dział ksiąg zakazanych | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |