|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Wanda Whisper
| Temat: Re: Sala z obrazami Sro 28 Maj 2014, 01:14 | |
| Wanda nie zdawała sobie sprawy, że zjawiła się tutaj jako jedna z ostatnich póki nie dołączył do niej jej przyjaciel – Bill, do którego zaraz się odwróciła i by pokazać jak bardzo cieszy się z jego spotkania; ścisnęła go za dłoń, by i ten poczuł jak drga lekko na całym ciele z ekscytacji. - Bill! Ja też bym chciała, ale nie wiem czy to możliwe. – Szepnęła konspiracyjnie mrugając do niego rozbawiona. Według Wandzi było bardzo małe prawdopodobieństwo, że uczniowie tego samego domu zostaną przydzieleniu do jednej grupy. A szkoda. Atmosfera wydawała się jej podniosła, toteż ze skupieniem przeniosła wzrok na dyrektora, gdy i ten przemówił spokojnym głosem, którego tak bardzo lubiła dźwięk. Wyprostowała się i tylko słuchała ze skupieniem jego słów, czując jednocześnie ciepłotę ciała swojego ulubieńca. W duchu była zadowolona, że jednak zdecydowała się dołączyć do misji, której celem było odnalezienie Krwawego Barona, który choć nie zawsze sympatyczny to zawsze miło się na niego patrzyło podczas uczt. Powracając do przemowy Albusa – Krukonka tylko skinęła głową na wzmiankę o współpracy. Doskonale wiedziała, że im lepsze kontakty w grupie tym wszystko idzie lepiej i sprawniej, dlatego też z całych sił będzie się starać pokazać reszcie, że jest z nimi całym sercem. Wolała jednak nie trafić do grupy wraz z Porunn, której szczerze nie cierpiała. Już o wiele lepiej by było gdyby zamiast niej trafił się jej Gilgamesh, z którym jeszcze dało się porozmawiać, a i który patrzył na nią o wiele łaskawszym okiem niż ostatnio. Dziewczyna znowu się trochę zawiesiła, więc zamrugała kilkukrotnie szybko i ponownie zawiesiła wzrok na twarzy Dumbledore’a i z napięciem na twarzy czekała na listę grup. Była strasznie ciekawa do jakiej grupy trafi i z kim będzie musiała współpracować. Słysząc, że Bill trafił do grupy pierwszej posłała mu tylko nieco przydługie i jakby tęskne spojrzenie i na powrót się skupiła czekając na swoją kolej. Gdy usłyszała, że Pierun ląduje w trójce miała ochotę przyklasnąć, bo to oznaczało, że ona będzie współpracowała z O’Connorem – przesympatycznym Gryfonem, którego uwielbiała i z Ericą – jej serdeczną przyjaciółką. Nie mogła lepiej trafić! Po werdykcie odwróciła się do nich podskakując jak głupia z wysoko uniesionymi kciukami ku górze, chcąc pokazać, że naprawdę mogli trafić o wiele gorzej. Po chwili ustawiła się jeszcze tam gdzie jej kazali, a gdy dyrektor wypowiedział jej imię poczuła się nieswojo. Przełknęła gulę i spojrzała najpierw na swoich towarzyszy, by po chwili zerknąć najpierw na Billa, do którego uśmiechnęła się uroczo, a potem skierowała spojrzenie ciemnych ocząt na Gila… Zaraz jednak się otrząsnęła i na lekko zgiętych nogach podeszła do najpotężniejszego czarodzieja jakiego dotąd spotkała i posłała każdej z ‘konkurentek’ naprawdę miły uśmiech. Znała je wszystkie, więc cieszyła się z tego, że nie będzie głupich przepychanek czy kłótni przy losowaniu. Gdy znalazła się już przed mężczyzną w szacie, poprawiła tylko kołnierzyk przy koszuli i zagryzła lekko dolną wargę próbując powstrzymać rumieniec, który pojawiał się za każdym razem gdy dziewczyna była nieco… zdenerwowana. Nie pomagało jej również to, że czuła na sobie spojrzenia reszty uczniów, którzy przebywali również z nią w tym pomieszczeniu. Wzięła jednak głęboki wdech by się uspokoić. - Poproszę numer trzy. – Powiedziała głośno, starając się w miarę panować nad głosem, który na całe szczęście nie okazał się być piskliwym kwileniem kurczaka. Brzmiał normalnie, dziewczęco, uch. Uniosła wzrok raz jeszcze na Albusa i z napięciem obserwowała i jego i resztę, podczas gdy na jej twarzy zagościł wreszcie spokojny uśmieszek.
|
| | | Soleil Larsen
| Temat: Re: Sala z obrazami Sro 28 Maj 2014, 10:01 | |
| Powoli zaczęły się schodzić kolejne osoby, a pierwszą z nich była Charlie, którą dziewczyna kojarzyła głównie z niedawnego meczu oraz, rzecz jasna, Pokoju Wspólnego. Zdaje się, że nigdy nie miały okazji dłużej porozmawiać, ale co się odwlecze, to nie uciecze, mam nadzieję. Uśmiechnęła się do koleżanki i pokiwała z entuzjazmem głową, po czym poklepała się po sporranie, jakby chciała dać znać, że ma tam wszystko co potrzeba, a więc jest gotowa. -Na pewno będzie ciekawie. - stwierdziła radośnie, a iskierki w jej oczach zamieniły się w małe ogniska, kiedy przyszedł Pan Ogórek, a zaraz potem kolejni Gryfoni. Do każdego uśmiechała się szeroko, albo może robiła to tak po prostu, a nie w celu pozdrowienia konkretnej osoby. Z tą Sol to czasem nie było nic wiadomo... Jej poziom szczęścia sięgnął jednak apogeum, kiedy zobaczyła w wejściu znajome pióra i nieprzytomną twarzyczkę braciszka. Podskoczyła nawet w miejscu na tę okazję i klasnęła w dłonie. Nie wiedziała, że Puchon będzie brał udział w tej zabawie, ale właściwie mogła się domyślić. Gdzie było zamieszanie, był i Dwayne. Obserwowała jak wita każdego po kolei, cierpliwie czekając aż w końcu dojdzie do niej, po czym zacisnęła drobne ramionka na jego karku, próbując zapewnić sobie względne bezpieczeństwo podczas wirowania w powietrzu. Radosną pogawędkę z Morrisem przerwała dopiero na dźwięk dobrze wszystkim znanego głosu - głosu Dyrektora. Natychmiast skupiła się na jego słowach, z każdą chwilą szczerząc się coraz szerzej. Uśmiechy, grupy, obrazy, losowania...? Uczniowie? To wszystko wyglądało jak przygotowana specjalnie dla nich zabawa, a nie misja poszukiwawcza z prawdziwego zdarzenia. Owszem, igiełka zawodu zakuła Soleil, ale to dziewczę nie zwykło martwić się zbyt długo, więc po chwili uznała, że kolejne kilka godzin zapowiada się nawet lepiej, niż myślała. Po pierwsze dlatego, że w jej drużynie były dwie osoby, których nie znała, a to oznaczało możliwość poznania kolejnych osób i choć Sol miała etykietkę dziwaczki, to posiadała też coś jeszcze - zaufanie i sympatię do każdej żywej osoby, która sprawiała, że bardzo, bardzo trudno było jej nie lubić. Gdyby zaś wiedziała, że jednak z jej towarzyszek pochodzi z Norwegii, a druga jest rodowitą Szkotką, cóż, uznałaby to za cudowne zrządzenie losu i prawdopodobnie wyściskałaby swoje nowe towarzyszki. Tymczasem musiała jednak zająć się sprawami pilniejszymi, czyli spełnieniem dyrektorskiego polecenia. Przyłączyła się do reszty dziewcząt na środku pomieszczenia i, wciąż z tym niepoprawnie szerokim uśmiechem, czekała aż one zdradzą swoje numerki. Nie chciała się kłócić, jej było obojętne, którą drogą pójdą, na pewno wszystkie były równie ciekawe. Ostatecznie jednak odezwała się zaraz po Wandzie. -My weźmiemy czwórkę. - oświadczyła, bo gdzieś kiedyś przeczytała, że "ostatni będą pierwszymi", a skoro ktoś napisał to w książce, to chyba prawie na pewno było to mądre. |
| | | Charlie Allison
| Temat: Re: Sala z obrazami Sro 28 Maj 2014, 14:16 | |
| Patrzyła spokojnym wzrokiem, jak się ludzie schodzili. Uśmiechnęła się do Wandy, oraz zaśmiała, na widok Dwayna. Przywitała się także z Cu. Kilku osób nie kojarzyła wcale, a wcale. Czekała spokojnie, aż Dumbledore zacznie swą mowę. Słuchała spokojnie, jak dyrektor zaczyna mówić. Bardzo lubiła Dumbledora, był świetny. Współpraca? Zależy, jaka drużyna się jej trafi. No, i po chwili usłyszała jaka. Nie znała żadnego z chłopaków, jedynie kojarzyła Ślizgona, obok którego ustała. Charlie nie miała nic przeciwko domom, ani ich uczniom, jeśli nie zrobił on nic jej, ani jej znajomym. A jeśli się nie myliła, to właśnie Gilgamesh zrzucił z miotły Dorcas. Gdy usłyszała swe nazwisko, wesoło podeszła do dyrektora. Uśmiechnęła się do niego. Od razu wiedziała, jaki chce numer. Poczekała, aż odezwą się Wandzia i Soleil, mając nadzieję, że żadna z nich nie sprzątnie jej numeru. Na szczęście tak się nie stało. Więc Charlie powiedziała swą szczęśliwą cyfrę, która (zazwyczaj) mocno jej pomagała. -A my, panie dyrektorze, poprosimy numer dwa. - po czym radośnie uśmiechnęła się do Dumbledore, i poprawiła sobie, wpadające do oczu, włosy. Oczywiście, nie chciało jej się ich związać. |
| | | Dorcas Meadowes
| Temat: Re: Sala z obrazami Sro 28 Maj 2014, 17:03 | |
| Rzuciła przelotne spojrzenie w stronę kolejnych osób, które wchodziły do środka, jednakże dopiero profesorowi Dumbledorowi, który rozpoczął swoją swoją przemowę od oficjalnego przywitania, poświęciła większą uwagę. Odwróciła się w jego stronę, swobodnie opierając dłoń o biodro, poniekąd ciekawa jak ma wyglądać ich bądź co bądź wyzwanie. Kiedy oznajmiono, że zostali odgórnie podzieleni, Dor zaciekawiły kryteria, według których to się odbyło. Próbowała przeanalizować poszczególne składy, aby być może wyciągnąć wnioski. Dawyne znała, mieli dość dobry kontakt, a raz nawet podarował jej jedno ze swoich piór. Był lekkoduchem, co już stanowiło przeciwieństwo racjonalnej Dor. Z kolei o Billu wiedziała tylko i wyłącznie to, że był Krukonem, a także że przyjaźnił się z Henrym. Przynajmniej nie zapowiadało się, aby mieli problemy z dogadaniem się oraz współpracą. Kiedy Dumbledore poprosił można by rzec kapitanów poszczególnych drużyn, spojrzenie Dor powędrowało automatycznie na obrazy, o których także wspomniał. Jak się spodziewała, nie wisiały one tutaj bez powodu. - W takim razie nam zostaje jedynka. Dodała na samym końcu Meadowes, gdyż tak po prawdzie numer był jej zbędny, skoro i tak zdawali się na los. Oby tylko ten im sprzyjał. |
| | | Albus Dumbledore
| Temat: Re: Sala z obrazami Sro 28 Maj 2014, 19:28 | |
| Chyba sam dyrektor był podekscytowany tymi poszukiwaniami. Prawda była taka, że... sam nie wiedział, gdzie jest Krwawy Baron! Jednak trójka duchów zlokalizowała jego położenie, proponując dyrektorowi by na małe rozerwanie to uczniowie go odszukali. Nie zdradzili miejsca położenia ducha, sami wszystko pozałatwiali i przygotowali... i czekali teraz na poszukiwaczy. Grupy były dobierane.. przypadkiem. Po prostu wieczorem Dumbledore przypomniał sobie o evencie i na szybko napisał na kartce wszystkie nazwiska, a potem celował na oślep różdżką. Ot cała tajemnica. Podrapał się pod brodą i poczekał, aż dziewczyny wybiorą numerki. Kolejność obrazów i ich numery nie były wymyślne - Albus poukładał je alfabetycznie wedle imion. A więc... -Dziękuję moje drogie. Panna Whisper wybrała obraz Cliodne. Panna Larsen obraz Wendeliny... panna Alison obraz Bowmana, a panna Meadowes obraz Marjoribanksa. Wyśmienicie! -klasnął w dłonie i potarł je. -Niech każda grupa podejdzie do swojego strażnika i przekona go, że jesteście godni uzyskania wskazówki, gdzie szukać Barona. Słuchajcie ich uważnie i nie denerwujcie, bo już nic wam nie powiedzą. Powodzenia! Mam nadzieję, że zobaczymy się wszyscy w jednym kawałku.. jak ktoś coś zgubi, to niech koledzy przyniosą za nim. Głupio by ręka i noga były osobno... do widzenia. -tym optymistycznym akcentem Dumbledore pomachał do uczniów i wyszedł drzwiami z sali... ale gdzie są te drzwi? Zniknęły!
/Poszczególne grupy proszę o pisanie postów już w tematach z przypisanym obrazem. Cliodne -1 Beamount -2 Bowman - 3 Wendelina - 4
Odpisy do 29.05 do 21:00 (wcześniej i tak mnie nie będzie) |
| | | Mistrz Gry
| Temat: Re: Sala z obrazami Pią 01 Sie 2014, 22:35 | |
| Wszystkie drużyny powróciły do pokoju z obrazami. Wszyscy byli cali i zdrowi, może nieco przestraszeni, zawiedzeni lub mokrzy, ale Ci ostatni spożytkowali swoją wiedzę magiczną w postaci osuszających zaklęć. Na środku, tak jak uprzednio pojawił się Albus Dumbledore. Uśmiechał się i spoglądał znad okularów połówek. -Zabawa na pewno była przednia i przyznam, że sam bym wziął w niej udział, gdybym tylko mógł. Pora ogłosić wyniki. Otóż naszymi odkrywcami zostali.. panna Meadowes, pan Steiner i pan Morison! Brawa dla nich. -dyrektor zaklaskał. Machnął dłonią i przed nim pojawiły się ogromne kosze łakoci z Miodowego Królestwa. -Każde z was za udział otrzymuje taki oto słodki upominek. Zwycięzcy otrzymują dodatkowo... -tutaj zniżył głos do szeptu. -...możliwość legalnego wyjścia do Hogsmeade poza harmonogramem wyjść... i niech wam będzie, miesięczne wejście do łazienki prefektów. Ci, którzy już są prefektami dostaną darmowe talony do Zonka.. ale nie mówcie tego naszemu woźnemu. Do widzenia. Zapraszam na ucztę finałową do Wielkiej Sali! -oznajmił dyrektor, ochoczo kierując się ku wyjściu z sali.
Z tematu wszyscy.
/Dziękuję wszystkim za udział na evencie |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Sala z obrazami | |
| |
| | | |
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |