Zapraszam, kruczek-wiking nie gryzie (chyba, że ktoś wyraźnie sobie życzy~)
Ravenclaw.
Samuel Silver
Spoiler:
Przyjaciel na dobre i na złe, w którego obronie nie wahałby się zrobić wielu rzeczy. Od samego początku, jako sprawniejszy w zaklęciach typowo ofensywno-defensywnych, Ben uważał na jego tyły, nie dopuszczając do sytuacji, w jakich ktoś mógłby prześladować Silvera. Czuje się przy nim bardzo swobodnie i nie boi się wyrażać większości swoich myśli. Sam jest jedyną osobą, która wie o posiadanej przez Wattsa zdolności legilimencji. To on namówił przyjaciela, by nie porzucał nabytej umiejętności, mimo swego rodzaju traumy związanej z historią nauki i zaoferował siebie jako obiekt dalszych ćwiczeń, obdarzając Bena ogromnym kredytem zaufania, którego nie zawodzi. Krukon traktuje go jak brata i ciężko znosi fakt, że Sam aktualnie jest na pozaszkolnej wymianie.
Wanda Whisper
Spoiler:
Prawdopodobnie jedyne osoba w Hogwarcie poza nim, która zna AC/DC i samo to daje Wandzie ogromnego plusa. Uważa ją za nie do końca rozgarniętą, ale uroczą osobę i nie kryje wobec niej sympatii.
Aria Fimmel
Spoiler:
Znajomość rozpoczęta pomocą przy pracy domowej z transmutacji i choć z dziewczyną nie łączy go szalenie głęboka relacja, Ben czuje się w jej towarzystwie dosyć swobodnie. Ma o Arii dobre zdanie, w razie potrzeby na pewno nie zawahałby się znów użyczyć jej swojej wiedzy czy mentalnego wsparcia.
Gwendolyn Scrimgeour
Spoiler:
Jedna z tych znajomości, które rozpoczęły się w sposób cokolwiek osobliwy. Daty urodzin Gwen i Bena dzielą raptem dwa dni i gdy w pierwszej klasie żadne z nich nie dostało prezentu od współdomowników, umówili się, że co roku będą się czymś obdarowywać. Z klasy do klasy prezenty zaczęły być coraz bardziej abstrakcyjne (jak np. wrzeszczące gacie), ale żadne z nich nie narzeka. Wspólnie urządzają urodzinowe pijaństwa w wieży Ravenclawu, na porządku dziennym są również ćwiczenia zaklęć w stanie mniej lub bardziej trzeźwym, ogólnie pojęta sympatia oraz złośliwe przytyki w kierunku kompaktowego wzrostu Gwen.
Timothy Lowther
Audrey Faulkner
Slytherin.
Porunn Fimmel
Spoiler:
Jeszcze zanim miał okazję faktycznie ją poznać, zaintrygowała go dynamiczną osobowością - a przynajmniej tym, co miał okazję obserwować z odpowiedniego dystansu. Ich znajomość rozwijała się dla niego w sposób niezrozumiały, a co za tym szło, dosyć frustrujący. Pełne sprzeczności interakcje doprowadzały Bena w większości przypadków do cichego szału, aż w końcu doszło do kulminacji negatywnych uczuć. Dziwaczny twór znajomości w zaledwie kilku obraźliwych słowach wymierzonych w przybranych rodziców Krukona, które przelały szalę goryczy, przerodził się w zalążek nienawiści.
Isabelle Cromwell
Spoiler:
Dziewczę wobec którego Ben stara się zachowywać uprzejmie, ze względu na jej powiązania z Samem. Wyczuwa nutę zazdrości Izzy o swoje stosunki z Silverem, ale oboje doszli do cichego porozumienia - zachowywać się cywilizowanie i nie rzucać sobie nawzajem kłód pod nogi. Podświadomie jest traktowana przez niego jak młodsza siostra, której nigdy nie chciał mieć.
Jasmine Vane
Spoiler:
Tak to już jest, że wspólne wpadanie w tarapaty zbliża ludzi. W tym przypadku szlaban, którego odrabianie przypadło dwójce piątoklasistów w Zakazanym Lesie z Hagridem, zaczęło się wrzaskiem, wpadnięciem do przypadkowej dziury i umorusaniem jak nieboskie stworzenia. Choć zaczęli bardzo niekorzystnie, irytując się nawzajem i wymieniając uwagi ociekające jadem oraz sarkazmem, współpraca w obliczu kłopotów pozwoliła na wytworzenie specyficznej więzi. Wspólne szydzenie i przerzucanie się docinkami w czysto sympatyczny sposób, tak od niecałych dwóch lat wygląda ich relacja.
Thalia Lind
Seth Wilson
Gryffindor.
Cú Chulainn O'Connor
Spoiler:
Wyjątkowo inteligentny jak na kogoś, kto nie jest w Ravenclawie, świetny partner do dyskusji o tematach związanych z transmutacją. Swego rodzaju rywal na lekcjach tego przedmiotu, choć zachowują ciepłe stosunki. Uważa go za bardzo serdeczną osobę, której wszędzie pełno. Od czasu zniknięcia O'Connora, Ben zaczął szukać informacji na jego temat, chcąc w jakiś sposób przyczynić się do znalezienia Irlandczyka.
Adam Morgan
Spoiler:
Kuzyn Cu, dziwny chłopak, którego Ben uważa za stalkera. Zdarza mu się czasem zapomnieć o jego istnieniu, ale zawsze stara się sympatycznie odezwać. Adam jest główną pomocą przy poszukiwaniu informacji o O'Connorze i Krukon nie będzie sobą, jeśli mu w jakiś sposób tego nie odpłaci.
Hufflepuff.
Jolene Dunbar
Spoiler:
Iskierka, której wszędzie pełno. Małe słoneczko, którego szczęścia Ben broniłby bez zawahania. Chociaż kiedyś bywało, że jej towarzystwo szybko irytowało chłopaka, miesiąc, który spędziła poza szkołą, nie wiedząc, czy wróci, uświadomił mu pewne sprawy. Postanowił mieć dla niej nieco więcej cierpliwości i bardziej okazywać radość ze spędzanego razem czasu. Poza tym zatrzymuje dla siebie wiedzę o jej umiejętności animagii, nie chlapiąc bez sensu językiem.
Claire Annesley
Spoiler:
Sympatyczna, ambitna dziewczyna, do której Ben wciąż ma duży sentyment - a wszystko dlatego, że w wieku szałowych lat czternastu została jego pierwszym, bardzo szczeniackim zauroczeniem. Urocza Puchonka była regularnie raczona kwiatkami, czekoladkami i głupiutkimi wiadomościami, w komplecie z okazjonalnymi pokazami zazdrości względem innych chłopców. W pewnym momencie musiało się to skończyć i pewnego pięknego dnia rozdrażniona Claire w kilku krótkich, dobitnych słowach dała Benowi do zrozumienia, że to game over, el finito, a w ogóle to może zabierać swój bajzel i wracać do wieży Krukonów, bo Romea i Julii to z nich nigdy nie będzie. Cisza w kontaktach trwała prawie dwa lata, ale oboje zdążyli w tym czasie nieco dorosnąć i zmienić postrzeganie na pewne sprawy. Traktują się z sympatią przyprószoną momentami przypływami nostalgii. Widząc ambicje Claire w stosunku do nauki, Ben lubi czasem żartować, że tiara przydziału powinna była ją ubrać w błękity zamiast żółcie.
Meredith Walker
Others.
Mary Watts
Spoiler:
Matka, której Ben nie widział od prawie dziesięciu lat. Wciąż za nią tęskni, a wzmogło się to tym bardziej, gdy kobieta na początku roku szkolnego w dziwny sposób odnowiła kontakt, posyłając mu kwiaty o konkretnych znaczeniach, zamiast listów. Krukon ma do niej dużo żalu, ale gdyby mógł się z nią spotkać twarzą w twarz, w ogóle by się nie zastanawiał.
Kenneth Watts
Hristina Georgiew
Spoiler:
Niedawno przybyła do Hogwartu stażystka runów, która od wejścia porwała chłopaka entuzjazmem, ciętym żartem i zdrową pewnością siebie. Spędzanie z nią czasu sprawia, że Ben na jakiś czas zapomina o kłopotach i staje się bardziej sobą. Jest nią w pewien sposób zafascynowany.
Sebastian Machiavelli
Spoiler:
Ben nie ma zielonego pojęcia, dlaczego opiekun Ravenclawu tak się go uczepił - czyżby stał się pupilem profesora?
Ostatnio zmieniony przez Ben Watts dnia Nie 03 Sty 2016, 19:21, w całości zmieniany 11 razy
Henry Lancaster
Temat: Re: Ben Watts Sro 28 Sty 2015, 17:24
Skoro zaczęłaś mówić, nie chce mi się iść na PW, to piszę tutaj ;P Ustalamy relacje czy czekamy aż Wanda ich ze sobą zapozna? W końcu oba to prefekty, powinni trzymać sztamę jako tako.
Ben Watts
Temat: Re: Ben Watts Sro 28 Sty 2015, 21:44
Ale PWki takie fajne są :< Mogą się póki co kojarzyć z racji prefektowania, ale z resztą bym poczekała na później.
Gość
Temat: Re: Ben Watts Pią 20 Lut 2015, 23:31
Miłośniczka zwierząt Charlotte jest w zapotrzebowaniu na kogoś cierpliwego i spokojnego, dodatkowo jako świeżak przyda jej się dobry przykład i prowadzący na początek. Dlatego ładnie proszę o relacje pana prefekta.
Ben Watts
Temat: Re: Ben Watts Sob 08 Sie 2015, 18:09
PROMOCJA!
Temat uaktualniony, wysprzątany i odkurzony, znajomości wszelkiej maści mile widziane - jeśli nie masz pomysłu, dojdziemy do czegoś razem, człowiek-wiking nikogo nie spuści na drzewo~ Szczególnie mile widziane Puchony, bo wszystkich wywiało x:
Claire Annesley
Temat: Re: Ben Watts Pią 11 Wrz 2015, 21:57
Pierwsza Żółta melduje się na pokładzie! Chcę coś fajnego, i chyba znów pragnę pozytywu :c
Alexander! <3
Ben Watts
Temat: Re: Ben Watts Pią 11 Wrz 2015, 22:29
Za samo serduszkowanie do Alexandra chcę ci dać wielki pozytyw xD
Panno Żółta, ja pannie napiszę PW, bo mam pomysł~
Jasmine Vane
Temat: Re: Ben Watts Pią 11 Wrz 2015, 23:54
Nie ma mnie tu! Trzeba to zmienić.
Ben Watts
Temat: Re: Ben Watts Sob 12 Wrz 2015, 18:09
Wszyscy uzupełnieni, jeśli o kimś zapomniałam, proszę dźgać bez litości~
Gość
Temat: Re: Ben Watts Nie 13 Wrz 2015, 23:39
bardzo dystyngowane. *dźg dźg*
Ben Watts
Temat: Re: Ben Watts Nie 13 Wrz 2015, 23:46
Słońce ty moje łosiowe, dostaniesz PW.
Gość
Temat: Re: Ben Watts Pią 04 Gru 2015, 18:08
Marzy mi się coś mega pozytywnego, bo uwielbiam Alexandra. Znajdzie się dla mnie trochę "miłości" ? :D
Ben Watts
Temat: Re: Ben Watts Sob 05 Gru 2015, 17:44
Jak mogłabym odmówić komuś, kto też uwielbia to wielkie, kanadyjskie dziecko?
Przeczytałam sobie dokładnie twoją kartę w poszukiwaniu punktów zaczepienia i przyznam się szczerze, że wiele ich nie ma :"D Ale! Harleen uwielbia wróżbiarstwo, Ben nim gardzi i się z tym nie kryje, więc może coś w tę stronę? Nauczycielka tego przedmiotu czasem zaciąga go siłą na lekcje, choć nie jest na nie zapisany, mogło mu się więc zdarzyć wylądować na zajęciach, na których była też panna Quincy. Poirytowanie sięgnęło zenitu, pan Krukon robił sobie z całej lekcji subtelne i przysłowiowe "jaja" (subtelnie, z sarkazmem, by nie można go było posądzić o chamstwo), co poirytowałoby Harleen i wysłało ją na samozwańczą krucjatę wtłoczenia panu krnąbrnemu do głowy, że wróżbiarstwo wcale nie jest beznadziejne? Z początkowej niechęci mogło się to gdzieś po drodze przerodzić w zalążek sympatii. Jak się na to zapatrujesz?
Audrey Faulkner
Temat: Re: Ben Watts Sob 05 Gru 2015, 18:07
To ja jeszcze wcisnę się z Audicą, bo chciałabym jakiś totalny chaos, burze z piorunami i skakanie sobie do gardeł. Nie wiem, na jakim tle, ale na pewno znajdzie się coś, co pozbawi Faulkner tchórzostwa a skłoni do wysunięcia pazurków. Moje dziewczę właściwie rozdrażnić łatwo, jeśli założylibyśmy więc, że kiedyś zdążyli się polubić (a przynajmniej ze sobą oswoić), a potem zrobiło się z tym coś złego, to waleczność Audi nie będzie problemem. Marzy mi się może nie do końca prosty, banalny negatyw, ale coś, dzięki czemu iskrzyłoby mocno i niekoniecznie w ten dwuznaczny, sympatyczny sposób. :>
Ben Watts
Temat: Re: Ben Watts Sob 05 Gru 2015, 20:42
Z nicią sympatii czy też oswojeniem z Audi brum brum! nie widzę żadnego problemu, przynajmniej czytając dokładniej kartę jestem przekonana, że raczej by sobie nawzajem nie wadzili. Coś na zasadzie, jesteśmy na jednym roczniku, czasem się do siebie odzywamy, wymieniamy notatki, ale nie ma tu wielkiej miłości. Jedna z tych znajomości, która utrzymuje się tylko dlatego, że poprzez narzucone warunki ludzie są niejako zmuszeni by do pewnego czasu kooperować. Co by się za to miało stać, żeby ten neutral/neutral-wchodzący-w-pozytyw stał się hejtem... Na pewno nie chciałabym, żeby weszła w to kwestia jakichkolwiek romantycznych uczuć. Patrząc z perspektywy swojej postaci, która mimo wszystko jest mocno tolerancyjna, podsunęłabym, że mogłoby pójść o dręczenie kogoś, znęcanie się nad innym człowiekiem lub zwierzęciem, szczere życzenie komuś/czemuś śmierci, brak hamulca podczas kłótni, skrajna nieostrożność mogąca doprowadzić do uszczerbku na zdrowiu innej istoty. Nie jestem pewna na ile coś z tego zgadzałoby się z charakterem Audi, ale to moje propozycje znalezienia punktu zaczepienia.