Sowia skrzynka listowa Cú Chulainna, gdzie listonoszem jest bardzo charakterna dla obcych sowa jarzębata o imieniu Berserker.
Ostatnio zmieniony przez Cú Chulainn O'Connor dnia Sro 12 Lis 2014, 22:43, w całości zmieniany 2 razy
James Potter
Temat: Re: Cú Chulainn Wto 06 Maj 2014, 15:59
Moje nieustraszone lwiątka! To znaczy dzielne lwy oraz lwice! W związku ze zbliżającą się, decydującą rozgrywką ze Ślizgonami, zarządzam małe zgrupowanie jeszcze dzisiaj, przed kolacją, w naszej tajnej szatni. Kto będzie głodny (tak Black, ten dopisek jest do Ciebie kierowany!) lepiej niech zabierze ze sobą zawczasu jakieś kanapki. Oczywiście chcę was widzieć wszystkich i nie przyjmuje do wiadomości wymówek!
Rogacz
(Reasumując - zapraszam do szybkiej, dynamicznej fabuły w szatni Gryffindoru. Czasu mamy niewiele, gdyż musimy się wyrobić do tej soboty, tak więc liczę na waszą obecność i w miarę aktywne uczestnictwo. W celu wzięcia udziału w zgrupowaniu nie trzeba kończyć obecnych rozgrywek, obowiązuje jednorazowa bilokacja za zgodą mistrzyni gry)
Charlie Allison
Temat: Re: Cú Chulainn Nie 11 Maj 2014, 21:20
Płomykówka Charlie Allison mocno walnęła w okno od dormitorium chłopaków z VI roku. Wywołała tym dosyć donośny huk. Gdy została zaś wpuszczona do środka, dziobnęła nieprzyjemnie O'Connora w twarz, jakby to on był sprawcą owego zamieszania. Po czym wyciągnęła w stronę chłopaka nóżkę, na której był list. Na owym liście całkiem dobrze można było zauważyć hieroglify właścicielki sowy.
Cu, mimo, że nie trafiłeś w Pottera podczas treningu (za to trafiłeś dużo razy we mnie!), uznałam, że należy ci się piwo chociaż za fatygę. Przy najbliższej okazji (może nawet po meczu) dostaniesz owy prezent.
Panna Allison
Rubeus Hagrid
Temat: Re: Cú Chulainn Czw 15 Maj 2014, 23:29
Cu! Żem Cię ostatnio widział, jak się kręcisz koło Wierzby Bijącej. Co znowu kombinujesz? Chyba czegoś, albo inaczej - kogoś żeś szukoł. Berserker zatrzymoł się u mnie na śniadanko i został przez długi czas u mnie w ogródku. Poczęstował żem go tyćko i se polecioł, pewnie już przestoł się gniewoć. Na przyszłość, to pilnuj ptaszyny bardziej, bo Kieł chciał spróbować jak smakuje! Całe szczęście żem to zobaczoł w porę!
Hagrid
P.S Poznałżym nowy smak fasolek Bertiego Botta. Nie jestem pewien do czego był podobny, ale jednego jestem pewien - smak wymiocin to przy tym pikuś.
Aristos Lacroix
Temat: Re: Cú Chulainn Sob 24 Maj 2014, 16:39
- Cicho... Cicho, ty pas... Berserker, przysięgam, zaraz potraktuję cię różdżką! - Aristos parsknęła zirytowana, odgarniając z czoła kilka ciemnych loków; sowa Cu doprowadzała ją do szału już od kilku minut, wreszcie jednak (przekupiona sowim przysmakiem i ukradkiem potraktowana zaklęciem spowalniającym) pozwoliła przywiązać sobie list do nóżki. - Leć, ty cholerna zarazo. - dziewczyna westchnęła, szybkim ruchem nadgarstka kończąc zaklęcie.
Czekam na Ciebie nad jeziorem. Molo. Jeśli nie przyjdziesz w ciągu godziny, cóż... Po prostu zapomnij.
Syriusz Black
Temat: Re: Cú Chulainn Wto 27 Maj 2014, 16:08
Sówka Dorcas została wypożyczona właśnie na ten szczytny cel. Zastukała dwa razy w szybę i wyciągnęła dumnie nóżkę przed siebie. Była tam czerwona ozdobna koperta, a w niej eleganckie zaproszenie:
Cytat :
Drogi Cu Chulainn O'Connor, Mam zaszczyt zaprosić Cię na chrzest Maleństwa. Odbędzie się ono dnia 15 czerwca 1977 roku o godzinie 18:05 na szkolnych obrzeżach Zakazanego Lasu (uzyskano przepustkę i pozwolenie aurorów na to przedsięwzięcie). Obowiązkowy jest strój galowy. Mile widziane są upominki bądź prezenty specjalnie dla Maleństwa, które zostanie oficjalnie ochrzczone. Proszę o niezwłoczne przybycie i potwierdzenie zaproszenia osobiście, bądź listownie. Proszę również o zachowanie powagi jak i szacunek wobec tego szczególnego wydarzenia.
Z wyrazami szacunku, Syriusz Black
Pani Norris
Temat: Re: Cú Chulainn Nie 26 Paź 2014, 20:50
Cytat :
Dyrekcja Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart serdecznie informuje o nadchodzącym roku szkolnym 1977/1978! W związku z tym ważnym wydarzeniem, pracownik placówki Argus Filch zobowiązał się rozesłać Wszystkim uczniom i nauczycielom oto tę broszurkę z najważniejszymi informacjami.
Noworocznym poleca się nauczenie się na pamięć panujących Zasad:
Niniejszym pan Argus Filch ma zaszczyt ogłosić o zbliżających się zajęciach WDŻ, Wychowanie do Życia w Społeczeństwie Czarodziejów! ** Odbywać się one będą 2 razy w tygodniu w gabinecie Szkolnego Woźnego. Swoje kandydatury można zgłaszać już dziś! Wystarczy wysłać sowę zwrotną do Hogwartu, a na pewno trafisz na listę chętnych i zainteresowanych! Zajęcia te są całkowicie darmowe, a więc Zapraszamy!
Pan Filch również uprzedza o przestrzeganiu ww. zasad i regulaminu szkolnego. Za lekceważenie i łamanie paragrafów grozi: -> kara grzywny w postaci utraty punktów domu, -> dożywotniego szlabanu, prac społecznych, -> zawieszenia w prawach ucznia/nauczyciela, -> odebraniu pozwolenia wycieczek do Hogsmade, -> wydalenia ze szkoły, -> a nawet powiadomienia rodziców o przestępstwie!
Serdecznie pozdrawiamy,
Zarząd Główny Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart Grono Pedagogiczne Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart Prezes Ministerstwa Magii Wydział Dyscyplinarny Adolf Jehowy Woźny Szkoły Magii i Czarodziejstwa Hogwart Argus Filch Kółko Weteranów Pierwszego Świata "Charłaczątka" Oddział Intensywnego Wychowania św. Mung dr Sylv Kotos Walterus Havocus & Łajatus Awanturniks s.p.o.o. Pupil Straży Przybocznej Pani Norris.
* odnośnik po kliknięciu myszą/kotem/trolem górskim ** broszura WDŻ pojawi się we wrześniu 1977r
Rubeus Hagrid
Temat: Re: Cú Chulainn Sro 12 Lis 2014, 20:04
Sowa William miała naprawdę wiele listów do rozdania. Hagrid postanowił zadbać o bezpieczeństwo uczniów, informując ich o pewnych rzeczach przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Cytat :
UWAGA, ogłoszenia drobne i wielkie
W zwionsku z nachodzącym rokiem szkolnym 1977/78, postanowiłżym przypomnieć o paru sprawunkach, na które uczniaki winne zwrócić uwagę.
1. Żodnych nocnych wypraw do Zakazanego Lasu. 2. Dziennych równisz. Chyba, ży pod przywodnictwem psora, mojego pomocnika Dorina Whispira lub moim. 3. Zabronia się urządzania libacji alkoholowych na obrzeżach Zakazanego Lasu, o wnyntrzu Lasu już ni wspomnę. 4. Zabrania się karmienia magicznych stworzyń, które są pod opieką Hogwartu. 5. Żodnego wyrzuconia opakowań po słodyczoch na dziedzińcu, chrońcie pszyrode. 6. Wracojcie do Hogwartu bezpieczni.
Żym się stęsknioł, dzieciaki.
Strażnik Kluczy i Gajowy Hogwartu
p.s Zgubiłżem piczontkę Hogwartu, mocie za to sówkę.
Aristos Lacroix
Temat: Re: Cú Chulainn Sro 12 Lis 2014, 22:50
O dziwo, tym razem nie wysłała do niego Ombre; Berserker zjawił się w pokoju O'Connora późnym wieczorem, wciąż naburmuszony po niezbyt przyjemnym spotkaniu z Aristos i jej różdżką. Jak się później przekonał, nie tylko zachowanie ptaka miało przynieść ze sobą nieprzyjemny ścisk w żołądku.
Cytat :
Jesteście siebie warci, obaj. Nigdy więcej się do mnie nie zbliżaj, O'Connor.
Dwa krótkie zdania, nic więcej. Pismo było równe, zamaszyste, ostre. Litery stawiane pod wpływem emocji połyskiwały amarantowym atramentem, odcinając się od kremowego pergaminu w sposób, który wyraźnie coś kończył, niczego w zamian nie zaczynając.
Evan Rosier
Temat: Re: Cú Chulainn Sro 17 Gru 2014, 22:30
Otrzymał list późnym wieczorem, gdy pochylony nad jakąś księgą niespiesznie zapisywał coś na jej marginesie. Jego brwi ściągnęły się automatycznie, kiedy zauważył nadlatującą sowę, do tej pory mu nieznaną, a potem stopniowo zbiegały coraz mocniej, w miarę postępu czytania, by wreszcie unieść w wyrazie przemieszanego rozbawienia wywołanego głupotą nadawcy i pewnej irytacji spowodowanej jego arogancją. Zanurzył orle pióro w kałamarzu i spisał odpowiedź na skrawku pergaminu.
Cytat :
O'Connor, Odnoszę wrażenie, że zaszło swego rodzaju nieporozumienie. Być może mi się wydaje, mogłem się pomylić i lepiej, by tak właśnie było, ale gdzieś w treści twojego listu prośba o pomoc przemknęła mi w towarzystwie - wiem, to absurdalne - jakiejś wyjątkowo niedorzecznej groźby. A ponieważ nie podejrzewam cię o aż tak skrajną głupotę ani o próbę napytania sobie biedy, radzę i proponuję, by przy kolejnej próbie wystosowania do mnie swojej oferty uważniej dobierać słowa, obaj w końcu wiemy, że towar/usługa = cena. Twoja oferta jest jak na razie nieatrakcyjna.
PS Wspomnieniami można manipulować, O'Connor, a gdyby nawet ktoś zawierzył twej historii, obawiam się, że znacznie cięższe konsekwencje mógłby ponieść jeden z hogwardzkich nauczycieli. Nie jestem pewien, czy to dokładnie jest twoim celem. Lepiej rozważ swoją propozycję, bo jeśli jeszcze raz spotkam się z groźbą, dowiodę, że również potrafię być uciążliwy.
Po przeczytaniu list spopielił się w dłoniach. Być może gryfoński honor nie pozwoli mu sprawić, by wskutek jego działań ucierpiały osoby postronne, na przykład taki Roginsky, który przez własną nieuwagę nauczył go swego czasu działania tego czarnomagicznego zaklęcia w bardzo niekonwencjonalny sposób, a może determinacja okaże się silniejsza. Bez znaczenia, okoliczności sytuacji przemawiały za nim, a on potrafił sobie radzić. Irlandzki kundel nie będzie mu zaś groził, nawet w ten wyjątkowo zabawny sposób.
Evan Rosier
Temat: Re: Cú Chulainn Sob 27 Gru 2014, 21:52
Drugi list O'Connora nie doczekał się odpowiedzi. Prócz kilku śmiesznych prób urażenia jego dumy nie doszukał się tam niczego, co mogłoby go zainteresować, wręcz przeciwnie, przekonał się wyłącznie, że Irlandczyk nie potrafi sięgać po to, na co ma ochotę, ani zdobywać tego, czego pragnie. Aż dziw, że udało mu się wyciągnąć łapy po Aristos. Niech więc szuka innych, bardziej kompetentnych, którzy zgodzą się dobroczynnie podzielić z nim wiedzą tajemną, jaką zdobywali w trudach, latami, często w ukryciu, z pewnością oddadzą mu swoje umiejętności za darmo, z dobroci serca albo za jakże cenne miejsce w drużynie. Tak więc, nie odpisał. Wygnał sowę z pustymi szponami i powrócił do lektury tomiszcza, jakby ta wymiana korespondencji nie miała miejsca. Dopiero gdy dużo później ptaszysko wróciło ze zwitkiem pergaminu, dopiero gdy zerknął nań bez zainteresowania, by wreszcie zatrzymać spojrzenie na dłużej, dopiero wówczas jego dłoń powędrowała najpierw do szczęki, obrośniętej już lekkim zarostem, a potem do pióra. Odpowiedź przyleciała puszczykiem, naskrobana na odwrotnej stronie otrzymanego pergaminu, jakby wykorzystanie nowego było zbyt dużą uprzejmością dla adresata. Sowa odwinęła się dziobnięciem we wskazujący palec i umknęła przez okno.
Cytat :
O'Connor, Twoja oferta właśnie stała się interesująca.
Porunn Fimmel
Temat: Re: Cú Chulainn Nie 28 Gru 2014, 02:10
Bjorn przez chwilę obserwował przyjaciela swojej pani, aby w końcu poszybować w jego kierunku i złapać szponami za czarną szatę. Usiadł na ramieniu i podał mu do ręki białą kopertę, a następnie zaczął delikatnie dźgać dziobem w ucho i lekko je skubać.
Cytat :
O'Connor, Mam nadzieję, że Twoje nieodzywanie się do mnie przez całe wakacje ma jakieś mocne wytłumaczenie. Jeśli jednak nie masz nic na swoje usprawiedliwienie, niech Cię Merlin strzeże, nie pozna Cię własna matka.
Tęsknię, P. Fimmel
Samuel Silver
Temat: Re: Cú Chulainn Wto 06 Sty 2015, 03:40
Crowley wpadł do klasy Starożytnych Run, przerywając na chwilę zajęcia. Uderzył głową w nauczyciela, po czym w końcu wylądował na ławce obok O'Connora. Pozostawił list przed nim i wyleciał, prawie trafiając w szybę.
Cytat :
O'Connor, Chciałbyś być moim modelem do Atlasu Anatomii Człowieka? Potrzebuję tylko kilka nagich zdjęć, nic więcej.
Pozdrawiam, Prefekt Naczelny Sam Silver
Aria Fimmel
Temat: Re: Cú Chulainn Sro 07 Sty 2015, 00:00
Aria może nie należała do najbardziej rozmownych osób, ale pisanie listów nigdy nie sprawiało jej większych trudności. Dlatego też bez problemu skleciła myśli w słowa, a po ich spisaniu, wysłała Charminga do O’Connora. Żałowała, że tak szybko odszedł, nie dając jej możliwości na dojście do siebie i – w miarę – normalną rozmowę. Była tak zaskoczona złymi informacjami, że nawet nie zareagowała na jego objęcie, a to już o czymś świadczyło.
Cytat :
Drogi Cu,
Dziękuję za ostrzeżenie, ale nie możesz mówić mi takich rzeczy, a później po prostu tak szybko uciekać! Nie chcę, żeby Porunn stało się coś złego… Spróbuję z nią o tym porozmawiać, ale nie wiem, czy mnie posłucha. Uważaj na siebie, jeżeli Vincent faktycznie jest taki niebezpieczny to nie powinien się dowiedzieć o tym, że coś mi powiedziałeś. Będę go obserwowała, nie pozwolę nikomu skrzywdzić mojej siostry.
Aria F.
Wanda Whisper
Temat: Re: Cú Chulainn Nie 01 Lut 2015, 20:18
Po ostatniej lekcji starożytnych run dziewczyna odniosła wrażenie, że u O’Connora nienajlepiej się dzieje – ostatnimi czasy rzadko miała okazję pójść z nim na piwo czy zwyczajnie porozmawiać. Jak nie ona była zabiegana, to on gdzieś się chował. Postanowiła to zmienić i nieco uprzyjemnić mu pewien czwartkowy wieczór. Dlatego też po napisaniu krótkiego liściku włożyła go do czerwonego pudełeczka, przewiązała go złotą wstęgą i posłała swoją sówkę, by ta odnalazła jej kolegę. W środku znajdowały się pierniczki. Polane grubą warstwą czekolady mlecznej.
Cytat :
Kochany Cu!
Dlaczego na Twojej buźce nie widzę tego promiennego uśmiechu, który kiedyś mi posyłałeś przechodząc obok? Głowa do góry! Lada dzień wznowią się treningu quidditcha. Już teraz ćwicz zwalanie Gilgamesha z miotły! Przesyłam mały podarunek.