RÓŻDŻKA: 13 i ¾ cala, półsztywna, cis, jad bazyliszka
BOGIN: ona sama
AIN EINGARP:  o dziwno, spotkanie osoby która pokochałaby ją bez względu na wszystko
DODATKOWE ZDOLNOŚCI: czarna magia
WYKORZYSTANY WIZERUNEK: frida gustavsson

Na pierwszy rzut oka niemal metr siedemdziesiąt pięć czystego uroku osobistego. Co do jej sylwetki...jest osobą szczupłą ale nie przesadnie , ma krągłości w miejscach w których każda kobieta powinna jej posiadać. Dodatkowo jest w posiadaniu wyjątkowych niebieskich oczu, w których można utonąć na wiele godzin, a które bystro patrzą na świat z jawną pewnością siebie. Do oczu w pakiecie dostał dość długie, ciemne i gęste rzęsy. Kąciki ust uniesione zwykle w nieco diabolicznym, lub też zawadiackim uśmiechu. Nad kształtnymi ustami znajduje się lekko zadarty do góry nosek, co bardziej odważni mówią że nadaje jej to nieco łagodniejszego wyrazu, a to mylne wrażenie, mimo to jej wygląd daje wiele do myślenia, nie można przeoczyć jej w tłumie, jest pierwszą osobą którą zauważysz, kiedy dumnym krokiem przechadza się korytarzami, a jej blond włosy unoszą się lekko z każdym kolejnym krokiem. Jej zaletą są ponętne usta, która zazwyczaj maluje czerwoną szminką, zawsze spotkasz ją z wysoko podniesioną głową, nawet gdy popełni jakiś błąd. Jedyną rzeczą której u siebie nie akceptuje są jej znamię na lewej łopatce w kształcie półksiężyca, który często zakrywa jak tylko może, skłaniając się nawet ku mugolskim sposobom, czego nienawidzi.

Jej imię pochodzi z greckiej mitologii. Mitologiczna Alecto była jedną z bogiń zemsty i wyrzutów sumienia. Imię to oznacza "nieustająca w gniewie" co pasuje do jej trudnego i nieprzyjemnego charakteru.
Alecto Carrow - pierwsze co kojarzy ci się na te dwa słowa to "sarkastyczna i ironiczna dziewczyna z niewinną twarzą". Pewna siebie, zupełnie nieskromna, niezwykle bezczelna, pełna energii, egocentryczna, a do tego bardzo inteligentna. Nic więc dziwnego, że należy do dziewcząt, które dobrze radzą sobie w samotności, a także potrafią radzić sobie z problemami i nie potrzebują do tego silnej męskiej ręki. Wyszczekana - na wszystko ma odpowiedź, a na każdą chamską odzywkę, ma inną jeszcze bardziej chamską. Kontrowersyjna, z całą pewnością, także pod względem charakteru trudno będzie znaleźć dokładnie taką samą osobę jak ona. Zawsze jest sobą. Zna swoją wartość, nie daje sobą pomiatać, czasem nawet wywyższa się ponad innych. Ostatnio odczuwa pewną niechęć do niemagicznych. Panienka Carrow rzadko posługuje się logiką, a większość rzeczy udanych przypisuje szczęściu, losowi i swojej własnej intuicji. Ma sto pomysłów na minutę, przy czym dziewięćdziesiąt dziewięć z nich zapomina w ciągu kolejnej sekundy, a jeden, który, o dziwo, zapamiętała jest tak niebezpieczny, iż nawet nie warto o nim myśleć. Bo trzeba przyznać, że mimo niepozornego wyglądu lubuje się w ryzyku. Bystra, sprytna oraz niezwykle pojętna, dlatego jeśli przypadkiem masz zamiar ją oszukać, licz się z tym, że ona zdecydowanie ulepszy twój trik wykorzystując go przeciw tobie. Jeśli jednak nie ma zamiaru babrać się w naukowe testy, po prostu zajmuje się bardziej fizycznym uprzykrzaniem życia. Nadepniesz jej na odcisk, a ona, nakopie ci tam, gdzie twoje plecy zmieniają szlachetną nazwę. I nie zawaha się nawet na chwilę, co ukazuje kolejną cechę Al. Uparta jak ten przysłowiowy osioł, jeśli postawi sobie jakiś cel dotrze do niego za wszelką cenę, nawet po trupach i nie zawaha się jeśli na tym czymś bardzo jej zależy. Jeśli coś powie, a nie jest to prawdą, nie szkodzi! Przekona cię, że to co mówi jest czystą, najczystszą prawdą. We wszelakich rywalizacjach, nawet tych błahych, używa chwytów, o które nie śmiesz ją nawet podejrzewać. Jest narwana, niecierpliwa. Często działa pod wpływem emocji, co jest główną przyczyną jej kłopotów. Alecto punktualna? Chyba nie wiesz o czym mówisz! Nigdy nie było tak, żeby przyszła w jakieś miejsce przed czasem albo chociaż o czasie, dlatego jeśli się z nią umawiasz licz się z tym, że trochę na nią poczekasz bądź po prostu wpadnij kilka minut po czasie, choć i tak nie masz stu procentowej pewności, że ona już tam będzie, bo po co się spieszyć, jeśli komuś naprawdę zależy bez problemu poczeka, a jeśli nie to jedynie zawraca głowę i nie warto zaprzątać tym kimś swoich myśli. Dla przyjaciół jest niezwykle cierpliwa, a przynajmniej stara się taka być, do tego stara się być pomocną, radzić w problemach, pocieszać, za kogoś kogo kocha potrafi się nawet bić i wykłócać! Przyjaźń z nią to naprawdę wielka nagroda, bo ona nigdy nie zawiedzie, a i nie można się z nią nudzić. Dużo ludzi, którzy znają ją dość dobrze zadają sobie kilka pytań - dlaczego potrafi kłamać, oszukiwać bez przymrużenia oka, a wtedy kiedy jest smutna czy przybita, śmieje się w najlepsze? To wszystko dlatego, że Alecto jest niesamowicie świetną i utalentowaną aktorką. O tak, jej gra to gra naprawdę nie do rozpoznania, często więc trudno poznać co też naprawdę czuje czy co o tobie myśli, choć takie rzeczy zwykła mówić prosto w twarz. To z jednej strony zaleta ale z drugiej wielka wada, bo nie zastanawia się nad tym czy kogoś aktualnie rani, zwykle myśli dopiero po powiedzeniu. Tak już ma, że najpierw robi, mówi, a potem dopiero myśli, choć nie, nie zawsze tak jest. Potrafi zaplanować, a kiedy zaplanuje na przykład zemstę to strach się bać, bo rzeczy przez nią planowanie tak już mają, że wychodzą jeszcze lepiej niż chciała. Nowopoznanych ocenia w pierwszych minutach rozmowy, nic dziwnego, że po krótkiej wymianie zdań ma już o kimś niezmienną opinię. Osoby, które nie wpadły jej w oko traktuje z góry. Potrafi być strasznie groźnym wrogiem, przeciwniczką czy rywalką. Cyniczna, wredna i bezwzględna, kiedy ktoś jest jej wrogiem nie ma szans by przeszedł obok niezauważony. Mściwa i pamiętliwa, a jej zemsta to nie takie zwyczajne upokorzenie na oczach niewielkiej grupki, ale takie, które ofiara pamięta do końca życia. Niecierpliwa i nieokiełznana bałaganiara. Urodzona hazardzistka, namiętnie grywa zarówno w wojnę jak i rozbieranego pokera. Nie odpuszcza, nigdy. Uwielbia rywalizować. Do charakteru dziewczyny zaliczyć można też upodobania i zainteresowania. Dziewczyna poświęca swój czas zgłębianiu wiedzy z dziedzin starej magii, zwykle tej czarnej, bo to przecież prawdziwa siła! Alchemia i eliksiry też są jej „konikiem”, a waży je naprawdę świetnie. Jak na dziewczynę o niezidentyfikowanym pochodzeniu, na znajdę, to nawet nie dziwne, że lubi widok krwi, ba, ten widok ją cieszy, bo przecież skoro ona w życiu doznała tyle bólu dlaczego ktoś inny nie może choć przez chwilę pocierpieć. Ale nie wiem czy to ma jakiś związek z przyszłością dziewczyny, mam nadzieję, że nie zostanie jakimś masochistą, sadystą, mordercą czy skrytobójcą, choć to ostatnie brzmi całkiem kusząco.

Żeby dobrze wczuć się w atmosferę tej biografii należy cofnąć się jakiś czas przed narodzinami dziewczynki, bowiem sytuacja w jakiej przyszło mu żyć, była dość...zawiła.
Wszystko zaczęło się w Londynie podczas spotkania rodzin czarodziejów czystej krwi, a nawet tam widać i czuć było rozłam światopoglądowy, mianowicie część z obecnych gości była jak najbardziej po stronie Śmierciożerców, hołubiła zasadzie czystości krwi, a część była temu wręcz przeciwna. To spotkanie miało też po części na celu zaaranżowania kilka ślubów między rodzinami, a wszystko dla zachowania czystości krwi w rodzie. Niestety nie wszystko udało się tak jak było to wcześniej zaplanowane. Chodzi tu dokładnie o sposób zapoznania się dwójki młodych czarodziei, Abigail Raven i Alexadnra Carrow’a, którzy po prostu wpadli na siebie na korytarzu, czyżby zrządzenie losu? Czy przekleństwo postawiło ich wtedy przed sobą? Młodzi spędzili ze sobą resztę zjazdu, oczywiście ku niezadowoleniu rodziców, którzy dla obojga wybranych mieli już partnerów....i w ten oto sposób narodziła się wielka zakazana miłość, a  wkrótce okazało się że dziewczyna jest w ciąży, wystarczyła jedna wspólna noc...
Oczywiście kiedy tylko wyszło na jaw że dziewczyna jest w ciąży zorganizowano szybki ślub, aby uniknąć skandalu, wszystko też przez pozycję rodzinną dziewczyny, wszak ojciec jej dostał tytuł szlachecki, także ona sama była na świeczniku towarzyskim, a ten dzień przeszedł do historii jako najbardziej romantyczny brytyjski ślub w historii.
Młoda para na początku swego małżeńskiego życia mieszkała w Londynie, gdzie Carrow dostał pacę w Ministerstwie Magii, za co mógł być wdzięczny swojemu teściowi, którego za poglądy szczerze nienawidził i dawał ku temu oznaki przy każdej nadążającej się okazji, przez co cierpiała młoda pani Carrow. Takie niedzielne obiadki często kończyły się jakimś dramatem, a w najdelikatniejszym tego określeniu jakąś poważną kłótnią rodzinną, nie trzeba wcale ukrywać że mimo przyzwolenia na ślub, zarówno rodzice pana młodego jak i panny młodej robili wszystko żeby ten związek się rozpadł, co prawda na początku było to skomplikowane bo młodzi coś do siebie czuli, ale w miarę upływu czasu....wszystko zaczęło się zmieniać.
Z Alexandra zaczął wychodzić charakter jego ojca, despotycznego agresora, który wyładowywał się na własnej żonie, swoją drogą ich niedzielne obiadki z teściami wyglądały nieco dziwnie, bowiem jednej niedzieli odbywało się to u rodziców Abigail w Londynie, a drugiej niedzieli u rodziców Aleksandra w Oslo, gdzie aktualnie pomieszkiwali jego rodzice, często się to miejsce zmieniało, ponieważ praca Arhibalda tego wymagała.
Po niespełna ośmiu miesiącach małżeństwa nastąpił wcale nie taki byle jaki kryzys kiedy to Anthony zaczął domyślać się że coś jest nie tak młode nadal małżeństwo wyprowadziło się z Londynu i w ten oto sposób dziewczyna straciła kontakt z rodzicami, do tej pory nie wiadomo czy sama chciała, czy została zmuszona do tego przez męża. Przez te sytuacje dziewczyna dopiero po latach dowie się o śmierci swojej matki z rąk jakichś młodych czarodziei.
Młoda para nie zdążyła się nawet wprowadzić do domu rodzinnego Aleksandra, bowiem dziewczyna w tym dniu powiła mu piękną córkę i urodziwego syn, dziewczynce dano na imię Alecto i na niej się skupimy. Na jakiś czas wszystko przycichło i dla małżeństwa, niestety nie trwało do długo, bowiem na kilka dni po urodzeniu się dziewczynki jej dziadka Arhibalda skazano na dożywocie w Azkabanie.
To wydarzenie złamało Aleksandra, bowiem do tej pory uważał postępowanie ojca za podręcznikowe, przykładowe i dobre, a tu się okazało że tylko on tak myślał, nawet jego matka miała inne zdanie i odetchnęła dopiero kiedy Ahibald siedział w Azkabanie, te zmiana lekko  zaowocowała na korzyść rodziny, Alexnader wraz z żoną i dziećmi przeprowadził się ponownie do Londynu  by zamieszkać z samotną matką, to za wszelką cenę chciał znaleźć odpowiedzialny za to, co przytrafiło się jego ojcu, sam również wstąpił do Śmierciożerów w tajemnicy przed resztą.
W wieku 11 lat Alecto i jej brat dostali listy ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, gdzie rozpoczęli nauczkę, tak trwa t do dziś….

# przede wszystkim Czarna Magia, alchemia i eliksiry, te dziedziny są konikiem dziewczyny, poświęca im wiele czasu i energii.
# muzyka, o dziwo panienka Carrow uwielbia słuchać muzyki klasycznej, to ją odpręża i relaksuje, sama grywa na skrzypcach a teraz zaczęła uczyć się gry na pianinie
# gwiazdy, uwielbia wpatrywać się w nocne niebo o każdej porze roku, uważa że to w gwiazdach zapisana jest jej przyszłość, dlatego często wymyka się w nocy na błonia by podziwiać niebo
Ciekawostki:
# nienawidzi czekoladowych żab, bo zazwyczaj jej uciekają
# ma manię na punkcie swojego wyglądu, zawsze musi wyglądać ładnie i być odpowiednio ubrana
# ma słabą głowę, jak skrzaty domowe, dwa kufle piwa  imbirowego i już śpi jak dziecko
# można ją często spotkać w dziale ksiąg zakazanych
# czasami w nocy udaje się do tajemniczego pokoju, który odkrywała w pierwszym roku nauki, zawsze jest tam wszystko czego aktualnie potrzebuje
# myśli o tym, by po szkole wstąpić do Śmierciożerców