Wiadomo o co cho. Siadamy grzecznie przed klawiaturką i oceniamy szczerze, tak z głębi serca, z wrodzonej dobroci jaki to ten maruder jest. Czy może taki nieurodziwy jak król Julian czy może taki przystojniak jak Filch? Dobrze się z nim pisze, czy źle? Posty są dobre, czy wymagają jeszcze podrasowania? W przypadku kanona - dobrze odzwierciedla czy czegoś brakuje? Wszystko, co przyjdzie do głowy.

Kod:

[b][u]Charakter postaci:[/u][/b] (czy ciekawy, kiczowaty, nudny, zaskakujący, kreatywny itp).
[b][u]Posty:[/u][/b] (ładne, brzydkie, chaotyczne, za krótkie, za długie, brak kropek itp).
[b][u]Nick:[/u][/b] (dobrze się go wymawia czy kaleczysz sobie język? Klimatyczny, mało znany, oryginalny czy "widziałem-go-już-wszędzie"? Jak czytasz ten nick? Można dodać coś nawet, jeśli to kanon).
[b][i]Coś od siebie:[/i][/b] (masz za krzywy nos, kocham cię, co to za podpis?!, ta muzyka perfekcyjnie oddaje tę postać, to zdjęcie mi przypomina postać, musimy umówić się na fabułę itp).

Charakter postaci: Henry nie jest chyba ani najciekawszą, ani najbardziej zaskakującą, ani najdziwniejszą postacią na forum, jest natomiast kompletny i wszystkie jego aspekty ładnie ze sobą współgrają, co niejednokrotnie jest ważniejsze niżeli fantastyczny pomysł na postać i mnóstwo cech wyróżniających ją z tłumu. Poza tym jest też bardzo rzeczywisty i taki normalny, co na prawdę mile widziane jest na pbf'ach, które najczęściej pełne są Mary Sujek i ich męskich odpowiedników. Naprawdę da się lubić! :)
Posty: przeważnie raczej krótsze niż dłuższe, ale ja bym powiedziała po prostu, że stosowne do sytuacji i rozmówcy. Co przemawia na ich korzyść oczywiście! Czasem pojawiają się w nich literówki i błędy gramatyczno-leksykalne ale nie bywają one rażące i nie wpływają na zrozumienie treści, a więc należą do tej kategorii, która sprawia, że od czasu do czasu uśmiechasz się do ekranu podczas lektury.
Jeśli chodzi o sam tekst, to jest on praktycznie zawsze pomysłowy, przychodzi zbyt szybko jak na moje możliwości i w ogóle prezentuje sobą poziom, który ja bym określiła jako dobry po prostu. Polecam Henry'ego zwłaszcza miłośnikom szybkich sesji, bo Łaj jest znany z tego, że nie lubi czekać wiekami na odpisy. ;)
Nick: Łatwy, prosty i przyjemny, ale zawsze byłam ciekawa czy Łaj wie kim byli jego imiennicy. Wiesz? Henrycy IV, V, VI Lancasterowie? Mnie się oni najbardziej kojarzą z wojną dwóch róż, a stamtąd już tylko krok do Henryka VIII, Krwawej Mary i Elżbiety I - a zatem do mojego najukochańszego tematu w całej historii chyba. ;x
Coś od siebie: Mam nadzieję, że jakoś dotrwamy do tej fabuły z Potworkiem, tymczasem czuję się trochę zawiedziona, że zamiast rozważać piękno i głębię sztuki, ty masz w głowie tylko cycki. :P

Charakter postaci: Lily jak to Lily - ciężko oceniać jest kanona. Myślę, że dobrze odgrywasz tą postać - inteligentna, dużo uwagi poświęca nauce, ogólnie przemiła i sympatyczna osoba, ale z drugiej strony ciśnie Potterowi <3 (Uwielbiam ten pairing!)
Posty: Nie zagłębiałam się w nich, jeżeli mam być szczera - ale na pierwszy rzut oka wydają się w porządku. Dobrze się czyta, nie widziałam błędów ani stylistycznych ani ortograficznych ( zwracam na to olbrzymią uwagę).
Nick: Krótki, prosty i ładny. Kanoniczny, więc nie oceniam.
Coś od siebie: Co prawda wygląd Karen Gillan trochę mnie drażni, ale masz przecudowny avatar <3
A jeżeli chodzi o gifki w podpisie, kompletnie nie widać co jest tam napisane :_:

Wiem właśnie! Ale trudno coś na to poradzić. Ja je otwieram w osobnej karcie i powiększam (ctrl i "+"), ale to jak jestem zdeterminowana. :D

Charakter postaci: Elsa ma niesamowicie ciekawy charakter (albo każdy dosyć dobry charakter jest dla mnie interesujący...:P ), wybitnie pasuje do domu Helgi. Niepokorna, fabuła z Mattem pokazuje całe spektrum jej możliwości i muszę stwierdzić, że jest taką psotniczą iskierką na tym forum.
Posty: Dobrej długości, nie są męczące, a teksty wychodzące z ust Elsy potrafią powalić na kolana. Dobrze się je czyta, czeka się na kolejny. nie dojrzałam większych literówek czy złych odmian, ale ciężko mi się o tym wypowiadać będąc umysłem skrajnie ścisłym xD
Nick: Podoba mi się imię. Pasuje do postaci i jest takie.. mało spotykane, ale zarazem proste. Finnigan ewidentnie kojarzy mi się z postacią z książki Rowling, ale nie mam nic do niego.
Coś od siebie: Mam wizję fajnej fabuły w główce <3 Jeśli będziesz chętna. Poza tym musze Cię pochwalić za dobór gifa w podpisie. Przyjemnie się na niego patrzy. ;>

Charakter postaci: Jas jest chyba najpierwszą postacią, która mnie związała z marudami nie tylko poza fabułą, ale również w fabule na mej poprzedniej postaci. Ma dwie twarze: łagodna, jaką poznałem i ta wredna, jaką teraz pokazuje. Jest niedostępna jak prawdziwy Ślizgon i nie mogę się doczepić do tego :) Może trochę za mało się teraz u niej dzieje aczkolwiek wiem na co ją stać. Nie jest to postać ani kiczowata ani przyprawiająca o zawał. Ale ogłaszam wszem i wobec, iż Jasmine Vane uwiodła i zgwałciła moją pierwszą postać! A potem ją w sobie rozkochała. Uważajcie na nią.
Posty: Jestem zły na te posty. Jak się przyłożysz, to na prawdę aż miło się robi czytając post. Może tu chodzi o ciekawość fabuły, ale osobiście uważam, iż jakakolwiek by nie była powinno się choć trochę dać od siebie, aby zmotywować rozmówcę. Tak to widuję posty niedługie ani też nie dwulinijkowce, chociaż marzy mi się zobaczyć esej w wydaniu Jasmine Vane.Chyba jeszcze nigdy takiego nie widziałem.
Nick: Dla mnie zawsze to będzie Jasmine tak jak się pisze, tak i ja czytam. Widziałem ze trzy razy taki nick na forach, ale jest zgrabny i nie pasuje do niego żaden kolor niż zieleń.
Coś od siebie: Jako Twój były domagam się zaproszenia na piwo, nie tylko w fabule! Przez Evana, Heńkowi odwidziały się amory do Twojej postaci, a mogłoby być tak fajnie! Nie mogę się doczekać wspomnień z myśloodsiewni z Wyattem :] Co prawda nie pamiętam jaki on był, a KP i moje pierwsze (notabene beznadziejne) posty niewiele mi mówią, ale damy radę ;>

Pffff.... też mam problem z pisaniem jako była Jas. Raz posty piszę z przyjemnością i to widać, a czasem pisze je pod brakiem weny z presją osób czekających. Ostatnio ćwiczyłam pisanie postów i teraz będą same eseje.

dam się pożreć...ale nigdy nie poznałam Waszej opinii, a nie powiem - ciekawi mnie, bo może powinnam coś poprawić, zmienić, a ja nic nie wiem :P soł...możecie być szczerzy nie poobrażam się :x

Charakter postaci: takie postacie zwyczajne, jak Henio, najbardziej mi odpowiadają. Bo są po prostu najbardziej bliskie normalnemu stanowi rzeczy. Bardzo polubiłam Lancastera, w szczególności po "brzydkich" wydarzeniach w Lesie. Jak dla mnie, świetna postać. Popieram pod tym aspektem całkowicie Lily i nie mam nawet nic więcej do dodania.
Posty: pamiętam co było kiedyś. A teraz? Niczym niebo, a ziemia. Teraz jest to ładne, poukładane, bez większych błedów językowych (na których się nie znam, a co!). Miło i przyjemnie się czyta i, o zgrozo!, często pisujesz dłuższe posty ode mnie...niedługo dołączysz do klubu "Chi&Evan" jeżeli chodzi o długości.
Nick: Proste, przyjemne, łatwe w wyczytaniu. I znowu podam Lily rączkę, bo Wojna Dwóch Róż, jest moim najulubieńszym kawałkiem angielskiej historii. :3
Coś od siebie: Po pierwsze - Laurel żąda wręcz kolejnej sesji z braciszkiem. Po drugie uważam, że...dobra zapomniałam co uważam. Po prostu jest super! Ale ja wgl mam dzisiaj dzień słodzenia, więc lepiej mnie nie słuchać :x

Bardzo się cieszę, że obie tak uważacie :) Bo to było moim celem, Heniek jako zwyczajny, przeciętny chłopak ze swoimi problemami. Nie ma sprawy, podeślę do Laurel za niedługo :) Ostrzegam, mam chrapkę na eseje.
hyhy, korzystam z ostatnich chwil @ <3

Charakter postaci: Ciężko mi ocenić kanona, w końcu charakter nie zależy do końca od Ciebie. Na pewno jest ciekawy ;)
Posty: długość jest w sam raz, to treści też nijak nie mogę się przyczepić, błędów nie byłoby gdyby nie te przecinki. Co prawda w zwykłych, niefabularnych postach bardziej to widać, ale nadużywasz przecinków i czasem dziwnie się to czyta :D Ale tak poza tym wszystko ładnie i pięknie.
Nick: Dżejms jak Dżejms. Trochę kojarzy mi się z dżemem :D
Coś od siebie: muszę przeczytać zdecydowanie więcej z tego co piszesz, nie tylko dlatego, że jest to ważna postać kanoniczna! Może powinnam była trochę poszerzyć swoją wiedzę zanim wzięłam się za ocenianie, hm... w każdym razie popracuj nad przecinkami i będzie świetnie ;)

Charakter postaci: W sumie chyba jedna z ciekawszych twoich kreacji, chociaż mnie zawsze intrygował Daniel (choć jego było w sumie zawsze dość niewiele), no i pozostaję wierną fanką Sakury, jak by to powiedział Snape: always. :)
Tym niemniej Resa jest taką gryfoniastą Gryfonką, ma w sobie jakiś pazur („suszone pająki” mnie rozwaliły), kryje w sobie wybuchowy charakterek, a jednak jest w tym wszystkim bardzo pozytywna.
Posty: Średniej długości, albo może lepiej powiedzieć takiej, aby dało się zawrzeć potrzebną treść bez zbędnego lania wody. Nie czytałam ich aż tak wiele jak w przypadku Henry’ego, bo w sumie nigdy z Resą nie pisałam, ale z tego co przeglądałam nie ma żadnych większych błędów ani interpunkcyjnych, ani ortograficznych, ani literówek. Czyta się je przyjemnie i szybko, więc wszystko z nimi jest w porządku. ;)
Nick: Nie spaceruję specjalnie po forach, więc nie wiem czy jeszcze gdzieś można się na niego natknąć. Odkąd przypomniałaś mi o Resie Funke polubiłam go jednak nawet bardziej niż wcześniej, bo zyskał to pozytywne zabarwienie w mojej głowie, którego brakowało mu wcześniej, kiedy z niczym konkretnym mi się nie kojarzył. Anderson to takie zwykłe nazwisko, pasuje do imienia i nie kaleczy języka, nie ma się do czego przyczepić.
Coś od siebie: Nie miałabym nic przeciwko żeby kiedyś złapać Resę na jakąś sesję, chyba najprędzej z Soleil. No i muszę wymyślić jakieś relacje pomiędzy Danielkiem i Chi, ale to inna historia…

Charakter postaci: Sol! To chyba najoryginalniejsza postać na marudach. No i blondynka, a ich niewiele, panuje moda na brunetki ;> Poprzedniczka Luny-Pomyluny, pasowałaby mi jednak do Huffa, ale ja mam na tym punkcie chyba kręćka. Gdy patrzę na Chi i na Sol łapię się za głowę jak można potrafić prowadzić tak skrajnie różne postaci. Sol i tak jest moja ulubiona. Ciekawi mnie kwestia Tytana, zresztą nie tylko mnie. Ma swój charakterek, gada sama do siebie, co mnie z początku bawiło, a teraz podchodzę do tego z zaciekawieniem. Nie ma takiej drugiej :) Milutkie dziewczę i mam dużą nadzieję, że mój nieszczęsny Puchon będzie jej towarzyszył w jej fabule.

Posty: Nie żebym słodził, ale tylko Soleil mnie motywuje, abym pisał porządne posty (na Puchonie głównie, z woźnym nie miała jesio do czynienia :P). Zarzucasz mi nią poprzeczkę i czasami siedzę nad swoim postem dosyć długo, żeby choć trochę dorównać jakości, co nie zawsze mi się udaję, ale przy dobrym wycisku jest ciekawie. Polecam Sol, jeśli ktoś chce podszlifować swoje posty (ew. Chi, ale ona gryzie i połyka w całości, a co za tym idzie Evan warczy). Nie mam nawet się do czego przyczepić, a lubię się czepiać. Przez Ciebie piszę eseje, co niegdyś było u mnie absurdem, pamiętasz? Świetnie oddajesz jej dziecięce, acz inteligentne zachowanie. Jeszcze bym tu napisał o tych postach, ale wyjdzie mi esej i jeszcze ktoś mnie posądzi o brak obiektywizmu :]

Nick: Soleil i Dag kojarzą mi się z norweską sagą i już. Na początku jak poznałem postać Sol dziwnie mi się wypowiadało jej nick. Skrót "Sol" lepiej brzmi niż "Soleil". Znaczenie to słoneczko jak wiadomo, więc tym bardziej pasuje mi do Huffa ;< Nazwisko w porządku, jakoś się mu nigdy nie przyglądałem.

Coś od siebie: Cóż ja mam dodać? Sol zarzuca sieci na mojego biednego Puchona :] Czeka nas ciekawa fabuła niebawem. Lubię jak działasz na nerwy Evanowi wiedząc za dużo :D Sol to takie łagodne gryfoniątko, moje ulubione!

Charakter postaci: Wiadomo, że kanon, ale mimo wszystko bezbłędny. W końcu wszyscy kochamy naszego starego Filcha oraz jego nieśmiertelną Norriskę, zwłaszcza gdy wypadają zza rogu i wlepiają kolejny szlaban za zbyt głośne oddychanie. A wydaje mi się, że charakter odgrywasz idealnie i z humorem, a o to w tym wszystkim chodzi.

Posty: Nieraz dostarczały mi wiele radości. Szczególnie jak przypomnę sobie Filcha w piżamie, bijącego na alarm i wrzeszczącego Trup! Tragedia! Trup! na środku Wielkiej Sali. No po prostu mistrzostwo. A na długość i całą resztę też nie ma co narzekać, bo moim zdaniem wszystko jest w najlepszym porządku.

Nick: No cóż, kanon. Idealnie pasuje do filchowości Filcha i zapada w pamięć wszystkim przestraszonym pierwszakom.

Coś od siebie: Proponuję podręczyć trochę pannę di Scarno, tak ostrzegawczo. Chociaż obawiam się, że Argus mógłby wyjść na tym gorzej niż ona sama.

Charakter postaci: Skomplikowany, głęboki, zagadkowy, ciekawy. Postać solidnie wykreowana, także konsekwentnie odgrywana. Muszę podkreślić, że autor świetnie oddaje wszystkie przemiany, które w nim zachodzą. Przyznam się, że nie umiałabym ocenić jednoznacznie Evana. Pewnie stanowiłby rarytas dla jakiś psychoanalityków. Nie mniej uważam, że gdyby Evan miał swój portret jak Dorian Grey, to przedstawiałby on poszarpane i porozrywane płótno przez jakieś pazury.

Posty: Widać, że autor przykłada się do każdego postu i utrzymuje narzucony, wysoki poziom. W tym miejscu przyznam się, że lubię czytać fabuły z udziałem Evana. Urzekło mnie nie tylko lekkie pióro autora, ale przede wszystkim duży nacisk na odwzorowanie psychiki postaci.

Nick: klimatyczny, narzucony przez kanon

Coś od siebie: Pozwoliłam sobie posłodzić, nie miej mi tego za złe ^^ Liczę, że nasze postacie się kiedyś spotkają w fabule, ot co!

Charakter postaci: Dorcasowy, a przynajmniej dla mnie spełniający wymogi takowego. Sama prowadziłam przez jakiś czas Dor i dlatego mam do niej całkiem spory sentyment, właśnie takiej, a nie innej. Trzeźwo myślącej, odrobinę pedantycznej, ciepłej i tak bardzo dobrze dogadującej się z Lily. Boli mnie jak na jakimś forum widzę ją uganiającą się za facetami, rozrabiającą gorzej niż Huncwoci, albo randkującą Lockharta! Jeszcze gorsze są dla mnie fora gdzie Evans robi za szkolną pannę lekkich obyczajów, ale to inna historia.

Posty: Lubię je czytać, są właściwej długości, najczęściej ciekawe i adekwatne do tego, czego dana sesja wymaga. Czasem wkradają się w nie jakieś błędy, ale kto ich nie robi? Szczerze mówiąc jeśli chodzi o same sesje bardziej podpasowała mi chyba Katherine, ale nie umiem wyjaśnić dlaczego. Tak czy inaczej nie widzę w nich niczego niepokojącego i zawsze chętnie zaglądam do sesji gdzie się pojawiają.
Szczęśliwie mam też Lily, a więc przywilej częstych sesji. ;3

Nick: Dorcas to dla mnie oryginalne, ciekawe imię. Jedno z fajniejszych użytych przez Rowling w sadze, szkoda że tak przelotnie, ale przynajmniej daje nam większe pole do popisu.

Coś od siebie: Syriusz i Regulus powinni już zacząć bać się o swoje życie, bo jak Lily dowie się o druzgotkach… lepiej dla nich, aby byli gdzieś daleko od niej.

Charakter postaci: Nie znam kobiecej postaci o tak złożonym charakterze i nieoczekiwanym. Korzenie Chiary oraz jej przynależność do Rava idealnie do siebie pasują, tak tak, pasują.. ponieważ nie daje to oczywistego poglądu na temat zamiarów Chiary. Jest jedną z ciekawszych postaci na forum, a dodatkowe jej zawiłe relacje z Evanem dodają smaczku. Mogłabym się godzinami rozpisywać odnośnie tego co lubię w Chiarzę.. ale skomasuje to. Inaczej cięty język Włoszki przeszyje mnie na wskroś!
Posty: Prawdziwe eseje, ale widząc takie posty sama mobilizuje się by je pisać równie rozległe, ale przy tym by zachowały formę i nie były laniem wody - jak u Ciebie. Czasami przeraża mnie długość i bardzo skąpa ilość dialogu, ale to już wynika z charakteru Chi. Bardzo lubię je czytać.
Nick: Ile razy w różnych wariantach wymawiałam ten nick.. Dobrze wiem, że fonetycznie czyta się to "Kiara", aczkolwiek tylko to magiczne "CH" pozwala mi nie kojarzyć postaci Krukonki z osobą w realu o takim imieniu... a słodki skrót "Chi" w myślach czytam jako "Czi"... bo to takie urocze i wiem, że mogę ;)
Coś od siebie: KOCHAM CIĘ CHIARO <3 Mogę napisać wszystko, to czemu nie? Podziwiam, że potrafisz ciagnąć tyle i tak angażujących człowieka sesji.

Charakter postaci: Z początku nie byłem w ogóle przekonany do Chantal. Typowa ślizgońska nauczycielka, która faworyzuje - nic nowego, nic kreatywnego, ot, do przewidzenia charakter. Jednak po fabule z Jaredem muszę zwrócić honor i napisać, że jestem bardzo mile zaskoczony panią Lacroix :) Nie sądziłem, że będzie tak łatwo i miło się z nią pisać, a relacje tak szybko się ukształtują. Owszem, faworyzuje uczniów, jednak co byłby to na nauczyciel domu Slytherinu, który by tego nie robił? Dogadała mi się z Jerrym, w myślo są plany i tylko czekam na rozwój prawie z niecierpliwością. Może Chantal jest zbyt młoda na nauczycielkę (z reguły w HP nauczyciele byli w wieku poważniejszym), ale mi to już nie przeszkadza. Podoba mi się element metamorfomagii, dodaje smaku. No i szacun za sam fakt, że marudy jesio nie otwarte, a Lacroix już jest legendą i wszyscy biedni uczniowie się jej boją :P

Posty: Nie ma to jak pisać z Chantal! Ostatnio pokazała, że jednak ma ludzkie odruchy w swoim gabinecie, co było samo w sobie aż dziwne :P Powiem tak, jeśli byś napisała na innej nieznanej mi postaci posta prawdopodobnie wiedziałbym, że jesteś jego autorką. Chyba. Sporo z Tobą się pisało.

Nick: Ciągle pisałem inaczej jej nazwisko. Dopiero niedawno się nauczyłem pisać :P A przeczytać już nie umiem. Znowuż imię jest ekstra. Trochę delikatne jak na charakterek, ale cóż, pozory mylą.

Coś od siebie: Masz kłopoty za wywalenie Jerryego z gabinetu. Będzie zły i obrażony, wiesz? :P Czekam na awanturę w myślo, jak to Adolf obślini "Ta-chal". Wściekła Lacroix to musi być niezły widok.  Kobieto, ta aktorka pasuje perfekcyjnie do Chantal! Morgana z filmów to piękna dama, ale też potrafi wpatrywać się morderczo. Chyba od zawsze Ci gadałem i nawijałem jak świetnie dopasowałaś ava. Dobrze, że Irytek zakochany jest w di Scarno, inaczej padłoby na nauczycielkę, a wtedy... yhm klękajcie narody ^^

Charakter postaci:
No, o Jaredzie można dużo powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest nudny! Owszem, jest ponury, unika ludzi, których nie zna i to czyni go trochę (wg mnie) aspołecznym, ale to wszystko ma swój urok. Niby auror, ba, członek ZF, a jednak jest średnio miły i bardziej pasowałby na Śmieciojadka. No i ten uroczy pracoholizm ♥
Ogromny plus za wielowymiarowość postaci! ;)

Posty:
Patrząc na twoją karierę na Marudach widać ooogromne postępy, od 5-zdaniowych postów do ładnych, rozbudowanych sesji. Praktycznie za każdym razem kiedy czytam jakiegoś twojego nowego posta, nie ważne na jakiej postaci, uśmiech pojawia się na mojej facjacie, lubię twoje poczucie humoru :D
Masz czasem problemy ze składnią, ale sam dobrze o tym wiesz i mam wrażenie, że i tutaj widzę postępy.  

Nick:
Jedna z niewielu postaci, której nazwisko potrafię odmienić. Wiesz, Wilson - Wilsonowie. Ostatnio próbowałam tak z Carrow, wyszło dziwnie. Nie wiem co mogę powiedzieć o nicku, jest przyjemny, nieskomplikowany i bardzo dobrze, nie zawsze trzeba kombinować nie wiadomo jak.

Coś od siebie:
Ale cię wychwaliłam! Byleby ci to moje zachwalanie nie uderzyło do głowy, ot co! :D Trzeba cały czas się rozwijać, nie tylko spocząć na laurach. Nie mogę się doczekać jakiejś większej akcji z aurorem i ponownego spotkania z Resą, do której oboje wiemy jakie ma podejście ^^