Rzucam Ci pod nogi Williama Sheerana, nerda książkowego z Ravenclawu, zdystansowanego do ludzi ale mimo wszystko lubiącego pomagać. Miejsce spotkania? Ulubione miejsce krukonów: biblioteka(dlaczego wszystkich poznaje w bibliotece? Sheeran, wymyśliłbyś coś nowego). Wspólne zamiłowanie do królewskich gadów, ona ładna, on przystojny...nic tylko negatywa dać! Pfu, pozytywa.

//Ja w porównaniu do Williama jestem leniwy i nie chce mi się przelogować. ^^

Biorę! :)

Nie wiem, czy wyobraźnia nie ponosi mnie za daleko, więc w razie potrzeby mnie powstrzymaj :)

Sophie, jako stworzenie wyjątkowo uparte, lubi przedzierać się przez wielowarstwowe pancerze szkolnych znajomych, więc mogłaby obrać sobie za punkt honoru wyciągnięcie młodego Sheeran'a z jego strefy komfortu. Pod pretekstem czysto naukowym, mogłaby próbować przemycać go na spontanicznie urządzane imprezy w lochach czy szalone wypady do Hogsmeade.

Co ty na to?

Coś dla mnie? :>
Skoro już mamy zmagać się razem z dzikimi zwierzakami dobrze byłoby ustalić, co łączy nasze postaci.

Dość ciekawy pomysł, popieram. :)

Chciałbym wiedzieć czy masz coś dla mnie, Sof :P

Naturalnie! Sophie nigdy nie bawiła się co prawda w używki, zawsze była na to zbyt rozważna, ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby uległa na jednej ze spontanicznych popijaw. Myślę, że możemy się bardzo lubić, taka imprezowo-rozrywkowo-beztroska dobra znajomość od kilku lat, a resztą wyszłaby podczas sesji, co powiesz?

Wooohooo! Zgadzam się!

Jesteś piękna i pewnie chadzasz do biblioteki - błagam, odrzuć kiedyś moje (nie)śmiałe smalenie do cholewy. Odrzuć polecany przez mnie tomik poezji Ginsberga, mój głupi uśmiech i swąd papierosów zmieszany z wodą kolońską.
Będzie śmiesznie, potem coś z tego można potworzyć ;)

Da się zrobić! :)