* James Potter - człowiek, który stał się jego przyszywanym bratem, pokrewną duszą i przyjacielem, na którego może liczyć w każdej sytuacji. Razem opanowali Hogwart. Potrafią porozumieć się bez słów i nawet na odległość. Trzymają się razem, bo wiedzą, że mogą na siebie liczyć. Rogacz jest jednym z niewielu, którzy potrafią opanować gwałtowność Łapy i przemówić mu do rozumu. Znają się od podszewki i razem wiodą prym jako Pełnoetatowi Huncwoci.

* Remus Lupin - Luniak to Luniak, jest rozsądkiem w tej paczce, która niczym huragan przemieszcza się po Hogwarcie, obracając wszystko w pyl. Łapa jest świadomy, że gdyby nie Remus, huncwoci nie byliby huncwotami. Ma w nim oparcie i poparcie w każdej możliwej sytuacji. Nigdy nie stoją naprzeciw siebie. I choć Lunatyk jest trochę surowy, zawsze stoją po tej samej barykadzie.

* Peter Pettigrew - Glizduś zawsze jest gdzieś z boku, można go poprosić o pomoc czy po prostu pośmiać się z nim z innych. Łapa lubi go, jednak traktuje go czasami wyniośle. Śmieje się w głos, gdy ten da się nabrać na jakiś kawał, ale stoi przy jego boku dumnie i gotów jest mu pomóc. Peter to jedyna osoba, z którą Łapa przegrał w Wyścigach w Jedzeniu Pączków. Jeszcze niejeden raz pojawi się między nimi rywalizacja dotycząca... jedzenia.

* Maleństwo - ukochany motocykl Łapy, jego pierwsza miłość. Niebawem ma odbyć się jego chrzest, gdzie otrzyma swoje imię. Syriusz jest bardzo przewrażliwiony na punkcie tego cacka, które ma wiele magicznych właściwości. Gdy widzi choćby rysę, popada w niekontrolowany gniew. Dba o niego z nadzwyczajną troską, a opowiada o nim, jakby był żywą osobą. Tylko Dorcas dostąpiła zaszczytu kierowania nim - ale tylko jeden jedyny raz i Łapa ledwie sobie z tym poradził. Nieliczni zasiedli na nim do przejażdżki, tylko zaufani.

* Lily Evans - Przyszła szwagierka. Pani prefekt, która przez większość czasu jest na Łapę wściekła z różnorakich powodów. Mimo wywiązujących się między nimi kłótni (czasami głośnych) Syriusz ma do niej słabość i bardzo ją lubi. Nie tylko przez to, że jest wybranką jego najlepszego przyjaciela, ale i przez jej inteligencję, wrażliwość i dobroć, gdy zaakceptowała ich tajemnicę. Syriusz nigdy nie przyznał się, że boi sie gniewu Lily Evans.

* Tanja Everett - dziewczyna, która kiedyś była wybranką Łapy. Podrywał ją, zapraszał na randki - razem podreperowali Maleństwo. Są z tej samej drużyny i niegdyś świetnie się dogadywali. Przez późniejsze wydarzenia ich znajomość mocno się ochłodziła, chociaż Black powoli wszystko jej wybacza i odrzuca w zapomnienie. Czasami traktuje ją jak młodszą siostrę, której nigdy nie miał. Poza tym nie ma takiej osoby, która by tak na niego wrzeszczała na środku boiska i wzbudzała tym respekt.
Ostatnimi czasy wróciła na główną listę zainteresowań pana Blacka, więc ma na nią oko.

~ Dorcas Meadowes - w dawnych latach Łapa bał się tej dziewczyny bardziej niż samej Lily. Utrzymywali znajomość na neutralnym poziomie, świetnie się bawiąc w swoim towarzystwie. Syriuszowi nigdy nie przyszło do głowy ją podrywać i cały w tym urok. Sporo czasu zajęło mu przejrzenie na oczy i uświadomienie sobie, że Dorcas nie jest mu obojętna. Minęło pięć lat zanim odważył się myśleć o niej jako o kimś innym niż koleżanka z drużyny. Zrobił się o nią bardzo zazdrosny i strzegł jej niczym prawdziwy pies. Jest bardzo, ale to bardzo wyczulony na jej punkcie i nikomu nie uchodzi płazem obrażanie jej w jego obecności. Przez pewien czas byli parą ale u Dorcas w końcu przeważyła miłość do książek. Nadal się przyjaźnią.

~ Severus Snape - Syriusz na prawdę stara się lubić tego charłaka, ale mu nie wychodzi. Uwielbia mu dokuczać na wszelkie sposoby, robić mu na złość, przeszkadzać w codziennych czynnościach, upokarzać i nabijać się tak głośno, że cała szkoła słyszy. Kiedy nadchodzi Lily, Łapa jeszcze jawniej demonstruje jak bardzo "stara się" lubić Smarkerusa. Niestety, choćby nie wiadomo jak chciał (a nie chce!) nie polubi tego brudasa.

~ Regulus Black - Lepiej, aby nie wchodzili sobie w drogę. Łapa go nie cierpi. Kojarzy mu się z domem, z którym nie ma dobrych wspomnień. Tutaj łatwo o poważną bójkę na podłożu nienawiści. Reg jest zarozumiałym głupkiem, zabujanym w Voldemorcie. Po prostu osoba nie do wytrzymania. Powinni unikać siebie bądź trzymać dystans minimum dziesięciu metrów.

~ Resa Anderson - najlepsza pałkarka jaka istnieje. Zuch dziewczyna, jeśli chodzi o quidditch. Potrafi nieźle zaskoczyć! To znajoma Tanji, więc Łapa nie jest z nią tak blisko. Świetnie idzie im współpraca czy obgadywanie pani Lacroix. Czasem, żeby zaznać adrenaliny, traktuje ją jak damulkę na boisku. Później musi zwiewać co sił bo panna Anderson bierze na nim odwet swoją pokaźną pałką.

~ Wanda Whisper - Piernikowa Dama, uwielbia dziewczynę za jej wypieki. Pokazał jej parę tajemnych przejść, za co ona odwdzięcza się mu dostawą łakoci. Raz pomogła mu gdy był pijany, co uratowało go przed szlabanem i zapewne wybitymi zębami (jakiś Ślizgon mógł wykorzystać okazję). Albo sam by sobie wybił spadając ze schodów..mniejsza, po tym wydarzeniu wiedział, że na Krukonkę można liczyć.

~ Tanesha Hanyasha - kopia jego ulubienicy Tanji, przez co często Łapa je myli i wpada w tarapaty. Dziewczyna wydaje się miła, ale Black wie, że to tylko pozory, bo nawet on słyszał jak kończą się bliższe zażyłości z tym babskiem. Najbardziej kozaczący Gryfoni zdają się schodzić jej z drogi. Syriusz też próbuje, ale już nie jeden raz się wkopał, myśląc, że ma do czynienia z Everett. Nie wiedzieć czemu, dziewczyna jeszcze oszczędziła jego głowę, ale Łapa upatruje w tym większego planu. Doszły go słuchy, że to narzeczona jego niedorobionego brata, co poniekąd go cieszy - w końcu życzy Regulusowi jak najgorzej.

~ Finn Gard - równy gość z tego samego domu. Black lubi spędzać czas w jego towarzystwie i często namawia Finna, by z zespołem umilili imprezę w Pokoju Wspólnym. Zdarza mu się też wspomagać muzyków większymi i mniejszymi sumkami, by ubarwili życie także Ślizgonom w lochach. W weeekend. O 6 rano.

~ Nessy Temple - kolejna zdolna Krukonka, która była łaskawa dokształcać Syriusza z przedmiotów, które nie są mu szczególnie pisane - z elków i starożytnych run. Gryfon gotów byłby się założyć, że gdyby nie Nessy, to jego świadectwa zdobiłby haniebny Troll z powyższych przedmiotów. Sam w ramach transakcji wymiennej przeszkolił ja z zaklęć i transmutacji, ale przebywanie w towarzystwie tak pięknej dziewczyny było raczej przyjemnością niż obowiązkiem.

~Katarina Vento - dziewczę o niespotykanej urodzie, które Syriusz chciał poznać bliżej. Na nic jednak zdały się szarmanckie gesty i uśmiechy, bo dziewczyna jego osobę całkowicie zignorowała. Black nie wie czy było to zamierzone i złośliwe, czy też Krukonka się zwyczajnie wstydziła. Tak czy inaczej, jej zachowanie jest ujmą na męskim honorze Syriusza.

Dawne czasy
(nieaktywni itp.)

~ Mary McDonald - Przyjaciółka Dorcas i Lily, jedynie z nią  nie miał problemów. Przyjaźnią się od samego początku, pomagali sobie w nauce(czytaj Mary pomagała Syriuszowi), zawsze znajdowali wspólny temat do rozmowy. Od chwili gdy Łapa zaczął spotykać się z Dorcas, Mary usunęła się nieco w kąt, aby jej przyjaciółka nie musiała się doszukiwać jakiś spisków ani dwuznaczności.

~ Haven Paravel - Może i Black nie przepadał za Ślizgonami(łagodnie powiedziane), ale w Haven było coś co wychodziło poza zielone realia. Była jakby potwierdzeniem faktu. Syriusz podziela miłość do słodyczy, śmieszy go trochę lęk przed sowami, czasami jest sprawcą wchodzenia Whiskey w ścianę.

~ Rowena Grigori - Natknął się na dziewczynę podczas odbywania jednego ze szlabanów u Filcha. Szybko okazało się, że Syriusz nawiązał nową ciekawą znajomość. Czasami razem z nią wychodził oglądać gwiazdy, co zmieniło jego stosunek do astronomii.

~ Aurora Sinistra - Krukonka, na którą nieraz wpadał w nocy, gdy się samotnie włóczył. Uratował ją pare razy przed Filchem pokazując jej tajne przejście, z którego oboje teraz korzystają. Czasami się śmieją, gdy ni stąd ni zowąd tam na siebie wpadną. Znają świetne sposoby na wzajemne ostrzeganie się przed nadchodzącym niebezpieczeństwem w postaci szlabanu. Łapa nawet ryzykuje swoje życie i czasami odprowadza Aurorkę przed same drzwi wieży Ravenclawu pilnując, aby nie wpadła w szpony charłaka.

~ Gilgamesh von Grossherzog - ten Ślizgon ma przechlapane u Łapy. Przebił nawet Severusa, gdy podczas finału w 1977 brutalnie znokautował Dorcas. Syriusz pozwala sobie na wyżycie się na tym Niemcu. Gdy tylko ma okazję dobywa różdżki i miażdży go, pokazując mu jaki jest marny, nie dorastający do pięt Gryfonom. Gdy Łapa ma go przed sobą, nikt ani nic nie jest w stanie go powstrzymać przed bójką. Czasami udaje się Rogaczowi opanować sytuację, ale to czasami.

~ Soleil Larsen - kolejna mała Gryfonka z nieśmiertelną, rozmarzoną miną. Łapa czasami się z niej naśmiewa, gdy ta palnie oryginalny tekst bądź zachowa się nadzwyczaj dziwnie. Lubi ją, bo zawsze go rozbawia swoim widokiem. Pokazała mu jak to się lata na niewidzialnych trestralach no i jest również pewną formą Huncwockiego Sumienia, zaraz po Lunatyku.

~ Cú Chulainn O'Connor - Gryfon, który podziela jego strach przed biblioteką. Przyjaciel drugiej kategorii, dobry kompan do płatania figli. Często obaj obijają się na tyłach klasy, bujając się na krzesłach i opowiadając sobie o dziewczynach. Dobry pałkarz, któremu płaci galeonami bądź alkoholem, gdy ten trafi tłuczkiem w Ślizgona.

~ Charlie Allison - nieduża dziewucha z Gryffindoru. Ta sama drużyna, ten sam stół, te same poglądy. Świetna do tańca na imprezach, przerażająca, gdy ma okres. Potrafi morderczo się wpatrywać w Merlinie winnego człowieka, budząc tym samym grozę wśród najmłodszych. Łapa zna ją jak każdego innego Gryfona i ma ona jego sympatię. Razem często stoją po tej samej stronie, gdy nabijają się ze Slytherinu.

~ Symplicja Szafran - Krukonka, która prawdopodobnie czuje miętę do Lunatyka. Łapie bardzo się to podoba. Z góry lubi dziewczynę, choć ledwie ją zna. Zaprasza ją czasem do Hogsmade czy gdziekolwiek, gdzie jest Lunatyk. Bardzo kibicuje ich "związkowi". Trzeba też zauważyć, że Symplicja potrafi się ulitować nad Łapą i pozwolić mu po kryjomu spisać pracę domową.

~ Evan Rosier - kapitan Ślizgonów. Kolejny zielony, który powinien się dowiedzieć gdzie jest jego miejsce - na dnie. Łapa nie zwraca na niego szczególnej uwagi, jeśli ten nie wejdzie mu w drogę. Gdy ma go przed sobą, ma ochotę posłać do niego parę klątw za sam wyraz twarzy i istnienie. Nie omieszka przy byle okazji pokpić z jego chuderlowatości.

może coś dla Szafranka, która nieśmiało zaczyna kręcić z Luniaczkiem?

Jak się Łapa dowie, że nieśmiało kręci z Luniaczkiem, zorganizują randki w ciemno i będą ją ciągać wszędzie ze sobą - włóczenie się do Hogsmade, coby mieli się ku sobie, kto wie, jeśli się Wam coś uda wymyślić, może Szafrankę się zaprosi na chrzest Maleństwa w wakacje?
Łapa może latać do Szafranki i jej jęczeć nad uchem, by udobruchała Luńka i pozwolili mu spisać pracę domową? Różne scenariusze.

jej czuję się prawie jakby Sym została zaakceptowana przez ojca panny młodej, tyle wygrać

coś się na pewno wymyśli, jak Remus nie będzie mu chciał dać pracy domowej to Sym może dać pod warunkiem, że pomoże jej przekonać Luniaka do zdjęcia

O rany, a mi też się coś marzy! <3 Dostanę? Nawet wiem co bym chciała :3
Nie od dziś wiadomo, że Huncwoci włóczą się nocami po zamku. Aurorce też się zdarza. Często. Bardzo często. Codziennie w sumie. Dość prawdopodobne jest, że któreś nocy na siebie wpadli. Może Syriusz pomógł jej uciec przed woźnym, a może to Sinistra wciągnęła go w odpowiednim momencie do pustej szafy? W każdym razie czasem wpadają na siebie nocami na korytarzu. Wymieniają uśmiech, może jakieś ostrzeżenie, że nauczyciel kręci się dwa korytarze dalej. I tyle - na co dzień nie rozmawiają, łączy ich wyłącznie taka milcząca koalicja nocnych maruderów. Ładnie?

Ekstra nick i gif tak na wstępie ^^

Hm, słusznie prawisz! Oboje w pustej szafie w dodatku w nocy? Nie mów tylko nic Dorcas. Ale jak tak czytam to jest bardzo dobry pomysł. Mogą sobie wyrobić jakieś gesty i mimiki pokazujące, że zbliża się niebezpieczeństwo w postaci Filcha czy czegoś charłakopodobnego. Huncwoci często się włóczą i problemem byłoby, aby na siebie wpadli, bo mają mapę. O, to Łapa mógł wtajemniczyć w niektóre ukryte przejścia ;> Skoro ratują sobie wzajemnie skórę w nocy, to Syriusz z pewnością mógł zabrać Aurorę jakimś przejściem, w którym teraz na siebie wpadają, gdy się włóczą :D Nocni Włóczędzy.

Dziękuję! Ja bardzo kocham grafikę w podpisie <3

Ani myślę jej mówić, życie mi jeszcze miłe! Nie będzie się chciała już przyjaźnić z Aurorką jak się dowie o takich ekscesach. To będzie nasza tajemnica!
Pomysł z tajnym przejściem mi się podoba. Chociaż... Ciasny, nieuczęszczany korytarz; Aurora i czterech gryfonów? Merlinie, brzmi lepiej niż ta szafa! xD
Czekam niecierpliwie na okazję do wspólnej ucieczki przed woźnym!

Dodałem Cię na bieżąco do relacji.

Nieee, dajmy na to, że się widywali sam na sam w tych korytarzach i przejściach, bo przecież nie zmieściliby się we czworo tam :P Co najwyżej widywała go w towarzystwie raz Rogacza raz Glizdusia w nocy, bo jak idą całą paką to nikt ich nigdy nie widzi :) Dorcas raczej nie będzie mieć nic przeciwko jak się dowie, że Łapa ratował Aurorce tyłek przed charłaczyskiem.

Dla mnie cudnie! <3

Dobrze, ja także chcę relację z Blackiem. W końcu lada dzień ma mi śpiewać arie operowe.
Na pewno pozytyw. Black mógł kiedyś uczyć grać w quidditcha Wandzię na przykład. Albo coś.

Wiem, jesteśmy omówieni na II Huncwocką Operę "Oda do Argusa" w wykonaniu Syriusza Blacka. To nasuwa się tylko i wyłącznie na pozytyw.

Wanda Whisper napisał:

Uwielbia gotować, a jeszcze bardziej jeść. Ma obsesję na punkcie jedzenie. Mogłaby jeść non stop, a sala jadalna jest jej ulubionym miejscem.

To, to, to! Łapa uwielbia jeść. Ma dwa-trzy żołądki, Kartę Stałego Klienta w Kuchni, a skrzaty mają osobiste Menu dla niego. Mógł nie tylko uczyć ją "co to jest miotła, jak się na nią siada i kieruje", ale też pokazać przejście do kuchni, gdzie zapoznał ją ze skrzatami. Mogą czasami urządzać sobie wycieczki w tamtą stronę (nieraz będzie to w 3 czyt. Glizdogon), ew. Wanda kiedyś mu coś upichciła czy podarowała (do zjedzenia) i zdobyła jego serducho (nie tak dosłownie). Może zostać jego ulubioną Kucharką. Dodajmy do tego Paniczny Lęk przed Malowanymi Paznokciami. :D

TAK. XD Jestem na tak! Świetny motyw. <3

Reaktywacja, zapraszam chętnych. :)

Ja miałam kiedyś relację z Blackiem! Syriusz pokazywał mi tajemne przejścia, a ona pomagała mu na kacu,, gdy był nieznośny. ;>

Ohohoh, ja też bym coś poprosiła!
Niestety ze względu na brak inwencji twórczej, żadnym pomysłem nie podrzucę.
Możemy wymyślić coś razem. ; - ;