Zauroczona przypadkiem obejrzanym, nakręconym przez polskiego reżysera Tadeusza Chmielewskiego, filmem "Jak rozpętałem drugą wojnę światową", brunetka obdarzyła swą sowę imieniem, którego wypowiedzenie stanowi dla niej niemałą wariację słowną.
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz jest radosną, śnieżną sówką, często podejrzewaną o spożywanie nielegalnych, sowich przysmaków.
Nie dostarcza listów na czas. Nigdy. I często zbacza z kursu, by odbyć popołudniową drzemkę. I poranną. I wieczorną. Tak właściwie, nieomalże bez przerwy śpi.

Jedna z kilku płomykówek szanownego dziadka Tadka wleciała do Wielkiej Sali podczas śniadania i w czasie porannej poczty upuściła przed Eponine niewielką kopertę, w której kryło się własnoręcznie (oczywiście przez skrzata domowego) wypisane zaproszenie:

Cytat :

Zaproszenie

Mam zaszczyt zaprosić

pannę Eponine Yaxley oraz Lyssę Yaxley

na uroczysty obiad z okazji moich imienin.

Obiad będzie miał miejsce w najbliższą sobotę o godzinie 15.

Thadeus Yaxley

Cytat :

Droga Eponino,
Pamiętam o imieninach, jakbym śmiałą zapomnieć? Czekajcie na mnie z Lyssą w sali wejściowej o 14.00. Zejdę do Was i wychodząc poza mury przemieścimy się świstoklikiem.

Chantal

P.s. zawsze mogę wyjść za mąż i zmienić nazwisko, czyż nie?

Cytat :

Szanowna panno Yaxley,
z ogromną radością pragnę poinformować, że została pani wybrana do sześcioosobowej grupy specjalnego szkolenia dla dziewcząt, przygotowanego przez Ministerstwo Magii.
Proszę zachować ten list i zgłosić się z nim na ulicę Morską 1, w ten piątek o godzinie 19.
Obecność obowiązkowa.
A. Muireann

Proszę napisać w TYM temacie do 15.10.

Grasuil podrzucił list adresatce kilkanaście minut po tym jak Riaan go przeczytał.

Cytat :

Panienko Yaxley,

Nie wiem co wypada, a co nie i ostatnim czego pragnę jest dać mojemu ojcu satysfakcję. Nie słynę z podporządkowywania się.
Ale przyjdę, bo jestem Ciebie ciekawy.

RVVDS