|
| |
Autor | Wiadomość |
---|
Mistrzyni Proxy
| Temat: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 13:23 | |
| W związku z tym, że jest to temat który regularnie powraca do nas w tej czy innej formie, czasem jedynie w prywatnych rozmowach, czasem na cb, raz mniej, raz bardziej burzliwie, chciałabym przedyskutować go z wami, ze wszystkimi, jako że forum jest przede wszystkim dla grających i ma odpowiadać ich potrzebom. Wiadomo - nie da się dogodzić wszystkim, to niemożliwie, bo ile osób, tyle upodobań, ale chciałabym wypracować rozwiązanie, które boleśnie zawiedzie jak najmniej osób.
O co pytam? Tak, jak w temacie. O ingerencję postaci w sesje innych. Nauczyciela w sesję uczniów, uczniów w swoje wzajemne sesje, podobnież dorosłych, w tym aurorów i śmierciożerców, a nawet MG, choć ta kwestia została do pewnego stopnia uregulowana, co uwidocznione jest w stworzonym przez administrację regulaminie tejże funkcji.
Parokrotnie rozpatrywana była propozycja formularza, w którym każdy decydowałby do jakiego stopnia można "rozporządzać" jego postacią, ale za każdym razem istnieje obawa, że zbytnie generalizowanie zwiąże ręce MG i doprowadzi do tego, że fabuła stanie się płaska, a forum nabierze znamion Second Life'a, co nie tyle jest rzeczą negatywną samo w sobie, o ile marudy to po prostu nie ten typ forum.
I zacznę, napiszę jak ja sobie to umyśliłam, żeby można było się już do tego odnosić. Nie mam problemów z krytyką i nie odbieram jej osobiście (o ile taka nie jest), więc nie musicie się o to martwić.
Ja zawsze wyobrażam sobie forum jako twór, który ma przypominać jak najbardziej prawdziwe życie, oczywiście w ramach przyjętej konwencji, czyli w naszym przypadku realiów z książek Rowling. W prawdziwym życiu nie da się ustalić i uzgodnić każdej najmniejszej rzeczy, wszystko toczy się naturalnie i w wielu przypadkach należy reagować spontanicznie i dopasowywać się do dynamicznie rozwijającej się sytuacji. Dla mnie to jest atrakcyjne także na forum - fakt, że nie wiem, co stanie się za chwilę i muszę dość dobrze znać swoją postać, aby potrafić odpowiednio zareagować nawet na coś, czego się nie spodziewałam. W prawdziwym życiu nie da się zabronić ludziom gdzieś wejść, przynajmniej nie informując ich o takim zakazie w ten czy inny sposób, nie da się ich w pełni kontrolować. Oczywiście pomijając skrajne przypadki, szantaż i terror, które są na forum możliwe i w pewnych sytuacjach jak najbardziej klimatyczne, ale pomiędzy postaciami, nie UŻYTKOWNIKAMI. Tak więc jak dla mnie wszelkie ingerencje są jak najbardziej w porządku, nawet wskazane, aczkolwiek rozumiem i zdaję sobie sprawę, że nie każdy uważa tak samo i, że nie jest to prawdziwe życie. Czasem mamy ustaloną sesję, ułożoną w głowie fabułę i nie chcemy, żeby ktoś nam przeszkadzał w jej realizacji. W takim wypadku mamy narzędzie, które jest informacją zarówno dla innych użytkowników, jak i MG, że prosimy o powstrzymanie się od wtrącania. Jest to oczywiście słowo STOP umieszczone na początku sesji. Aczkolwiek, w skrajnych przypadkach ingerencja nawet w takich sesjach jest możliwa, jeśli zostaną przekroczone granice rozsądku. Dodałabym tutaj jednak zasadę wysyłania PW do jej uczestników, z ostrzeżeniem/próbą wyjaśnienia "co i jak". Nie odpowiada mi jedynie pozbawianie drugiego użytkownika prawa do reakcji, nie jest to naturalne, jego postać na pewno w jakiś sposób musiała zachowywać się w okolicznościach, które zaistniały, niezależnie od ich charakteru. Także każdy ma święte prawo do reakcji! Nawet jeśli do pewnego stopnia ograniczone przez warunki, w jakich się znajduje itd.
Słowem - bądźmy elastyczni, dajmy się zaskoczyć! Ustalanie sesji na PW czy gg jest jakimś tam sposobem, ale ogranicza i odbiera prawo do radosnej improwizacji, moim skromnym zdaniem. Oczywiście, nikomu tego nie zabraniam i nie dyskredytuje tego sposobu prowadzenia postaci, aczkolwiek wskazuję na niesłuszność zasady "że nie można ingerować w sesje i życie drugiej postaci bez jej zgody" - pod warunkiem, że rozmawiamy tutaj o ingerencjach, które nie stanowią poważnego zagrożenia dla zdrowia lub życia postaci. W takich sytuacjach droga postępowania została określona w regulaminie dla MG.
Co w sytuacji, w której ktoś ingeruje i wydaje nam się, że robi to w sposób, który powinien wywołać określone konsekwencje (np. rzuca w kogoś zaklęcie na zajęciach i wybiega z klasy)? Jeśli zauważamy taką sytuację, należy skontaktować się z administracją i MG, podać opis sytuacji, może linka i zaangażowane postaci, z prośbą o interwencję. Nie w formie donosu na kogoś, raczej próby zachowania klimatu (w przedstawionych okolicznościach taki uczeń na pewno odpowiedziałby za swoje zachowanie). Nie wiedzę z tym problemu, jako amin i MG.
I tyle ode mnie. Chciałabym tylko prosić o konstruktywną dyskusję, za pomocą logicznych argumentów odnoszących się do warunków panujących na naszym forum. Przy okazji ostrzegam, że nie będę akceptowała krytyki konkretnych osób, bo kolejna kłótnia nie jest moim celem. Jeśli ktoś ma jakieś problemy związane z określonymi personami, proszę o znalezienie innej przestrzeni na ich rozwiązanie. |
| | | Gość
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 13:40 | |
| Odpowiem krótko w punktach: 1. NIE dla rozwalania fabuły innych z powodów osobistych (bez żadnego JASNEGO fabularnego wyjaśnienia) - na przykład nie podoba mi się twój post, nie lubię tego gracza, chcę go udupić, ten wątek jest nudny, o jesuuuu znowu seksy. Pewnie, nie da się czasami wykazać, że ktoś zrobił coś z premedytacją... Ale niektórzy potrafią się przyznać do winy, chwała im za to. 2. NIE dla wykorzystywania sytuacji, kiedy ktoś czeka na posta drugiej osoby, aby ugrać coś dla siebie. NIE dla wykorzystywania niedomówień na CB. Koleżeńskość moi drodzy, koleżeńskość. 3. NIE dla niedania chociażby cienia możliwości na reakcję. W granicach rozsądku rzecz jasna - wiadomo, że ktoś kto został trafiony zaklęciem (bo tak wypadły kostki, zadecydował BEZSTRONNICZY* MG!) i jest nieprzytomny, nie zareaguje. 4. Jeśli ktoś chce zrobić "z tematu" za kogoś, należy to z drugą osobą PRZEGADAĆ. To chyba jasne, a przynajmniej tak mi się wydawało. 5. Śmierć tylko za zgodą i gracza i MG - na przykład idę na sesję o wysokim stopniu ryzyka, więc wiem co może mnie czekać, ale nie muszę się bać, że zginę, kiedy gadam sobie o serniku malinowym i prowadzę romanse ze śliczną Ślizgonką. Za dużo osób jest przywiązanych do postaci. Mnie to akurat zwisa, ale pewnie byłoby mi szkoda, gdyby nagle wyskoczył jakiś dziabąg i udupił mi postać bez powodu albo po prostu... zginęłaby idiotycznie.
* Nie kieruje się pobudkami osobistymi, patrz punkt 1. Jestem i tak zdania, że za każdym razem przy zaklęciach lub różnych takich atakach MG powinien rzucać kośćmi oraz patrzeć na statystyki, aby określić powodzenie danej akcji. |
| | | Daemon Blackrivers
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 14:13 | |
| No dobrze, zanim więc wezmę się do postów i dam upust wenie, napiszę co ja sądzę. Chociaż moja opinia się nie zmieniła od czasu jak rozmawialiśmy o tym ostatnio. I jeszcze wcześniej. Bo już raz mieliśmy dyskusję tego typu poważniejszą, jeszcze za starych starych marud. Moja opinia się nie zmieniła. A jak kiedyś twierdziłam inaczej, to byłam pijana. Informatory wydają się fajną sprawą do momentu. Bo jest taka cienka granica, którą można przekroczyć i zamienia się to w kuriozum. Podam przykładem: - Cytat :
- Czy zgadasz się na rzucenie zaklęcia na twoją postać bez twojej zgody: NIE
Czy zgadasz się na okaleczenie twojej postaci: NIE Czy zgadzasz się na niezapowiedziane wejście MG/ucznia/nauczyciela/ducha/woźnego do tematu: NIE Czy zgadzasz się na dowcip Irytka/Jęczącej Marty/Filch’a/ucznia/nauczyciela: NIE Czy zgadzasz się na zaatakowanie magicznym stworzeniem jak wejdziesz do ZL: NIE Czy zgadzasz się na mocniejsze okaleczenie postaci, w wyniku głupoty własnej postaci: NIE Czy zgadzasz się na śmierć w przypadku kiedy nie zastosujesz się do ostrzeżeń MG w związku z głupotą swojej postaci: NIE W efekcie wychodzi na to, że nie można zrobić postaci NIC. Zero, nul, niente, nada. Czyli jest to postać stworzona totalnie nie pod realia forum jakim są marudy. Bo to nie jest SL. Ja wiem, że momentami się wydaje, że jest, no bo tutaj seksy, tam seksy, ale cholera…z tego co pamiętam jak to reanimowaliśmy, nie takiego forum chcieliśmy. Rozumiem, że byłby taki formularz dołączony do eventów, by MG mieli pogląd co mogą, jako tako. Ale trochę realizmu poproszę. I nie, nie zgadzam się na sytuację, że jest event, walka ze smokiem/trollem/czymkolwiek innym, a któryś z graczy gada o serniku malinowym, podrywa Ślizgonkę i tak naprawdę zachowuje się jak kretyn i pozwala się podpalić i w takiej sytuacji przeżywa, bo „nie zgodził się na śmierć postaci”. Myślę tak naprawdę, że moja opinia z mf, jest na tyle aktualna, że ją wkleję. Bo się będę powtarzać. - Cytat :
- Wy pytacie o zdanie innych użytkowników czy chcą umrzeć czy nie? oO (czuję się, jakbym wychowała się w innym świecie)
Dla mnie, jest to tylko wiązanie rąk MG. W sensie - trzeba się na coś nastawić, jesteśmy forum pbf, opierającym się o zasady RPG, czy second lifem, gdzie MG tak naprawdę nie istnieją? (i pytam serio, bo to poważny problem). Bo jeżeli tym pierwszym to zasada "nie zabijamy postaci, bez zgody właściciela (autora whatever)", jest bez sensu. Człowieczek jest idiotą i idzie sam na olbrzyma? Śmierć murowana. Potter atakuje sam jeden Voldzia? Oł, no sorry, ale takiego trzeba kill. Oczywiście najpierw ostrzeżenie, że robi coś źle, jak nadal robi po swojemu, to zabijamy. I nie ma że boli. Jednakże jeżeli jesteśmy SL, to nie widzę sensu istnienia MG - i tak wszyscy będą robić co im się podoba. Ode mnie kategoryczne NIE dla identyfikatorów - ograniczanie władzy MG, jest głupie już z zasady. Plus nie podoba mi się, w związku z jaką sytuacją wywiązuje się ten temat. Bo dla mnie dyskusja z cb i teraz to, udowadnia tylko, że na forum są równi i równiejsi. Jedni mogą więcej niż inni. A to już jest na tyle niefajne, że odechciewa się gry. Było już kilka takich sytuacji o czym wiem nawet ja, a ostatnio nie było mnie aż tak dużo. + rozmowa jest po to, żeby ewentualne nierówności w traktowaniu wyeliminować. |
| | | Mistrzynie Ohydki
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 15:25 | |
| Nie wiem o jaką sytuację z cb chodzi, ale to chyba nie takie ważne. Tym bardziej, że temat taki był potrzebny. Co do mojej opinii, to też ją wypunktuję, jak Dante, żeby było wygodniej czytać:
1. Zdecydowane "nie" dla informatorów. Dokładnie tak jak napisała Lils, wywołuje to wspomnienia z forum z gossip girls itp. (nie rozumiem akurat nazewnictwa SL, bo w zasadzie wszystkie forum pbf są chyba SL, nie? xD), a ponadto, jak napisała Rogata, ciężko zakreślić granice w takim informatorze. Po pierwsze, żeby nie brzmiało to trywialnie, po drugie, by nie były te granice ani zbyt wąskie, ani zbyt szerokie. Ponadto prawda jest taka, że i tak wszystkich przypadków w takim informatorze nie da rady ująć, a ostatecznie będziemy się zastanawiać, czy jakaś ingerencja mieści się w punkcie z informatora, czy nie - więcej zamieszania niż pożytku. 2. Z jednej strony, Lilka, masz rację. Forum pbf jest jakby drugim życiem, ale i nie jest nim zarazem. O co mi chodzi? Cóż, wszyscy wiemy, że w prawdziwym życiu ktoś może nam zajrzeć do Izby Pamięci, kiedy prowadzimy poważną rozmowę, zupełnie przez przypadek, ale na forum, każdy użytkownik ma widok na całe forum i mógłby celowo wybierać sobie poważniejsze, ustalone między graczami sesje (które też nie są złe, ja czasem lubię fabułę zaplanować, a innym razem poddać się woli MG), a to też nie o to chodzi. 3. W związku z punktem 2, wydaje mi się, że utrzymanie "stopu" jest najlepszym rozwiązaniem, przy czym, w wyjątkowych sytuacjach można by było pozwolić MG, czy graczom (np. prefektom) na ingerencję. Przykład: wydarzenie fabularne o większej sile rażenia, choćby ten mroczny znak nad szkołą. Gracze i MG powinni mieć możliwość wtargnięcia do sesji i oznajmienia o tym, co zaszło (choć tu czasami pojawia się problem rozpiętości sesji w czasie; sesja między X a Y w miejscu Z może toczyć się 13 września, a między A i B w miejscu C np. 17 września) Co wy na to, żeby wprowadzić pisanie orientacyjnej daty na początku sesji? 4. Inna sprawa to fakt, że nikomu krzywda się nie stanie, niezależnie od tego czy gracze wrzucili w sesji "stop", czy nie, uprzedzić ich o tym, że ma ochotę się im przeszkodzić (niekoniecznie nawet zdradzając, co chce się napisać, żeby był jakiś element zaskoczenia). Szczerze mówiąc, myślę, że w wielu przypadkach gracze nie będą mieli nic przeciwko. 5. Co do bezstronnych MG, o czym pisał Dante, na forum są kostki (k6 i k10), które są wykorzystywane w pojedynkach i w quidditchu. Każda ingerencja MG w przypadku rzucenia zaklęć czy zastosowania innej magicznej umiejętności na graczu winna zawierać w sobie rzut kostką. Przy pojedynkach do tej pory stosowaliśmy k6 + punkty statystyk i raczej nie było problemów. 6. Co do śmierci postaci, to ja jestem za rozwiązaniem, które znajduje się gdzieś pomiędzy tym, co napisali Dante i Rogata. Oczywiście każdy z nas jest przywiązany do postaci i śmierć powinna nastąpić tylko za naszą zgodą, ALE: w przypadku sesji ryzykownych, kiedy nasza postać zachowuje się jak debil i sama włazi Rogogonowi do pyska, MG musi też mieć prawo do ukrócenia gracza (gdyby nie miał, to pierwszoklasista mógłby sobie nawalać zaklęciami I poziomu w Voldemorta, twierdząc, że "i tak mi nic nie grozi"). Przy czym przed mordem powinno pojawić się ostrzeżenie od MG, jakaś możliwość ucieczki/ratunku przez Mistrza - czy postać się do niego zastosuje, czy dalej będzie ryzykowała, zdając sobie sprawę z tego, że może zginąć, to już wybór użytkownika. Przykład: starcie ze smokiem. Uczeń niekoniecznie dobry w rzucaniu zaklęć rzuca się do walki ze zwierzęciem, rzecz jasna z marnym skutkiem. MG ma prawo go pokiereszować i ostrzec, że postać ma niewielkie szanse w starciu, zalecić ucieczkę/pomoc. Decyzja należy do gracza. 7. Jeśli chodzi o obrażenia, wydaje mi się, że nie należy wiązać rąk MG, niezależnie od tego, czy ma być to zadrapanie, czy złamana noga lub zanik kości. Tylko w stosunku do trwałych obrażeń (typu utrata wzroku) przychyliłabym się do rozwiązania podobnego do śmierci postaci - najpierw ostrzeżenie, później już wolna wola gracza. |
| | | Evan Rosier
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 16:38 | |
| Moje zdanie w zasadzie w całości pokrywa się z wypowiedzią Lilki i nie mam w tej kwestii wiele do dodania, nie uważam też, by powtarzanie tego, co o tym uważam, po raz trzeci czy czwarty mogło cokolwiek wnieść. Bo mój pogląd na sprawę się nie zmienił.
i. Informatorom mówię nie, właściwe argumenty wskazali rozmówcy wyżej. Wiążą ręce MG, zabijają klimat, rozgrywkę i całą zabawę. ii. Na forum obowiązuje wprowadzona jakiś czas temu zasada STOPu, moim zdaniem całkiem rozsądna. Masz zaplanowaną sesję, nie chcesz, by ktoś pokrzyżował ci plany? Wykorzystaj tę opcję. Oczywiście, jeśli przesadzisz, MG w skrajnych przypadkach może zareagować. Rytualny mord ucznia na środku tłocznego dziedzińca raczej nie ujdzie ci płazem. iii. Każdy ma prawo do reakcji, rzucenie zaklęcia na innego gracza wymaga rzutu kostkami, chyba że userzy dogadają to między sobą. W sytuacjach konfliktowych zwracamy się o pomoc/interwencję MG lub - w razie wątpliwości - administracji. iv. Śmierć oraz poważne okaleczenia tylko za zgodą użytkownika, wyjąwszy sytuację, w której gracz postępuje skrajnie nierozsądnie i rażąco naraża swoje zdrowie i życie, nie dbając o konsekwencje.
WSZYSTKIE powyższe zasady od pewnego czasu funkcjonują już na forum. W razie ich naruszenia nie krzyczymy, nie stresujemy się, tylko zwracamy się do MG, a gdy i tu występuje problem - wyższej instancji. Jeśli macie propozycje ich zmian lub usprawnienia, mówcie. |
| | | Jared Wilson
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 16:54 | |
| Zapomnieliście dlaczego trzeba się tutaj wypowiadać. Bo użytkownik pogwałcił podstawową zasadę - narzucił swoją wolę drugiemu użytkownikowi, nie dał szansy na reakcję i go po prostu wyniósł z tematu, bo tak chciał. Bez jawnej, wyraźnej zgody MG, czyli innymi słowy: samowolnie.
O TYM należy rozmawiać. Użytkownik nie może drugiemu użytkownikowi narzucać swojej woli i nie dać mu szansy na odpowiedź, chyba, że ma zgodę Administratora/MG. To samo z zaklęciem. Można sobie rzucać zaklęcie na kogoś bez czyjejś zgody, ale wówczas albo wybieramy kostki albo MG, a w wiadomym przypadku nie zostało to nigdzie wspomniane ani zawarte. Ot, rzucam sobie zaklęciem, zakładam, że mi się udało i zabieram sobie użytkownika z tematu nic mu o tym nie mówiąc.
Nie oczekuję tutaj karania wiadomego użytkownika czy czegoś, bo to nie moja sprawa. Chcę tylko uzyskać zdanie Adminów (Lily, Evana bądź Jasmine), że zakazane jest narzucanie swojej woli drugiemu użytkownikowi bez jego zgody i zgody/argumentu MG (napisanego w danym temacie bądź drogą PW) lub Admina. |
| | | Evan Rosier
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 16:59 | |
| W tym temacie wyraziłem już swoje zdanie powyżej. - Cytat :
- iii. Każdy ma prawo do reakcji, rzucenie zaklęcia na innego gracza wymaga rzutu kostkami, chyba że userzy dogadają to między sobą. W sytuacjach konfliktowych zwracamy się o pomoc/interwencję MG lub - w razie wątpliwości - administracji.
- Cytat :
- WSZYSTKIE powyższe zasady od pewnego czasu funkcjonują już na forum. W razie ich naruszenia nie krzyczymy, nie stresujemy się, tylko zwracamy się do MG, a gdy i tu występuje problem - wyższej instancji.
To że mamy takie, a nie inne zasady nie znaczy, że nikt nigdy nie poważy się ich naruszyć. W tej sytuacji na spokojnie wyjaśniamy wszystko przy pomocy MG. |
| | | James Potter
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 17:17 | |
| Franzowa, moja opinia była właśnie taka jak ją określiłaś, jeżeli chodzi o zabijanie/okaleczanie. Nie mam więc nic do dodania, bo ładnie to rozpisałaś. I jeżeli chodzi o moją opinię, to tyle.
Chcę tylko zaznaczyć, Łaj, że tutaj nie chodzi o konkretną sytuację, którą sobie muszą wyjaśnić nasi panowie i nam nic do tego. Cała farsa wokół tego wygenerowała temat formularzy. Zaraz wyjdzie, że niepotrzebną, bo większość jest przeciw.
Jasne, możemy dyskutować nad tym, czy aż taka ingerencja w postać, czy nie dawanie jej szans na reakcje jest w porządku. Rozumiem w jakiś sposób punkt widzenia wasz, ale z drugiej strony, w tej konkretnej sytuacji reakcja chyba trochę na wyrost. Rozumiem jak kogoś mocno boli takie oblivate, o które też była kiedyś afera, bo to mocno uderza w byt postaci. Ale drętwota wydaje się zbyt niewinna by o to robić raban.
Z drugiej strony, Łaj. W takim razie jeżeli bawimy się w ingerencje użytkownika do użytkownika, Irytek i Filch, powinni mieć podobne ograniczenia, prawda? W końcu nie każdemu może się podobać, że rzucasz w niego łajnobombą bez powodu i ustalenia ;>
I kochajmy się wszyscy, bo te spiny są niepotrzebne bardzo. :x |
| | | Jared Wilson
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 17:21 | |
| Zatem zwróć się do Administracji z prośbą o ograniczenie działalności postaci kanonicznych, których charakter został stworzony przed Rowling i sprzyja to zachowaniu klimatu.
Jeśli użytkownikom przeszkadza obecność postaci kanonicznych (Irytek), ja się dostosuję do ich zdania. Niech poproszą Administrację o odebranie przywileju Irytkowi na wkraczanie do tematów. |
| | | Gilgamesh von Grossherzog
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 17:31 | |
| Wypowiem się krótko, ale się wypowiem - WIADOMY użytkownik powinien w końcu odnieść się do tematu. Łaj, rozbawiło mnie trochę zdanie "Bez jawnej, wyraźnej zgody MG, czyli innymi słowy: samowolnie." Miałem zgodę MG. Nawet więcej niż zgodę. Nie działałem ani trochę samowolnie, dlatego też to oskarżenie jest bezpodstawne, argument odbity - dziękuję. Co do ingerencji - rozumiem pewne rodzaje narzekanie na nadmiar ingerencji, gdy zostawiają trwałe szkody. Gdy zostawiają śmierć, zło, żal i ból. Ta ingerencja nie zostawiła ani śmierci, ani trwałych ran, więcej - nie zostawiła ŻADNYCH ran. Chciałbym też wspomnieć sytuacje, w której Jared wpadł do tematu z Leosiem i zaczął go okładać zaklęciami. Nie powiedziałem ani słowa, nie rzucałem się, nie walczyłem o to - zgodziłem się z taką ingerencją. Poza tym, mam wrażenie że problemem nie jest czyn dokonany - problemem jest fakt, przez kogo został czyn dokonany. Tyle na temat sytuacji która poruszyła waszymi marudzimi sercami. I na przyszłość - jeśli ktoś ma do mnie jakikolwiek problem, to obgadywanie go na cb gdy mnie nie ma to najgorszy sposób rozwiązania go. Moje pw stoi otworem. Mam gg podane w profilu. Zapraszam. Wszystkie inne próby rozwiązywania problemów z moją osobą/moim zachowaniem zostanie zignorowane, dziękuję.
Wracając bardziej ogólnikowo do tematu - nie wpadajmy w paranoje. Jeśli chodzi o ustalone sesje - mamy funkcje stop. Jeśli są sesje grupowe, pełne osób, które nie są tajemnicą (bo są tajne spotkania), to chyba oczywiste że każdy może wejść i dorzucić coś od siebie. Prawdopodobnie coś tu dopiszę, bo teraz jestem zbyt śpiący i patrzę na to półprzymkniętym okiem, więc reszta mojej wypowiedzi pojawi się o przyzwoitej porze. |
| | | James Potter
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 17:43 | |
| Łaj, myślę, że odebrałeś to zbyt do się. Był to przykład, przynajmniej z mojej strony obrazujący bezsensowność tego sporu. Było już parę sytuacji, kiedy ktoś komuś coś zrobił, wpierdzielił się do tematu, rzucił zaklęciem. Wiele, bo to forum ma już długą historię, ale nie pamiętam aż takiego rabanu o jakąkolwiek ingerencję w sesję. Nie rozumiem tego sporu i nie zrozumiem. Ale będę w tej materii popierać i Ari i Grossa, bo uważam, że niepotrzebnie ktokolwiek się ich czepia w tej konkretnej sytuacji.
Tak naprawdę, moim zdaniem post Grossa nie wnosił nic w istnienie i byt postaci i można było machnąć na to ręką. Napisać tylko pw, że się nie zgadza na coś takiego w przyszłości i koniec historii. Niepotrzebny dym się zrobił i tyle. |
| | | Jared Wilson
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 17:57 | |
| To nie ja zrobiłem ten dym, to nie ja stworzyłem ten temat, to mnie nie dotyczy, ja tylko wyraziłem własne zdanie, a to wolno każdemu i o to Lili poprosiła, więc zejdźcie ze mnie z łaski swojej :)
|
| | | Evan Rosier
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 18:14 | |
| - Lily napisał:
- Przy okazji ostrzegam, że nie będę akceptowała krytyki konkretnych osób, bo kolejna kłótnia nie jest moim celem. Jeśli ktoś ma jakieś problemy związane z określonymi personami, proszę o znalezienie innej przestrzeni na ich rozwiązanie.
Proszę o wypowiadanie się na temat i nie odbieganie od głównego zamierzenia Lilki, bo wątek powoli zmienia się w kłótnię pomiędzy trzema osobami na temat konkretnej sytuacji, podsyconą wyciąganiem z odmętów pamięci historii z przeszłości. Proszę o wypowiadanie się: a) czy system panujący na forum wam odpowiada; b) co wam nie pasuje; c) jakie proponujecie zmiany. |
| | | James Potter
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 18:40 | |
| Ja tylko się powtórzę: - Cytat :
- I kochajmy się wszyscy, bo te spiny są niepotrzebne bardzo. :x
I już nie więcej nie mówię na temat wiadomo który. Jak ktoś ciekaw mojej opinii, jest pw, jest gadu (oczywiste, wątpię, by znaleźli się chętni xD) I jak już mówiłam zostańmy przy tym jak jest. Nie widzę sensu komplikowania sobie życia bardziej, a formularz komplikowałby bardzo i niepotrzebnie dzieliłby forum (bo znając życie podziały by się pojawiły). Taki mój kolejny argument na nie :x |
| | | Lily Evans
| Temat: Re: Ingerencja Sro 25 Lut 2015, 19:28 | |
| Chodzi mi o dysonans pomiędzy moim: - Cytat :
- Tak więc jak dla mnie wszelkie ingerencje są jak najbardziej w porządku, nawet wskazane
i Łaja: - Cytat :
- zakazane jest narzucanie swojej woli drugiemu użytkownikowi bez jego zgody i zgody/argumentu MG
Może należałoby zdefiniować, czym jest owo "narzucanie woli", bo być może postrzegamy to inaczej? Czy to każde ograniczanie wolności cudzej postaci (np. przytrzymywanie siłą, kneblowanie, cokolwiek) czy uniemożliwianie reakcji np. poprzez nieuzgodnione z drugim użytkownikiem i przedwczesne użycie z/t? |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Ingerencja | |
| |
| | | |
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |