Temat: Alexandra - Sowa Łowcy Wilkołaków Sob 19 Wrz 2015, 00:40
Alexandra jest sową bardzo spokojną i zrównoważoną. Szybko dostarczy listy oraz paczki nawet sporych rozmiarów. Jest już wiekowa, jednak bardzo dobrze się spisuje. Bardzo mocno przywiązana jest do swojego właściciela i chroni go, gdy ten robi jakieś głupstwa.
Ostatnio zmieniony przez Iwan Dobrev dnia Czw 31 Gru 2015, 22:34, w całości zmieniany 1 raz
Po paru miesiącach ciszy, do Dobrieva odezwał się stary dobry znajomy. Wiekowa sowa Zofia położyła kopertę na biurku i zaraz padła przed siebie, zakrywając kopertę. Trzeba było zeskrobać ptaszysko, jeśli chciało się odczytać wiadomość.
Cytat :
Dowiedziałem się, że i Ty odwiedzasz w tym roku Hogwart. Minister Magii widzę, że nie próżnuje, czyżby pozwolił wrócić Ci do zawodu? Mam dyskretną prośbę. Skoro jesteś już w Hogwarcie, to czy mógłbyś wyłowić mojego syna, dać mu szlaban i wtedy wybadać jaki ma stosunek wobec mnie? Nie wie dlaczego zniknąłem i nie wie, że wróciłem. Wolę dowiedzieć się wcześniej czy warto narażać i jego i Skai na taki szok, jakim jestem. Odezwij się, J.W.
Pocztę przyniosła mała, szalona sówka, którą Iwan miał okazję oglądać nie raz i nie dwa. Wylądowała z poślizgiem na jego biurku w Ministerstwie, pohukując radośnie, choć dźwięk ten został nieco stłumiony przez nieduży rulonik, który trzymała w dziobie.
Cytat :
Wujku Iwanie!
Co się pałętasz po korytarzach Hogwartu i dlaczego nic o tym nie wiem? (Wiem, ale czemu nie od ciebie, wstydzisz się przyznawać, że mnie znasz? Skończyłem z podkładaniem łajnobomb do gabinetów, kiedy wyszedłem ze szkoły. Kłamię. W Ministerstwie jeszcze kiedyś napchałem nimi szafkę tego idioty, Boba Smitha, pamiętasz? Całe piętro śmierdziało. Nie żebym w sumie miał się czym chwalić...)
Tym razem wiadomość Alexa dostarczył patronus - srebrny lew, który z niepodobnym jego czarodziejowi dystyngowaniem przysiadł przy Iwanie, potrząsając grzywą.
Cytat :
To dobrze, że wszystko już wiem, nie złamiesz zakazu przełożonych. Zapomniałeś, że zostałem wicedyrektorem biura aurorskiego? Mam aż za dużo informacji, rzygać się czasem chce. Mała popijawa brzmi bardzo dobrze, dam ci znać, jak tylko wygospodaruję trochę czasu. Chyba, że przyjdziesz do mojego gabinetu któregoś wieczora, trzecie piętro.
Jared Wilson
Temat: Re: Alexandra - Sowa Łowcy Wilkołaków Sob 02 Sty 2016, 11:50
Przymglona surykatka rozpraszała dosyć słabe światło, co było adekwatne do stanu Wilsona. Darował sobie pisanie listów, szczególnie po ostatnich sytuacjach korespondencja bywała zagrożeniem. Spokojny i głęboki głos nie pasował do rozmiarów patronusa.
Cytat :
Przez najbliższy czas unikam bezpośredniego kontaktu z Ministerstwem Magii i do pubu też póki co się nie wybieram. Aberforth ma długi język. Polowanie brzmi zachęcająco. Daj mi koniecznie znać jak idzie postęp z moimi potomnymi. To delikatna sprawa. Zatrzymałem się w lokum Gillisa. Wpadnij jutro, jeśli chcesz, tylko podaj mi godzinę to zmniejszy się na ten czas osłonę przed teleportacją.
Odpowiedź na sowę Iwana dotarła z opóźnieniem - dużym opóźnieniem. Głównie dlatego, że po pierwszej lekturze listu, młody auror zgniótł go w kulę i wyrzucił, a teraz po mniejszym lub większym przełomie wywołanym przez Nikolaia, musiał odgrzebać pergamin w stercie śmieci.
Cytat :
Wujku Dobrev,
Napisz mi jeszcze jeden frazes tego typu, a wepchnę ci pergamin z powrotem do gardła. To nie jest żart, a ostrzeżenie. Jeśli wciąż chcesz, możemy się spotkać - wiem, że kręcisz się po szkole, znajdę cię w którymś korytarzu.
Znikąd pojawiła się sowa ubrana w czapkę świętego Mikołaja. Ptaszysko wyglądało trochę obłąkańczo, gdy strzelało oczami na prawo i lewo, pakowało się w ramiona utrudniając odczepienie liściku. Świąteczna gorączka ogarnęła nawet sowy.
Cytat :
Panie Iwanie Dobrev,
Serdecznie zapraszamy Cię na okres świąt bożonarodzeniowych w skromne progi Dziurawego Kotła. Pub został przez nas wynajęty na cały tydzień, abyśmy mogli się wszyscy tam pomieścić. Traktujemy Cię jak członka naszej rodziny, bo jak wiadomo, rodzinę można sobie wybrać nawet jeśli nie jesteśmy związani więzami krwi. Wraz z dniem dwudziestego trzeciego grudnia Pub jest do naszej dyspozycji, także możesz się wprowadzać dzień wcześniej. Pokojów nie zabraknie. Nie zapomnij wziąć ze sobą jemioły, prezentów, opłatków, jednej potrawy, jednej bombki, swego pupila (w końcu przemówią ludzkim głosem, wierzymy w to!). To będą święta spędzone w przyjaznym gronie, więc jeśli nie wyjeżdżasz w dal, przyjedź do nas.