IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Społeczni

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Społeczni - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Społeczni   Społeczni - Page 2 EmptySob 20 Wrz 2014, 02:15

Doprawdy, niesamowity rozrzut pomysłów młodych uczestników drugiego etapu. Jakby nie patrzeć, każdy z nich miał sporo racji w swoich inkantacjach. Protego Symplicji powodowało, że insekty odbijały się jak pijane od niewidzialnej bariery. Relashio Aerona w postaci płomiennego strumienia ostro poparzył małe gnomy, które z krzykiem rozbiegły się po całym tunelu. No nieźle, szkoda tylko, że te niewinne istotki spotkał taki ból! Pan Lupin bardzo rezolutnie pozbył się odbijających się od Protego insektów, przez co utorował sobie drogę do drzwi. Za nimi czekała mała sala.
Nie było w niej nic oprócz lustra. Dużego lustra w brązowej, hebanowej ramie. Niepozornie czekało na uczniów.
Jednak coś było w nim nie tak. Gdy Symplicja stanęła bliżej lustra i przyjrzała się odbiciu, widziała siebie... lecz tło było zupełnie inne. W odbiciu nadal był korytarz. Płoneły pochodnie...
Odbicie Symplicji mrugnęło do niej. Ona sama tego wcale nie zrobiła. Odbicie podniosło rękę i przytknęło ją do tafli zwierciadła.
Remus Lupin
Remus Lupin

Społeczni - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Społeczni   Społeczni - Page 2 EmptyNie 21 Wrz 2014, 13:42

- Nie ma to jak zapach siarki w powietrzu...- mruknął, zerkając na Aerona i uśmiechając się do niego z wyraźnym rozbawieniem; szło im nieźle, przynajmniej teraz, ale Remus doskonale wiedział, że ich dyrektora stać na wiele, wiele więcej. Staruszek słynął z dość specyficznego poczucia humoru i zdecydowanie dyskusyjnego rozsądku, czego dowodem była jego - Remusa - obecność na obozie i wśród uczniów. Albus był pierwszą osobą, która zdecydowała się podarować mu tę szansę, możliwość normalnego życia i przebywania wśród rówieśników, bez niebezpieczeństwa skrzywdzenia ich, a chociaż Lupin i jego przyjaciele lekkomyślnie łamali wszystkie ustalone przez mężczyznę zasady, chłopak był mu niesamowicie wdzięczny.
Wkroczyli do małego pomieszczenia rozglądając się z zaciekawieniem, a Gryfon odruchowo uniósł różdżkę, szepcząc cicho Lumos. Jego wzrok zatrzymał się na lustrze, a brwi zmarszczyły lekko. Nie był pewny, czy może zobaczyć do samo, co Symplicja, jednak jeśli mógł, natychmiast podszedł bliżej, bezwiednie dotykając w przelocie jej talii, przyciągając Krukonkę bliżej.
- Nie podoba mi się to. - mruknął, przyglądając się tafli z zastanowieniem. Mogła stanowić przejście do dalszych pomieszczeń, mogła też skrywać w sobie coś niebezpiecznego.
Symplicja Szafran
Symplicja Szafran

Społeczni - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Społeczni   Społeczni - Page 2 EmptyWto 23 Wrz 2014, 12:57

Kolejne pomieszczenie, kolejny etap ich Odysei. Przejście do niego jest niepewne, budzi wątpliwości, jakby spodziewali się, że spotka ich tu jeszcze więcej małych przeciwników, jednak nie ma ich tam. Pomieszczenie jest puste i ciche, brzęczenie komarów zniknęło za nimi, pozostawiając po sobie tylko wspomnienie i kilka bąbli.
Symp oczami pięciolatki przygląda się ścianom, które w półmroku wydają się być oddalone o wiele metrów, w zasadzie mogło by ich nawet tam nie być, a może to jest prawda? Przemierzając spojrzeniem niebieskich tęczówek wyposażenie całego pomieszczenia, wzrok skupia się na lustrze. Niby zwyczajnym-niezwyczajnym kawałku szkła i srebra, w pięknej hebanowej ramie.
Ten przedmiot tak wyeksponowany zdaje się przyciągać Krukonkę, wydaje się coś do niej szeptać, obiecywać, że pokaże jej dziwy nad dziwami, odkryje przed nią wszystkie sekrety otaczającego świata, pokaże cuda nad cudami.
Polka, naiwne, łatwowierne stworzonko już chciało by pędzić do niego, najprostszą drogą na zatracenie, zniknąć w bezmiarze obietnic, gdy dostrzega siebie. Widzi swoją szopę na głowie, przewieszony aparat, zakurzone trampki, niczym magnesy przyciągają ją jednak twarz. Niby ta sama, którą zawsze widzi w lustrze, ale inna. Oczy bardziej dzikie, niebezpieczne, odważne. Nagle coś się dzieje, czyżbym sama sobie puściła oczko. To wydaje się być zabawne. SS mimowolnie śmieje się z tego.
Delikatny rumieniec, ulotne spojrzenie w stronę Gryfona. Konia z rzędem temu, komu uda się go zrozumieć i postanowi wytłumaczyć SS jego skomplikowany mechanizm.
-To być interesujące.- Mówi z lekkim figlarnym uśmieszkiem. Podchodząc krok bliżej do lustra po czym zaczyna rozglądać się za kolejnym wskazówkami, czymś co pozwoli ruszyć im dalej.
Aeron Steward
Aeron Steward

Społeczni - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Społeczni   Społeczni - Page 2 EmptyPią 26 Wrz 2014, 00:22

Wszystko małe stworzenia zostały szybko przetrzebione, a wejście do dalszej części etapu stało otworem. Przynajmniej do pewnego momentu, ponieważ za drzwiami znaleźli niewielkich rozmiarów salę, bez jakiegokolwiek wyjścia, za to ze starym lustrem stojącym na środku. Duże, z brązową ramą, całkowicie nie pasowało do odrapanych ścian sali, jak gdyby ktoś specjalnie je tu przytargał. Zatem lustro było kolejną przeszkodą której musieli się pozbyć, by ruszyć w dalszą drogę. Wszedł do środka niewielkiej sali jako pierwszy, ale zatrzymał się równie szybko jak wszedł. Za to Sym znalazła się tuż przy samym lustrze. Od razu na powierzchni pojawiło się jej odbicie, można jednak było dostrzec pewne niewielkie różnice między prawdziwą Symplicją, a tą w szklanej tafli. Uśmiechnął się ponuro i powiedział
-To lustro chyba Cię polubiło.-, wtedy też odbicie uniosło rękę do góry, i przystawiło ją do tafli szkła. Prawdziwa Sym stała jednak dalej, nie ruszając ręką. Aeron chwilę pomyślał, po czym powiedział
-Może też powinnaś przystawić rękę do lustra? Raczej Ci jej nie zje-
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Społeczni - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Społeczni   Społeczni - Page 2 EmptySro 08 Paź 2014, 01:48

Aeron miał rację w swoich przemyśleniach. Lustro nie miało zamiaru nikogo zjeść. Co najwyżej wessać. W siebie. Donośny gong, który się rozległ miał na celu uświadomienie innym grupom, że czas II etapu dobiega końca. Zwycięzcy dotarli już do Pucharu. Gdy tylko Symplicja dotknęła tafli lustra, wiedziona niesamowitą siłą, zwierciadło rozmyło się, ukazując przejście. Cała trójką przeszła przez misterną ramę, znajdując się nie mniej nie więcej, a w namiocie pielęgniarki, gdzie już czekała sama Poppy Pomfrey oraz nauczyciele, którzy gratulowali im, że zaszli tak daleko. Pielęgniarka szybko przebadała ich, szukając potencjalnych obrażeń, ale nic nie znalazła. Puściła ich z lekkim grymasem ulgi na twarzy. Uczniowie mogli się teraz spokojnie rozejść do swoich namiotów i przygotować na koniec obozu.

Z tematu wszyscy.
Sponsored content

Społeczni - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Społeczni   Społeczni - Page 2 Empty

 

Społeczni

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Fabularne :: Eventy :: Obóz Letni :: Etap II
-