IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Marzyciel

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Audrey Faulkner
Audrey Faulkner

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Marzyciel   Marzyciel EmptySob 19 Wrz 2015, 17:51

Marzyciel OesAGBb

Młodziutka sowa dorasta razem z właścicielką. Wręczona Audrey w dniu jedenastych urodzin dziewczynki
jako ledwo wyrośnięte pisklę, teraz jest już wystarczająco dojrzała, by służyć dumnie i z godnością.
Marzyciel, bo tak też nazywa się kurier Faulkner, nie należy do szczególnie towarzyskich, ale też
nie próbuje z konkurencją wojować. Ot, tak jak sama Audrey, robi co do niego należy i nic ponadto.
Jason Snakebow
Jason Snakebow

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptySob 19 Wrz 2015, 22:14

Sówka Jasona wiedziała gdzie lecieć, automatycznie znalazła drogę i adresatkę listu. Pismo pochyłe, napisane ciemnoniebieskim atramentem od razu wskazywało od kogo pochodzi krótki list.

Cytat :
Droga Audrey,
Wiem, że pewnie masz mnóstwo spraw na głowie, ale czy mógłbym Cię prosić o pomoc? Zbliżają się urodziny mojej siostry, a totalnie nie mam pojęcia co jej kupić. Miałem cichą nadzieję, że przy okazji uda się nam jakoś spotkać w najbliższym czasie...
Z niecierpliwością czekam na odpowiedź,
Marzyciel Pdjgd05sljf3
Jason Snakebow
Jason Snakebow

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptySob 19 Wrz 2015, 22:44

Jason siedział przy biurku, gdy w końcu pojawiła się wiadomość. Uśmiechnął się lekko gładząc palcem główkę sówki, po czym rozwinął rulonik, a jego ciemnobrązowe oczy zaczęły śledzić tekst. Miał ciche przeczucie, że przeszkodził jej swoim listem w czymś ważnym. Nie omieszkał zawrzeć tego w tekście.

Cytat :
Dziękuję Ci za odpowiedź.
Mam nadzieję, że nie przeszkodziłem Ci w czymś ważnym. Co do prezentu... kompletna pustka. Moja siostra uwielbia smoki, no ale smoka jej nie kupię! Jest zachłanną podróżniczką, więc może coś na podróż? Jakiś płaszcz? Uhh... nie jestem w tym dobry.
Tak...pomyślałem...czy moglibyśmy pójść razem do Hogsmeade jednego popołudnia? ( napisane dość drżącą ręką, widać po piśmie) Tak, zwyczajnie się przejść. W zamian za pozytywną odpowiedź w ciągu dwóch tygodniu od złożenia niniejszego podania obiecuję hasło do łazienki prefektów.
Ściskam serdecznie,
Marzyciel Pdjgd05sljf3
Jason Snakebow
Jason Snakebow

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptyNie 20 Wrz 2015, 10:46

Musiał przyznać, że każde kolejne pojawienie się Marzyciela sprawiało, że jego serce niemalże dostawało palpitacji. Niezwykle przyjemnych, a zarazem bardzo...no...nie potrafił tego określić. Gy tylko sowa Audrey pojawiła się na horyzoncie, Puchon już uszykował paczkę przysmaków, a sam wziął się za czytanie listu. Tak jak myślał, pojawiło się bardzo...niewygodne? pytanie.

Cytat :
Droga Audrey,
O tej porze powinnaś już dawno być w łóżku. Chyba nie chciałabyś, aby jakiś prefekt Cię przyłapał, np. taki jeden Puchoniasty? Zwyczajnie troszczę się o Twoje zdrowie.
Pomyślał jednak, że to pytanie, które napisał za bardzo...prowokuje? I jest zbyt egoistyczne, więc skreślił je tak, że prawie nie było go widać. Kontynuował pisanie po paru chwilach.
Cytat :
Tak! wizyta u Gladraga to świetny pomysł! Widzisz, co ja bym bez Ciebie zrobił? Jeśli więc będziesz miała wolne popołudnie...
Tutaj zawahał się.
Cytat :
Tak..próbuję.
Marzyciel Pdjgd05sljf3
Jason Snakebow
Jason Snakebow

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptyNie 20 Wrz 2015, 14:35

Nie ukrywał, że czekał na odpowiedź dość intensywnie, choć w głębi duszy wiedział jaka będzie odpowiedź. Miał już swojego rodzaju wyrobioną intuicję, która wraz z dość niską samooceną sprawiała, że czytając takie rzeczy raczej nie czuł większego żalu. Bardziej był typem, który się do takich rzeczy przyzwyczaja. Choć...Audrey była...inna. W pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Cytat :
Droga Audrey,
Nie masz za co przepraszać, naprawdę. Doskonale Cię rozumiem i wiem, co czujesz w takich chwilach. Hm..no może jednak nie do końca, ale się staram. Tym bardziej nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia, nie potraktowałaś mnie przecież źle i wiem, że nigdy nie potraktujesz.
Jesteś chyba jedyną osobą w tym całym zamku, która tak naprawdę mnie rozumie i...jestem Ci wdzięczny.
Dozgonnie.
Nadzieję mieć będę zawsze, ona umiera ostatnia. I większość rzeczy, które robimy nie jest rozsądnym, pojawiają się raczej z nagłego podrywu serca. Czy to właśnie emocji się boisz?
Wiesz, że ze mną możesz porozmawiać na każdy trapiący Cię temat. W każdej porze dnia i nocy.
Marzyciel Pdjgd05sljf3

P.S. Jak idzie Twojej drużynie? Sroki z Montrose prawda? Nie znam się na tym,ale wiem, że to dla Ciebie ważne. Ściskam.
Gość
avatar

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptySob 10 Paź 2015, 00:58

Cytat :
Szanowna panno Faulkner,
z ogromną radością pragnę poinformować, że została pani wybrana do sześcioosobowej grupy specjalnego szkolenia dla dziewcząt, przygotowanego przez Ministerstwo Magii.
Proszę zachować ten list i zgłosić się z nim na ulicę Morską 1, w ten piątek o godzinie 19.
Obecność obowiązkowa.
A. Muireann

Proszę napisać w TYM temacie do 15.10.
Anthony Gallagher
Anthony Gallagher

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptyPią 06 Lis 2015, 21:14

Był odrobinę zaskoczony, kiedy Marzyciel wylądował na jego ramieniu podczas konsumowania tosta z dżemem przy hałaśliwym stole Hufflepuffu, lecz zdumienie opadło go tym bardziej, kiedy przeczytał treść dostarczonego liściku. Zmarszczył brwi i przebiegł wzrokiem tekst kilka razy, próbując przypomnieć sobie, co za A. może wyklinać go za jakiś kurewsko nieśmieszny żart do cholery, ale prócz Aidena nic nie przychodziło mu do głowy. Wreszcie jakiś pomocny kolega z domu pomógł mu przypasować sowę do właściciela, a choć sam przywołał ją wówczas z pamięci, klepnąwszy się przy tym w czoło, nijak nie pomogło mu to zrozumieć oburzenia Audrey. Pogodziwszy się z prawdopodobieństwem korespondencyjnej omyłki, nie mógł jednakże odmówić sobie możliwości zabawienia się kosztem adresata i - być może - wyciągnięcia z niej czegoś jeszcze z tych iście dworskich manier młodej panienki.

Cytat :

Wręcz przeciwnie, uważam, że to było kurewsko bardzo śmieszne.
PS Mów mi tak jeszcze.
Gość
avatar

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptySro 30 Gru 2015, 11:24

Starannie zarzucana sieć zaczęła o wiele szybciej pętać Audrey, niż z początku zakładał to sobie panicz Nott. I całkiem dobrze, przyjemne niespodzianki bywały w jego życiu rzadkością, więc czemu miał nie cieszyć się z drobnych rzeczy?
Na list odpowiedział nieco mniej lakonicznie, stawiając staranne litery bez większego zastanowienia czy wysiłku - praca przy protokołach wyrobiła mu styl o wiele skuteczniej niż domowe lekcji kaligrafii. Kopertę przyniosła sowa matki Notta Jr. - August był jednak nieco zbyt charakterystyczny, by posyłać go do Hogwartu z listami dla kogoś innego niż Lyssa.

Cytat :
Panno Faulkner,

Damom nie wypada odmawiać, ale tym razem muszę złamać etykietę. Bądź gotowa w Hogsmeade siedemnastego grudnia przed szóstą. Przy Wrzeszczącej Chacie. Nie rozczarujesz się.


Nott
Gość
avatar

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptyCzw 31 Gru 2015, 21:48

Zainteresowanie sobą panny Faulkner przyszło Anglikowi dużo łatwiej, niż na początku zakładał - choć w pewien sposób zapewne połechtało to jego męskie ego i umocniło w przekonaniu o własnej wyjątkowości. W pewnym sensie postanowił więc wynagrodzić Audrey cały tydzień czekania na większą niespodziankę. Wraz z krótkim liścikiem, sowa przyniosła też paczuszkę - po otwarciu pudełka, oczom Krukonki ukazała się nieduża broszka z kryształu górskiego w kształcie rozwiniętej róży.

Cytat :
To co wyczekane smakuje lepiej. I istotnie, Wrzeszcząca Chata to nie miejsce dla grzecznych dziewczynek - właśnie dlatego spotykamy się tam, a nie gdzie indziej.


Nott


PS. - przypnij ją do ubrania przy następnym spotkaniu.
Gość
avatar

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptySro 10 Lut 2016, 21:46

Do dziewczyny podleciała jedna z mniejszych sówek, które z powodzeniem można dojrzeć w szkolnej sowiarni. Przycupnęła na jej ramieniu dzierżąc w dziobie drobną kartkę zgiętą na cztery. Gdy Audrey ją pochwyciła, wyczuwając ciepło jej palców wybuchnęła jej w twarz bombą brokatową. Niby nic zdrożnego, w kocu to tylko błękitno srebrny prezent, który nie chciał domyć się pomimo wzięcia dwóch czy nawet trzech kąpieli.
Gorszy był zapach zgniłego jaja, który unosił się za dzierlatką.
Adresat? Nieznany, w końcu każdy mógł zrobić taki kawał. A żeby psoty panny Yaxley okazały się jeszcze bardziej przekonywujące podobne liściki otrzymało kilka innych panien z różnych domów i w różnym odstępie czasowym.
Enzo Romulus
Enzo Romulus

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptyCzw 24 Mar 2016, 10:40

Zamiast niewielkiej Vannozzy ogromną paczkę dostarczyły dwie sowy. W środku był wielki bukiet czerwonych róż i dwa pudełeczka. W mniejszym złoty naszyjnik. W większym komplet koronkowej bielizny w kolorze czarnym. Do tego jeszcze kartka świąteczna z tańczącym bałwankiem.

Cytat :
Wesołych Świąt, Drey!
Do zobaczenia w Sylwestra.
Lorenzo
Redaktor
Redaktor

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel EmptySro 20 Kwi 2016, 00:19

Cytat :
Jedna ze szkolnych sów wrzuciła do owsianki najnowszy numer Lustra.
Sponsored content

Marzyciel Empty
PisanieTemat: Re: Marzyciel   Marzyciel Empty

 

Marzyciel

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Relacje i sowy
-