ojejkujejkucojaznalazłam.

Rlly, moje archiwa pełne są niezgłębionych tajemnic. Natknęłam się na coś, co miało być sztuką napisaną z Waltem, a skończyło się... szybko. A początek był tak obiecujący! On wymyślił więcej niż ja (konkretniej:większość).

Czas akcji: XVw.
Miejsce akcji: Zamek Królewski w Bełchatowie oraz las na wrzosowisku.
Bohaterowie:

Arkadiusz Arsene Mignot - syn francuskiego szlachcica, zalotnik Edytt Jen Cordiel. Znawca kobiet i kapeluszy.
Alicja Lilianne Evans - wielokulturowy osobnik o multum osobowości, posiada zdolnosć mówienia do ścian. Miłośnik roślinności kolorowej.
Marcin Walter Havock - postać, która zmienia bieg wydarzeń zupełnie nie rzucając się w oczy. Prowadzi schronisko dla niechcianych pomysłów.
Julia Joylenn Jones - krawcowa o cnotliwym spojrzeniu parająca się szyciem staników dla rodziny królewskiej. Zalotniczka wszystkich.
Wyatt - cieć malinowy, zbiera poziomki i truskawki, czasami zmienia się w wielkiego kotołaka. Popełnia samobójstwo 3 razy na dobę.
Edytt Jen Cordiel – hrabina z angielskimi korzonkami. Wyrzuciła poprzedniego zalotnika przez okno (patrz : DANTE DUCH). Zawsze jest w zasięgu wzroku i pilnuje żeby Zamek nie skończył jak Bastylia. Siostra po kądzieli hrabiny Izabelli.
Dante Duch - umarł śmiercią nienaturalną, ale polubił latanie. Zamiast załatwić sobie skrzydła wybrał opcję all inclusive i teraz może przechodzić przez ściany.
Jasmine Ann Vejn, femme fatal, studentka matematki i nauk wykreślnych na uniwersytecie im.Vielokąta, była luba Arkadiusza Arsene Mignota, w wolnym czasie uczęszcza na zajęcia z agresji dla zaawansowanych.
Matreja Matrjoszka Leedżins - rosyjska poseł. Oskarżona o nielegalny przemyt pingwinów przez zieloną granicę. Prowadzi sklepik z odzieża.
Evan Evil Rosier - bo w każdej książce musi być czarny charakter. Chłopczyna z półświatka, uczestniczy w listownym kursie "Jak zostać zabójcą doskonałym" i w między czasie w lokalnej gazecie opublikował ogłoszenie w celu znalezienia swojej pierwszej ofiary.
Vincent Ciacho Roginsky - detektyw Dumbleble mości. Mega ciacho. Posiada zdolności magnetyczne i przyciąga żelazka.
Helen Kordiz. - pracownica zoo. podejrzana o mutowanie kotów i borsuków. gra na grzebieniu.
Raja Ej men (!) Flosadottir - francuzka o niejsanym pochodzeniu. Jej rodzina rozmnaża się szybciej niż króliki. Nieszczęśliwie zakochana cierpi. Chodzi po nocach śpiewając fado.
Eryk 503 Niechciany, upierdliwy i pomarszczony parobek. nikt go nie lubi, więc tymbradziej się wprasza. bardzo milczący. Zalotnik Pudelli aen Krzyk.
Izabella von Rogate - księżna z sercem na dłoni. Chociaż czasem wkłada je do wykładanej rubinami szkatułki. Współwłaścicielka zamku, często wybiera się na dalekie podróże, ale jakimś cudem zawsze z nich wraca. Uhonorowana orderem wiecznego uśmiechu.
Pudella aen Krzyk - pracownica tutejszego bazaru, źródło informacji i posiadaczka najdonośniejszego w zamku barytonu. Zwana potocznie Pudłem Krzyku.

Akt I

Scena I
Zamek pobielony od ściany frontowej, sylwetka hrabiny do jazdy gotowej. Edytt jen Cordiel wchodzi na scenę, w sukni wyjściowej. Kręci się wokół karocy.

EDYTT
Ojezu.
Wbiega Arkadiusz Arsene Mignot w cylindrze

MIGNOT
Bonżur! Cóż się stało, me serce krzyczało, iż do Pana wołasz! Więc jestem.

EDYTT
facepalmując
Nic, Paniczu Arsene, zgubiłam klucze do zamku.

MIGNOT
za głowę się łapiąc
A to przykrość. Więc idę, są jeszcze inne dziewice do ratowania.

wchodzi Wyattę z borsukiem na smyczy, mija się z Mignotem który rzuca mu pogardliwe spojrzenie

WYATTĘ
Przyniosłem Borsuka.

EDYTT
Po cóż, Panie?

WYATTĘ
Toć Pani prosiła.

EDYTT
O Borsuka? Nie przypominam sobie...

WYATTĘ
to sobie Panienka przypomni.
Kiedy dziś rano zbierałem pod zamkiem poziomki,
to usłyszałem, co mówiły ziomki,
głosiły one, że księżna wołała,
aby jej złapać borsuków z niemała,
i je na zamek przynieść wszyściutkie,
to ja złapałem ze trzy malutkie.
I proszę.
wręcza Edytt borsuka

EDYTT
Panie Malinowy, gdzież Pan ma głowę?
Ja o broszury prosiłam,
o kart akceptację,
o przedmiotów rozpiskę,
o rodów karnację,
o zespołu przyznanie,
zawodów rozwiązanie,
a nie o Borsuki!
Idź Pan do Diabła.
Wyattę odstawia Borsuka pod nogi hrabiny

WYATTĘ
Więc idę.
i pobiegł do dziewczyny poza sceną

EDYTT
Cóż to za ubolewanie
Przysiada na kocich łbach, wbiega Helen, z siekierą

HELEN
Borsuki wyczuwam!

EDYTT
Cóż to?

HELEN
Borsuki tu widzę, o, borsuk przy Paniny nodzę,
zaraz uwalę, proszę się nie bać.
Podnosi siekierę, zamachując się na borsuka

EDYTT
Pani! Niet w nogę! I w Borsuka też nie nada.

HELEN
zatrzymuje ruch
Czemu? Będzie marmolada,
a ja z zawodu się wywiązać muszę,
jak mi coś ucieknie,
to siekierą kruszę.

Haha, przynajmniej jestem niezłym ciachem :D Szkoda, ze wtedy Franza nie było...

Szkoda, że więcej tekstu nie powstało... :< Można dopisać, ktoś chętny?

Padłem ze śmiechu. Genialne :D Walter zawsze miał genialne pomysły.
Chcę więcej!
Popełniałem samobójstwo 3 razy dziennie. Widzę, że to zawsze będzie za mną chodziło ;D

Próbowałam się do niego dobijać, ale on wsiąknął jak kamfora. ;<
Jak chcesz więcej, to chyba sam musisz napisać. Alboco.

Umarłam :D Walter taki wspaniały..

Ja też z nim coś pisałam! Aż pójdę tego poszukać.

Lekcje z agresji, jaka ja musiałam być kiedyś straszna...

Właśnie nie, dawniej nie byłaś straszna Jas. Dopiero jak Puchon Ci umarł, a drugi dał się torturować nabrałaś grozy :P Szczególnie "w te" dni.
Dawniej to byłaś milusia, zaprosiłaś na Bal Maskowy, uwiodłaś mi Wyatta, odbierałaś poród wiewiórki...

"Jej rodzina rozmnaża się szybciej niż króliki."

I ten Duch Dante XDDD

GENIALNE
szkoda, że nikt nie napisze tego tak jak Walt :c

A gdybyśmy napisali do niego list? Iza na pewno ma adres i ktoś z was też ;)

Hyhy, napiszmy podanie do Waltera. Niech wraca na marudy. *nie cieszy się na myśl o Connorze, którego nigdy nie lubił*
To on chyba jako pierwszy zwrócił uwagę, że nadgarstki są seksowne.

Z tymi adresami to tam było zamieszanie, Jenn. On mieszkał w wielu rożnych miejscach.

Jaki fejm ze mnie o_o