Wanda Whisper, koleżanka z domu, jednakże o rok starsza. Jest to jednak bardzo kochana duszyczka, która pomaga Rebecce troszeczkę w nauce, czasem pogadają o tym co dziewczyny lubią najbardziej. Panienka Steward natomiast często tłumaczy Wandzie tajniki mugolskiego życia, które nagle, gdy trzeba o nim opowiadać wydaje się strasznie nudne i skomplikowane.

ZAPRASZAM! :>

Ja! Jako starsza koleżanka z tego samego domu, Wandzia może pomagać dziewczynie w nauce, doradzać w sprawach ważnych i mniej ważnych. No i może również fascynować się światem mugoli. <3

Jestem jak najbardziej za! :D

To dawaj, piszaj. <3

Okey, naskrobałam co nieco :) Mam nadzieję, że może być :)

Ja z kolei w zgoła odmiennych zamiarach. Mogę być Twoim oficjalnym dręczycielem.

To ja mu pomogę, jak zwykle, choć mniej zawzięcie - dręczę głównie Eri :3

Dręczyciel <3 jak miło, już myślałam, że będę musiała sobie stworzyć wyimaginowanego :D

Jakieś szczególne powody, czy tylko przez fakt, że jest szlamą i do tego trochę zwariowaną? :)

To że jest szlamą wystarczy :3
Jednakże jeśli masz jakiś powód dla którego Gil miałby ją szczególnie nienawidzić, to koniecznie mi o nim wspomnij!

Mugolak! No to trzeba mieć jeszcze kogoś, kto dręczy z tego samego roku :>. Co ty na to, żeby Porunn próbowała podpalić włoski Reb na eliksirach? <3

Gilgamesh, myślę, że możemy zostać tylko przy tym powodzie z czystością krwi :) ewentualnie, Rebecca trochę mu odszczekuje :).

Porunn, hmm...okey. A Reb w akcie zemsty "przez przypadek" wylała na nią kociołek z eliksirem, który jej nie wyszedł i śmierdział zgniłymi jajkami? :)

Ciekawie :). Zgnile jajka gorsze od lajnobomb! :) Pasuje, ogolnie moga sie bardzo nielubic i to bez konkretnego powodi, bo Porunn powod jest szczerze niepotrzebny.

Co do mojego Doriana - sa w tym samym domu, a Reb raczej z tego co czytalam to natarczywa osoba nie jest co Dorian bardzo ceni.