IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Klasa Numerologii

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
Kai Rowan
Kai Rowan

Klasa Numerologii - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Klasa Numerologii   Klasa Numerologii - Page 2 EmptyCzw 18 Lut 2016, 01:56

Kai spoglądał na bułę bez cienia zainteresowania wymalowanego na twarzy, jednak potrafił się dobrze maskował. Był naprawdę dobry w ukrywaniu tego, co naprawdę myśli, chociaż… chociaż nie do końca potrafił się powstrzymać od złośliwości rzucanych na prawo i lewo. Wszystko, aby zrazić do siebie ludzi. Na co komu przyjaciele, skoro miało się kota obrońcę i masę innych spraw na głowie. Nie chciał już nigdy w życiu do nikogo się przywiązać tak bardzo, jak do rodziców, których w bolesny sposób stracił. A wiec nic dziwnego, że bał się, że przyjdzie mu poczuć utratę jeszcze raz. W okresie wojny wszystko było możliwe i Kai zdawał sobie z tego jak najbardziej sprawę. A więc postanowił nie budować żadnych relacji, skończyć szkołę, stać się istną maszynką do zabijania śmierciożerców. Jak cholerny wojownik o miłość i sprawiedliwość.
A buła miała jakie plany?
Spojrzał na dziewczynę i uniósł brwi wysoko, gdy dostrzegł na jej twarzy ten głupkowaty uśmiech. Nie miał pojęcia o czym w tej chwili myślała, ale robiło się to co najmniej niebezpieczne i chyba powoli zaczynał się zastanawiać, czy nie powinien usunąć się z tego miejsca i iść na faktyczną kolację w Wielkiej Sali. Co jak co, może ciastka były dobre, ale z pewnością nie wpływały dobrze na jego pusty żołądek, który z każdym następnym kęsem domagał się więcej i więcej. W sumie to przypomniał sobie nawet, że nie był na obiedzie, ponieważ go przespał. Tym bardziej powinien się ewakuować, póki jeszcze mógł dojść o własnych siłach do jedzenia. Gorzej, jakby buła zaproponowała mu eskortę. Nie, on zdecydowanie nie wyglądał jak księżniczka, mimo, że się momentami tak właśnie zachowywał. Jak rozpieszczona, wredna księżniczka, która za dotknięcie kazała powiesić na stryczku.
- Nie lubię karmelu. Dobra, koniec tego dobrego. Rozmowa o żarciu jedno, a bycie poważnie głodnym to drugie - powiedział, po czym chwycił za książkę od numerologii i wsadził ją do głębokiej kieszeni szaty. Pogłaskał jeszcze swojego kota po głowie, sprawdzając, czy dobrze zwisa mi na szyi i spojrzał na Claire chłodnym spojrzeniem orzechowych tęczówek.
- Nie śledź mnie - syknął, po czym ruszył do wyjścia, dając tym samym dziewczynie do zrozumienia, że wygrała tę głupią grę. A myślał, że to on ją wygra i nikt nie będzie w stanie znieść jego humorków i nie do końca miłych słów w stronę rozmówcy. Nie miał pojęcia jacy ludzie się tutaj uczyli, ale miał wrażenie, że rok szkolny będzie bardzo długi i męczący. Westchnął ciężko na samą myśl.
Gdy wyszedł na korytarz, rozejrzał się dookoła, po czym ruszył biegiem w stronę Wielkiej Sali, aby w końcu rzucić coś na ruszt i uspokoić burczący żołądek. Wyjął po drodze z kieszeni ciastko od cynamonowej buły i zjadł je szybko, aby nikt się nie dowiedział, że je ukradł.
Cholera, były naprawdę dobre. W przeciwieństwie do Puchonki, której imienia wciąż nie mógł sobie przypomnieć.

[z/t]
Claire Annesley
Claire Annesley

Klasa Numerologii - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Klasa Numerologii   Klasa Numerologii - Page 2 EmptyCzw 18 Lut 2016, 17:00

Nie przedstawiła się... No, faktycznie, nie zrobiła tego. Gdy początkowo w grę wchodziło jeszcze przekonanie, że Kai przecież jej imię zna, tak potem wszystkiemu winne było zwykłe gapiostwo i zapominalstwo. Annesley nie ukrywała swego imienia z premedytacją - po prostu jakoś się do przedstawienia nie złożyło. Oczywiście, wytknęła to sobie od razu, gdy niedopatrzenie to sobie uświadomiła, że jednak było to już po wyjściu Kaia, to na ten moment błędu naprawić nie mogła. Cóż.
Tak czy inaczej, fakt był faktem - Rowan poprawił jej humor. Nie celowo, zapewne wręcz wbrew swej woli, ale to zrobił, tym samym zasługując na jakiś achievement. Claire jednak nie miała zamiaru wieszać na jego piersi jakiegokolwiek medalu, no skąd. Miałaby go wyróżnić? Tego aroganta? Wolne sobie, niedoczekanie! Jedyne, do czego zamierzała się ograniczyć to własna satysfakcja - ha! wygrała! - i szeroki uśmiech już po opuszczeniu przez Kaia klasy. Wiecie, to... To było całkiem przyjemne znów się uśmiechnąć, tak szczerze i w dodatku mając fatyczny powód.
Na jakże dojrzałe ostrzeżenie-żądanie Krukona parsknęła tylko dobitnie, ni to w wyrazie, że skąd, gdzież bym śmiała, ni to w przemądrzałym będę robiła co mi się żywnie podoba - i już w kolejnej chwili, otrzepując ręce z okruchów ciastek, zerknęła kontrolnie do paczki. No. Misja wykonana, wyglądało bowiem na to, że wspólnymi siłami rozparcelowali całe opakowanie. I bardzo dobrze.
Będąc w pomieszczeniu samą Annesley przeciągnęła się wreszcie leniwie i z westchnieniem wyciągnęła stroniczkę ze swym rozpisanym, numerologicznym problemem. Niby chciała go skonsultować z panią profesor, ale skoro była już ta nieszczęsna pora kolacji, to musiała poradzić sobie jednak sama. Nic nie stało więc na przeszkodzie, by pozastanawiała się tutaj, w klasie - tutejsze regały zawierały wszystkie niezbędne książki, poza tym sala była zwyczajnie cicha i spokojna, co nie zawsze można było powiedzieć o bibliotece.
Ostatecznie Puchonka więc była władczynią klasy jeszcze przez ponad godzinę. Dopiero wtedy, gdy żołądek ponownie zażądał jedzenia - ciastka nie mogły wystarczyć na długo - dziewczyna zebrała swoje rzeczy z westchnieniem i, swój teoretyczny problem wciąż mając nierozwiązany, z ociąganiem ruszyła do Wielkiej Sali. Teraz nie powinno być tam zbyt wielu osób, a więc najwyższa pora na własną kolację.

zt
 

Klasa Numerologii

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2

 Similar topics

-
» Klasa Zaklęć
» Klasa eliksirów
» Klasa Transmutacji
» Klasa Starożytnych Run
» Pusta, czysta klasa [WDŻ]

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Fasolkowo
 :: 
Archiwum
 :: Fabularne
-