Piórodawca Dwayne'a

Dziewczyna pokręciła tylko głową widząc zagniecenia na kartce i kleks. Kącik jej ust zadrżał, a ta wzięła się za odpis, wcześniej racząc sówkę krakersem.

Cytat :: Dwayne.
Co zrobiłeś? Mam nadzieję, że nie podpadłeś żadnemu nauczycielowi. Wiesz, że w Twojej sytuacji nie byłoby to wskazane. A wyniki egzaminów i tak chcę zobaczyć. Jeżeli sam mi nie dasz to przekupię Henryka – on mi z pewnością pomoże.
Nie, spokojnie. Nie chodzi o słodycze. Chodzi o coś znacznie lepszego!
Zabieram Cię na randkę.
Znaczy nie ze mną. Kojarzysz Charlie z Gryffindoru? Na pewno kojarzysz, gra jako obrońca! To bardzo przemiła dziewczyna, chciałabym byś ją poznał.
Poza tym musimy się umówić we dwójkę. Pamiętasz? Ko-re-pe-ty-cje! Nie odpuszczę Ci tak łatwo.
Buziaki.
Wanda.

Wanda była bardziej cwana niż Morison myślał. Tym razem nie wysłała sowy, a wykonała z listu żabę, którą zaczarowała tak, że niezależnie od tego gdzie Puchon się znajdzie to ona i tak go dopadnie. Nieważne czy w łazience, sypialni czy nawet na lekcji. Papierowa żabka tylko kumkała. Coraz głośniej i coooraz głośniej dopóki ten nie przeczytał liściku.

Cytat :: Nie masz nic do gadania, bo ja już zadecydowałam. Nie chcę się spierać, po prostu się z nią spotkasz.
Skoro zaczęliście fatalnie swoją znajomość to możecie ją fajnie rozwinąć. Wiem coś o tym.
A tamtym zdarzeniem się nie przejmuj. Nic o tym nie wspominała.
Powiedz mi lepiej jak się miewa Henry.
Buziaki.

Cytat :: MUSISZ! Kto inny mi w tym pomoże? Prooooooooszę! Lizzie robi co innego, inny kosmetyk i testuje go razem z Clary i mi też brakuje pary! Jak nie Ty, to kto? Przyjdź tu i mi pomóż. Bo poskarżę się Twojej mamie, że nie chcesz mi pomóc.
Joe

Cytat :: Daj mi galeona na czekoladowe żaby. Wykupiłem już dwie paczki, a potrzebuję trzeciej na weekend. Mama Tobie odda. I ukradłem z Twojego plecaka "Lustro", bo zobaczyłem tam buzię Wandy Whisper. Mogę Tobie go oddać, ale ma już dziurę. Magazyn oczywiście, a nie buzię Wandy.
Brat

Sowa zrzuciła na głowę Dwayne kilka kartek zapisanych dziewczęcym pismem. Historia Magii.

Cytat :: Wanda przesyła Tobie notatki z historii magii. Co jej zrobiłeś, że boi się do Ciebie napisać?
Henry

Również i do Dwayne'a przybył Wyjec. Skoro tak chciał, tak miał! Joe odezwała się głosem stanowczym, łagodnym, cierpliwym tłumacząc wszystko przyjacielowi, jakby miał pięć, a nie szesnaście lat.

Cytat :: Nie będziesz się smarował kosmetykami, mój drogi przyjacielu. To JA będę Ciebie nimi smarować i tylko paznokcie i brwi i włosy. Twoje zadanie to tylko spokojnie leżeć i będziesz o niebo ładniejszy jak już przeżyjesz mój zabieg kosmetyczny. To całkowicie za darmo. Wiesz ile kosztuje takie coś w salonie kosmetycznym? Trzy galeony i dwadzieścia dwa knuty! Powinieneś chętniej się do tego odnosić.

Cytat :: Nie wiem kto to Laurel, Twoja dziewczyna? Mówiłem Tobie, że Charlie jest fajna? Charlie Allison z Gryffindoru.
Nie wygłupiaj się, zanim mama mi wyśle miną tygodnie! Sam wiesz jak długo z Walli lecą pieniądze. Potrzebuję dzisiaj, oddam jak Ninja mi przyniesie. Nie pouczaj mnie o oszczędzaniu, nie jestem dzieckiem.
Pożyycz mi, brata w potrzebie zostawiasz?
Brat

Cytat :: Napisała mi coś i trochę się pogubiłem prawdę mówiąc. Charlie jest całkiem miła, kilka razy z nią rozmawiałem. Nie zwróciłem uwagi na jej brwi, widziałbym je, gdyby się ruszały i nie pasowały do mimiki. Pamiętasz jak w czwartej klasie ćwiczyłem z Tobą na boisku mówienie "Cześć, co słychać?". Jak coś,możemy dalej potrenować, bo rozmawianie z dziewczynami nie jest takie trudne. Za bardzo się stresujesz, one wcale nie są takie złe.
Rozmawiałeś ze Znajdą? Dwayne...
Garbate gargulce, Wanda mi mówiła, że poszedłeś na randkę. Dwayne, jako Twój przyjaciel ostrzegam: według zebranych informacji Fimmel z Ravenclawu ma narzeczonego. Wiesz, te stare zwyczaje zaręczania młodzieży. Nigdy mi się to nie podobało. Wanda właśnie przysłała mi wiadomość, że Fimmel jest zaręczona z Gilgameshem, tym Niemcem ze Slytherinu. Nie pakuj się w kłopoty, Dwayne. Ma jeszcze siostrę bliźniaczkę też w Slytherinie, więc to prawie samobójstwo. Bądź ostrożny chłopie!
Henry

Cytat :: Zaproszę Charlie na obiad przy najbliższej okazji i zaproszę ją do siebie, a nie do Ciebie i zobaczysz. To przyjdź! Taki odważny jesteś, a z dziewczynami nie umiesz gadać i jąkasz się jak ghul!
Potrzebuję na żaby. Przegrałem zakład z Johnym i muszę mu oddać i mi brakuje.
Brat

Cytat :: Skąd ja mam wiedzieć chłopie jaka jest prawda, skoro dowiaduję się od Wandy? Mówisz jej inaczej to od razu uwierzyłem, bo przecież Wanda nie okłamuje. A co to za różnica, że Charlie jest starsza? ~~Ja się zacząłem spoty...~~ Mnie się tam wydaje miła, ale to już od Ciebie przecież zależy. Swatanie jest kiepskie.
Gadasz z Arią? No to postęp! Dwayne, gdzie Ty masz głowę? Nie wiem jak jest u mugoli, ale matka mi opowiadała, że kiedyś parowano dzieci jeszcze w kołysce, czyli ich zaręczano bez ich zgody. Nie znam Arii Fimmel, ale słyszałem to i owo o Gilu i cokolwiek knujesz, uważaj. Ja nie pomagam w swataniu, mam swoje kłopoty to wiesz, dochodzą do mnie same strzępki informacji i martwię się czy nie będziesz mieć z tytułu tej Arii jakichś problemów.
Dwayne, nie rób nic pochopnie! Nie mówię, że nie zasługujesz na Arię, ale i ja i Wanda twierdzimy, że powinieneś uważać chłopie.
Henry

Kartka była wyrwana z zapisanego zeszytu. Chyba eliksirów sądząc po dziwnym zapachu.

Cytat :: Wiem, że masz z nim na pieńku, to dlatego Ciebie uczulam na niego. Dwayne, ja się nie znam na tych ich starożytnych zasadach parowania czystokrwistych rodów, bo moi rodzice się już w to nie bawią. Nie są tacy głupi. Skoro odbiera Ciebie za błazna to pokaż się jej z drugiej strony. Niewiele o nie wiem, znam ją z nazwiska i po jej siostrze bliźniaczce.
Co się z Tobą dzieje, co? Dobrze wiesz, że nie mam nic do mugoli, bo inaczej bym się z Tobą nie kumplował. Na pewno są mili i fajni mimo, nie mówię, że jest inaczej. Próbuje Tobie pokazać, że ślizgoni tak łatwo Ci nie oddadzą Arii Fimmel. Nawet ja to wiem, a przecież ich nie znam. Ona jest obstawiona nimi ze wszystkich stron, a ja próbuję Tobie przetłumaczyć, żebyś uważał. Nie wybijam Tobie tego z głowy, jak chcesz to się z nią spotykaj, bo będę stał po Twojej stronie. I nie przypominaj mi o mojej amnezji, bo przez to dorzuciłem zły składnik do kotła i mi eliksir właśnie zwiał z dormitorium.
Zirytowany Henry

Cytat :: Dziewczyna urządziła awanturę w dormitorium? Czy to Jolene? Mijałem ją niedawno jak wychodziłem z pokoju wspólnego i wyglądała dziwnie, jakoś tak histerycznie.
Nie jesteś idiotą, tylko każda dziewoja zna Ciebie jako tego Puchona z Pióropuszem. Dwayne, nie porównuj siebie do mnie, bo jestem przykładem bez sensu. Z Soleil wyszło cholernie głup... ej, ~~skąd wiesz..~~ ja nie czaruję Wandy! Kto Tobie głupot takich nagadał, co? Mam gorsze powodzenie jak Ty, poza tym nie wiem czy się nadaję do dziewczyn.
"Lustra" nie brałem od Laurel, niech czyta. Nie wierz w to pismo aż tak, nie mam pewności czy oni mówią tam prawdę. To tylko czcze gadanie i plotki.
Profesor Odineva w końcu ukręci Ci głowę, bo mieliśmy ćwiczyć zaklęcia rozśmieszające. Dobra, wietrz się, wymyślę Tobie jakieś alibi. Zaczęła mi wierzyć w każde słowo, to trochę tego nadużyję.
Henry

Dopiero kilka dni po tym jak otrzymała sowę od pana Morisona postanowiła odpisać. Może boczyła się na niego, że jego odpowiedzi były krótkie i niepełne? Kto ją tam wiedział. List był jednak mimo wszystko rzeczowy i jakiś... niewandowy.

Cytat :: Dwayne,
pisz odrobinę wyraźniej, bo ledwo mogłam się doczytać po Tobie, a to utrudniało mi sprawdzenie notatek. Nie rób też błędów ortograficznych - na urodziny chyba sprawię Ci słownik, a nie zestaw do czyszczenia mioteł.
Na Patronusie jest ciężko, Wilson to kawał drania, ale widzę, że jego metody dają efekty. Bardziej przykładam się do wykonywania zadań, kiedy wiem, że ten bez mrugnięcia mógłby mnie uderzyć w głowę. A tego chciałabym uniknąć, przynajmniej na razie.
Pozdrawiam,
Wanda.

PS: Nie rób głupot, martwię się.

Dwayne mignął ostatnio Swietce w salonie Pucholandii i odniosła wrażenie, że nie wygląda najlepiej. Zdecydowanie nie. Nie miała jednak czasu wypytywać go o szczegóły, bo oto pędziła spóźniona już na korki z astronomii (po stokroć przeklęty niech będzie profesor Cronström!), w związku z czym później wysłała do chłopaka krótki liścik. Oczywiście była to mała karteczka, dostarczona przez jej białą szczurzycę Primo.

Cytat :: Dwayne!
Potrzebuję pomocy i mam nadzieję, że nie zostawisz mnie w potrzebie. Ja Puchon, Ty Puchon, nie można przejść obojętnie. Oczekuję więc jutro Twojego wsparcia. Wróg jest liczny, zbrojny w kapsle, korki i procenty, ale w mordę trzeba lać dzielnie! Sam widzisz, samotna walka po prostu nie wchodzi w grę. Możesz przyprowadzić wsparcie, ale i tak obawiam się, że przyjdzie nam polec. Miejsce bitwy jeszcze do obgadania, choć jak wiadomo, najlepiej walczy się na własnym, znajomym terenie.

Oczekuję od Ciebie jakiegokolwiek znaku o gotowości!
Otoczona-wrogiem-Swietka

Cytat :: Cześć!

Dzisiaj dostałem takie fajne ulotki i pomyślałem, że powinienem się nimi podzielić z Tobą oraz z Heniem! Wykorzystajcie je dobrze! Ja zamierzam!

Pozdro!