IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Gilgamesh von Grossherzog
Gilgamesh von Grossherzog

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptySro 28 Maj 2014, 16:44

Opis wspomnienia
Gilgamesh już drugi raz, musiał się stawić na korepetycjach z transmutacji. Kto by pomyślał, że odgórny przykaz doprowadzi do czegoś dobrego, a mianowicie - do szybkiej zmiany nauczanego przedmiotu.
Osoby:
Gilgamesh von Grossherzog, Selene Casta
Czas:
Czerwiec 1977
Miejsce:
Hogwart, Sala od Transmutacji
Gilgamesh von Grossherzog
Gilgamesh von Grossherzog

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptySro 28 Maj 2014, 16:55

Sesja może zawierać sceny erotyczne, nieprzeznaczone dla użytkowników poniżej 18 roku życia.

Gilgameshowi wybitnie nie chciało się tutaj przychodził. Przestał już nawet myśleć o tym, że z tych korepetycji może wyniknąć cokolwiek. Niestety, nie zostawili mu wyboru. Zresztą...Selene była całkiem całkiem, przynajmniej było na czym oko zawiesić, więc w gruncie rzeczy...mogło być gorzej. Mimo wszystko spędzanie bezproduktywnie czasu, próbując wbić mu tą bezużyteczną transmutację do głowy wydawało mu się głupie. Przyszedł przed czasem. Dzisiaj zdecydował się ubrać czarną koszulę. W końcu nie będzie biegał w mundurku szkolnym, jak kretyn. Mimo to, zostawił sobie krawat z barwami Slytherinu. W końcu kto jak kto, ale Książe Slytherinu nie powinien się wstydzić swojej przynależności, a wręcz przeciwnie - manifestować ją pod każdym względem. Zauważył że jeszcze jej nie ma. No, o tyle dobrze. Będzie mógł się jeszcze trochę poopierdzielać. Bez większych ceregieli położył się na biurku. Bo czemu by nie, było całkiem wygodne. Co prawda lepiej żeby go żaden nauczyciel tak nie zastał, ale co tam - najwyżej będzie się musiał wykręcić, czy coś. Póki co zdecydowanie było to przyjemniejsze od tępego stania i czekania aż przyjdzie jego kat, próbujący wbijać mu do głowy wiedzę, która go niespecjalnie obchodziła. Transmutacja jest dla kretynów, koniec kropka. Zdecydowanie bardziej interesowałoby go jak wygląda Selene, bez zbędnej warstwy ubrań. To by była prawdziwa nauka!
Gość
avatar

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptySro 28 Maj 2014, 18:54

Kolejne korepetycje ze Ślizgonem nie napawały Selene wielką radością i szczęściem, żałowała że zgodziła się na to, by je prowadzić. Ostatnio kiedy się widzieli ich nauka wcale nie poszła w dobrym kierunku. Dziewczyna miała okazję przekonać się do jakiego typu mężczyzn należy wychowanek Salazara, ale jednocześnie była bardzo dumna ze swojego zachowania. Nie mogła pozwolić by Gilgamesh wszedł jej na głowę, choć nawet sama przed sobą musiała przyznać, że brunet był niezwykle urodziwy. Gdyby tylko jego charakter i przekonanie o wyższości dało się trochę utemperować.
Rudowłosa dziewczyna odziana w szatę sięgająco do ziemi kroczyła korytarzem kierując się w stronę sali od transmutacji, jej włosy podskakiwały delikatnie wprawione w ruch przez szybkie tempo. Była lekko spóźniona, a przecież nienawidziła się spóźniać. Przypuszczała, że Gil pojawi się trochę później niż ona, tak jak to było poprzednim razem. Otworzyła drewniane drzwi, wchodząc do pomieszczenia. Wyobraźcie sobie jej zdziwienie gdy zobaczyła, że Ślizgon jest już w sali. Jak gdyby nigdy nic leżał na biurku, jego tors zasłaniała czarna koszula, jednak gdyby lepiej się przyjrzeć i tak można było dostrzec zarys jego mięśni.
Wyjęła różdżkę kierując jej koniec do drzwi – Colloportus – wypowiedziała zaklęcie, po czym usłyszała dźwięk zamykanego zamka. Uśmiechnęła się po czym skierowała w kierunku chłopaka –Cóż za niespodzianka, nie spodziewałam się tego, że przyjdziesz na czas – powitała go nie zbyt uprzejmym tonem, stając kawałek od biurka. Miała nadzieję, że jaśnie Pan Gilgamesh w końcu raczy podnieść z niego swoje cztery litery.
Gilgamesh von Grossherzog
Gilgamesh von Grossherzog

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptySro 28 Maj 2014, 19:20

Hmm. Colloportus? Zdecydowanie nie spodziewał się aż takie przezorności. Spojrzał na jego jakże kochaną korepetytorkę i lekko go zaskoczyła. Ktoś umarł czy to celibat? No bez przesady, noszenie tak długich szat powinno być zakazane. Toż nic nie widać i jak ma facet nacieszyć oko? Odniósł wrażenie że te korepetycje mogą być wyjątkowo nudne, skoro ona zamierza tak okrywać swe ciało.
-Witam i uroczą panią korepetytor. Jakże miło Cie widzieć. -rzucił i obrócił się na bok, cały czas wylegując się na biurku. Jak gdyby nigdy nic. Po chwili uznał że ta poza jest już mniej wygodna i usiadł, po czym zsunął się z biurka i wyprostował. Przeciągnął się demonstracyjnie - doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że w ten sposób naciąga koszulę i prezentuje się od dobrej strony. Uśmiechnął się do niej jednym ze swoich wyćwiczonych uśmieszków, który testował wielokrotnie i wiedział jak właściwie działa na kobiety. Spojrzał jej w oczy - zamierzał odgadnąć w jakim właściwie nastroju jest Krukonka. No bo w końcu co, to że ostatnim razem mu się udało, nie znaczyło że nie skorzystałby z okazji. A zamierzał sobie wyrobić odpowiednią okazję. Jeszcze nie wiedział jak, ale wiedział że mu się uda, tym razem. Dobra, nie wiedział - miał taką nadzieję. W końcu nie wolno zostawiać spraw niedokończonych.
-Czego dzisiaj ciekawego będziemy się uczyć, przepiękna?-spytał cicho, zastanawiając się jakby to było, gdyby zerwał z niej tą szatę i wziął ją na biurku. Oparł dłoń o udo, kciukiem zahaczając o spodnie. Kolejny trick, który miał okazać Krukonce jego zainteresowanie. Przekaz niewerbalny był w końcu znacznie bardziej skuteczny od słów. Swoją drogą...jeszcze jeden gest, ułatwiający relacje.
-Ciepło tutaj-mruknął i rozpiął najwyższy guzik swojej koszuli. W końcu co jak co, ale to że jego klata będzie odrobinę bardziej widoczna nie zaszkodzi mu na pewno. Wręcz przeciwnie.
Gość
avatar

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptySro 28 Maj 2014, 20:51

Gil jeszcze nie wiedział, co za chwilę się wydarzy. Cały misterny plan, który wymyśliła dziewczyna był tak irracjonalny, że nawet ona nie miała pewności co się dziś stanie. Po ostatnich korepetycjach, gdy opuściła salę długo myślała o tym, co wydarzyło się między nimi. Nie znała Ślizgona, właściwie nic o nim nie wiedziała, słyszała pewne plotki. O tym, że jak większość wychowanków Salazara nienawidzi on nieczystych, mówiono o tym, że lubi łamać kobiece serca, tak jakby sprawiało mu to niewyobrażalną przyjemność, jednakże najważniejszą informacją jaką uzyskała, była ta która głosiła, że jeszcze nigdy żadna dziewczyna nie złamała mu serca. Dla Selene było to jak niemo rzucone wyzwanie, która przyjęła z wielką ochotą. Nigdy wcześniej nie zachowywała się w ten sposób, zawsze była wzorową córką i uczennicą, zaś Hogwart. Ta szkoła wyzwalała w niej tą złą stronę, która skora była do igrania z ogniem.
-Ciebie również – odpowiedziała na jego słowa z uśmiechem i lekkim skinięciem głowy. Wciąż się w niego wpatrywała, stojąc w tej samej pozie, zupełnie jak marmurowy posąg. Tylko unosząca się klatka piersiowa rudowłosej świadczyła o tym, że nim nie jest . W końcu wstał, przeciągając się przy tym. Oczywiście to jak unosząca się do góry koszula odkryła kawałek jego ciała nie uszło uwadze Casta, choć uśmiech który pojawił się na jego ustach zepsuł cały efekt –Zdajesz sobie sprawę z tego, że te tanie sztuczki na mnie nie działają co? – zapytała rzeczowym tonem. Podeszła regału biorąc najgrubszą z ksiąg. Zaczęła wertować jej strony, by w końcu odnaleźć to czego szukała. Nie odpowiedziała na jego pytanie, podsunęła mu jedynie pod nos książkę. Na owej stronie, którą wcześniej otworzyła znajdowało się zaklęcia na zamianę pióra w ptaka. Po raz kolejny zignorowała jego zachowanie. Stanęła przed biurkiem opierając się o nie pupą. Powoli, nie przerywając kontaktu wzrokowego z chłopakiem zaczęła odpinać swoją szatę, guzik po guziku. Mogło wydawać się, że trwało to wieki, jednakże po dłuższej szata opadła na podłogę odsłaniając jej mlecznobiałe ciało odziane jedynie w czerwoną bieliznę Zrobiła krok do przodu wydostając się z szaty. Na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech widząc zszokowaną minę Gila. –Jeśli uda Ci się tego dokonać, spotka Cię nagroda – wypowiedziawszy te słowa, podeszła do niego składając na jego ustach delikatny pocałunek, po czym wróciła do biurka siadając na nim. Założyła nogę na nogę bacznie mu się przyglądając.

Gilgamesh von Grossherzog
Gilgamesh von Grossherzog

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptySro 28 Maj 2014, 21:18

No no. Panna Casta sobie ładnie poradziła - udało jej się go zaskoczyć. Kto by pomyślał? Wow, miała naprawdę niezłe ciało. Co by się dziać nie miało, jednego był pewien. Weźmie ją, jeszcze dzisiaj, choćby miał się posuwać do wyjątkowo nieczystych sztuczek. Co nie było w sumie takim złym pomysłem. Jednakże na razie można spróbować po dobroci. Był jeden problem...zamiana pióra w ptaka przerastała jego możliwości. Na szczęście krew jeszcze nie odpłyneła Gilgameshowi z mózgu, chociaż szczerze mówiąc, zbierało mu się na to. Lecz nie teraz. Chwycił to nieszczęsne pióro.
-Hmm, ciężko mi się będzie skupić, mając przed oczami tak wspaniałe ciało. Daj mi chwilę.-powiedział po czym odszedł od niej kawałeczek i obrócił się do niej plecami. W końcu jeśli nie można czegoś zdobyć na czysto, to trzeba spróbować podstępem! A Gil miał wręcz wybitny pomysł. Selene dostanie dokładnie to czego chce. Będzie miała ptaszka. Całe stadko ptaszków, taki Gil utalentowany w transmutacji! Z jednego robi wiele! Szkoda tylko że z transmutacją nie miało to wiele wspólnego. Stojąc do niej tyłem, wycelował w pióro, po czym szepnął sam do siebie, tak by na pewno go nie usłyszała:
-Avis
Ale to nie był koniec jego małego podstępu! Przecież ptaszki były, a pióra miało nie być. Dlatego też zanim się obrócił, dodał jeszcze ciszej:
-Reducto
TAK! Brawa panie Gilgamesh! Ptaszki są, pióra nie ma. Odwrócił się przodem do Sel i rzucił:
-Tadam. Proszę, wybierz sobie który ptaszek Ci odpowiada.
Zbliżył się do niej. No, pora na jakąś nagrodę, co nie? W końcu niezależnie od tego jak to zrobił, efekt był i to wspaniały! Powinien mieć za to równie wspaniałą nagrodę. Nie mógł oderwać wzroku od jej ciała. Nie mógł też się doczekać na to, żeby dostać tą osławioną nagrodę. W końcu zastosował wybitny podstęp, więc za wybitne umiejętności w dziedzinie kombinowania należało mu się wszystko co najlepsze!
Gość
avatar

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptyCzw 29 Maj 2014, 19:44

Selene widziała zaskoczenie malujące się w oczach Ślizgona, choć jego mina nadal była niewzruszona, tym razem jednak jej nie oszuka. Wiedziała, że wyzwanie które mu rzuciła na tym etapie jego nauki było niemożliwym do wykonania. To był właśnie powód przez który wybrała tę stronę w książce. Słysząc jego komplement uśmiechnęła się szeroko. To był idealny dowód na to jaki wpływ wywierała na bruneta.
-Pamiętaj, że jeśli się postarasz będę cała twoja – odpowiedziała pewna, że nie uda mu się dokonać tej transmutacji. Zadziwiającym było to z jaką łatwością przychodziło jej paradować przed Gilem w samej bieliźnie. Wcześniej wystarczyła tylko jedna uwaga na jej temat a oblewała się purpurą. Być może było tak dlatego, że nie do końca przemyślała cały swój plan. Nie wzięła pod uwagę wszystkich zmiennych, a to właśnie doprowadzi ją do klęski.
Po chwili w Sali pojawiła się gromada ptaków, a usta rudowłosej otworzyły się delikatnie w geście zszokowania. Tego zupełnie się nie spodziewała, nie zdążyła nawet zareagować, a Ślizgon był już przy niej. Czuła jego łapczywy wzrok na swoim ciele, co spowodowało że na jej policzkach pojawiły się czerwone, palące plamy. Nie możesz się teraz wycofać! skarciła siebie w duchu, gdy zaczęły dopadać ją pewne wątpliwości. Jeśli powiedziała A, teraz musiała zrobić B. Przyciągnęła go do siebie, tak by stanął między jej rozchylonymi nogami, oplotła je wokół jego bioder. Jej usta spotkały się z jego w namiętnym, przepełnionym dziką brutalnością pocałunku. Wczepiła dłonie w jego włosy ciągnąć za nie, uniosła się lekko pogłębiając pocałunek. Musiała przyznać, że Gil całował równie dobrze co ona. Poczuła jak przez jej ciało przechodzi przyjemny dreszcz podniecenia. Naprawdę chciała go posiąść!
Oderwała się od bruneta dopiero po dłuższej chwili przygryzając jego dolną wargę. Zaczęła zdejmować z niego ubrania, zaczynając od krawata, który zaraz wylądował na podłodze. Następnie zabrała się za guziki koszuli, odpinając jeden po drugim. Była pod wrażeniem jego umięśnionego ciała, lekko drżącą dłonią dotknęła jego brzucha przejeżdżając po nim delikatnie
-Wiesz, że to jest pierwszy i ostatni raz? – zapytała patrząc na niego, chciała by Ślizgon miał jasny obraz tej sytuacji.
Gilgamesh von Grossherzog
Gilgamesh von Grossherzog

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptyCzw 29 Maj 2014, 20:11

No proszę! Gilgamesh jedna był geniuszem. Zdecydowanie, skoro wymyślił tak genialny plan. Pora odebrać nagrodę, na którą zasłużył już dawno. Spodobało mu się to że Selene sama go przyciągnęła. No proszę, czyżby to była nagroda nie tylko dla niego? No raczej na pewno - doskonale wiedział przecież kim jest i jak działa na kobiety. Z entuzjazmem odwzajemnił pocałunek, przy okazji powoli się poruszając pomiędzy jej nogami tak, aby się o nią ocierać. To jak na niego działała było aż zaskakujące, bowiem mimo że nie wydarzyło się jeszcze nic nieprzeciętnego, to poczuł że jego męskość powoli zaczyna twardnieć. No proszę. Czyli jednak gdy się poczeka to jedno spotkanie, a znajomość nie zostanie skonsumowana, to wynagrodzenie oczekiwania cieszy bardziej. Nie spodziewał się tego, jednakże był prawie pewien że już więcej tego nie zazna. Nie zamierzał czekać na nikogo więcej. Tak samo jak w tej chwili nie zamierzał myśleć o nikim innym. Liczyła się teraz tylko Krukonka, która pobudzała jego najdziksze instynkty. Podtrzymując ją przy sobie, odsunął się od biurka, tak by wisiała ona na nim. Nie sprawiało mu to w końcu żadnego problemu - w porównaniu z nim była lekka jak piórko. Trzymając ją jedną ręką, drugą wymierzył jej klapsa. W końcu miała tak rozkoszne pośladki że nie mógł się powstrzymać. Po chwili spowrotem oparł ją o biurko, wy miała większą swobodę w rozbieraniu go. Co prawda on zbyt wiele z niej ściągnąć nie mógł, jednakże nie zamierzał pozostać jej dłużny i gdy ona rozpięła mu koszulę, on wprawnie, jedną ręką, rozpiął jej stanik.
-Wiem.-odparł krótko. Doskonale wiedział że to na pewno nie jest ostatni raz, jeśli mu się spodoba. Do niego się zawsze wraca a on nie miał wątpliwości co do tego, że nie będzie jedynym zadowolonym po skończeniu. Zsunął z niej rozpięty stanik i odrzucił go gdzieś na bok, widząc teraz jej piersi w pełnej okazałości, po czym położył ją na biurku i pieszcząc jej piersi całował ją w szyję, stając tak, by Krukonka cały czas miała do niego pełny dostęp.
Gość
avatar

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... EmptyPią 30 Maj 2014, 18:58

Selene nie użyłaby stwierdzenia, że Gil jest geniuszem, do tego stanu umysłu była przed nim bardzo daleka droga. Nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że dziewczyna wiedziała o oszustwie jakiego się dopuścił. Nawet ona mając smykałkę do transmutacji nie byłaby w stanie przetransmutować pióra w stado ptaków, czy ktoś to w ogóle potrafił?
Mimo wszystko dziewczyna robiła dobrą minę do nieuczciwej gry, każdy jej gest miał za zadanie obudzić w chłopaku pożądanie. Sam Gilgemash miał o sobie zdecydowanie zbyt wysokie mniemanie, był przystojny i potrafił zawrócić kobietą w głowie, ale dla Selene ładne przybranie nie liczyło się tak bardzo, jak to co dany człowiek sobą reprezentuje. Wychowanek Salazara należał raczej do osób, które ona starała się omijać szerokim łukiem, większość uczniów tego domu popierała Czarnego Pana i nie zdziwiłaby się gdyby Gil był jednym z nich. Dla takich osób Casta nie miała szacunku, ktoś kto krzywdzi innych nie powinien być nazywany człowiekiem!
Brunet w stu procentach podjął jej grę, choć nie był świadomy tego, że to jedynie gra. Kolejna iluzja która ma uświadomić mu, że z nią się nie zadziera. Czuła jak się o nią ociera, a jego spodnie robią się coraz bardziej ciasne. Na ustach rudowłosej pojawił się delikatny uśmiech, mimo tego że dla niej była to zwykła gra to poczuła jak ją samą ogarnia pożądanie, gdyby tylko Ślizgon był inny. Sel! Przestań tak myśleć! Jesteś przecież dziewicą! skarciła się w myślach. Pisnęła cicho gdy wymierzył jej klapsa, widać że znał się na rzeczy, czy powinno ją to dziwić?
Jej twarz oblała się delikatnym rumieńcem gdy odpinał jej stanik, na jej bladej skórze pojawiła się gęsia skórka. Wywołana strachem? Zimnem? A przecież nie było jej zimno, czuła ciepło bijące z ciała Gila. Gdy całował jej szyję z ust Sel wydobył się cichy jęk, ta pieszczota była tak cudowna że przez chwilę poddała się jej. Jego usta idealnie pasowały do jej ciała. Kolejny jej jęk otrzeźwił trochę jej myślenie, podniosła się do pozycji siedzącej.
Zdjęła z niego koszulę tak że był całkowicie nagi od pasa w górę, teraz jeszcze lepiej widziała jego mięśnie. Był tak cudownie zbudowany, jakby sam Michał Anioł rzeźbił jego ciało. Potrząsnęła delikatnie głową aby odgonić od siebie zbędne myśli. –To dobrze – stwierdziła, po czym ponownie wpiła się w jego usta. Ich języki ponownie złączyły się w namiętnym tańcu, dziewczyna wstała z biurka stając na własnych nogach, jedną dłonią zaczęła masować jego męskość przez spodnie zaś drugą chwyciła swój stanik, który leżał niedaleko i jego koszulę wraz z krawatem.
-Lubisz grać nieczysto? – zapytała, jednakże zanim chłopak zdążył cokolwiek powiedzieć ponownie się odezwała –Ja również – odsunęła się od niego po czym jak gdyby nigdy nic odeszła w stronę drzwi zakładając górną część swojej bielizny. Wyjęła różdżkę –Accio szata – powiedziała po chwili miała ją w dłoniach –Widzimy się za tydzień o tej samej porze, mam nadzieję że będziesz przygotowany inaczej nie oczekuj ode mnie cudów. Nie oszukasz nikogo Gil. – oznajmiła. Włożyła na siebie szatę i otworzyła drzwi –A i dziękuje za prezent, przyda się – dodała na odchodnym po czym zostawiła chłopaka


Koniec wspomnienia
Sponsored content

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty
PisanieTemat: Re: Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...   Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę... Empty

 

Korepetycji z wychowania seksualnego udzielę...

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Marudersi :: 
Strefa Gracza
 :: 
Dodatki do postaci
 :: Myślodsiewnia :: Zakończone
-